Ja już dawno pisałem, że to wszystko z wprowadzaniem nr 112 w ten sposób /wariackie i nie przygotowane/ jest
chore i nadaje się do
prasy Powoli wychodzi to samo /dzięki Wodnik/ i nie nieliczmy, że szybko będzie lepiej np. wypowiedź min.Kalisza. Nastaną inni, ale i oni prędko w tym temacie zapewne niewiele zmienią.
Swoją drogą napewno dzwoniono /w opisanym ostatnio przypadku/ z plaży za pomocą tel. komórkowego i dlatego zgłoszenie trafiło do dyż. Policji - tak jest w większości woj. Przypuszczam, gdyby tak jednak do SK PSP /gł.stacjonarne/ sytuacja wyglądała by mimo wszystko nieco lepiej. Choć jak tłumaczy rzecznik Policji były w tym przypadku pewne kłopoty tech. Niestety u mnie np. mogłoby być podobnie. Od kilkunastu m-cy wszystkie pracujące kanały rtf. są systematycznie, okresowo zagłuszane /potężne szumy i trzaski/ . W razie konieczności alarmowania, dysponowania i kierownia droga radiową może być to niewykonalne. Łączność tel. jest również zawodna z różnych powodów w sensie np. dodzwonienia się do osób funkc. OSP. Samo przekierowanie wymaga precyzji w naciskaniu kolejnych przycisków i przede wszystkim spokoju, opanowania i czasu! O tel. złośliwych już nie wspomnę. Nikt sobie z tego jednak nic nie robi mimo licznych monitów dyż. SK. Kolejnych przykładów można by wymieniać /sprzęt, obsada/, jednak nie o to chodzi. System po prostu działa "kulawo", żeby nie powiedzieć po prostu -
źle i decydenci wszelkich maści powinni to szybko zrozumieć, a nie udawać, że jest ogólnie dobrze
Pozdr.
Ps. Ja osobiście jak już nt. - ostatnio tracę wszelką motywację i chęć dysponowania "okrojonych" zastępów do zdarzeń typu: otwarcie drzwi, zdjęcie kotka, uwolnienie ptaszka, pogonienie z posesji owadów, naprawianie rynny, zadeptanie kosza z śmieciami itp. Po prostu w miarę możliwości delikatnie "spławiam". Ze względów m.in. na % i całkowitą niepewność jutra