Piątkowy wieczór, 2 lipca 2010 roku, godzina 22:00. Ruch na drodze krajowej pomiędzy miastem X i Y nie słabnie. Samochód za samochodem jedzie tak w jednym jak i w drugim kierunku. Jak się okazuje droga nie jest całkiem bezpieczna…w pewnym momencie, nikomu nie wiadomo jak dochodzi do zderzenia dwóch samochodów osobowych…. Łoskot gniecionej blachy, trzask gniecionej konstrukcji samochodu…kilka sekund i…. no właśnie i….co dalej….ból, rozpacz, niewiadoma, gdzie jesteśmy, co się z nami działo przez tych kilka sekund, a może minut, czy nas ktoś znajdzie, czy zadzwoni po pomoc, po straż, po pogotowie…chwila ciszy, strasznej ciszy, majaczące gdzieś w oddali sylwetki osób, nie wiem kto to jest , nie znam ich…zapada głęboka cisza…cisza która dzwoni w uszach. Ocknąwszy się wiedzę nad sobą ludzi w hełmach, mundurach, za bardzo ich nie rozróżniam, chwila zaniepokojenia, dotkliwy ból…ale przychodzi moment uspokojenia…są strażacy i ratownicy pogotowia ratunkowego…jak dobrze znam te mundury .. teraz jestem spokojny, zamykam oczy i nastaje cisza…
Ogłaszam konkurs
Pytanie brzmi
Co opisuje powyższy tekst ?
ja stawiam, że jest to opis armagedonu
Ktoś ma inne propozycje ?
Nie znam prawidłowej odpowiedzi na pytanie, ale wiem kto ją zna.
mł. bryg. Tomasz Niciejewski
KP PSP Krotoszyn
pełny tekstpozdr