Dobra,jak już tak MDP chce jeździć i uważa że może tak samo działać jak osoba pełnoletnia czy nawet starsza to jest w dużym błędzie... Ciekawi mnie jak młodzieniec 16 letni zareaguje na widok roztrzepotanego kierowcy w aucie,albo z rurką wbitą w głowę... Nam starszym jest ciężko się pozbierać po takim czymś...a co dopiero młodym...
Ale jeśli tak bardzo chcecie na te akcje jeździć to siądźcie przy stole z prezesem,z naczelnikiem i porozmawiajcie o tym czy możecie jeździć na akcje,jeśli władze Waszej OSP się zgodzą to ja ich gorąco pozdrawiam
P.S ja będąc w MDP też zawsze jak syrena zawyła to byłem dość szybko,zawsze bramy otwieraliśmy,i raz były ćwiczenia wewnętrzne,akurat nie wiem co mną pokierowało wyrwałem się do GCBA, naczelnik mnie wyciągnął z z auta i powiedział że jak już się przebrałem to pojadę ale na GLBA, później była rozmowa wychowawcza,tzn opierdol z góry na dół przez naczelnika,w sumie stanęło parę os w mojej obronie że młody to niech się uczy,ale jak Ci się coś stanie to dużo osób będzie miało problemy... prosty przykład,idziesz za przewodnika roty,jesteś w stresie,ręce Ci się telepią i źle podepniesz prądownice do węża pójdzie woda i jak dostaniesz z węża w głowę to zrozumiesz że nie warto się pchać.
Podam też inny przykład,palił się dom i byłem na miejscu równocześnie z moją jednostką OSP wtedy gdy druhowie rozwijali linię gaśniczą ja wraz z kolegą zrobiliśmy zasilanie,zebraliśmy za to jakieś plusy i Wy też jak chcecie pomóc to możecie poszukać hydrantu czy coś ale nie pchajcie się do wozu!!!zwłaszcza pierwszo wyjazdowego;)