Służba > Forum ochotników

Pretensje I Różnice Między Osp

(1/6) > >>

ksiwek:
Wywołany przeze mnie temat przewija się przez część innych tematów i może dobrze byłoby zrobić go głównym przedmiotem dyskusji. Wiele razy na forum pojawiały się odmienne zdania na temat faworyzowania jednostek w KSRG i niedoceniania pozostałych albo jednostek słabych i mocnych. Nastepny podział to proponowane kategorie. Gdzieś rozgorzała ostra dyskusja na temat tego, czy małe jednostki poza KSRG są wogóle potrzebne ale dyskusję wygasił administrator bo była "nie na temat".  Echa tego problemu również brzmią w dyskusji na temat oznakowania jednostek kategorią JOT czy prznależnością do systemu. W wielu gminach trwa ostra konkurencja i zazdrość pomiędzy jednostkami jeśli chodzi o np. ilość wyjazdów, wzajemne obrzucanie się nieprawdziwymi plotkami itp. Zacznę od sytuacji w mojej gminie.
Mamy 5 jednostek OSP:
Jedną w systemie, z umiarkowanymi problemami finansowymi i w niezłej kondycji organizacyjnej. Mamy dwa samochody i niezłe usprzętowienie. Jeżeli przyjmować kategorię JOT to byłaby druga. Jednostka jest dysponowana 60-80 razy w roku. Następna jednostka jest pozasystemowa z jednym samochodem gaśniczym (wiekowy Star A-26). Jest to OSP o dobrej kondycji organizacyjnej. Pali sie do wyjazdów i uzyskuje dobre wyniki w zawodach. Jest dysponowana, zależnie od roku, 1 - 6 razy.  Kategoria JOT - trzecia.
Trzecia jednostka ma jednego Żuka. W ciągu 10 ostatnich lat była 3 razy w akcji. W zasadzie nieaktywna. Przebudza się dwa razy w roku - na zawody i na roczne zebranie. Ale jedno i drugie robi porządnie. Z reguły ma najlepsze wyniki z gminy w zawodach. Na zebranie 100 % członków przychodzi na galowo.
Dwie następnie jednostki na mają samochodu. Są nieaktywne na całego. Raz na rok są "zmuszane" do zebrania bo coś musimy wpisać do sprawozdań i wysłać w świat. Obie od wielu, wielu lat w niczym nie uczestniczyły.  Jedna z nich do tego roku miała Żuka ale został przekazany do OSP z pozycji 3.  Jednostka nie potrafiła wyjechać nawet do pożarów w swojej wsi.
W gminie, w Zarządzie Gminnym ZOSP a także na ulicy często poruszany jest temat likwidacji dwóch ostatnich jednostek jako całkowicie zbędnych. Są nawet tacy, którzy uważają, że małą i biedną gminę stać tylko na jedną OSP.
Inny temat to jak "zagospodarować" jednostki całkowicie uśpione. Czy są jakieś sposoby i czy wogóle powinno na siłę się je uaktywniać. Jednostki takie same się nie zlikwidują, administracyjnie też się nie da. Jest też kłopot natury papierkowej. W każdej istniejacej OSP musi odbyć się zebranie roczne, trzeba od nich uzyskać dokumenty a nie jest to proste. Obie nie są zarejestrowane w KRS i jest też pewien problem z finansowaniem.  
Napiszcie jak jest u Was. Jaki jest do tego stosunek gmin oraz samych strażaków. Czy też pojawiają się takie problemy (rozumiem z forum, że tak jest). Dobrze by było żeby głos zabrały OSP doceniane oraz te niedoceniane.  
Pozdrawiam  Krzysiek.

rademenes99:
Jesteśmy drugą jednostka w gminie, niestety poza KSRG (choć kadydujemy od ok. 4 lat, nadal nie możemy się przebić...). Mamy 2 średnie samochody gaśnicze, i na poziomie gminy jesteśmy na zawodach najlepsi(MDP oraz seniorzy); z dosprzetowieniem jest różnie; wiadomo zawsze coś jeszcze jest potrzebne.... Ilość wyjazdów na rok od ok. 40-70. Jednostka która jest w KSRG ma tych wyjazdów ok.90; oprócz nas jest jeszcze jedna jednostka z poza KSRG, też podobnie mobilna jak my.  Pozostałe jednostki; to szkoda gadać...(może 3 zdarzenia na 5 lat), pieniążki które idą na nich( mimo że skromniejsze niz na pozostałe jednostki) napewno można by rozdzielić na jednostki prężne, ale nie można administracyjnie rozwiazać jednostki OSP (choć jest nią tylko z nazwy...). Na chwilę obecna też nie bardzo wiemy co z nimi można zrobić... Gmina też nie za wiele moze zrobić, jeśli nie ma inicjatywy od samych zainteresowanych. Zawsze jest nadzieja, że znajdzie się tam ktoś, kto się tym zajmie na poważnie, ale wydaje mi się że skoro nie ma tradycji, to młodzież nie ma się za bardzo na kim wzorować... Chciałbym się mylić...
Pozdrawiam B)  

strazakg:
Moja gmina to 3600 mieszkanców w tym, az 7, 2 w KSRG jednostek a budzet gminy na OSP wynosi tylko 50000. Moja wyjezdza w roku 80 - 90 razy mamy GBA i SLRT, ta druga z KSRG wyjezdza do 20 razy rocznie i dysponuje GCBA. W tych poza systemem jest jeszcze jedno GBA i reszta GLM. I powiem szcerze poza istnieniem 3 maksymalnie 4 jednostek reszta to absurd. Jezeli juz sa zadysponowani to nie wyjezdzaja bo ludzi nie ma, zebranie dosłownie wymuszone i to w drugim terminie. Wiec dla mnie istnienie tych juz wymarłych jednostek nie ma najmniejszego sensu.

Pedros:
Temat bardzo ciekawy!
Niestety u mnie jest chyba jeszcze gorzej - budżet gminy jest dość duży (100 tys) ale już na kulturę budżet ynosi 250 tys. więc z zespołem ludowym nie mamy szans...
Mamy w gminie... 12 jednostek - wszystkie raczej średnio uzbrojone:
1 jednostka w KSRG - GCBA i bus który ma tylko radjostacje :rolleyes:
5 jednostek z jednym samochodem średnim lub ciężkim (w tym jedna moja)
2 jednostki z GLM
pozostałe 4 bez samochodów

Taką sytuacje zawdzięczmy wójtowi którego nie interesuje idea 2-3 silnych jednostek a raczej myśli o wyborach i o tym żeby w każdej wsi zrobić cokolwiek żeby tylko dostać trochę głosów.
Pieniądze z budżetu żadko kiedy są wydawane na sprzęt. Przeważnie są to bardzo kosztowne remonty dachów strażnic w jednostkach które np. nie mają samochodów (więc są niezadowolone). Przykład: jednostka bez samochodu dostała 11 tys. na remont strażnicy, następna jednostka (ma żuka, do pożarów nie wyjeżdża) dostała 25 tys. na remont strażnicy. Nasza jednostka (GBA - najwięcej wyjazdów w gminie) otrzymuje ok. 4, 5 tys. na jakieś węże, dwa mundury, itp... Tak że pod tym względem koszmar.
A o likwidacji lub choćby zmniejszeniu dofinansowania dla słabych jednostek wogóle zarząd gminy nie chce słyszeć.

Pozdrawiam

osposie:
W mojej gminie jest 5 jednostek OSP w tym jedna w KSRG czyli moja. Na stanie naszej jednostki jest GBM, GBA, SRt, SlRt.. pozostałe 3 mają GLMa, a jedna GLMa i GCBA 8,2/42. W sumie to nie ma podstaw, aby coś im zarzucić, fakt pieniądze do nich trafiają, bo jednostki gmina stara się dobrze wyposażyć. My mamy około 120 wyjazdów rocznie, pozostałe nie więcej niż 10-15 więc czasem się przydają. Jedna tylko przez ostatnie 3 lata wyjeżdżała może 10 razy. Stosunki między jednostkami są nawet dobre, nie ma jakiejś zazdrości, nikt na siebie wrogo nie patrzy. Faktem jest też, że przy normalnych zdarzeniach, wymagających udziału jakiś 3 zastępów praktycznie nasza OSP na całą gminę wystarcza, ale jak się skręci coś dużego to czekamy na innych. Przy pożarach dużą podporę stanowi jednostka gdzie jest GCBA 8,2/42 i GLMy się przydają np. jak coś pozalewa woda ;)  Z działań gminy musimy być zadowoleni, bo w miarę możliwości dostajemy pieniądze. Ostatnie 1,5 roku wpadły do nas 2 nowe samochody :D  wyremontowano remizę.. w sąsiedniej OSP oddano do użytku zupełnie nową ;)  

Pozdrawiam!!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej