Autor Wątek: "normalna" StraŻ PoŻarna!  (Przeczytany 16932 razy)

BROKS

  • Gość
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 18, 2005, 21:36:07 »
Niestety pewnych spraw strażacy ze zmian nie są w stanie przeskoczyć!!!Główną robotę odwalają strażacy do tego delegowani i to jest dopuszczalne- taka delegacja...reszta "ochoczo" pomaga <_<

Aby walczyć z taką anomalią to wszyscy muszą chcieć...a niestety niektórzy ze zmian robią co im się każe nawet jeśli mogliby zaprotestować ale nie mają odwagi się wychylać i narażać!!!! Zawsze uważałem że fajnie jak strażacy coś zrobią w JRG....ale miałem inne drobniejsze sprawy a myśli....skoszenie trawnika i podlanie krzaczków, naprawienie kranu, przetkanie kibla, wymiana świetlówek itd....takie czynności nie wpływają negatywnie na jakość służby. Sprawy remontowo-budowlane to jest przegięcie ze strony przełożonych!!!!Jeszcze chyba długi czas to się będzie odbywało!!!!  

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 19, 2005, 13:02:08 »
.... żale jak najbardziej słuszne Panowie...ale zastanawiam się skąd tyle tej niesprawiedliwości w strazy i wszelakiego ucisku skoro w PSP  połowa strażaków nalezy do związków zawodowych...? Powinny nas bronić... podobno wiele mogą ...więc nie rozumiem skąd bierze się ten cały wyzysk..Dlaczego takich spraw które dotyczą wiekszości jednostek nie uregulowano w jakimś zapisie jasno zabraniajacym takich praktyk..przecież grzebią teraz w naszych prawach i obowiązkach :D ... Czy wszystcy Panowie są z jednostek gdzie nie ma związków? ..a może są one od czego innego? ...a po drugie jeden kolega związkowiec  zarzucił mi brak odwagi cywilnej ze niby w takich sytuacjach powinno się kantem stawiać i już!....wygląda na to że wiekszość uciskanych strażaków nie ma jaj...bo powinni już dawno podusic swoich przełozonych...  

Offline Quelle

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 19, 2005, 21:00:33 »
****Czyli komendant sie chwali ile robocizny zostało za darmo wykonane przez "czarnuchów" ze zmian. Podsumowując.... jeden drugiemu włazi w tyłek i marzy o dalszym rozwoju swojej kariery....nagrody, awanse, medale.....czyli wielkie zasługi dla pożarnictwa!!!!! ****

No i tak to doskonale zapisałeś.
Dodałbym odrobinę wazeliny i ....,,PANIE KUMENDANCIE MY TO ZROBIM"

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 19, 2005, 21:34:56 »
Witam.

No to Pan strazakSam wywołał mnie do tablicy....................więc proszę:

Cytuj
żale jak najbardziej słuszne Panowie...ale zastanawiam się skąd tyle tej niesprawiedliwości w strazy i wszelakiego ucisku skoro w PSP połowa strażaków nalezy do związków zawodowych...? Powinny nas bronić... podobno wiele mogą ...więc nie rozumiem skąd bierze się ten cały wyzysk

Cały wyzysk bierze sie stąd, iż osoby odpowiedzialne na zmianach z kierowanie zmianą służbową postepują w ten sposób:

Cytuj
wybacz ale tutaj jest straż....jest podległość... mam niby powiedzieć komendantowi albo d-cy JRG że moi ludzie czegoś nie zrobią bo nie?......pewnie dodatków to by już długo nie zobaczyli w obecnej formie

A pozatym:

Cytuj
no cóż jak ktoś woli czekać az komendant zrobi przetarg i mu firma wymaluje to jego sprawa...po wtóre wkład zawsze był jakoś doceniany...choć oczywiście ideałów nie ma....i nie przesadzaj z tym zapieprzaniem nikt sobie rąk od spokojnego malowania nie powyrywał...sam to robiłem nieraz więc troche się orientuje...

No właśnie wkład był jakos doceniany. To ja napisze jak ten wkład jest doceniany. Strażak wykonuje prace za 5000 PLN a dostaje nagrodę (oczywiście w tajemnicy przed ZZ z którymi to Pan Komendant jest zobowiązany uzgadniac nagrody) w wysokości marnych 300 PLN. Ale to nie koniec bo nagroda dla "remontowca" pochodzi z ogólnej puli nagród co automatycznie obniża średnią nagród dla całej komendy. Takich nagród wypłaca sie w roku powiedzmy 5 i już srednia poleciała a co ciekawe "remontowiec" dostaje jeszcze nagrodę za wzorowe wykonywanie zadań służbowych.

I na koniec:

Cytuj
jak to mi polecił na innym forum jeden kolega związkowiec ...założcie sobie związki.... kto wie może Was obronią przed uciskiem......choć osobiście szczerze w to wątpię...  Powodzenia

Najlepszy przykład braku odwagi cywilnej oraz asekuranctwa.  Po co zakładać KZ skoro trzeba później w niej działać, upominać się u Pana Komendanta o różne rzeczy a tym samym stawać się osobą niepopularną w oczach "szefa". Trzeba bronić załogę przed pomysłami dowódcy JRG jakby tu upiększyć naszą JRG, przecież robimy to dla "siebie". Nie to nic nie da..........................oczywiście najlepiej narzekać i nic nie robić. O przepraszam zapomniałem....................przecież robimy "WŁASNY DOM".

Pozdrawiam.

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 19, 2005, 23:35:26 »
...fireman zaczynam Cie nawet lubić...choć strasznie depczesz mi po odciskach...ale nie bedę wchodził w długie wymiany z Tobą bo widzę że masz praktyke w negocjacjach i potrafisz zrecznie prowadzić pogaduszki.... :)Ostatnio nieco wpuściłes mnie w maliny ale spostrzegłem się odrobinę za póxno...Wybacz ze nie bedę odpierał każdego ataku...:) Twój punkt widzenia jest Twoim punktem widzenia...chwała Ci za to ...ale każda jednostka drogi kolego to inny organizm... i Twoje złote reguły nie pasują wszędzie.... a już napwno nie pasują do mojej jednostki więc.... pozostaję w opozycji do tego co piszesz... Ja rozumiem że w strazy jest wielu złych facetów... którzy uciskają tych na dole...ale jak już napisałem skoro jest  TYLU ZWIĄZKOWCÓW GOTOWYCH NA WSZYSTKO TO SKĄD TEN WYZYSK?...potrząsnijcie trochę toporem wojennym.... Nie kwestionuję że wiele robicie ...ale nie mów mi że taka potega nie moze dać rady paru facetom na górze.... Tam gdzie są związki powinno być super... a mam kolegów  i wiem ze wcale tak super nie jest..... coś tu się nie zgadza...:)

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 19, 2005, 23:37:25 »
... tym łapaniem za słowka potrafisz człowieka zirytować...:) POZDRAWIAM

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 19, 2005, 23:50:46 »
Witam.

Po pierwsze:

Cytuj
Wybacz ze nie bedę odpierał każdego ataku...

Sorry ale ja Ciebie nie atakuje tylko próbuje Ci wytłumaczyć, iż prowadzenie prac remontowo-budowlanych w JRG jest niezgodne z prawem. Jestem ciekaw co by się stało kiedy ktoś z Twojej zmiany uległby wypadkowi podczas prac remontowych? Ciekawe jakby wygladał meldunek o wypadku na służbie?

Po drugie:

Cytuj
ale każda jednostka drogi kolego to inny organizm... i Twoje złote reguły nie pasują wszędzie.... a już napwno nie pasują do mojej jednostki więc.... pozostaję w opozycji do tego co piszesz...

Pozostając w opozycji do moich wypowiedzi przyznajesz się do tego, iż jesteś zwolennikiem łamania prawa.................ponieważ prowadzenie remontów w jednostkach przez strażaków jest niezgodne z prawem.

Po trzecie:

Cytuj
skoro jest TYLU ZWIĄZKOWCÓW GOTOWYCH NA WSZYSTKO TO SKĄD TEN WYZYSK?...potrząsnijcie trochę toporem wojennym....

A może mi wyjaśnisz skąd wzieła się ubiegłoroczna podwyżka płac w PSP w miesiącu październiku?

Po czwarte:

Cytuj
ale nie mów mi że taka potega nie moze dać rady paru facetom na górze....

Potęga to będzie jak Ty i Tobie podobni zapiszą się do ZZ i zaczną działać. Na razie jest nas za mało...............ale i tak jak na tą ilość członków dużo robimy.

I już na koniec........Proszę nie odbieraj moich postów jako złośliwości.

Pozdrawiam.

ps.
Nie łapię Cie za słówka tylko cytuję a to różnica.

BROKS

  • Gość
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 20, 2005, 11:38:57 »
Wybaczcie ale często d-ca zmiany nie ma nic do gadki czy chłopaki będą się "bawić" budowlanką czy nie!!!!Bywa że d-ca JRG wraz z komendantem biorą do siebie na rozmowę strażaczka ze zmiany co ma wyuczony fach budowlany i po takiej rozmowie on już nie jest w stanie "zaprotestować". Czasem szefowie trafią na wazeliniarza co zrobi dwa razy tyle co mu zlecą...ale to już temat na inną bajkę!!! Zdarza się, że D-ca zmiany nawet nie wie, że gość był u d-cy JRG i komendanta na dywaniku tylko jest już postawiony przed faktem dokonanym....czyli zabiera mu się strażaka albo dwóch i przenosi na 8 godzin. D-ca zmiany może chodzić do d-cy JRG i komendanta i nic nie wskóra. Nawet na zachęty d-cy zmiany, żeby odmówić to taki strażaczek odpowiada po koleżeńsku, że nie chce sie narażać (po prostu go postraszyli i tyle :( ) Kiedyś d-ca zmiany jednej z JRG w sąsiednim do mojego mieście zaprotestował przeciw takim praktykom pomijania go, delegowania ludzi ze zmian i powiadamiania go o tym już na końcu bez zapytania jak będzie z obsadami samochodów, urlopami, WS ....i po jakimś czasie ów dowódca przestał być dowódcą zmiany i został przeniesiony w inny rejon na d-cę sekcji...także niewygodnych szybko można usunąć z drogi.....AMEN!!!!!

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 20, 2005, 16:57:03 »
Niestety jeszcze często /może już nie tak bardzo/ sytuacje takie jak pisze tu BROKS i inni  maja jednak miejsce. Napewno nie powinno tak być, ale nadal napewno jest. Sam tego nieraz również doświadczałem będąc d-cą zmiany w JRG /B/ i /D/ Czy akurat ZZ mogą i potrafią to zmienić? Śmiem obecnie watpić <_< Jest wiele aktualnie poważniejszych spraw /ta napewno też/, aby było "normalnie". Jeszcze do niedawna, prace i fuchy takie /u przełożonych też/ były na porządku niemal dziennym. Obecnie są sporadyczne i nie jest to napewno zasługą ZZ w mojej Komendzie, bo jak już nieraz pisałem jest to po prostu fikcja. Odeszło po prostu kilka osób które miały ku takiemu wykorzystywaniu innych ciągotki, a Ci nieliczni pozostali, nieco w ostatnim czasie jakby "zmądrzeli".
Do wspomnianej normalności ogólnie, jednak ciągle jeszcze bardzo daleko..... :(  
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Quelle

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 20, 2005, 21:52:27 »
****JRG wraz z komendantem biorą do siebie na rozmowę strażaczka ze zmiany co ma wyuczony fach budowlany i po takiej rozmowie on już nie jest w stanie "zaprotestować".
****
Kiedyś d-ca zmiany jednej z JRG w sąsiednim do mojego mieście zaprotestował przeciw takim praktykom pomijania go, delegowania ludzi ze zmian i powiadamiania go o tym już na końcu bez zapytania jak będzie z obsadami samochodów, urlopami, WS ....i po jakimś czasie ów dowódca przestał być dowódcą zmiany i został przeniesiony w inny rejon na d-cę sekcji...także niewygodnych szybko można usunąć z drogi.....AMEN!!!!!
*****


BROKS, mam wrażenie,że mnie znasz.Jeśli nie, to piszesz moją ,,STORY".
Nawiązując do pierwszego akapitu:trudno jest zabronić strażakowi wykonać coś
na co on wyraził zgodę.Kłopot w tym,że takie zobowiązania,w mniejszym lub większym stopniu, odczuwa zmiana.Przciwko takim praktykom oponowałem,
skończyło przenosinami, a ZZ ,na razie, nie pomogły(czekam na odpowiedź na moje pismo). ;)  

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 21, 2005, 15:47:28 »
No cóż potwierdza się jednak - niestety nie tylko u Mnie, że sytuacje takie miały i napewno jeszcze gdzie nie gdzie mają - może jednak, już nie w tym nasileniu - miejsce. :(
Ogólnie przykre! Jednak kilka osób dzięki temu szybciej "awansowało" i mają się jak mniemam obecnie, całkiem dobrze.  <_<

Cytuj
Do wspomnianej normalności ogólnie, jednak ciągle jeszcze bardzo daleko..... 

 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

BROKS

  • Gość
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 21, 2005, 17:50:34 »
Do Quelle:
Nie sądzę abym Ciebie znał. Tamta sytuacja miała miejsce kilka lat temu....a znam gościa i wiem, że on nie lubił dotykać komputera...wiekowy aspirant ze "starej gwardii", który na komputer patrzył jak na UFO. Kiedyś z nim rozmawiałem jak odwiedził moją JRG i  jak w Jogurtach pojawiły się komputery to on trafnie przewidział, że to bardzo utrudni robotę strażakom zmianowym....kurde prorok z niego :lol: No i niestety teraz wiele "pilnych spraw" kręci się wokół komputerów.....coraz więcej gasimy i ratujemy na papierze :lol:

Wiem że trudno czegoś zabronić strażakowi jak coś "chce" zrobić....po rozmowie na dywaniku u komendanta i D-cy JRG (o treści bliżej nieznanej d-cy zmiany) taki strażaczek już "chce"....i w tym jest problem. Namówią gościa jednocześnie go troszkę postrasząc, aby wiedział, że lepiej będzie dla niego na zdrowy rozsądek jak zechce robić.....Wszak ślub to też "dobrowolny" wybór a ileż to osób bierze go z rozsądku bo albo musi albo tak wypada :lol:  

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 22, 2005, 16:39:43 »
Wiem ze robię straszny błąd... obiecałem sobie pisać mniej żeby mnie tu firman (szacuneczek )  nie cytował za duzo ale mam dobry humor więc zaryzykuję..i proszę wybaczyć mi tę szczyptę ironii…są to przemyślenia i spostrzeżenia niekoniecznie trzeźwe …..

A może mi wyjaśnisz skąd wzieła się ubiegłoroczna podwyżka płac w PSP w miesiącu październiku?

Nie no spoko kolego daleki jestem od odbierania wam zasług… oby mi jezyk uschnął w takiej sytuacji Pytam się tylko dlaczego tak mało dzieje się w kwestiach unormowania uciążliwych dla tak wielu …remontów wykonywanych rękoma strażaków. Reguluje się kwestie z pewnością ważne (wyjazdy strażaków na zagraniczne akcje …ilu strażaków to dotyczy? Starczy mi palców?) a te codzienne dotyczące dużej rzeszy …nadal leżą….

Potęga to będzie jak Ty i Tobie podobni zapiszą się do ZZ i zaczną działać. Na razie jest nas za mało...............ale i tak jak na tą ilość członków dużo robimy.

50 % strażaków to związkowcy…to jeszcze mało??? Po za tym nadal twierdze że związki to nie lekarstwo na wszystkie dolegliwości…ba czasem same związki te dolegliwości wytwarzają…u mnie ZZ nie ma bo nie ma takiej potrzeby… kasa za cokolwiek jest zawsze na czas…wyzysk w granicach rozsadku :)(choć wkurza czasem nieziemsko)…a w ościennym powiecie ZZ są i chłopaki ustawiają się w półrocznej kolejce po swoje pieniądze za urlopy… że o mieszkaniówce nie wspomnę…chyba kiepsko tam walczą ci związkowcy …albo ludzie w strukturach pewnie przypadkowi…

Pozostając w opozycji do moich wypowiedzi przyznajesz się do tego, iż jesteś zwolennikiem łamania prawa.................ponieważ prowadzenie remontów w jednostkach przez strażaków jest niezgodne z prawem.

Wyjaśnijmy sobie jedno NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM ŁAMANIA PRAWA JAK TWIERDZISZ…ale uważam że nic nie jest albo czarne albo białe a tak póki co przedstawiasz kwestie remontów. Nie wymagaj ode mnie żebym jak ktoś przychodzi do mnie z puszką zakupionej farby i proponuje żebym sobie wymalował pokój to odesłał go z kwitkiem i powiedział..”niech pan ogłosi przetarg i niech firma wymaluje”…(i nie dlatego ze brak mi odwagi tylko ze tak idiotyczny tekst przez gardło by mi nie przeszedł) … Z pewnością tak da się zrobic tylko że zamiast świeżości co rok lub góra dwa mialbym to co 3…4…może 5 lat? …jak kilka pomieszczeń w jednostce podzieli się na tylu chłopa to wiesz ile to roboty…srednio może z godzina lub dwie na jednego …no ale można nic nie robić i siedzieć i czekać i patrzeć się jak farba odłazi z sufitu…. Pewnie że są jednostki gdzie strażacy zapieprzają od rana do wieczora robiąc bóg wie co ...u mnie też nie wszystko jest cacy…ale na litość boską nie zagarniajmy wszystkiego do jednego worka bo za chwile do mycia naczyń w kuchni będziesz chciał zatrudnic pomywacza, do sprzątania JRG sprzątaczke…a jak zaczną piszczeć zawiasy w drzwiach to już specjalistyczną firmę trzeba będzie zamówić bo tu już technika jest wysoka.. a my nie jesteśmy przecież od naoliwiania zawiasów tylko od strażakowania

Najlepszy przykład braku odwagi cywilnej oraz asekuranctwa

Wiesz firman myslę ze delikatna jest granica pomiedzy jakąś tam odwaga a zwykłą głupotą…. Można a kto wie pewnie nawet trzeba walczyc z łamaniem prawa takiego czy innego ale ten miecz ma dwa ostrza … dowództwo tez jest  na prawie… i gwarantuję że zgodnie z regulaminem można opornemu strażakowi tak dzień umilić że mu się odechce do jednostki przychodzić…myślisz ze strażak pragnie takiej służby..stres od rana do rana? uważam że dość ma stresów przy akcji…i inne mu niepotrzebne. Z kolei ten sam strażak który ma wojować z remontami i jakims tam wyzyskiem  też często potrzebuje normalnego ludzkiego spojrzenia na swoje problemy przez górę i rozpatrzenia prośby takiej czy innej pozytywnie a często wiele zależy tylko od dobrej woli dowódcy. U mnie akurat jakieś tam  zrozumienie panuje więc nie każ ludzi na wojne prowadzić bo więcej na tym stracą niż zyskają…a tu kazdy strażak umie ważyć ZA i PRZECIW ...…ale to dotyczy mojej jednostki jak ktoś ma na odwrót to faktycznie niech się zbroi  i wojuje.

 Ale to nie koniec bo nagroda dla "remontowca" pochodzi z ogólnej puli nagród co automatycznie obniża średnią nagród dla całej komendy.

KAŻDY z nas ma zafajdany obowiązek robić swoja robotę najlepiej jak się da…i za to dostaje kasę( jak mniemam zbyt niska tego nie kwestionuję)…a nagrody w zasadzie są dla tych co robią coś ponad to. Czyli Ci co załapali się na jakieś roboty z własnej woli czy tez nie słusznie dostają nagrody wyższe niż inni ….
Powiem z innej beczki…Ci co siedzą i patrzą się na spadający tynk to niby maja dostać nagrody z puli tych co zapieprzają?????Za to tylko że przychodzą do JRG i strazakują?Składam stanowczy sprzeciw!  Za to dostaja pensję!....ale ten temat to rzeka i firman z pewnością zaraz mnie w niej utopi…

Co do tego jak to niby jest w USA.
Panowie….chyba co niektórym przecinki się poprzestawiały w dochodzie na jednego mieszkańca. Przeszczepiano u nas wzory niemieckie….francuskie….ale żeby amerykańskie …no no :) pogratulowac wyobraźni. Podobno za 30 lat dogonimy Grecję najbiedniejszy kraj starej UE a kolegom marzą się standardy rodem z USA ….:) DOBRE!!! Zawsze mówiłem ze strażacy mają poczucie humoru. Dobrze ze chociaż marzenie nie kosztują :)


Reasumując...chciałbym powiedzieć...że nie traktujmy wszystkich prac jednakowo i nie stosujmy jednej recepty w każdej JRG bo efekt będzie taki że w żadnej nie bedzie nawet w duzym przybliżeniu normalnie....

Dostarczyłem koledze firemenowi i pozostałym kolegom tylu tekstów że pewnie będe tu cytowany ze dwa tygodnie  czuję już tę falę krytyki...ale pogadać sobie zawsze miło W koncu opinii jest tyle ilu jest strażaków...Pozdrawiam wszystkich uciśnionych.... zwiazkowców też :)
 

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 22, 2005, 20:08:43 »
Witam.

Pragne Cie uspokoić, iż naprawdę nie zależy mi na czepianiu sie Ciebie ani Twoich postów ale wybacz sam się o to prosisz.

Cytuj
Pytam się tylko dlaczego tak mało dzieje się w kwestiach unormowania uciążliwych dla tak wielu …remontów wykonywanych rękoma strażaków

Sorry ale podaj mi podstawę prawną do tego aby strażak miał obowiązek wykonywać tego typu prace. O co tu walczyć.............wystarczy jak Pan Komendant dogada się ze strażakiem, iż ten położy płytki w komendzie w czasie wolnym od służby na umowę o dzieło lub zlecenie za kwotę jaką oboje zaakceptują. Czy to takie trudne? Chyba nie ale problem polega na tym, iż na te prace pieniążki pójdą z innego paragrafu a nie z puli nagród.

Cytuj
a w ościennym powiecie ZZ są i chłopaki ustawiają się w półrocznej kolejce po swoje pieniądze za urlopy… że o mieszkaniówce nie wspomnę…chyba kiepsko tam walczą ci związkowcy …albo ludzie w strukturach pewnie przypadkowi…

To, iż Pan Komendant z tego powiatu oszukuje własną załoge to bardzo źle świadczy o nim ale jeżeli tamtejsza KZ na to pozwala to napiszę tylko jedno Wcześniejsze Wybory do władz KZ.

Cytuj
…(i nie dlatego ze brak mi odwagi tylko ze tak idiotyczny tekst przez gardło by mi nie przeszedł

Jeżeli Ty uważasz, iz odmowa wykonywania zadań niezgodnych z prawem jest idiotyzmem to nie mam więcej pytań w tym temecie. Mam tylko małą prośbę nie pisz więcej że coś tam musicie robić.

Cytuj
dowództwo tez jest na prawie… i gwarantuję że zgodnie z regulaminem można opornemu strażakowi tak dzień umilić że mu się odechce do jednostki przychodzić

Wiesz nie znam takiego prawa ale mam prośbe do Ciebie podaj przykłady umilania życia zgodnego z prawem. Chętnie poczytam.

Cytuj
a nagrody w zasadzie są dla tych co robią coś ponad to

Tak masz rację ale to coś ponadto to ma być podnoszenie swoich kwalifikacji a nie malowanie i murowanie. Za remonty powinno się płacić z innych "paragrafów".

Pozdrawiam.

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 22, 2005, 21:19:50 »
...fireman...wiesz co myślę... róznicę zdań można rozstrzygnąć tylko w jeden sposób...przy dobrej wódce bo na trzexwo to cięzko znaleść tu jakieś złote rozwiązanie...:)....  a co do sposobów umilania życia...taki najprostrzy? rozwijanie i zwijanie węży w ramach doskonalenia umiejętności ....czy to niezgodne z prawem? :) Pozdrowienia
« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2005, 21:35:45 wysłana przez strazakSam »

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 22, 2005, 22:42:50 »
Panowie, tylko nie na służbie, ani przed, bo to jak wiecie nie jest dobre rozwiązanie problemu ;)  :lol: ... pozdrawiam :D  

BROKS

  • Gość
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 23, 2005, 16:57:46 »
Oj strazakSam widzę, że chyba po kilku głębszych wena twórcza cie dopadła....jak ci przejdzie to weź od początku jeszcze raz przeczytaj co napisałeś i przemyśl czy dobrze :lol:
Wiem że my za biedni, aby równać się do USA. Chodzi o zwykłą ludzką życzliwość jakiej brakuje w kontaktach strażak zmianowy a przełożony (d-ca JRG czy komendant). Jeśli inaczej byśmy się traktowali i nie dochodziłoby do tych dziwacznych podziałów na Jogurty i biuro to jakby było wspaniale....wprost cudownie!!!No ale często tego brakuje i to jest ten największy minus!!!!Lekceważenie i patrzenie z góry, traktowanie dosłownie jak plebs czyli "murzynów" od czarnej roboty <_< Oczywiście to nie jest nagminne ale nawet jeśli kilka czy kilkanaście razy osobiście tego doświadczyłem to było to właśnie o te kilkanaście razy za dużo :angry:
Zresztą staram się tym nie przejmować bo i po co???    

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 25, 2005, 17:57:05 »
.... BROKS...masz racje...wena mnie dopadła i to straszna :) ale powiem Ci że nie ma co się dziwić tym wyżej jak traktuja tych niżej... może weźmy z USAna początek  ten najprostrzy ludzki przykład.... koniec zmiany... strazacy podają sobie dłoń...żegnają się z usmiechem na ustach zycząc sobie miłego dnia (widziałem to na filmie ;) ).... a co jest u nas....  jakieś dziwmne wojny zmianowe ...szukanie dziury w całym.... robienie sobie na złość.... strażak meczy strażaka....typowy Polski kociołek... szanujmy siebie nawzajem.... a potem naprawiajmy  resztę.... a nie na odwrót....:)

Offline robard

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 955
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 26, 2005, 16:30:24 »
jakiś zcas mnie nie było i dzisiaj czytając wasze posty pierwsze co mnie uderzylo to skrajny pesymizm tchnacy z ich tresci. Wszyscy skarżą się na przełozonych podziałowi na biurowych i odwrotnie....jakis zcas temu otrzymałem pewna informacje, która sie teraz dopiero po cześciowym się jej sprawdzeniu pochwala: otoż dowiedzialem sie, że panowie KG i KW - niektorzy, zawarli "cichy pakt" o stopniowym wymienieniu się na stanowiskach, żeby przed nadejciem Nowej Władzy - po wyborach jak najwieksza ilośc kolegów skorzystalła ile może:))..no i sie sprawdza przypomne tylko: Grosset, Leśniakiewicz, Świeczkowski - to tylko przykłady, Tofil juz odchodzi w kwietniu...czego by temu "betonowi" nie zarzucać to przynajmniej umie dbać o SWOICH, a to, że My nie jestesmy w społeczeństwie szanowani dostatecznie i przez przełozonych jest tylko wypadkową tego, że ONI na nas serdecznie z góry "srają"!
Panowie niektorzy uważają, że KG nie wie, że wiekszość remontów i budów prowadzonych jest kosztem szkoleń i rekoma strażaków pod płaszczykiem "czynu społecznego"?! - Błąd, Wielbłąd!!! Wszystko dzieje się za wiedzą, przyzwoleniem, a nawet poleceniem KG - jesli nie, to znaczyć by mogło, że rządzą nami ignoranci, idoci i laicy , ktorzy nie maja pojecia co się w słuzbie dzieje?! A dzieje się coraz więceju i będzie jeszcze więcej...wybory, wybory tuż, tuż.....czerwona pajęczyna zaczyna pękać, wszystkim miejsca z p-ewnością nie starczy na górze, ha, ha, ha...
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"

Prawo Oczekiwań - negatywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki. Pozytywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki.

Offline Matiq

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 27, 2005, 10:10:06 »
BROKS ..... Uważam że w Twojej wypowiedzi jest dużo prawdy aczkolwiek dorzuciłbym conieo i kilka rzeczy bym sprostował...

Jest normalnym że w Polsce dzieje sie jak sie dzieje... Wszędzie biurokracja i to maksymalna - niedługo to sprzątaczki będą musiały na piśmie rozliczać sie z ilości wody zużytej do zmycia korytarza w jakimś ważnym miejscu (oczywiście nikomu nie ubliżając)... Najgorsze z tego  wszystkiego jest to że dużo się gada a mało robi ... sami wiemy od czego powinna być straż pożarna , a czym jest to wszyscy (strażacy) wiemy ...

Mimo tych uwag chciałbym dodać że w Polsce jak w niewielu miejscach na Świecie mamy Szkoły Pożarnicze - (choć tu też można by wiele zmienić... ) ... i jeśli chcodzi  o to - to można powiedzieć że mamy lepiej wykształconą kadrę z dziedziny pożarnictwa. Chociaż to może być w tym negatywnym spojżeniu na Polską STRAŻ dobre ...


SA PSP - Poznań

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 28, 2005, 12:12:05 »
Matiq...:) z tymi szkołami to dobrze że zaznaczyłeś że trzeba wiele zmienić...niczego im nie ujmując  (jedną skonczyłem ) ... sam system z pewnością potrzebuje żeby nim potrząsnąc i powie to pewnie wiekszość którzy trafiają swieżo że szkoły na podział i zderzają się z praktyką :) chyba że coś się zmieniło od moich nie tak aż odległych czasów. Po za tym zmiany które są szykowane mają chyba udowodnić dobitnie ze np oficerów wypuszcza się po to żeby wypełniali miejsca za biurkiem bo na podziale w małych i srednich jednostkach zbyt wiele nie osiągną :) Można i tak.... kolejna "normalność"....  

Offline Mark1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
    • http://
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 28, 2005, 18:54:55 »
Według mnie pożarnictwo polskie zmierza w złym kierunku. Nie ważne są umjeniętności a wykształcenie( nie mam nic przeciw podnoszeniu kwalifikacji przez pracowników PSP) jednak zastanawiam się nad tym czemu człowiek pracujący kilkanaście lat na stanowisku d-cy zastępu czy d-cy zmiany jest gorszym od człowieka kończącego SGSP. W naszej pracy w głównej mierze decyduje doświadczenie a nie ukończenie szkoły. Na pomyłki nas nie stać, ponieważ kosztuje to zbyt wiele.  Jednak wszystkie zmianyn prowadzą w przeciwnym kierunku. Dla wyższości oficerów nad pracującymi aspi5rantami i podoficerami przytoczę fakt, że tylko w Poilsce człowiek zielony może zostać d-cą zmiany czy d-cą zastępu w innych krajach musi przejść przez odpowiedni szczebel kariery zawodowej. I tylko w Polsce zdarza się taki szczegół, że człowiek po aspiranckiej czy oficerskiej nie wie jak założyć aparat powietrzny a zostaje d-cą zastępu. I proszę mi nie mówić, że tak nie jest, ponieważ byłem świadkiem takich rzeczy.
Wystarczy czasami pomyśleć, to nic nie kosztuje.

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 28, 2005, 19:59:30 »
...potwierdzasz tylko moje słowa.... wkradła się tylko jedna niescisłość... raczej mało prawdopodobne żeby ktoś zielony po szkole został dowódca zmiany:)... w pozostałej częsci masz mniej albo więcej racji... za duża jest u nas przepaść pomiędzy teorią w szkole a praktyką ... nic dziwnego że po szkole wielu czuje się nieswojo na podziale i uciekają z niego jak tylko nadaży się okazja:) jest to cokolwiek nienormalne .... nie gloryfikowałbym naszego szkolnictwa  zwłaszcza tego wyższego jak to robią niektórzy... takie swietne to ono jest ...fakt...ale w teorii :)....ale chyba już odbiegamy tutaj nieco od głownego wątku...;)

BROKS

  • Gość
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 29, 2005, 13:37:07 »
za duża jest u nas przepaść pomiędzy teorią w szkole a praktyką ... nic dziwnego że po szkole wielu czuje się nieswojo na podziale i uciekają z niego jak tylko nadaży się okazja:)  (strazakSam)

Racja przepaść jest wielka....bo w szkołach pożarniczych jest wielu wykładowców, którzy z praktycznym ratownictwem mieli niewiele do czynienia....
Do dziś przypominam sobie jak na zajęciach z ratownictwa technicznego młody kapitan rysował nam jak się powinno rozcinać samochód (jak byłem na pierwszym roku on był na trzecim lub czwartym)!!!!Ładnie to omówił itd. tylko że w rzeczywistości nie wygląda to tak różowo i idealnie....śmiem twierdzić, że niejeden ogniomistrz z kilkunastoletnim stażem lepiej by to pokazał niż młody oficer, który nie wiem czy kiedykolwiek był na wypadku, rozcinał auta i wyciągał ludzi!!!!! Bo taki stary wyga wyjaśniałby to na podstawie swoich doświadczeń a nie w oparciu o podręcznik!!!

To że po szkole część nie chce trafić na podział lub chce stamtąd jak najszybciej zwiać to łatwo wytłumaczyć:
1. Są młodzi, którzy nie mogą się przemóc aby na początku słuzby takiego ogniomistrza uznać za swojego nauczyciela praktyki....bo od takich kolesi młody aspirant czy kapitan może się naprawdę wiele praktycznych rzeczy nauczyć lub douczyć. Dla niektórych to ujma na honorze, że ogniomistrz czy aspirant wytyka paluchem braki w edukacji...
2. Są tacy co myślą o swojej pracy w kategoriach kariery....uważają po prostu, że będąc na podziale to oni kariery nie zrobią i dlatego zwiewają.....
3. Są i tacy co mówią głośno, że nie po to studia kończyli aby w nomexie biegać i zadawać się z plebsem....
4. Zetknąłem się też i z takimi co nie chcą na podział bo się boją....tak tak boją odpowiedzialności.....pracując w komendzie i siedząc w dokumentach będą mieli mniej stresów.... policja nie będzie co jakiś czas wzywać na przesłuchanie i prokurator też nie będzie zaczepiał, poza tym krzywdy sobie przy pożarze nie zrobią i "kaszanki" na wypadkach nie muszą oglądać.....

To tylko kilka przyczyn....na pewno jest ich więcej!!!!  

Offline Scubapro

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
"normalna" StraŻ PoŻarna!
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 11, 2005, 20:56:58 »
A panie kapitanie BROKS, a co pan sądzi w tym temacie że tak zapytam ?