http://www.seiz.de/produkte/datasheets/01_1564420_seiz_fire-fighter_premium.htm1) świetnie leżą na dłoni, bardzo dobra chwytność (odkręcanie luźnych nakrętek, manewrowanie hydrauliką, obsługa drobniejszego sprzętu, odkręcenie butli (...) )
2) pot z rękawicy odprowadzany jest na zewnątrz dość szybko
3) nie ma opcji przemoczenia rękawicy, suszy się bardzo szybko, nawet po zalaniu wrzątkiem - dłoń wewnątrz rękawicy, po kilku minutach, jest nadal sucha; to samo przy typowych działaniach gaśniczych (membrana świetnie spełnia swoją rolę)
4) rękawica bardzo dobrze amortyzuje uderzenia - można uderzać pięścią w ścianę i nic praktycznie nie czuć (dziwne uczucie
)
5) po kilkunastu minutach w trenażerze pożarowym Dragera, nie odczułem w rękawicy znaczącego przyrostu temperatury; koledzy używający rzekomo "bardzo dobrych" rękawic dystrybuowanych przez pewną firmę z Polski - dłonie po wyjęciu z rękawic - czerwone, uczucie oparzenia, kilka osób nawet dość konkretnie, rękawice przemoczone (woda mimo wszystko lała się i po nich); co ciekawe, stojąc w odległości metra od wejścia do tego kontenera, ustanie bez maski, kominiarki i hełmu było po prostu niemożliwe, nie mówiąc - promieniowanie cieplne niesamowicie ostre; a było to w czasie, gdy był wygaszony. wewnątrz kilkukrotnie rękawice narażone były również na bezpośrednie działanie płomienia.
6) po przypadkowym oblaniu benzyną, olejem silnikowym oraz olejem z urządzeń hydraulicznych - nadal trzymają swoje właściwości, oczywiście nie wpuściły danych cieczy do środka
7) po zmoczeniu z zewnątrz (większość wody ścieka i tak) i następnie wysuszeniu - nie robią się twarde
rzepy wyglądają na wykonane bardzo solidnie, podwójny system "zapinania" bardzo fajnie się sprawdza, rękawice bardzo przyjemnie i lekko zakłada się na dłonie, po zabezpieczeniu ich - "zerwanie" z dłoni jest niemożliwe, mankiet ma odpowiednią średnicę oraz długość, odblask o dużej powierzchni + odblaskowa część nitek z zewnątrz bardzo dobrze dają o sobie znać.
9) działałem na nie płomieniem przez kilkanaście sekund (próba zapalniczkowa) - nie zmieniły swoich właściwości, koloru itp. wiadomo, że po jakimś czasie to by nastało (nomex), ale w samej rękawicy nie robiło się znacząco cieplej;
10) wewnętrzna warstwa z kevlaru na pewno dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo ratownika.
11) cena - moje zakupione zostały (nowe, zapakowane) przez hmm "pośrednika", który ściągnął je z Niemiec (prywatnie). Cena - 250zł, ale - wiem, że to dobrze wydane pieniądze.
Z czystym sumieniem daję im 5+, i dam sobie uciąć głowę, że posłużą mi naprawdę długo.