Do kolegi SenseY - oczywiście, że można i to z dużym powodzeniem. Zarówno śniegówkami jak też i proszkowymi, ale musisz zaaplikować co najmniej 4 - 6 kg i czasami to nie wystarcza Natomiast co do śniegówek, SenseY na pewno od tamtej pory już doszedłeś do wniosku zostałeś delikatnie wpuszczony w maliny. Gaśnice śniegowe były, są i będą. Wiesz kto napędza taką manianę – cwaniacy i hieny pożarnicze. Przypuszczam, że wchodziłeś na stronę producentów sprzętu gaśniczego oraz CNBOP (certyfikaty) i doszedłeś do wniosku, że zostałeś zrobiony w bambuko. Chyba, że były to gaśnice śniegowe 6 kg z zaworem pokrętnym, które od paru już lat nie powinny być modernizowane na tzw. GS -5 kg., a z kolei te modernizowane – niestety także odchodzą do lamusa, a to za sprawą zapisów § 28 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 kwietnia 2006 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów.(Dz. U. nr 80, poz.563 z dnia 11.05.2006 r.).
Przerabianie GS-6X na GS-5X było uregulowane na płaszczyźnie CNBOP producenci sprzętu (KZWM, GZWM) i dalej firmy, podmioty gospodarcze w terenie. W latach 90 dopuszczone to było w formie, nazwijmy okresu przejściowego, w ramach transformacji gospodarczej.
Aczkolwiek muszę dodać, że jeszcze w niektórych rejonach kraju, naciągacze „gaśnicowi” do tych pór dokonywali tego typu przeróbek – naruszając prawo. Niejednokrotnie są to osoby z "rodowodem" strażackim.
Ale miało być o sadzy, tej szklistej i płatkowej, o technikach jej gaszenia, a skupiłem się na gaśnicach i ich dopuszczeniu do użytkowania, (świadectwie certyfikacji).
Natomiast czasookresy czyszczenia kominów reguluje § 30 cyt. wyżej rozporządzenia.