To nie jest mój pomysł (na izolowanie delikwenta). Dane zaczerpnięte z PZH z wypowiedzi Prof. dr hab. Andrzeja Zielińskiego Krajowego Konsultanta ds. Epidemiologii - więc nie polemizuję z gościem, który z takowym tytułem paraduje. Dla mnie osobiście najbezpieczniejszą metodą, byłoby rozdanie ludziom maseczek twarzowych i hejże ha no, ale znając politykę podejścia niektórych zarządców (szczególnie najukochańszą politykę polityk - oszczędności) nie podejrzewam, że te ostatnie zagoszczą, jako gratisy dla klientów odwiedzających centrum, bo ważniejsza nie będzie prewencja, ale public relations.