Prośba do moderatorów o założenie nowego wątku w dziale taktyka:
Wyobraźmy sobie, że takie trzęsienie ziemi nastąpiło w jedynym z miast polskich (czysto hipotetycznie wiem, że nie nastąpi). Załóżmy, że epicentrum było w Białymstoku - zniszczone całe miasto i okolice w promieniu 30 km.
Jak już słusznie zauważyli koledzy, nasuwają się porównania z halą MTK. Tyle, że nie są do końca trafne... w przypadku Białegostoku skala zniszczeń byłaby tysiąckrotnie większa. Zniszczeniu ulega miasto, a także służby ratownicze i kompetentne władze poziomu województwa. Pozostaje wprowadzenie stanu klęski żywiołowej/stanu wyjątkowego na obszarze dotkniętym klęską i działanie poniekąd z zewnątrz.
W przypadku największych akcji ostatnich lat (Kuźnia las, Gdańsk wieżowiec, południowa Polska powódź, Katowice hala, ) dysponowano siły i środki z przysłowiowej połowy kraju. Do tragedii dotykającej ponad sto tysięcy osób nie wystarczają działania samego KSRG.
Jeżeli szukamy porównania z ostatnimi latami, najlepiej porównać z powodzią z roku 1997 - wszak teoria klasyfikacji pożarów i miejscowych zagrożeń dzieli je przede wszystkim pod względem obszaru, zasięgu. Dlatego przypomnijmy sobie, jak wyglądały nasze działania w roku 1997.
Działania muszą być koordynowane na poziomie centralnym - to wiedzą chyba wszyscy. Jak wyglądają działania tej wielkości, niech się wypowiedzą mądrzejsi ode mnie - chociażby weterani wspomnianej powodzi 1997.
Obawiam się jednak, że najgorsze byłoby jednak nie rzucenie odpowiedniej ilości sił i środków w rejon zagrożenia, tylko dowodzenie nimi - lub raczej chaos decyzyjny i brak dowodzenia. Po 24 godzinach mamy na miejscu tysiąc zastępów, mamy inne służby MSWiA, MON - o służbie zdrowia nie wspominając. Pytanie tylko, jak szybko MSWiA wyłoni kompetentny ośrodek decyzyjny do określenia priorytetów działania i koordynowania ogółu działań.
Przypomina mi się książka Strażacka wierność - płonąca Warszawa roku 1939 i nierówna walka SP, żeby zapanować nad sytuacją - obawiam się, że tu wyglądałoby podobnie :]
Co do priorytetów, to nic mądrzejszego niż to
1. Search and rescue - czyli właśnie poszukiwanie i ratowanie ludzi (w tym pomoc medyczna).
2. Water - zapewnienie wody bo bez niej nie da się długo wyżyć.
3. Food - wyżywienie, bez którego da się wytrzymać dłużej niż bez wody.
4. Sanitation - zapewnienie warunków sanitarnych.
5. Shelter - schronienie (podczas katastrof najczęściej namioty).
jeszcze nie wymyślono.