To że nie ma idealnego systemu każdy wie - gdyby był w jednym kraju to inne by go już dawno skopiowały. W róznych krajach funkcjonują różne systemy, maja one swoje wady i zalety , ale trudno je porównywać w szczegółach, bo wiele rozwiązań funkcjonuje w powiązaniu innymi rzeczami. Nie ma więc nic dziwnego w tym że strażacy zawodowi z Hanoveru zazwyczaj nie przyjeżdzają do miasteczek sąsiednich , bo nie ma takiej potrzeby - tam też maja odpowiednie wyposażenie i nikt ich nie musi wspierać strażaków -ochotników z małego miasteczka (ale mimo tego funkcjonują pewne porozumienia na wypadek nadzwyczajnych sytuacji). Zasadnicza różnica jednak polega na tym że zarówno duże miasto jak i małe w takim samym stopniu finansuje podstawowe zadania ochrony ppoż na swoim terenie, a na poważniejsze inwestycje ( budowa remizy, zakupy samochodów itp ) dostaje takie samo wsparcie z jednostek nadrzędnych - zazwyczaj jest to ok 75% kosztów danej inwestycji - tak więc koszty gaszenia przysłowiowego śmietnika wszędzie ponoszą samorządy terytorialne , natomiast większość kosztów budowy strażnic jest dotowana. A jak jest u nas widac po wcześniejszych postach, oraz każdy widzi na podstawie własnych obserwacji;)
I wcale nie chodzi tu o likwidowanie PSP, bo ma ona swój sens istnienia w naszych realiach, ale o spowodowanie aby bogatsze samorządy finansowały ochrone ppoż przynajmniej w takim samym stopniu jak te biedniejsze - tak przynajmniej zrozumiałem wspominaną wcześniej Interpelacje Poselska