Autor Wątek: Co Można Zrobić W Dwóch  (Przeczytany 10266 razy)

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 17, 2005, 12:57:08 »
Uderzyć szybkim natarciem tez nie zawsze mozna. Przecież ktoś musi przy prądowniku jeszcze być, ktoś musi mu pomóc, asekurować, przynieść coś, zanieść, utrzymywać kontakt z kierowcą, ktoś musi być na nasłuchu przy radiostacji. Podczas działń nie raz trzeba rozmawiać z włascicielem, opracować jakąś stretegie walki z pożarem.
Przy wypadku, natomiast tak jak mówił przedmówca należy zabezpieczyć miejsce, kierowca musi cały czas być przy samochodzie, udzielać pierwszej pomocy, tu musi być conajmniej dwóch, a kierowca samochodu nie opuści, bo jeszcze mu jakieś nieopanowane gapie coś wyciągną, bo uznają że to jest do czegoś tam niezbędne, albo po prostu ukradną (niestaty tak jest), rannego żeby wyjąc z auta trzeba ze trzech ludzi, na gapiów liczyć tutaj nie można. No i nie raz trzeba być na nasłuchu żeby pokierować wsparcie żeby nie błądzili. Poza tym poco posterunki skoro są silne OSP i jest takich dużo, czyż oni sprawy nie załatwiają.
W JRG brakuje ludzi, rozwożenie dodatkowo ich na posterunki pogorszą znacznie trudny ich stan. Moim zdaniem w OSP są zatrudniani kierowcy i oni mogą wykonywać równie dobrze te zadania, znają teren doskonale, ludzi też. Ewentualnie z tych pieniędzy można by podwyższyć kierowcom pensję żeby nie czuł się pokrzywdzony że dotaje nowe obowiązki bez wynagrodzenia za nie. Bazował by on na sprzęcie OSP. Tak jest mniej więcej teraz i to się sprawdza, a więc co najwyżej trochę mozna to wzmocnić, ale nie zgadzam się na takie rozwiązanie żeby dzielić JRG na posterunki. To się nie sprawdzi.
Panowie w biurkach weźcie się za prawdziwe szkolenia strażaków ochotników.  

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 17, 2005, 20:16:23 »
Również wydaje mi się, że takie  "2 osobowe posterunki" nie spełnia swojego zadania. Powodów takiego toku myślenia jest dużo i były one tu już w wiekszości wyrażane - więc nie ma się sensu powtarzać. Jednak chyba mimo wszystko, gdzie niegdzie powstaną? Myślę, że trzeba inwestować, wspierać, mobilne, sprawne, niezawodne jednostki OSP, gdzie ludziom się jeszcze chce - jak napisał kiedyś nieco w innym kontekście dago . Należy raczej włączać te jednostki do KSRG i na nich bazować jako OSP. Pozostałe? Duża  część już faktycznie istnieje tylko na papierze /statystyki, zestawienia/. Są jednak często /strażnice, sale/ miejscem spotkań wiejskich, uroczystości, zabaw. Ludziom w poszczególnych wioskach, także trudno nieraz wytłumaczyć pewne sprawy. Uważają, że chce się im zabrać samochód, zlikwidować straż i kto ich będzie bronił w razie "w". Pozostawiłbym to - zresztą chyba jest w dużej gesti władz gminnych i ZOSP. Nie zdają sobie jednak często sprawy, że właśnie Ci miejscowi są zazwyczaj ostatni lub wogóle. Przyczyn tego zwykle jest wiele. <_<
Pozdrawiam!
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 19, 2005, 12:44:25 »
Broks...masz słuszna rację....długo dowodziłem zastępem 3 osobowym...teraz mam przewaznie 4 .... trzech to siła :)... 4 to potęga :D....a dwóch? hmmmm ...może zrobić tyle ile może zrobić dwóch i nic wiecej... czy to bedzie dużo czy mało zalezy od sytuacji ....ale w czymś wiekszym dowódca musi zdecydować co trzeba pominąc czyli znów .... igranie z losem... Pozdrawiam

Offline rademenes99

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
  • Milczenie jest złotem, mowa żródłem nieporozumień.
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 19, 2005, 14:18:33 »
Chciałem tylko uzupełnic mój wcześniejszy post... Nie jesteśmy połaczeni broń Boże  z OSP...obsada 4 osoby z JRG, po rozpoznaniu i jeśli jest potrzeba wzywa się dopiero OSP lub alarmuje się równolegle z nami z PSK. Tak, że jest to pomyslane dość z głową, ale posterunek 2 osobowy to kpina...
Kierowca ma swoje , a dowódca nie będzie prowadził akcji, musi rozpoznać sytuacje wezwać ewntualnie wsparcie..ale co będę tłumaczył Sami wiecie...A rota podejmuje konkretne działania i tak jest OK. Ale we dwóch...to totalna bzdura, to mógł wymyslic ktoś CHORY... U nas było to szczęście,  że przejeliśmy ludzi dla uzupełnienia etatów z rozwiązywanej ZSP; tak że w pewnym stopniu uzupełnili braki etatowe...Ale to nie wszędzie jest możliwe...i wtedy jest problem i bez nowych etatów trudno z niego wybrnąć...Ale bez tego ani rusz....Kazdy z nas to wie; ale GÓRA nie zawsze...
Pozdrawiam  B)  
Ekspert to człowiek który przestał myśleć - on wie ;).

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 19, 2005, 15:29:57 »
Wprowadzą przepis, że będzie można jeździć we dwóch, wszystko będzie ładnie i pieknie dopóki nikomu nic się nie stanie, a kiedy dojdzie do takiego wypadku to wina będą obciążeni strażacy, że źle wykonywali swoje czynności np. na wypadku w nocy nie zostawili pachołków i nie zabezpieczyli terenu na miejscu zdarzenia, a poszli ratować ludzi, w tym momencie w ich auto uderzy rozpędzony TIR z kierowcą po 10 godzinie drogi z rekfleksem nietrzeźwego!! Kto bedzie winny, a kto ma być strażacy bo po co robić dochodzenia i szukać winnego na górze skoro mamy wine na samym dole!! Dlatego własnie jestem przeciwny!!  

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 19, 2005, 17:21:28 »
w ramach wyjaśnienia, bo nie wiem skąd się w postach temat działania z osp ---otóż posterunek ma być tworzony wyłącznie ze strażaków zawodowych(2) na każdej zmianie-nie ma mowy o uzupełnieniu członkami osp
cieszę sie że mamy tak dobrych strażaków,którzy w 2 moga "załatwić" akcję ratowniczą związaną z wypadkiem-troszeczkę wyobrażni a nie bohaterstwa i przechwałek

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 19, 2005, 20:07:46 »
Cytuj
cieszę sie że mamy tak dobrych strażaków,którzy w 2 moga "załatwić" akcję ratowniczą związaną z wypadkiem-troszeczkę wyobrażni a nie bohaterstwa i przechwałek
Z tego co czytam to nawet akcje gasnicze dla nich to pestka....dwóch wchodzi do piwnicy a ich cienie ich zabezpieczają....szkoda że DW 10 juz prawie nie ma , dopiero chłopaki by się we dwóch popisywali:))...myslałem, że tylko w KG fantastów nie brakuje...
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 19, 2005, 20:10:00 »
bartek6...wybacz ale mysle że troszkę niepotrzebnie się czepiasz i odrobine przesadzasz....... nikt z własnej woli we dwóch nie jeżdzi do akcji... a z musu...to róznie bywa.. z historii mojej zmiany i w ogóle jednostki mogę Ci podać przykłady w których do akcji pojechał cięzkim sam kierowca bo reszta zmiany była przy czymś innym ... i nie robił tam za bohatera tylko starał się robić coś sensownego..bo przecież nie bedzie stał i się patrzył jak się pali albo człowiek się wykrwawia... to ze nie można zrobić wiele w pojedynke czy we dwóch nie oznacza ze nic się nie da zrobić... ale sam pomysł postarunków 2-osobowych uwazam za nie z tej orbity....

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 19, 2005, 21:42:28 »
strażaksam wybacz ale z kolei jak ja czytam że w dwóch można wyciągnąć poszkodowanych z wypadku zachowując całą procedurę to sie zastanawiam kto ma w końcu rację -- to może jeszcze zmniejszyć stany w obecnych jrg a nie szukać dodatkowych wzmocnień-dlatego ja sie nie czepiam tylko poprostu szlag mnie trafia jak takie brednie koledzy opisują

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 19, 2005, 23:15:15 »
...jak z zachowaniem procedur...no to faktycznie brednie...ja musiałem omijać wiekszość żeby się wyrabiac :)

BROKS

  • Gość
Co Można Zrobić W Dwóch
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 20, 2005, 12:02:18 »
Posterunek dwuosobowy to kolejny bzdurny pomysł ludzi, którzy nie wiedzą jak wyglądają działania strażaków. Zawsze uważałem, że minimalna obsada dla samochodu gaśniczego średniego czy też cieżkiego to 4 wojaków...dowódca, kierowca, i jedna rota - dwóch ratowników. To według mnie stany absolutnie minimalne. Nie chodzi o to że dwóch jak pojedzie to kogoś albo czegoś nie uratuję!!!Tylko wtedy będzie dochodziło częściej do tego, że nie będziemy mogli zadziałać według zasad powszechnie uznawanych za bezpieczne w sytuacjach kiedy okoliczności nie będą tego wymagały (nie będzie bezpośrednio zagrożone życie ludzkie). Nasze odstępstwo od tych zasad będzie wystawiało nas na niepotrzebne ryzyko....