Autor Wątek: Nietypowe akcje  (Przeczytany 44798 razy)

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 11, 2009, 15:42:42 »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 29, 2009, 09:51:29 »
Może ta akcja nie była tak widowiskowa, ale efekt był bardzo wymierny :
http://www.tvn24.pl/12690,1630741,0,1,heroiczna-walka-o-pacjenta-strazacy-wzieli-karetke-na-hol,wiadomosc.html

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 22, 2010, 20:12:36 »
Może to nie działania, ale nietypowy widok:

Cytuj
Sopocka straż pożarna kilka razy dziennie otrzymuje telefony od przestraszonych turystów, że pali się stara latarnia morska. Strażacy zamiast gasić pożar, muszą jednak studzić emocje dzwoniących.

http://www.tvn24.pl/12690,1639533,0,1,zagadka-plonacej-wiezy-w-sopocie,wiadomosc.html

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 27, 2010, 04:06:18 »
Cytuj
Tysiące litrów wody wylały się na ulicę Zwierzyniecką na Mokotowie. Wszystko z powodu źle zbudowanych wałów lodowiska.

Administracja mokotowskiego osiedla poprosiła straż pożarną o pomoc w przygotowaniu lodowiska. W tym celu postawiono śniegowe bandy, które miały wyznaczyć granice ślizgawki. Strażacy wylali w wyznaczonym miejscu tysiące litrów wody, która miała zamarznąć. Okazało się jednak, że wały nie były szczelne. Woda przedostała się przez nie na uliczki, zamieniając całe osiedle w lodowisko.

Strażacy rozpoczęli dramatyczne próby wypompowania wody, zanim ta zamarznie. Starali się przede wszystkim zapobiec przymarznięciu kół samochodów do jezdni. Udało się tylko częściowo - relacjonuje Marcin Włodarski z TVP Warszawa.

http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/1,441792.html

« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2010, 04:12:41 wysłana przez grzela »

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 27, 2010, 16:04:25 »

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 27, 2010, 16:56:25 »
Dział "U nas panie to..."
Wątek: Filmy dotyczące TYLKO straży!!!"

Conajmniej pechowa akcja dla strażaków, a szczególnie kierowcy: http://www.joemonster.org/filmy/22121/JSP_na_100_
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline metode

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 66
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #57 dnia: Luty 08, 2010, 22:45:08 »
kilka ciekawych akcji ze zwierzętami z województwa Łódzkiego

http://www.straz.lodz.pl/serwis/index.php?str=94&id=2532

http://www.straz.lodz.pl/serwis/index.php?str=94&id=2551
super komentarz -_- -_-
Cytuj
Po zakończeniu działań oswobodzone zwierzę oddaliło się do pobliskiego zagajnika. Działania trwały 20 minut, uratowane życie – bezcenne.


http://www.straz.lodz.pl/serwis/index.php?str=94&id=2513

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #58 dnia: Luty 12, 2010, 15:10:58 »
Przemisia zamieszka na rok we wrocławskim zoo
Cytuj
Do wrocławskiego ogrodu zoologicznego w piątek nad ranem wozem strażackim (!) przyjechała z Przemyśla niedźwiedzica, która w ciągu kilkunastu dni stała się maskotką miasta.

O niedźwiedzicy, która straszyła mieszkańców Przemyśla i okolic, głośno jest od początku roku. W styczniu została złapana, uśpiona i przebadana, założono jej obrożę telemetryczną, dzięki której można było śledzić jej ruchy, po czym wypuszczono ją do lasu. Jednak zwierzę wciąż wracało do ludzi. Dlatego 1 lutego ponownie została złapana i przewieziona do przemyskiego prywatnego schroniska dla zwierząt w Przemyślu. Była niedożywiona, ale szybko doszła do siebie.

Mieszkańcy Przemyśla postanowili, że pozostanie w ich mieście. Przemyśl ma niedźwiedzia w herbie, kiedyś trzymano tam misie. Planowano też, że może Przemisia zamieszka w starej niedźwiedziarni w Gołuchowie, której jednak remont byłby zbyt drogi.

Energia ją rozsadzała

Tymczasem niedźwiedzica, gdy tylko odzyskała siły, w czwartek rozwaliła swoją klatkę. - To była dramatyczna sytuacja - opowiada dr Robert Maślak z Uniwersytetu Wrocławskiego, zajmujący się badaniami nad sytuacją niedźwiedzi w naszym kraju. - Niedźwiedzica zaczęła chodzić po korytarzu, my byliśmy za ścianą.

Sytuacja wymagała natychmiastowego, awaryjnego rozwiązania. Szefowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie zadzwoniła do dyrektora wrocławskiego zoo Radosława Ratajszczaka z prośbą, czy niedźwiedzica mogłaby tymczasowo pomieszkać we Wrocławiu. Dyrektor poprosił o godzinę na zastanowienie się. Oddzwonił po kwadransie. - Co miałem robić - mówi dyrektor Ratajszczak. - Zgodziłem się, ale pod twardymi warunkami.

Po pierwsze niedźwiedź trafi do Wrocławia tylko na rok - w tym czasie w Przemyślu zbudują mu wybieg. Po drugie - miasto Przemyśl będzie płaciło za jego utrzymanie.

Niedźwiedzicę uśpiono, przetransportowano do klatki. Potem klatka - wozem strażackim - przyjechała do Wrocławia.

- Zwierzę jest w dobrej formie - mówi dyrektor Ratajszczak. - To około trzyletnia samica, która na  pewno nie wychowywała się na wolności, ale wśród ludzi.

Najprawdopodobniej Przemisia należała do ukraińskiego nielegalnego hodowcy. Prowadził on prywatny cyrk objazdowy. Kilka miesięcy temu porzucił zwierzęta. Przemisia albo uciekła, albo on sam wypuścił ją, mając nadzieję, że w ten sposób się jej pozbędzie. Po zoo zostały inne zwierzęta, m.in. lew, lamy, wielbłąd, małpy, egzotyczne ptaki. Zwierzętami starają się zaopiekować okoliczni mieszkańcy.

Od poniedziałku pójdzie na wybieg

We Wrocławiu mamy już dwa niedźwiedzie z ogrodu zoologicznego w Zamościu. Mają być u nas około dwóch lat, gdyż ich siedziba jest remontowana.

Przemisia na razie aklimatyzuje się we Wrocławiu. W poniedziałek będzie już wypuszczona na wybieg, gdzie będzie można ją oglądać na dawnym wybiegu niedźwiedzi brunatnych, w pobliżu basenu dla kotików.

Katarzyna Lubiniecka


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #59 dnia: Luty 12, 2010, 15:45:22 »
Przemisia zamieszka na rok we wrocławskim zoo
Cytuj
wozem strażackim (!)


Niedźwiedzicę uśpiono, przetransportowano do klatki. Potem klatka - wozem strażackim - przyjechała do Wrocławia.



A oto i ten wóz:

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/51,35751,7554500.html?i=1

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/51,35751,7554500.html?i=3

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #60 dnia: Lipiec 16, 2010, 15:49:36 »
Może nie dotyczy to bezpośrednio straży, ale wszystko może się zdarzyć!!!

Cytuj
Nietypowe interwencje Policji

Najdziwniejsze telefony z prośbą o interwencję, np. zabranie foki z koca, powstrzymanie atakującej mewy czy zaradzenie upałowi w autobusie, odbierają codziennie policjanci z Gryfic. Tamtejsza policja ma pod opieką kilka nadmorskich kurortów na wybrzeżu Rewalskim.
W sezonie letnim, gdy na plażach nadmorskich wypoczywają tysiące turystów, codziennie dyżurujący przy telefonach alarmowych odbierają kilkadziesiąt zgłoszeń - poinformowała oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach (Zachodniopomorskie) Edyta Klepczyńska. Dodała, że wiele z nich to prośby o pomoc, wśród nich bardzo nietypowe.
- Zadzwonił np. mężczyzna z żądaniem zabrania foki, która leży na jego kocu od dwóch godzin. W tym rejonie bywa, że foki wychodzą na brzeg. Nie interweniowaliśmy, tylko poradziliśmy mu, żeby poczekał, a foka odpocznie i sama odejdzie - powiedziała Klepczyńska.
Inny mężczyzna zadzwonił, prosząc o interwencję w autobusie, którym podróżował. Było mu za gorąco, a pojazd nie miał klimatyzacji. Ktoś inny nie mógł wyciągnąć karty z bankomatu, innego atakowała mewa. Jedna z kobiet prosiła z kolei, by wskazać drogę do wody kaczce z małymi kaczuszkami, a inna osoba alarmowała o pomoc łabędziowi, który pływał po wodzie, "bo z pewnością jest mu za gorąco". Była też prośba o wylegitymowanie latającego na paralotni mężczyzny, który przeszkadzał wypoczywającym na plaży.
- To nie są żarty. Dzwoniące osoby poważnie mówią o swoich problemach i oczekują interwencji policji - wyjaśniła Klepczyńska. - Rozmawiamy, wyjaśniamy, radzimy, jak rozwiązać problem - to jednak zajmuje czas i linię telefoniczną - dodała.
Klepczyńska przypomniała, że na numer 112 lub 997 należy dzwonić tylko wówczas, gdy zaistniała sytuacja stwarza zagrożenie dla życia, zdrowia ludzkiego lub mienia. - Ktoś, dzwoniąc w błahej tak naprawdę sprawie, może blokować linię osobie, która potrzebuje natychmiastowej pomocy. Prosimy więc by się dobrze zastanowić, zanim wykręcimy numer alarmowy - zaapelowała policjantka.

http://www.nszzp.pl/?page=Structure&id=19&nid=1490

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 19, 2010, 14:56:38 »
Cytuj
Strażacy "strongmeni"

Dziewięciu strażaków "walczyło" z samochodem osobowym na jednym ze skrzyżowań w Gdyni. Sceny jak z filmu to efekt porannego dachowania, które skutecznie zablokowało ruch w okolicy estakady Kwiatkowskiego.

http://kontakt24.tvn.pl/temat,strazacy-quot-strongmeni-quot-,23940.html

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #62 dnia: Listopad 05, 2010, 08:13:17 »
Śmiertelnie groźny brak prądu. Uratowali go strażacy

Cytuj
Poznańscy strażacy uratowali życie mężczyźnie, którego od lutego 2009 roku przy życiu utrzymuje respirator. Rano na jego osiedlu zabrakło prądu, a bateria w respiratorze starcza jedynie na półtorej godziny.
Na ratunek z agregatem
Strażacy z agregatem prądotwórczym pojawili się niedługo później. - Przywieźli, zamontowali i respirator chodzi bez zarzutu - cieszy się żona chorego mężczyzny. Jak dodaje asp. sztab. Piotr Grzebyta, który przybył na miejsce, taki agregat może działać praktycznie bez przerwy, wystarczy uzupełniać paliwo. Strażacy czasem są proszeni o tego typu interwencje - w historii służby Grzebyty to drugi taki wyjazd.

U nas był jeden taki przypadek. Podczas podłączenia respiratora do agregatu prądotwórczego był obecny lekarz z pogotowia ratunkowego.

Ciekawy jestem ile takich przypadków już było i jak często są wzywani strażacy do takich zdarzeń.   

http://www.tvn24.pl/12690,1680900,0,1,smiertelnie-grozny-brak-pradu-uratowali-go-strazacy,wiadomosc.html

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #63 dnia: Listopad 24, 2010, 17:55:54 »
Cytuj
TSz / metro.co.uk

W Kolonii w Niemczech ratownicy musieli wyciągać z wody samochód z parą zakochanych, którzy uprawiając seks, nie zauważyli, że auto ruszyło - podaje serwis metro.co.uk.

Najprawdopodobniej w czasie seksu któryś z kochanków przypadkowo poruszył dźwignię skrzyni biegów. Para tak się zapomniała, że nie zorientowała się, że auto zaczęło jechać.

Ponadto, jak tłumaczy policja, samochód miał włączony silnik, aby zapewnić "komfortową" temperaturę w kabinie samochodu.

Samochód jechał, a para dalej zajmowała się seksem. W końcu auto stoczyło się do Renu.

Zakochanych dość szybko wyciągnięto z wody. Nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Tożsamości pary nie ujawniono.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/seks-w-aucie-ratownicy-pospieszyli-na-pomoc,1,3795187,wiadomosc.html

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 18, 2010, 17:37:48 »
Wyciągnięty z komina po dwóch dniach

Cytuj
Strażakom udało się już wydostać mężczyznę, który utknął w kominie budynku mieszkalnego w Szczecinie. Dziś przez przypadek znaleźli go mieszkańcy budynku i zaalarmowali służby. Mężczyzna w kominie spędził dwa dni, a wszedł tam najprawdopodobniej w poszukiwaniu złomu.

Mężczyzna, nazwany przez strażaków "Świętym Mikołajem", cały czas był przytomny.

"Utknął pomiędzy pierwszym a drugim piętrem budynku przy ul. Mariackiej. Jak udało nam się ustalić, był tam zaklinowany od dwóch dni" - mówił dyżurny operacyjny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie.

Jak i dlaczego mężczyzna znalazł się w kominie? Sam poszkodowany twierdzi, że do niego "wpadł", ale zdaniem strażaków znalazł się tam w poszukiwaniu złomu (wentylacja jest stalowa).

http://kontakt24.tvn.pl/temat,utknal-w-kominie-siedzi-od-dwoch-dni,53827.html?token=25793b8307dabe859c6d4c50e83b6169


Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #65 dnia: Grudzień 29, 2010, 02:38:10 »

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 29, 2010, 13:32:12 »
Skoro już tu jestem, to też coś z ostatnich miesięcy zamieszczę. Jakieś dwa miesiące temu dostaliśmy wezwanie do ściągnięcia wisielca i dostarczenia go załodze karetki - nie mogli się do niego dostać więc wezwali nas. Gostek przeżył.
Drugi przypadek - zostaliśmy poproszeni przez jednego z mieszkańców o wydobycie jego sztucznej szczęki ze studzienki kanalizacyjnej - zrobiło mu się niedobrze i zwrócił treść żołądka razem ze szczęką do wc. Studzienka była bardzo wąska, nie dało rady tam wejść (a  co dopiero w ODO - wiadomo, siarkowodór). Miałem spory dylemat, czy użyć pompy, w końcu udało się bez - spompowaliśmy jego ogrodową ile się dało, a resztę wylewką (wiaderko na kiju takie), nią też wyciągnęliśmy szczękę ;).

Offline tomek2

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 162
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 31, 2010, 10:38:06 »
Cudownie jest:powietrze jest! Dwie ręce mam,Dwie nogi mam.W chlebaku chleb, do chleba ser, do picia deszcz...

Offline PatiMDP

  • Pati... ale już nie MDP :)
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 292
  • Członek Zarządu, ratownik - kierowca
    • OSP Praszka
Mercedes Benz Atego 1629 GCBA 4,5/16
Mercedes Benz 409 GLBA 1/8+RD
IFA SD30

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #69 dnia: Luty 18, 2011, 08:19:05 »
Cytuj
Przez kilka godzin chińscy ratownicy wyciągali ze studni bawołu, który wpadł tam przez zawalony właz. Zwierzę utknęło w wąskim szybie i pomogło dopiero mozolne wyciąganie za rogi.

http://www.tvn24.pl/-1,1693165,0,1,wzieli-go-za-rogi-doslownie,wiadomosc.html

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #70 dnia: Luty 19, 2011, 01:30:15 »
http://www.youtube.com/watch?v=zB0f4JLdvmA

masakra ...do końca nie wierzyłem ze i  się uda

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #71 dnia: Luty 20, 2011, 10:55:45 »
Uwięziona pod zwałami drewna

Cytuj
Przez prawie godzinę legniccy strażacy ratowali 16-letnią dziewczynę uwięzioną pod zwałami drewnianych bel. Sytuacja była niezwykle groźna. Strażacy nie chcieli ruszać konstrukcji kilkumetrowej pryzmy drewna, bo w każdej chwili ścięte drzewa mogły się zawalić.

Grupa nastolatków spędzała wieczór w legnickim parku. Wspinając się po drewnianych balach w pewnym momencie 16-latce wypadł z kieszeni telefon komórkowy. Dziewczyna postanowiła zejść po aparat. Niestety spod zwałów ściętych drzew już nie mogła się wydostać. Utknęła między szczelinami, na samym dnie potężnej pryzmy drewna. Na ratunek dziewczynie pospieszyli koledzy. Swoimi telefonami zaczęli oświetlać miejsce, w którym się znajdowała, ale także im aparaty upadły na ziemię. Widząc, że sytuacja jest naprawdę dramatyczna, wezwali na pomoc strażaków. - Od 3,5 do czterech metrów wysokości miała ta pryzma. Potężne bele, jeden pień mogł ważyć kilkaset kilogramów. Nad nią kilkadziesiąt ton drewna. Sytuacja była naprawdę bardzo niebezpieczna. Raz, że temperatura już poniżej zera spadała, było ciemno. Dziewczyna uwięziona pod tymi tonami drewna. Bele były ustawione nieregularnie, chaotycznie pozrzucane. Rozbieranie tej pryzmy trwałoby dość długo. Dziewczyna mogłaby być bardzo wychłodzona. Byliśmy jednak na to przygotowani, bo mamy nagrzewnice. Ale co innego było powodem zaniechania rozbiórki tej pryzmy - mówi Leszek Gławęda, oficer prasowy legnickiej staży pożarnej.

Mimo posiadanego sprzętu specjalistycznego strażacy nie chcieli rozcinać ani podciągać drewniane bele z górnej partii, bo obawiano się, że podczas takiej operacji, pozostałe pnie mogą się zawalić. Nie chcieli więc narażać uwiezioną dziewczynę na realne niebezpieczeństwo. Dowódca akcji Ryszard Patora zaczął z dziewczyną rozmawiać, uspokajał ją. Wskazywał jej kierunek, którym ma się wydostać spod zwałów drewna. Dzięki tym wskazówkom 16-latka cała i zdrowa wyszła spod kilkunastotonowych pni. - To było najbardziej optymalne rozwiązanie, by bezpiecznie ją stamtąd wyciągnąć - dodaje Leszek Gławęda.

Akcja zakończyła się sukcesem, ale strażacy obawiają się, że nastolatkowie wrócą jeszcze w te miejsce, by odzyskać utracone telefony komórkowe.

http://miedziowe.pl/content/view/47662/149/

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #72 dnia: Luty 21, 2011, 19:45:10 »
Ranna łania jelenia w rzece Poprad

Cytuj
W sobotę 19 lutego około godziny 12.30 strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu brali udział w dosyć nietypowym zdarzeniu nad rzeką Poprad w miejscowości Głębokie gmina Piwniczna Zdrój. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że w nurcie rzeki Poprad przemieszczała się łania jelenia z otwartym złamaniem tylnej kończyny. Widoczne obrażenia łani wymagały interwencji służb nadleśnictwa. Kierujący Działaniem Ratowniczym wezwał na miejsce pracowników Nadleśnictwa Piwniczna celem odstrzelenia zwierzęcia. Na miejsce przybyli pracownicy Nadleśnictwo Piwniczna, którzy dokonali odstrzału rannej łani. Działania Straży polegały na ograniczeniu przemieszczenia się zwierzęcia na obszarach wodnych i w terenie otwartym oraz pomoc w działaniach humanitarnych Służbie Nadleśnictwa. Działania prowadzone było przez półtora godziny.

http://www.straz.gov.pl/page/index.php?str=19&id=38613

http://www.psp-nowysacz.pl/aktualnosci.php?body=article&name=ranna-lania-jelenia-w-rzece-popr&lang=pl

Jeszcze trochę i będziemy łapać bezpańskie psy, bo stanowią zagrożenie dla przechodniów.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #73 dnia: Marzec 06, 2011, 16:59:43 »
Zatopiona barka z restauracją

W Pile zaczęła dziś tonąć pełniąca rolę restauracji barka. Gdy na miejscu pojawiły się służby oraz właściciel, łódź była już częściowo podtopiona. Na miejscu nadal pracują strażacy - trwa wypompowywanie wody.

http://kontakt24.tvn.pl/temat,tonela-barka-z-restauracja,82237.html

Offline tomek2

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 162
Odp: Nietypowe akcje
« Odpowiedź #74 dnia: Maj 10, 2011, 07:00:03 »
Zasypany człowiek niestety martwy odnaleziony dzięki komórce

http://www.tvn24.pl/-1,1702393,0,1,telefon-spod-ziemi-doprowadzil-do-zwlok,wiadomosc.html
Cudownie jest:powietrze jest! Dwie ręce mam,Dwie nogi mam.W chlebaku chleb, do chleba ser, do picia deszcz...