Autor Wątek: Gdzie Jest Honor  (Przeczytany 27671 razy)

Offline p strażak

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 11, 2005, 22:05:38 »
Cytuj
Bo jesteśmy szarą, nedzną masą, która tylko psuje harmonię w PSP.


Panowie nie popadajmy w skrajności bo tym na "górze" właśnie o to chodzi!!!


 
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2005, 22:08:39 wysłana przez p strażak »

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 11, 2005, 22:43:28 »
Witam!
Q...wa wiedziałem nie od dziś, że jest źle  - sam też miałem niezłe "przeboje", ale to, co czytam przechodzi wszelkie pojęcie. :( Ludzie gdzie my żyjemy! Po prostu brak mi słów, by wyrazić to co obecnie czuję... Czy to się wogóle kiedykolwiek zmieni? Coraz bardziej wątpię! <_<
Pozdrawiam serdecznie kolegów!
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline marex7

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 12, 2005, 09:09:49 »
Temat jest bardzo ważny i wart uwagi szczególnie na forum ,myślę że w każdej jednostce odbywają się imprezy oficjalne ,szczególnie się dziwię d-cy JRG jego zachowanie dyskwalifikuje go jako dowódcę jednostki ,to on powinien dbać o własnych ludzi i popierać ich na każdym kroku a nie postępować tak jak postąpił czyli jak ostatni dupek.Jestem dowódcą z ponad 20 letnim stażem i nigdy bym w ten sposób nie potraktował swojego podwładnego(kolegi) potrzebnego mi podczas akcji chyba ,że wydaje się mu że jest lepiej urodzony to niech pracuje w ministerstwie a PSP niech zapomni.

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 12, 2005, 09:56:21 »
Jak nie odezwę się w sobotę to znaczy, że podjąłem strajk głodowy rozkazem dziennym dnia 13.05.2005r. jestem wpisany na GBA jako d-ca wozu i niech Święty Florian czuwa nad nami by nic nie wydarzyło się w metrze, każdy z nas ma takie myśli. Tak jest lekceważone przez D-cę JRG-4 nasze bezpieczeństwo, nie wiem, co powiedzieć. Wczoraj wieczorem żona moja powiedziała, że jej ojciec ma wielkie przeze mnie problemy w pracy. Jest tak przestraszona, że boi się o wszystko ja o tym Jej nic nie mówiłem, dosłownie panika, jest tak wściekła, że aż strach, pierwszy raz ją taką widziałem. To był błąd wznieceni pijaki nie znacie mojego charakteru. Chcecie wojować to ze mną nikogo nie tykajcie, bo będzie zadyma taka, że aż strach myśleć. Z góry przepraszam tych oficerów, co warci są dobrego słowa a mogą dostać niechcąco przeze mnie po uszach. To, co jest do powiedzenia to sami rozumiecie najlepiej, że nie można tego tak długo ciągnąć, ponieważ za bardzo robi się to niebezpieczne dla ratowników,  którzy jeżdżą do zdarzeń w JRG-4. Mogę wypowiadać się tylko o mojej Jednostce. Na usprawiedliwienie z szacunkiem do Panów Działaczy Związkowych, ale coś wam prze 15 lat się nie udaje ten problem rozwiązać u nas, a jest wam dokładnie znany, dziwne. Nie widzę innego wyjścia jak porwać się z motyką na księżyc. Mnie to zżera od środka i to od kilku lat, jestem jednym kłębkiem nerwów boję się, że przez takie zaniedbania może powtórzyć się stolarnia w Piasecznie. Brak forsy, radiostacje bardzo zawodne, latarki temat śmiechu warty, itd., itd coraz mniej nas na obsadzanie wozów bojowych ciągłe wizyty, a co za tym idzie paniczne sprzątanie koszar koszenie kosiarką spalinową piasku, bo trawa nie ma kiedy wyrosnąć, wywózka ton śniegu. Robienie lata w zimie Ciągłe stresy brak możliwości porządnego odreagowania po akcji nie mamy nawet gdzie usiąść w przytulnym miejscu i pogadać o tym czy owym. Na innych oddziałach to mają nawet zadaszone grile, kina domowe, sauny, siłownie z prawdziwego zdarzenia, jak to się dzieje że inni Oficerowie zachęcają swoich podwładnych do pracy. Bo u nas to mamy satelitarną na którą się złożyliśmy sami i nic więcej reszta to każdy w pokojach poza łóżkiem musiał sobie sam zorganizować. Nasza górna część koszar to czysta pusta studnia  W dupie to mam, co będzie to będzie. Nie wiem jak jest na innych oddziałach mam nadzieję, że D-cy innych Warszawskich JRG są ludźmi dbającymi o swoich podwładnych. A to z czwórki to niech się leczy. Do Pana KM PSP Warszawa oddaj nam Pan D-cę z JRG-9 którego żeś Pan nam zabrał Mimo że mnie on nie darzy wielkim zaufaniem ale ma w sobie dużo kultury i szacunku do naszej roboty. Zawsze przychodził w takim dniu z dobrym słowem i życzeniami , A ten nasz to niech idzie tam gdzie trzeba zakupić wozy bojowe wykopie je z podziemi by zabłysnąć przed Komendantami wyremontuje nawet garaż, może jeden będzie z tego pożytek tu już się wykazał.  Czy daliśmy plamy przy akcjach staramy się jak możemy. Daj nam Pan odpocząć i w miarę bezpiecznie pracować. Nie mogę zrozumieć jak można tak nisko upaść by w dniu Strażaka pozbawiać nas przyjemności świętowania ten dzień uroczyście. Służba to służba my to rozumiemy, balanga to balanga nikt nikomu tego nie żałuje, ale należało przyjść na 5 minut złożyć życzenia nam i rodzinom, życzyć spokojnej służby. Do takiego święta można przygotować się o jeden dzień wcześniej. Zawsze jest u nas czysto. Ten dzień powinien dawać nam nadzieję na lepsze powinien nieść zgodę między nami a nie pokazywać jak głęboko ma się ludzi. A nie napadać na mnie co mu zrobiłem że wyszedłem za zgodą D-cy zmiany do bankomatu po 20 zł. Czy to moja wina że pieniądze przyszły dopiero 4 maja rano na moje konto. Znam się na regulaminie i wykonałem to zgodnie z nim. Wyszedłem czysto ubrany pozapinany czapka na głowie. I co pijackie zwidy zadziałały wieczorem.  Zdechnę a nie odpuszczę. Nigdy nie byłem tchórzem, UB-ecja za komuny mnie nie zgnoiła i Ty mnie nie zgnoisz. A pytanko czym się wykazałeś za czasu PRL-u ciekawy jestem jak byłeś studentem w SG Straży Pożarnej.
Szacunek do oficerów mam wielki do Ciebie nie zniszczyłeś go 4 maja 2005 r późno wieczorem.
 

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 12, 2005, 10:53:53 »
A tak na marginesie w dobie Internetu w realiach nie tylko prawa Polskiego, ale i Unijnego nie dociera do nas, że świat staje się bardzo mały i skomunikowanie się z strażakiem z buszu gdzieś głęboko ukrytej JRG w środkowej części Afryki jest możliwe na dzień dzisiejszy. Im szybciej się połapiemy w tym wszystkim tym lepiej. Że kult nietykalności już dawno przeminął i na szacunek trzeba zapracować to jest oczywiste. Zacznijcie Panowie D-cy JRG apelować i upominać się o wyższe zarobki. Dla swoich podwładnych. Sami wiecie, że jak Wy nie rozpoczniecie to o tyłek potłuc to wszystko. Ludzie naprawdę są zmęczeni pogonią za dorobieniem do pensji Wy będziecie męczyć KM i KP, Oni KW a KW KG. I coś z tego może być. Nie bójmy się poruszać tego tematu. Musicie być napastliwi i mieć wspólne zdanie a zdobędziecie wielkie uznanie u podwładnych. Zarzucać pismami, co się dzieje z ludźmi na JRG, jacy są zmęczeni, jakie to stwarza niebezpieczeństwo dla działań ratowniczych. Dziwi mnie, że wszyscy o tym trąbią czy Oficer czy Komendant a nic się nie dzieje. A co dziwne gdyby zajrzeć do prawa pracy to pracodawca jest odpowiedzialny za wysokość ustalania zarobków i organizowania go. Jest to nawet zapis nie tylko w Ustawach, ale i w Konstytucji RP. O dziwo ja też mam trochę szkół. Mam prawo tytułować się Technik Ekonomista specjalizacja-Ekonomika i Zarządzanie Przedsiębiorstwem oraz Technik Pożarnictwa. W podziale to normaka a nawet do wiadomości Panów Komendantów, niektórzy z nas są słuchaczami wyższych uczelni i nie traktujcie nas jak stado prymitywnych wieśniaków. Te czasy naprawdę odeszły i to bardzo dawno. Czy nam potrzebny jest wstrząs? Po ca to. Tylko trochę kultury i szacunku do innych.

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 12, 2005, 17:17:58 »
donhihot- jako oficer chyle przed tobą głowę-długo sie zastanawiałem nad tym co napisać i tylko to przychodzi mi do głowy-jestem zszokowany całą sytuacją, nie wiem czy miałbym tyle odwagi co ty w tej chwili.życzę powodzenia w dalszej walce z przełożonymi i mam nadzieję że wyjdziesz z niej zwycięsko-duchem jestem z tobą  jeszcze raz powtarzam jest to szok

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 12, 2005, 17:26:22 »
bym zapomniał --ciekawi mnie jak zachowa sie związek zawodowy z robciem na czele--panowie macie przedstawiony problem waszego dawnego kolegi--ZRBCIE TO CO DO WAS NALEŻY-czyli może przypomnę- brońcie osoby które doznają poniżenia, krzywd itp. przez przełożonych

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 12, 2005, 18:12:32 »
Do bartek6 tu nie chodzi o zwycięstwo nad strażakiem, bo mój D-ca JRG-4 jest strażakiem  i tego mu nikt nie odbierze, ale chodzi tu tylko i wyłącznie o takie małe człowieczeństwo jak też szanowanie braci strażackiej. W końcu dla niego i dla sprawy za te nędzne pieniądze tyłki nastawiamy. Choć robi wszystko byśmy wpakowali się w poważne kłopoty. Nigdy z nami nie rozmawia już nie chodzimy z problemami do niego, bo nas dosłownie nie chce słuchać. Stał się taki oschły na nasze problemy, że szkoda gadać. Gdyby nie ja to do tej pory by siedział na kupie złomu i gruzu. Poprosił nas byśmy mu pomogli w remoncie koszar sam jeden się wziąłem za robotę na 70 paru chłopa. Ludzie się ze mnie śmiali, ale jestem bardzo uparty i wycekolowałem wszystkie kible na górze i pomalowałem je sam jeden wyobraź sobie sam i tylko drwiny od kolegów i pośmiewisko odczuwałem i przeróżne teksty słyszałem, że coś kombinuję itd. itd. pewnie chodzi tu o awans. Biały byłem jak młynarz po tym cekolu. Ale pomału i wciągnąłem do prac kolesiów ze zmiany 1. I cud się stał zrobiliśmy stołówkę podwieszany sufit, boazerię rozpędziliśmy się tak, że zahaczyliśmy z robotą o świetlicę na górze. Jaki ja byłem lubiany cała załoga angażowała się w remont. A chwalił się a cieszył, jaki był dobry jak coś było trzeba zrobić. Komisyjne odwiedziny Komendanta Miejskiego wszystkim się to podobało a potem stop. Przestaliśmy się liczyć, bo remonty skończone i jesteśmy niepotrzebni i coś za dużo żądamy od niego Ja zawsze jestem otwarty na zgodę i na pracę na rzecz Jednostki, ale nie lubię takiego traktowania Nie wiem, co jest w tym człowieku, ale on nas po prostu musztruje. Ma prawo opierniczać wszystkich, ale nie przy załodze można przecież to jakoś załatwić mam stopień mam jakiś szacunek u załogi nie chcę żadnego zwycięstwa chcę by nas traktował jak ludzi i zainteresował się czy my mamy jakieś problemy. Mówię od kilku lat, że nam wszystko siada i stacje i latarki i eksplozymetry to na mnie napada słowami Panie Morawski pan to ma tylko problemy. Ostrzegam, że może to dla nas się źle skończyć to tak jak grochem o ścianę. A tu taki numer 4 maja przegiął. To co rozpętałem powinno być ostrzężeniem dla nas wszystkich że należy każdego szanować czy malutki czy ważny. Jak sie sami nie trząśniemy to wkońcu trząsną nami z zewnątrz. a to bedzie dla nas wszystkich źle. Chociaż strażacy to nic nie stracą. Im to zwisa kto nami zatręsie. I tak zapierniczają najcięższą robotę.

Offline Piter R.

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 61
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 12, 2005, 19:15:26 »
Pełne poparcie dla donhihotpsp . W tej sytuacji związki  zawodowe powinny , a nawet mają obowiązek zająć się sprawą .

Offline kapitano

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 12, 2005, 19:19:51 »
Donkihot!!!! czytając o tej sprawie oczy robiły mi się coraz większe. Naprawdę współczuję wam pracować w takiej zgniłej atmosferze. Nie może się określać mianem dowódcy człowiek, który nie jest za swoimi ludźmi. A po tym przykładzie który przytoczyłeś dla mnie to nie jest d-ca JRG. Nie ma nic bardziej uwłaczającego niż bezpodstawne zbesztanie kogoś przy podwładnych. Zresztą sama praca w takiej atmosferze ( teczka osobowa leży na biurku i szukamy haka ) to nie jest zdrowe !!!!!!!!!! Co prawda sprzęt na 4 macie chyba najbardziej wypasiony w całej wawce, ale same samochody nigdzie nie pojadą, a praca pod taką presją może wcześniej czy później skończyć się tragicznie. Mam nadzieje że w tym nierównym pojedynku nie pozostaniesz sam, a tym na wyższych stołkach też otworzysz oczy jaka sytuacja panuje na tym naszym najniższym podzialowym dole. Chyba że siedzą oni tak wysoko że nie mogą tego dojrzeć (mogą im właśnie zasłaniać tacy ludzie jak wasz 11)
Mamy nadzieje że wygrasz tą bitwę, jesteśmy z tobą
 

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 12, 2005, 20:07:08 »
Cytuj
Co prawda sprzęt na 4 macie chyba najbardziej wypasiony w całej wawce, ale same samochody nigdzie nie pojadą, a praca pod taką presją może wcześniej czy później skończyć się tragicznie.
Wiesz, sprzętem to się nasi przełożeni chwalić potrafią, bo to medialne i powód do kolejnej popijawy. Szkoda tylko , że nie chwalą się, że strażacy nie dostają koszulek, butów koszarowych i innych profitów należnych pod paragrafem wyposażenie osobiste (robocze) strażaków...jak chcesz podrzuce Ci swoje raporty informujące o tym że nie mam takowego i że pracuję niezgodnie z prawem....i tak jest ze wszystkim...zapytaj co drugiego...ale sprzęt mamy zajefajny... i co z tego...skoro ludzie sa zmęczęni marazmem i głupotą wszechogarniającą...
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2005, 20:07:26 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline azotox

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 394
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 12, 2005, 21:16:33 »
A może by sie Dowódca wypowiedział?

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 12, 2005, 21:24:56 »
Witam.

Cytuj
Co prawda sprzęt na 4 macie chyba najbardziej wypasiony w całej wawce.

A ja zapytam Was z innej beczki..............zawsze uważałem, iz samochody, węże, drabiny itp. to nasze narzędzia pracy więc co tu świętaowć jak przychodzi nowy samochód do jednostki? Czy ktoś z Was widział aby informatycy w firmie, która właśnie wymienia komputery na nowe urządzali "imprezy" z okazji otrzymania Athlon-ów 64 bit oraz kart graficznych ATI Radeon X800?
Totalna paranoja.................ale tylko w PSP (no może jeszcze w kilku odłamach resortu).

Pozdrawiam.

ps.
I proszę nie piszcie, że ten sprzęt jest dla nas...................jak go nie będziemy mieli to będziemy do pożarów jeździć rowerami z wiadrami.

 

Offline huligan

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 13, 2005, 10:22:56 »
Witam!
Tak jak was wszystkich, poruszyło i mnie to co przeczytałem na necie.Przecież to sie w bani nie mieści co ONi wyprawiają.
NA POHYBEL SKUR....

BROKS

  • Gość
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 13, 2005, 11:03:19 »
Rzeczywiście donhihot wodza z twojej JRG to tylko na kopach wywalić z tej jednostki!!!!Nic nie piszesz jak na tą twoją walkę reagują koledzy ze zmiany twojej oraz dwóch pozostałych...jeśli patrzą z boku i się nie wtrącają to jest nieciekawie...jeśli stoją MUREM za tobą to ja widzę tylko jedno wyjście!!!! Zebrać ekipę ze wszystkich zmian (delegację) jechać do komendanta miejskiego i wyłożyć jasno kawe na ławe, że NIE CHCECIE TAKIEGO GNOJA MIEĆ ZA SWOJEGO DOWÓDCĘ!!!. Komendant miejski będzie musiał coś zrobić skoro cała załoga JRG oznajmi, że nie widzi możliwości współpracy z takim człowiekiem i chce zmiany na tym stanowisku (problem jeśli Komendant i ten wasz dowódca to KUMPLE....wtedy jest komplikacja i sprawa leży i kwiczy aż ktoś ją dobije)!!!!! AAA no i czekamy niecierpliwie wszyscy na reakcję brygady ZZ...chłopaki ze związków działajcie bo wielki smród powstał.....a raczej zostało pokazane coś co się wyrabia nie od wczoraj....

Tak na marginesie....maj to miesiąc ochrony przeciwpożarowej...ale też i wielkiego pijaństwa wśród strażaków....nikt nikomu nie broni sie napić po służbie (to nawet wskazane dla zdrowotności psychiki :D  :lol: ) Ale jak KOMENDA chleje w miejscu pracy to mnie krew zalewa...w zeszłym tygodniu miałem niezłe widoki...wyłażą osobnicy ledwo stojąc na nogach, plączą się tak że z JRG trzeba iść przypilnować żeby jaki se krzywdy nie zrobił....Ludzie wynajmujcie se lokal poza obiektami PSP i tam chlejcie wódę aż się poszczacie i posracie...ale nie róbcie tego na oczach strażaków z JRG, którzy akurat są na służbie bo nam niedobrze się robi na widok naprutych oficerów PSP w mundurach!!!!
Jeden z WAŻNIAKÓW z mojej komendy napity zamiast smarować prosto do domu zawitał przypadkiem na JRG...nie zameldowałem bo mam pewne zasady i pijanemu w mundurze nie będę meldował bo według mnie to byłaby hańba dla mnie !!!! H...J mnie postraszył gadając głupoty odnośnie mojej osoby i poszedł zadowolony że mi ubliżył przy kolegach ze zmiany!!!! LUUUDZIE część oficerów zajmujących wysokie stanowiska to wogóle w PSP nie powinna się znaleźć....za samo tylko zachowanie powinno się ich wyciąć jak chwasty!!!!!  

Offline laps

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 13, 2005, 11:38:38 »
Ktoś tu zaproponował, żeby może wypowiedział się tu na forum pan d-ca JRG4. Naiwniak! Przecież ten facio ma głęboko takich ludków jak my, co pokazał dobitnie. Zanim jeszcze poszedł na "czwórkę" już był przez strażaków lubiany za swój anielski charakter. Poza tym teraz pewnie weźmie na wstrzymanie i postara się zaszyć cichutko gdzieś w kąciku aż sprawa przyschnie, w czym nie będzie mu zapewne przeszkadzać nikt z komend ani z przełożonych. Przypomina się stare przysłowie o tym, że świni można napluć w oczy, a ona i tak stwierdzi, że pada deszcz.
    Mnie ciekawi inna sprawa. Na tym forum bywa rzecznik Komendy Głównej PSP, co oznacza, że forum jest czytywane przez ludzi tam zatrudnionych. Ciekaw jestem, czemu jak dotąd się nie wypowiedział? Na pewno biedak nic o sprawie nie wie, chociaż trąbi już o tym cała warszawska straż, od szeregowych strażaków do wyższych oficerów. Na pewno prywatnie nie ma zdania na ten temat, a oficjalne stanowisko zajmie dopiero jak wieść gminna dotrze może kiedyś do KG, w KG dopiero trza będzie sprawę zbadać.... Taaaa, prędko się jakiegoś oficjalnego stanowiska nie spodziewam, może na Św. Nigdy?
     Na tytułowe pytanie "Gdzie jest honor?" czasami trudno jest odpowiedzieć, natomiast gdzie go nie ma - każdy widzi.

Offline strazak_wawa

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 13, 2005, 15:04:10 »
Witam.
Chcecie poznać zdanie innych strażaków z JRG-4?
Strażacy z JRG-4
pozdrawiam.

Offline edek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 13, 2005, 15:28:13 »
Uważam, że sprawa jest bardzo poważna i nie można jej przełknąć. W tej sytuacji, chyba że zainteresowany tego nie chce, oba ZZ powinny obligatoryjnie ten problem wyjaśnić. O tym co się w Warszawie dzieje z pewnością wiedzą. Wszyscy wiemy, że nagrody i ubrania ochronne są bardzo ważne, ale godność i honor człowieka to wartość jeszcze ważniejsze. Odcinam się od sarkazmu BARTKA6 Nie chcę powiedzieć, że jestem tym co się stało na 4-ce zaskoczony, ale są granice tolerancji. Pozostaje w nadziei, że "donhihot" nie ma nic wspólnego z Don Kihotem, specjalistą od wiatraków.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Offline azotox

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 394
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 13, 2005, 16:48:47 »
Do Lapsa.
Cytuj
Ktoś tu zaproponował, żeby może wypowiedział się tu na forum pan d-ca JRG4. Naiwniak!
Życie nauczyło mnie, że przed wydaniem wyroku nalezy posłuchac dwóch stron konfliktu. To tyle.
Pozdro.

P.S. Co do zamieszczonego "liściku" do miejskiego. Nie wykluczam drugiego dna.
 

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 13, 2005, 17:48:00 »
D-ca JRG-4 jest w sytuacji wyjątkowo niezręcznej. Wszystko ma swoje granice. Mając na uwadze, że zainteresowały się tym media postanowiłem zakończyć w tym momencie tą niemiłą sprawę na Forum. Mam słowo do szanownych dziennikarzy jest to sprawa honoru a nie aferalna. Jest to decyzja moja nikt na mnie nie wymusza bym zrezygnował z grzmienia na Forum Strażaków. Tak mi się wydaje, że jak wymaga się od kogoś by traktował nas jak ludzi to samemu należy być człowiekiem. Czuję przez skórę, że dalsza moja dyskusja na forum na ten temat, może doprowadzić do tego, że przekroczę granicę nie tylko przyzwoitości, ale i granice ludzkie. Obiecuję, że będę bardzo czujny i nie pozwolę na to by ktokolwiek lekceważył strażaka. Wydaje mi się, że miałem prawo tak się zachować, ponieważ oddałem wszystkie siły i energię i mnóstwo swojego czasu, zdrowia i życia dla PSP. Zareagowałem bardzo spontanicznie i nerwowo, ponieważ co tu dużo ukrywać moja sytuacja finansowa jest bardzo ciężka. I stwierdzam, że nasze zarobki są zbyt małe i dla tego mam prawo być niezadowolony. Nie posiadam nic prócz rodziny i mieszkania, które obawiam się mogę stracić. Mam problemy zapłacić czynsz lub kupić jedzenie. Mam nadzieję, że jest to sytuacja przejściowa i małżonka dostanie w najbliższym czasie pracę. Za 500 zł. nie będę pracował następnych 120 godzin. Do tego taki zgrzyt 4 maja. Wybuchłem. Na pewno powstała po tym wszystkim jakaś iskierka nadziei, że zwierzchnicy dla swoich podwładnych będą trochę lepsi częściej nas będą widzieć a może nawet znajdą czas by wysłuchać nasze problemy służbowe czy też osobiste. Dziękuję Związkowi Solidarność za zainteresowanie się tą sprawą. W związku z tym uważam, że Związki Zawodowe są od tych spraw i powinni przejąć pałeczkę i nadzorować warunki pracy w mojej JRG. Chciałbym żeby następny mój wpis na Forum był bardziej optymistyczny Pozdrawiam asp. Mariusz Morawski.  

Offline unforgiven

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 13, 2005, 17:49:09 »
no i okazało się jakie reszta załogi ma na ten temat zdanie. Ciekawe jak to jest naprawdę.Jak to zwykle bywa prawda pewnie leży pośrodku. Jak by powiedział Pawlak "I nastał koniec na samym początku" Ciekawe co dalej z tym bagnem będzie?

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 13, 2005, 18:15:00 »
Wpisując ostatni wpis nie wiedziałem że przerobili część załogi by działali na moją niekorzyść zmuszony jestem do podjecia strajku głodowego po rozmowie z kolegami przekazali mi że wymuszono to na nich. Rozmawiam tylko z Związkami z przedstawicielami Ministerstwa Pracy i przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnetrznych i Administracji oraz z dziennikarzami. Teraz nie odpuszczę Strajk Głodowy rozpoczynam od godz. 18:10. Dotąd dopuki mi starczy sił bęę wyjeżdżał do zdarzeń. Koledzy zapewnili mi że wymuszono na nich złożenie podpisu pod tym dokumentem. Jestem zdecydowany do końca. Chciałem się wycofać ale w takiej sytuacji nie wybaczę wstrętnemu pijakowi Basta co będzie to bedzie Bydlaki bez honoru. Jestem bardzo wzburzony z poważaniem asp. Mariusz Morawski

BROKS

  • Gość
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 13, 2005, 18:20:37 »
Teraz znam już opinie dwóch stron ale jakoś bardziej przekonują mnie argumenty donhihota....może dlatego, że u mnie też stoją w JRG spoko samochody i ogólnie jest wysprzątane....ale strażak w tym wszystkim jest najmniej ważny........
W piśmie do komendanta jest tylko oświadczenie jak to pięknie trwają remonty, oraz zakupy nowego sprzętu....ale nie ma sprostowań dotyczących argumentów donhihota....NO KURDE CHŁOPY JAK PISZECIE COŚ DO KOMENDANTA TO RÓBCIE TO Z JAJEM....bo tylko powstała laurka z samymi plusami!!!!!
1. Czemu nie ma zaprzeczeń odnośnie tego, że była pijacka libacja na terenie JRG 4 maja?????
2. Dlaczego nie ma tam wzmianki, że 4 maja D-ca JRG był super złożył życzenia strażakom i nie kazał im sprzątać alarmowo JRG przed przyjazdem KADRY????Czyżby donhihot mówił prawdę???? U mnie w JRG 4 maja był dniem wolnym od wszelkich prac gospodarczych i szkoleń po prostu jak w niedzielę!!!!!
Panowie jak się wysyła pismo do komendanta to broniąc w nim D-cy JRG należy wytłumaczyć się z zarzutów pod adresem Szefa a nie przeciwstawiać jego zaangażowanie w odnawianie pomieszczeń JRG oraz zakupy sprzętu!!!! Donhihot rozpętał aferę związaną z popijawą 4 maja a wy o tym jak to pięknie macie w pomieszczeniach JRG oraz jakimi to samochodami ratowniczymi jeździcie!!!!

PS. U mnie w zeszłym tygodniu szef JRG od 4 maja przez 3 dni (środa, czwartek,piątek) przychodził do pracy skacowany a jak wychodził to go żonka autem zabierała bo był wypity .....zapijał po kryjomu kaca w pracy!!!! Także niech nikt mi nie mówi, że KADRA jest cacy i nie pije....sami KU...WA od nas wymagają i czepiają się pierduł a zachowują się jak ostatnie SKURW...SYNY!!!!!

AHAAA...no to jeśli to prawda i podpisy wymuszone to się chłopy KU...WA zbierzcie w siłę i stańcie razem naprzeciw GNOJA!!!!!!Chyba nie zostawicie Mariusza tak samego sobie!!!! Przecież jak zaprotestujecie  razem to WAM nic nie zrobią......wtedy wy będziecie dyktować warunki i nikt WAS nie zastraszy!!!!!.....Siadajcie razem twórzcie pismo (tym razem prawdziwe) do komendanta składajcie podpisy i jesteście ZWYCIĘZCAMI!!!!! Chyba mi nie wmówicie, że jeden Koleś jest w stanie zastraszyć chociażby całą zmianę!!!!! Wszystko zależy od tego czy się dogadacie na zmianie między sobą!!!!!
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2005, 18:36:22 wysłana przez BROKS »

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 13, 2005, 18:46:40 »
Do BROKSA dzięki
podjąłem Strajk koledzy prosili mnie bym im wybaczył wybaczyłem i prosze Was tylko o to byście mnie nie widzieli w złym świetle na forum i starali się mnie jakoś wspierać moralnie robię to w dobrej wierze mam dużo odwagi Cieszę się że zachowam twarz do końca Przepraszam jak coś zrobiłem nie tak. Z rodziną się pożegnałem dzięki za wszystko tym co stoją za mną . Korzystam z internetu służbowego mogą mnie nie dopuszczać do przekazywania informacji co się dzieje  Proszę o jedno nie miejcie pretensji do kolegów z JRG-4 a w szczególności do zmiany 1 ja ich rozumiem i nie mam im nic do zarzucenia są fajni i bardzo zgrani a D-ca JRG-4 w Warszawie zeczywiście zasługuje na wykluczenie z szeregów funkcjonariuszy PSP. BROKS dobrze zauwrzyłeś rozbierzność między tematem jaki poruszyłem w aferze a opinią załogi na tym dokumencie jaki on miał wpływ na nich to mnie nie interesujeje. Skąd my to znamy Pali się grunt pod nogami wszystkie chwyty dozwolone. Czuwajcie bym dotrwał. asp. Mariusz Morawski
Wyrzucą mnie siłą z pokoju będę stał przed koszarami

Offline Piter R.

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 61
Gdzie Jest Honor
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 13, 2005, 19:12:54 »
Ponowne poparcie dla donhihotpsp . Jestem z poza Warszawy , ale podobne zdarzenia są i w innych rejonach. Najwyższy czas aby strażacy nawzajem się szanowali . Autorzy listu do komendanta ,może któryś by się odezwał na forum ?.