Autor Wątek: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.  (Przeczytany 3888 razy)

Offline Peter

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 152
ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« dnia: Grudzień 13, 2008, 20:06:22 »
Zakupiłem tę książkę i interesuje mnie kilka kwestii. Na str. 82 pisze ,,Dopuszcza się noszenie odzieży roboczej lub koszarowej podczas akcji ratowniczo-gaśniczych, jeśli nie jest konieczne użycie odzieży specjalnej.". Czy to prawda? A na str. 83,84 pisze ,,Pierwszoliniowe działania ratowniczo-gaśnicze zawsze będą rodzajem czynności (pracy), które zagrażają zdrowiu. W związku z tym ,,zabrania się alarmowego przewożenia pojazdami pożarniczymi osób postronnych oraz członków MDP i KDP". Nie oznacza to, że młodzieży czy kobietom nie wolno brać udziału w akcji R-G. Członkowie MDP mogą wykonywać czynności pomocnicze itd. (...), a w sytuacjach nie budzących wątpliwości co do bezpieczeństwa uczestników akcji, brać udział w gaszeniu.". Co przez to należy rozumieć?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 13, 2008, 20:55:41 wysłana przez Peter »

Offline fireman15

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 57
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 03, 2009, 21:44:07 »
Hm. z Tym drugim o udziale MDP w czasie Akcji chodzi o to że jeśli jest pewność że Akcja jest całkowicie bezpieczna dla życia i zdrowia mogą brać w niej udział...chociaż to trochę bezsensu bo przecież w 1 cz. pisze że każda Akcja R-G jest zagrożeniem zdrowia lub zycia:) No Ale Cóż:P

Offline Artur Kom.

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 382
    • OSP STARY BRUS
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 03, 2009, 22:33:49 »
Witam!
"Peter" mam przed sobą ABC Strażaka Ochotnika cz.13 i to jest BIBLIOTEKA MDP. dokończenie tego cytatu "O rodzaju użycia decyduje kierujący akcją po dokonaniu rozpoznania zagrożeń na miejscu akcji" a co do drugiego cytatu pisze wyraźnie co członkowie MDP mogą robić. Według regulaminu MDP jest napisane w cz.III punkt 18. Członkom drużyny zabrania się bezpośredniego uczestnictwa w akcjach ratowniczo-gaśniczych, natomiast zezwala się na wykonywanie czynności pomocniczych poza terenem akcji, między innymi takich jak:
a)zabezpieczenie obiektu OSP po wyjeździe sekcji do akcji,
b)opieka nad dziećmi,
c)pomoc ludziom poszkodowanym wymagającym opieki sanitarno-medycznej,
d)pomoc w przygotowaniu wyżywienia dla uczestników akcji ratowniczo-gaśniczej.
Pozdrawiam
Komendant Gminny
Sekretarz Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP
Zapraszam do odwiedzenia naszej strony: http://www.stary-brus.osp.org.pl/
oraz bloga http://osp-starybrus.blog.onet.pl/

Online Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.692
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 04, 2009, 00:07:13 »
Cytuj
Na str. 82 pisze ,,Dopuszcza się noszenie odzieży roboczej lub koszarowej podczas akcji ratowniczo-gaśniczych, jeśli nie jest konieczne użycie odzieży specjalnej."

przykład:
-akcja ratownictwa wodnego przy udziale sprzętu pływającego na akwenie wodnym, tu raczej nie potrzebne jest ubranie specjalne i hełm a będą to pierwszoliniowe działania ratownicze ;)

Pozdrawiam
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline matthus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 60
  • OSP Kończyce Wielkie
    • OSP Kończyce Wielkie
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 04, 2009, 09:13:33 »
czy można przez to rozumieć również, że kierowca wozu pożarniczego, który z reguły działa tylko przy nim, tzn przy autopompie również nie musi mieć ubrania specjalnego??

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 04, 2009, 11:53:19 »
działa albo i nie przy autopompie, są sytuacje gdy potrzebna jest każda para rak

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 08, 2009, 22:14:25 »
odkąd uczęszczam na akcje R-G i jest tam też pobliska PSP to nigdy nie widziałem kierowcy JRG w nomexie. W mojej jednostce kierowcy tylko "odpuszczają" sobie hełmy.

Nasunęło mi się jeszcze pytanko. W sprawie MDP załóżmy że tak jak pisał kolega Artur Kom
Cytuj
Według regulaminu MDP jest napisane w cz.III punkt 18. Członkom drużyny zabrania się bezpośredniego uczestnictwa w akcjach ratowniczo-gaśniczych, natomiast zezwala się na wykonywanie czynności pomocniczych poza terenem akcji, między innymi takich jak:
a)zabezpieczenie obiektu OSP po wyjeździe sekcji do akcji,
b)opieka nad dziećmi,
c)pomoc ludziom poszkodowanym wymagającym opieki sanitarno-medycznej,
d)pomoc w przygotowaniu wyżywienia dla uczestników akcji ratowniczo-gaśniczej.
Więc załóżmy że mamy już MDP na akcji. Jak oni są ubrani? Czy w dresy? Czy w prywatną odzież? Jakoś w końcu muszą się odróżniać od reszty.

Przepraszam że nie modyfikowałem ale wtedy inni użytkownicy mogą nie zobaczyć mojego pytania :rolleyes:

teraz da radę

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2009, 22:27:29 wysłana przez Butel »

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 08, 2009, 23:07:24 »
Z tą MDP to jest tak.
Może na przykładach:

Pożar domu, jedzie was trzech, czterech, a roboty dla dziesięciu. Standard...
Jak pożar jest w naszej miejscowości zawsze w tłumie gapiów znajdzie się jakiś emerytowany strażak, członek MDP, czy strażak który nie załapał się na wyjazd. Oczywiście bez umundurowania. Co możemy zrobić. "Znajdź hydrant, zrób zasilenie" jest masa roboty którą może taka osoba wykonać. Często powierzamy takie zadania osobom postronnym, lepiej wykorzystać osobę która ma o tym pojęcie. Stawianie hydrantu jest rzeczą trudną, zwłaszcza dla kogoś kto nigdy tego nie robił. Jak tylko pojawiają się większe siły, taka osoba odsuwa się na bok. Zawsze jest możliwość pomocy bez czynnego udziału w działaniach i narażania sie na niebezpieczeństwo.

U nas był przypadek że na pompie stał strażak który był w cywilu, bo akurat znalazł się przypadkiem na miejscu. Miał o tym pojęcie a kierowca w tym czasie rozwijał linie. Może też stać i pilnować wozu. Wszystko to jest odstąpieniem od zasad.... Tylko ważne jest żeby niepotrzebnie się nie narażać, mieć świadomość gdzie jest granica do której mogę dojść i kiedy się wycofać.

Jadąc do straży na alarm najeżdżam na wypadek. Wiem że chłopaki zaraz tu będą wiec biorę się za udzielanie pomocy. Jak tylko będzie ktoś kto będzie mógł mnie zmienić odsunę się. Najwyżej wezmę z wozu odblaskową kamizelkę i pomogę odsunąć gapiów. Tyle...

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 09, 2009, 16:35:00 »
Tak.... kiedyś też to przerabiałem, MDP i inni strażacy w "cywilkach" wyciągnięci z tłumu gapiów pomagali budować zasilanie z hydrantu.

Z tym, że jeśli im się coś stanie (a może stać się wiele  :szalony: ) to wtedy ja za nich odpowiadam. A kto chce odpowiadać za ludzi nie przepisowo ubranych, bez szkoleń, bez zgody rodziców... ręka w górę.

Offline Pumba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 09, 2009, 17:04:06 »
No tak,ale jak bierzemy kogoś z MDP do budowania zasilania to wiadomo że nie będzie to jakiś gówniarz,tylko ktoś kto ma z te 16-17 lat,i wydaje mi się że jedyne zagrożenie jakie może spotkać os. budującą zasilanie to przebieganie przez drogę..
Xyz

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 09, 2009, 18:40:46 »
Tak.... kiedyś też to przerabiałem
Zauważyłem że przyznawanie się do takich odstępstw idzie nam trudno :)
Nie ma dwóch identycznych zdarzeń, nie ma możliwości zdefiniowania kiedy jest na tyle bezpiecznie żeby do działań wprowadzić "cywilów".
Ale niech każdy zada sobie pytanie czy w sytuacji gdy będzie widział swoich kolegów motających się gdy brakuje im rąk do pracy będzie stał za taśmą, czy pomoże do czasu przyjazdu innych jednostek.

Offline bary 41

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 45
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 10, 2009, 10:49:25 »
 Miało być kto chce odpowiadać to ręka w górę więc ja pędzę z "meldunkiem", że u mnie ręka jest wysoko podniesiona go góry.
 > Cywila/cywili przy akcji proszę o pomoc. Jeśli chce/chcą to pomaga(-ją), jeśli nie to nie. Ja jemu/im nie rozkazuję; jeśli coś się takiemu komuś stanie to nie ja za niego odpowiadam (rzecz jasna nie posyłam ich na "pierwszą linię ognia" ale "pierdółki" typu: przynieś wąż, zanieś coś tam temu czy tamtemu, itp.itd. to chyba żaden problem, prawda?)
>"Młodzieżowcy"; już sama przynależność do MDP sprawia to, że jest zgoda rodziców na ich udział w życiu danej OSP. I jeśli taki młodzieżowiec pojawi się przy działaniach to z pewnością go wykorzystam. Bo jest szkolony w czasie zbiórek, ćwiczeń; przede wszystkim pod kątem działań, sprzętu a dopiero później "gry i zabawy w kotka i myszkę" (było kilka zdarzeń w czasie naszych ćwiczeń: rodzice jeśli już to byli na swój sposób "dumni", że z dziecka robi się prawdziwy mężczyzna, że jest potrzebny, że okazał się przydatny- oczywiście (znowu) nie "pierwsza linia ognia" tam  gdzie jest niebezpiecznie).
>Strażak "cywil" za taśmą?? A to co takiego? Nie rozumiem tego kompletnie. Wzięty z ulicy przychodzi do auta, ubiera się (jeśli nie ma zapasowych ubrań to albo pędzi do remizy albo i nie) i działa. Chciałbym widzieć swoją minę jakbym przyjechał do innej jednostki z pomocą a tam: stoją sobie strażacy z boku, nic nie robią i czekają -jedyny Wszechmogący wie na co? Albo przyjadą inni i widzą to u mnie; "Jeśli twoi ludzie stoją z boku (za taśmą)to co my mamy tu do roboty?" (no, chyba że są szczęśliwi bo zarobią kasę; nie dotyczy PSP) Tylko proszę Was, nie piszcie mi tu, że czekają na sprzęt którego jest za mało, itp.itd.
 Dodam tylko, że wielokrotnie to było przerabiane, mógłbym opisać dziesiątki akcji w których taka pomoc okazała się nieoceniona.
 Niemniej: to co napisałem dotyczy mnie, mojej jednostki. Jak mnie "zamkną" lub "beknę" to dam znać:- ku przestrodze. Pozdrawiam.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ABC Strażaka Ochotnika cz. 13.
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 12, 2009, 20:24:08 »
bary 41 - pozostaje mi życzyć ci bardzo, bardzo dużo szczęścia...  i trochę mniej optymizmu a więcej zimnej kalkulacji.

Pozdrawiam