Autor Wątek: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...  (Przeczytany 12784 razy)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 09, 2009, 21:42:24 »
No właśnie chciałem napisać by podał choć JRG to sprawdzimy , może jakiś specjalny test wiedzy załatwimy w czasie kontroli by w przyspieszonym trybie awansował – wszystko do załatwienia  .

Takiego kolegę, z PA  który chciał szkolić OSP odpłatnie z tego forum już namierzyłem po jednym dniu  a , że bardzo brzydko mówił również o kolegach Naczelnikach z OSP na jego rejonie , to grzecznie spytałem  na najbliższej odprawie zainteresowanych czy mieli okazję już służyć pod rozkazami – jak się okazało niekoniecznie heeeeee

Więc wszystko do załatwienia – wartościowych ludzi zawsze mogę promować  -_-

Sam temat ewakuacji na razie pozostawiam dalszej dyskusji . Śledzę wytrwale – dla poszukiwaczy historii chciał bym tylko dopowiedzieć , że prowadziliśmy kiedyś bardzo ciekawą dyskusję z @Hazmat w temacie i trochę ciekawych wniosków tam było .

Pozdrawiam MIKO   

Offline pegaz1983

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 09, 2009, 21:57:12 »
od 11 lat jestem w osp czyli  członkiem obecnie a to nie znaczy ze tyle lat biorę udział w akcjach. Posiadam stopię naczelnika , i to upoważnia mnie do dowodzenia akcja gaśnicza . A analfabeta to osoba która nie umie pisać a nie osoba która robi błędy   i gdzie pańska  inteligencja panie madmax 29 . a co o jazdy na akcje w wieku 15 lat to w osp i tak sie zdarza a ja mialem 17 gdy pojechałem na pierwsza akcje. pozdrawiam

Offline Kuba85

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 09, 2009, 22:34:09 »
Panowie. tak czytam Wasze biadolenie nie na temat. Może spróbuje swoich sił i pójdę w Wasze ślady i zacznę również podejrzewać... Chociaż spróbuje bo weteranem nie jestem tak jak Wy. I  dodam, że słabo z nami jak bałaganiarzy przyjmują,.  apel do moderatora. zrób Panie jakiś ordnung...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 09, 2009, 22:42:41 »
Na razie spoko to tak na rozluźnienie było , ale liczę że wrócimy do dyskusji 

Offline Kuba85

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 09, 2009, 22:48:07 »
na privie sie rozluźniajcie różnokolorowymi tekstami. a apel nie był Miko do Ciebie tylko do Witolda.





Szanowny kolego , jesteś tu nowy więc po pierwsze przeczytaj regulamin :

19.   Jeśli nie jesteś moderatorem nie interweniuj gdy spotkasz się z nieregulaminowymi wypowiedziami innych użytkowników. Sytuację taką niezwłocznie zgłoś do moderatorów korzystając z opcji „Zgłoś do moderatora”

Po drugie wszyscy moderatorzy tego forum – którym również jestem, mają prawa  global moderatora i mogą  interweniować  w całość dyskusji prowadzonych na forum , niezależnie od działu. Naszą wewnętrzną umową jest natomiast co należy do moderatora opiekującego się danym działem . 
Również w związku między innymi z zarzutami, że zbyt twardo respektowaliśmy pewne zasady szczególnie w stosunku  do nowych forumowiczów  proszę nam pozostawić ocenę treści i decyzje z tym związane .
Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2009, 23:54:00 wysłana przez MIKO »

Offline pegaz1983

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 09, 2009, 22:58:16 »
Tak panie Kuba 85 masz racje .A to ze robię błędy ortograficzne to jest błąd wiem ale dlaczego taki z tego sie zrobił zamet każdy sie czepia ,a ważne jest by byc dobrym strażakiem a a nie czepiać sie ortografi .A co do tego to panowie miko i madmax29  postaram sie o poprawe a  jesli moge zapytac to w jakich jrg wy jestescie?  pozdrawiam i przepraszam

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 10, 2009, 00:31:30 »
OK. @pegaz1983  specjalnego testu nie będzie przeprosiny przyjęte heeeee

Proszę tylko już jako moderator byś ważył słowa  bo to środowisko naprawdę jest małe – jak również postarał się pisać w jakimś edytorze . Osobiście jestem również dysortografikiem i również muszę korzystać z pomocy edytora lub  funkcji sprawdzania ortografii .  Rozumiem to i nie dyskredytuje to dla mnie nikogo – ale wymaga staranności .
Proszę jednak również by na tym zakończyć już dyskusje nie na temat i wrócić do kwestii  ewakuacji.


By nawiązać do tematu .

Każde  działanie ratownicze ma swoją specyfikę zależną od jego charakteru .  W związku z tym tak trudne jest pisanie i tworzeni procedur – złotych środków – dla pewnych decyzji KDR. Możemy stworzyć procedury proste – jednak każda dotycząca dużego wyzwania ratowniczego w nieprecyzyjnej sytuacji będzie powodować kontrowersje i dyskusje . Podobnie jest w wyżej opisanym przypadku .  Czy jeśli na 100 przypadków w dwóch zajdzie konieczność z uwagi na rozwój pożaru ewakuacji  30 rodzin jest to powód do stosowania tej zasady przy każdej akcji – na pewno nie . Jednak rolą tutaj sprawnie działającego i doświadczonego dowódcy jest wyłapać te dwa przypadki i podjąć taką decyzję . Również ciężko opisać i jednoznacznie wyrokować sam proces ewakuacji – jest tu mnogość  możliwości – np. ewakuacja do sąsiedniej klatki – dużo 16 ma nawet stosowne połączenie „piwnicami” na ostatnim piętrze. Natomiast samo wyzwanie związane z opieka nad osobami wyprowadzonymi  to zadanie logistyczne dla innych służb . Miedzy innymi Zarządzania  Kryzysowego choć np. na terenie Poznania jest podpisana umowa z MPK na błyskawiczne podstawienie autobusów co jest bardzo często praktykowane. W związku z tym zasygnalizuje nowym tematem ten problem w dziale Zarządzania Kryzysowego .

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 00:44:11 wysłana przez MIKO »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 10, 2009, 07:19:54 »
Natomiast samo wyzwanie związane z opieka nad osobami wyprowadzonymi  to zadanie logistyczne dla innych służb . Miedzy innymi Zarządzania  Kryzysowego choć np. na terenie Poznania jest podpisana umowa z MPK na błyskawiczne podstawienie autobusów co jest bardzo często praktykowane. W związku z tym zasygnalizuje nowym tematem ten problem w dziale Zarządzania Kryzysowego .

Pozdrawiam MIKO

Podobnie było w Warszawie, jeśli chodzi o opiekę nad ewakuowanymi osobami. Obecnie coraz częściej w takich sytuacjach dysponowana jest grupa ratownictwa medycznego Warszawa-8 z namiotem pneumatycznym. Czyli nie do końca nasze działania ewakuacyjne kończą się na wyprowadzeniu osób z budynku.

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 10, 2009, 08:28:39 »
W Warszawie SDM też potrafi podesłać autobus dla ewakuowanych. Podgrzewany namiot wykorzystywany jest praktycznie przy każdej akcji ewakuacyjnej jeżeli temperatury mamy takie jak teraz...

Usunięto nie na temat – zakończyliśmy temat błędów ortograficznych 
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 20:23:44 wysłana przez MIKO »

Offline pegaz1983

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 10, 2009, 14:34:56 »
Usunięto nie na temat – zakończyliśmy temat błędów ortograficznych


A co do podstawiania autobusuw to jak to zrobic w mniejszych miastach gdzie niema mpk   i siedziby pks
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 20:23:59 wysłana przez MIKO »

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 10, 2009, 18:57:01 »
Cytuj
A co do podstawiania autobusuw to jak to zrobic w mniejszych miastach gdzie niema mpk   i siedziby pks
Zanim podejmiemy decyzję o ewakuacji tak jak koledzy wspomnieli trzeba rozważyć wiele czynników czy ona wogóle jest potrzebna.
Jeśli jednak jest, to do czasu przyjazdu autobusów można poprosić ludzi by weszli do klatki schodowej w sąsiednim bloku - nadzór nad tym powierzyć policji, straży miejskiej (o ile to możliwe jednemu strażakowi oraz policji - działania łączne lub tylko zlecić policji) tak by ewakuowani byli w ciepłym pomieszczeniu - na klatkach nie ma problemu i tez się nie rozchodzili - by później nie trzeba było szukać ewakuowanych. Na działania doraźne jest to wystarczające (na czas trwania do 2 godz), przy dłuższych akcjach (jeśli z akcji wyniknie że będzie trwać dłużej) poprzez P/MSK zgłosić problem by na miejsce przybyli włodarze miasta z zapewnieniem schronienia ewakuowanym.

Co do wybierania priorytetu o ewakuacji to tylko doświadczenie d-cy, znajomość zagrożeń, oraz stan na miejscu akcji mogą mu powiedzieć czy zachodzi taka potrzeba. Wiele osób przy pożarach w blokach robi podstawowy błąd: Pali sie u sąsiada na dole w mieszkaniu - pożar strawił okna i dym kładzie do góry a sąsiedzi z górnych pięter otwierają okna akurat tam gdzie kolumna dymu idzie do góry i się drą że mają w mieszkaniu pełno dymu. To samo z drzwiami na klatce schodowej. Nigdy mnie taka głupota nie przestaje dziwić i mimo wszystko ciągle nie można jej się pozbyć. Także po przyjeździe na miejsce jak widzę że ludzi otwierają okna to od razu każę im je zamykać i uszczelnić drzwi. jesli mają już dym to ewakuacja lub naturalna wentylacja poprzez otwarcie okien z 2 strony budynku (o ile nie ma tam zadymienia).

jeszcze inny przykład mi sie nasunął: pożar w piwnicy w bloku - okna w piwnicy szczelne - nie wiadomo które jest z ciągu korytarzowego a które do pomieszczeń piwnicznych (wybijać wszystkie nie ma sensu - bo podraża się koszty akcji a i przy okazji można się narazić na jakieś postępowanie - niepotrzebne niszczenie mienia). Rota po omacku w piwnicy szuka pożaru i okien do otwarcia, jeśli znajdzie to wentylator momentalnie przegoni dym.
Natomiast problem sie robi bo jakiś nierozgarnięty sąsiad z 2 klatki otwiera drzwi do piwnicy ze swojej klatki i ...... (co robi).....? Ano idiota nie zamyka ich ponownie tylko zostawia otwarte i dym gnany wentylatorem zamiast uciekać przez okna ma łatwiejszą drogę poprzez dużą dziurę drzwi. Momentalnie sąsiednia klatka jest zadymiona. Ludzie zaciekawieni znów otwierają drzwi na klatkę i maja pełno dymu w pokojach....... i jeszcze wiecej roboty przez jednego idiotę.....
Także na takie niespodzianki trzeba brać poprawki - a w zasadzie na 90% tak się dzieje.
Z tym że z tej drugiej klatki nie ma sensu ewakuować ludzi bo pod nimi się nie pali natomiast trzeba powiedzieć żeby sobie przewietrzyli mieszkania i pouczyć o zasadach zachowania się podczas pożaru - na przyszłość by mieć wyedukowane bardziej społeczeństwo i mieć lżejszą pracę.
Pozdr.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 19:08:06 wysłana przez robn »
EGO = 1 / wiedza

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: Ewakuacja z bloku. jak to powinno być...
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 03, 2009, 03:28:25 »
Tak co do różnych stosowanych procedur, u mnie w mieście do zdarzeń w bloku typu pożar, zadymienie, jedzie z gaśniczymi zawsze drabina. Można na to sobie pozwolić dzięki dużej obsadzie na zmianie, ale mając na miejscu drabinę jest ona zawsze gotowa w przypadku konieczności ewakuacji.

A co do taktyki działań. Zakładamy że po dojeździe jest mocny dym z okien, przy rozpoznaniu drzwi do mieszkania zamknięte, klatka czysta. Próbował ktoś z Was przed otwarciem drzwi postawić przed klatką wentylator i wytworzyć na niej nadciśnienie? otwierając mieszkanie blokujemy wydostanie się dymu na klatkę, jednocześnie jednak dowietrzając pożar, automatycznie mamy ujście dymu, bo skoro wychodzi on już po naszym dojeździe oknami, tzn że są co najmniej uchylone. Co w sytuacji gdy wiemy że w środku są ludzie... obawa że dowietrzymy pożar za bardzo ale jednocześnie możliwość dostarczenia świeżego powietrza przy warstwie przypodłogowej, co może ich uratować zanim rota przeszuka i znajdzie. Jeszcze co gdy pożar już jest w pelni rozwinięty, dowietrzyć go mocniej już raczej się nie da, a przy takiej sytuacji raczej konieczne wydaje mi się ewakuowanie ludzi co najmniej z mieszkania powyżej, co odpada oknami/balkonem w sytuacji rozwiniętego pożaru, a jesli nie ma okien z drugiej strony to zostaje tylko klatka. Gdyby w takiej sytuacji wytworzyć na niej nadciśnienie przed otwarciem drzwi to mamy czystą drogę dla mieszkańców, ale chyba rzadko coś takiego u nas w kraju się stosuje, o ile w ogóle.