Autor Wątek: Strażacy pobici przez chuliganów  (Przeczytany 20442 razy)

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 09, 2009, 00:05:46 »
A może by się tak wycofać i poczekać na policję??

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 09, 2009, 00:07:26 »
I spokojnie patrzeć, jak tartak (inaczej: miejsce zatrudnienia tego cymbała) płonie?  (policja pojawiła się po ok. 15 minutach od naszego przyjazdu)
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 09, 2009, 00:10:58 »
Lepiej się szarpać z pijakiem?? A jakbyś ty dostał od niego tym rozdzielaczem w ryj?
Martwy ratownik to zły ratownik. Tartak rzecz nabyta.

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 09, 2009, 00:12:30 »
Niestety, ale pstrykanie fotek a czynny udział w działaniach to dwie różne kwestie, to drugie nie może czekać. Jeśli jedziemy do wypadku z udziałem najebanego kierowcy/właściciela auta - mamy odstąpić od działań, bo może być agresywny? Nie bądź śmieszny.
Rozdzielaczem bym nie oberwał, bo dość pewniej go złapałem, o to się nie martw. W razie większego "konga" - mimo wszystko, nas było więcej.
Mimo wszystko - proszę głównie o komentarze ludzi czynnie biorących udział w działaniach, mających jakieś doświadczenie w tej kwestii.
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2009, 00:16:31 wysłana przez sheldon »
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 09, 2009, 00:16:05 »
Zastanawiam się o czym jest ostatnia wymiana zdań. Chodzi o ratowanie tartaku, czy o chwalenie się kto komu spuścił łomot i kto ma większe jaja?

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 09, 2009, 00:18:45 »
Nie chodzi o żadne chwalenie się, ale o zdrowe podejście do tematu. Wg mnie to jest absurdalne, że ktoś w taki sposób może utrudniać działania, gdzie - jak każdy strażak wie - zazwyczaj pierwsze minuty akcji są najważniejsze. Napisałem tylko jak sytuacja się potoczyła, proszę o rady - co innego /skutecznego, nie powodującego opóźnień/ można w tym przypadku zastosować.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 09, 2009, 00:25:30 »
Przypomina mi się pewien osławiony serial SEKCJA 998 i rewelacyjna rola strażka z ksywą KOMANDOS.

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 09, 2009, 00:27:52 »
Kiedy w grę wchodzi czyjeś życie, to wskazane jest działanie za wszelką cenę i w takiej sytuacji cel uświęca środki. Tłumaczenie przed prokuratorem będzie można podeprzeć stwierdzeniem, że kogoś się uratowało, albo chciało uratować. Kiedy jednak chodzi np. o pożar samochodu, a właściciel się awanturuje, to o ile nie ma żadnego zagrożenia dla obiektów sąsiednich i właściciel faktycznie uniemożliwia działania, to moim zdaniem najlepszą drogą jest policja. Szarpanina może narobić więcej szkody w tym przypadku, niż spalony samochód.
Wiadomo, że każda sytuacja jest inna i decyzje podejmuje się szybko, ale nie zawsze warto ryzykować zdrowie swoje lub napastnika i szarpać się na siłę. Podstawą przed podjęciem działań jest zabezpieczenie terenu akcji. Jeżeli na terenie znajduje się agresywny napastnik, to nie można mówić o zabezpieczeniu. Można go porównać do leżącego kabla wysokiego napięcia. Nie zawsze warto ryzykować życiem i do takiego kabla podchodzić.

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 09, 2009, 00:31:28 »
Przypomina mi się pewien osławiony serial SEKCJA 998 i rewelacyjna rola strażka z ksywą KOMANDOS.
Tego komentować nawet nie będę, wybacz. Czyżbyś miał jakieś przykre doświadczenia ze strażakami?

Reporter998, Przykład z kablem trafny, ale - kabel nie naskoczy na Ciebie. Pracownik ten nie był właścicielem tartaku, o tej porze i w tym stanie nie powinien się tam w ogóle znajdować. Prokuratora ani policji tutaj nie będzie, nikt o to pretensji nie miał i problemów nie robił. Pytam się, ponieważ naprawdę różnie bywa, nigdy nie wiadomo co spotka się przy następnej akcji, lepiej - wiedzieć na przyszłość, znać jakieś inne sposoby.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 09, 2009, 00:36:38 »
W niektórych sytuacjach po prostu nie ma innego wyjścia jak dać komuś w ryj. Jeśli chodzi o pijaczków to cała "psychologia tłumu" i radzenia sobie z osobami postronnymi nie przynosi skutku. Może delikatna perswazja w osobie 3 strażaków grzecznie namawiających Pana Szeleszczącego również byłaby skuteczna - czasem wystarczy pokaz siły zamiast od razu walić w mordę - ale to drugie też widać okazało się skuteczne.
Ale jeśli już idziemy w rękoczyny to.. bez świadków Panowie, no i przyznawanie się do tego na forum również nie jest dobrym posunięciem. Jest takie powiedzenie "ruszysz gówno - będziesz odpowiadał za człowieka".

ps. ja na początek spróbowałbym jednak wytłumaczyć, w towarzystwie 2 kumpli i kluczy do łączników, Panu zachwianemu jego niekorzystną sytuację.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 09, 2009, 00:39:02 »
PSYCHOLOGICZNE POPARCIE W SYTUACJI ZAGRAŻAJĄCEJ ŻYCIU
Cytuj
Postępowanie z agresywnymi świadkami wydarzenia lub rodziną.

W sytuacji śmiertelnego zagrożenia:

zajmij się przede wszystkim poszkodowanym
wytypuj kogoś, kto zająłby się agresywną osobą, o ile temu komuś nie będzie nic zagrażać.
jeśli uważasz, że musisz zareagować, np. bo osoba przysparza kłopotu. powiedz, że najpierw zajmiesz się poszkodowanym, a potem tą osobą.
W sytuacjach mniej groźnych dla życia

zajmij się przede wszystkim bezpieczeństwem poszkodowanego
nie reaguj emocjonalnie, lecz pracuj spokojnie i nie daj sobie przeszkadzać
postępuj rozsądnie, bez wahań
nie dyskutuj, lecz ograniczaj się do zadawania konkretnych pytań
wykaż zrozumienie dla agresywnych, lecz powiedz, że takie zachowanie może tylko pogorszyć sytuację
staraj się zdobyć zaufanie
spróbuj dać polecenie, tajać czymś; czasem agresja jest oznaką bezradności.

Postępowanie z pacjentem agresywnym i pobudzonym

Pogotowie ratunkowe znacznie częściej niż strażacy spotyka się z atakami nietrzeźwych a czasem tylko pobudzonych pacjentów i jakoś nie kojarze przypadków, żeby ekipa ZRM pobiła pacjenta, żeby mu pomóc.
Zazwyczaj odstępują od działań czekając na policje lub straż miejską ograniczając się do pilnowania by ów osobnik nie zrobiłby sobie krzywdy. Ostatnio koledzy z ZRM przez pół godziny leżeli na chłopaku czkając na policję, by niedpuścić aby wyskoczył z okna mieszkania na drugim piętrze.

Wielokrotnie na przystanku woodstock miałem doczynienia z osobami będącymi pod wpływem alkoholu i innych środków wywołujących agresywne zachowania. Siła zawsze była ostatecznością. Większość osób udawało się spacyfikować rozmową i spokojnym podejściem. Za każdym razem gdy ratownikowi puszczały nerwy automatycznie pacjent stawał się agresywniejszy.

Przemoc nie jest metodą. Agresja powoduje agresję.
A gdyby ów Pan któremu dałeś w ryj po chwili namysłu wybrałs się do twojego wielkiego czerwonego auta pożyczył sobie siekierę albo inny przedmiot i postanowił udowodnić kto jest silniejszy?

Agresywne zachowanie wobec agresywnego osobnika jest przejawem słabości.
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2009, 00:49:16 wysłana przez Łukasz Telus »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 09, 2009, 00:41:51 »
haha..
tylko, że agresywny czy wzburzony postronny nie zawsze bywa pijany, czyli nieświadomy :rofl:
jak już napisałem - czasem psychologia tłumu idzie w łeb

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 09, 2009, 00:44:12 »
Przypomniały mi się metody na panikarzy - dać im jakieś zajęcie, np. trzymanie czegoś, czego nie mogą zepsuć, pilnowanie hydrantu, albo przeganianie innych gapiów. Obawiam się tylko, że w przypadku agresora takie coś na nic by się zdało, ale spróbować nie zaszkodzi. Jeżeli facet jest kontaktowy, to spróbować mu uświadomić, że jest kimś niezmiernie ważnym na terenie akcji i że od niego zależy jej powodzenie i dać mu jakąś "niby odpowiedzialną" funkcję.

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 09, 2009, 00:49:41 »
To są dobre metody na kogoś, kto uważa się za najlepiej poinformowaną i wyszkoloną osobę na miejscu działań, taki postronny, który poucza ratowników. Wtedy dajesz mu np. do pilnowania gaśnicę z nakazem natychmiastowego jej przyniesienia kiedy tylko na niego skiniesz. Z pijanym to nie przejdzie.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 09, 2009, 08:37:38 »
Wielkie dzieki, panowie. O tego typu informacje mi właśnie chodziło :-) <piwo> (tylko nie szalejcie po nim :p)
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 09, 2009, 09:40:14 »
A ja na koniec dopowiem tylko tyle:
Wytrzeźwieje, to nie będzie pamiętał...  :mellow:
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #66 dnia: Maj 09, 2009, 09:48:10 »
To są dobre metody na kogoś, kto uważa się za najlepiej poinformowaną i wyszkoloną osobę na miejscu działań, taki postronny, który poucza ratowników. Wtedy dajesz mu np. do pilnowania gaśnicę z nakazem natychmiastowego jej przyniesienia kiedy tylko na niego skiniesz. Z pijanym to nie przejdzie.
popieram.

jak pan @ratownik998 wyobraża sobie to sam pan napisał? koleś doskakuje do ciebie, obrzuca cię wyzwyskami, odpycha cię, a ty mu mówisz, że jest ważny na miejscu akcji? dajesz mu coś do potrzymania? dobrze wiesz, że on w tym momencie nie działa racjonalnie i uważa cię za wroga na swoim terenie, otrzymanie przez jakiegoś przedmiotu może skończyć się "zwróceniem" ci tego w głowę.

@ Ł Telus - taka sytuacja: ma pan przypadek, powiedzmy NZK. liczy się każda sekunda, przystepujesz do ratowania, w tym momencie ktoś (naćpany/nachlany) zaczyna cię atakować uniemożliwiając ci pracę. będąc zdanym tylko na siebie odstępujesz i zostawiasz poszkodowanego na śmierć, czy starasz się jakoś unieszkodliwić (mając ku temu sposobność) napastnika, tak by mieć "czyste pole"? 
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #67 dnia: Maj 09, 2009, 10:40:56 »
Niby w każdej takiej sytuacji występuje jakiś nachalny lub agresywny koleś ale tak naprawdę nie ma jakiegoś złotego środka do rozwiązania nim wszystkich takich sytuacji! Każde takie zdarzenie różni się od siebie i to jakie kroki dalej zrobić zależy tylko i wyłącznie od racjonalnej oceny aktualnego przypadku i dopiero wtedy decydować co robić dalej z takim delikwentem.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #68 dnia: Maj 09, 2009, 12:18:04 »
Czytam tą dyskusję i przypomniało mi się o dwóch artykułach:
w dziale Prawo w PSP / OSP:

Ochrona prawna funkcjonariuszy PSP w przepisach kodeksu karnego

Kim jest kierujący akcją ratowniczą

Pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Strażacy pobici przez chuliganów
« Odpowiedź #69 dnia: Kwiecień 07, 2016, 13:35:57 »
Przepraszam za tak duży odkop ale może warto zwrócić uwagę: http://www.nowiny.pl/patrol/116953-strazacy-gasili-trawy-wlasciciel-pola-wyskoczyl-na-nich-z-piesciami.html
Oby nikogo z nas jakiś niezrównoważony z siekierą nie gonił.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...