Autor Wątek: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP  (Przeczytany 8383 razy)

Offline ksiwek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 273
Odp: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 22, 2008, 21:46:01 »
Jestem i naczelnikiem i urzędnikiem więc na joty patrzę jeszcze inaczej. U siebie ustaliliśmy JOT ale na razie traktuję sprawę z dużym uproszczeniem i dystansem. Dla mnie jot to zbiór wszystkich członków  straży, którzy są uprawnieni do wyjazdów ratowniczych i to tyle, nie przyjmujemy do jotu i z niego nie skreślamy, każdy kto jest uprawniony do akcji jest w nim automatycznie. Kategoryzacja i joty będą dotąd pustym wymogiem dokąd nie zostaną usankcjonowane ogólnopolskim przepisem prawa respektowanym przez PSP. Kategoryzacja dzieli jednostki wg. głównie wielkości i wyposażenia tak jak np. klasyfikacja S-1, M-1 itp. i miała pewnie tę klasyfikację zastąpić, ale nie za bardzo się przyjęła. Jak na razie niewiele to przyniosło.  Ale nie skreślam pozytywnych stron idei jotu.  Są tu w dyskusji pozytywne przykłady zastosowania tego regulaminu.  Powody są takie: do tej pory było wiadomo, że naczelnik odpowiada za działania operacyjne straży ale w  statucie jest na ten temat niewiele. Skoro więc wewnątrz OSP jest jakaś struktura rządzona przy pomocy rozkazów i poleceń to powinna być jakoś nazwana i określona. Powinno być gdzieś napisane choćby to, kiedy rządzi zarząd demokratycznie a kiedy naczelnik po wojskowemu, w jakich sytuacjach i komu wolno mu wydawać rozkazy. Skoro są rozkazy i polecenia to powinna być w OSP jakaś zasada przejmowania tego dowodzenia w różnych sytuacjach np. na wypadek nieobecności naczelnika, zastępcy itp. Regulamin jotu powinien być prostszy niż wzorcowy bo wiele poruszanych tam spraw jest już w opisanych przepisach (co najśmieszniejsze, często odwrotnie niż w naszym regulaminie), podoba mi się też, że w regulaminie są prawa i obowiązki poszczególnych grup strażaków. Jest to jakaś podstawa do stawiania wymagań strażakom. Podstawowy problem jotu - powinien być ustalony przepisami państwowymi a nie regulaminem ZG ZOSP.  Wtedy zacznie być traktowany poważnie. A na razie popatrzymy - zobaczymy.

Offline andrzejs

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 22, 2008, 22:16:49 »
Podstawowy problem jotu - powinien być ustalony przepisami państwowymi a nie regulaminem ZG ZOSP.  
W zupełności zgadzam się z tym stwierdzeniem, choć uważam że ZG ustalając wytyczne może niezbyt precyzyjne, postąpił mimo to słusznie. Zadziwia mnie postawa PSP która zachłysnęła się KSRG i uznaje jedną może więcej jednostek OSP w gminie które wchodzą w skład systemu a o pozostałych przypomina sobie wówczas gdy podczas akcji zostają beradni. Taka jest sytuacja w moim powiecie i zapewne w większości powiatów.   

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 22, 2008, 22:31:55 »
Panowie. Dobrowolnie nalezymy do Zwiąku. Przecież Związek to my. W Związku rządzą nasi przesdtawiciele. Skoro coś uchwalili to jako zwiazek powinnismy to przyjmować. Właśnie powinniśmy. Jednak nie wszystko się nam podoba. Myślę, że to typowo polska specyfika. A może się mylę. Nie każdemu widzę to odpowiada. Jest krytyka. Są poszukiwania innych rozwiązań. Jest również akceptacja. W końcu OSP to żywy twór któy ciągle gdzieś tam ewouluje i się dociera. Wszystko zależy od sytuacji danej gminy w której działamy. U mnie i JOTy i kategoryzację sobie chwalę. W JOTach jest w miarę porzadek i są jasno określone cele i zadania i odpowiedzialnosci. A kategoryzacja dała nam tyle, że gmina wie co nam potrzeba i to nam zapewnia. Wytyczne z kategoryzacji są dla gminy minimum jakie musi nam zapewnić jeśli chodzi o sprzęt i wyposażenie. Taki jest układ w mojej gminie. Nie twierdzę że kategoryzacja jest ideałem. Ale nam pomaga. Wszystko zależy od człowieka, który jest w gminie, jest w zarzadzie gminnym, jest w zarządzie jednostki, jest szarym strażakiem, jest radnym. Wiec czynnik ludzki jest tu najważniejszy. Jak ma sie dobre notowania to i czynni ludzki jest poukładany. Jak się nie ma to ciężko o cokolwiek i żadne JOTy i kategoryzacje tego nie zmienią.
Zgadzam się z MIKO, że część JOT to „papierowy” , „martwy” twór który nie wniósł nowej jakości w szeregi OSP. Chyba często gesto to zasługa samych strażaków, działaczy jak i sytuacji wokół tych konkretnych jednostek. Ale popatrzmy też na te szeregi strażaków gdzie JOTY usprawniły naszą pracę. Dużo zależy od nas samych. Tam gdzie ludzie nie chcą lub są trochę do tyłu lub czekają ze im sie coś poda na tacy - tam i JOTy są na papierze martwym tworem. Są jednostki, które nie porezebuja takiego Tworu jak JOT bo doskonale sobie radzą bez tego, gdyz ludzie czują obowiązki i odpowiedzialnośc bez żadnego określania pewnych zasad, granic i obowiazków. Ale często gesto ludzie nie widzą gwiazd bez trzaśniecia w zęby i funkcyjnym ciężko pozbierać taka zgraję różnych harakterów w straży. A JOTy jakoś przemawiają do ludzi. A szczególnie do tych co byli w wojsku i poznali co to jest dyscyplina.

Firetom - i o to chodzi w straży aby każdy mógł znaleźć miejsce dla siebie. I zdrowy, i ślepy, i głuchy i zdrowy inaczej. Jedne sie przydaje bo pogna z sikawką a drugi sie przydaje bo jak ten pierwszy wróci to zaparzy mu kawę. I tak to powinno wygladać. Bo wszyscy członkowie OSP są strażakami i wszyscy powinni to odczuwać i osobiście sie czuć potrzebni.

I znowu nakreciłem :)
Pozdrawiam

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 23, 2008, 00:39:11 »
W mojej gminie na 19 jednostek w tym 2 KSRG nie zawiązano ini jednego JOT-u (funkcjonują raczej sprawnie). W sąsiedniej małej gminie we wszystkich (zdarzają się sytuacje, że nie wyjeżdżają). PSP to zupełnie nie interesuje. Osobiście uważam, ze JOT to tak jak świadectwo jakości dla firmy. Na papierze podzielone i poukładane zadania, zakres odpowiedzialności itd. pod warunkiem, ze nie pozostanie to tylko na papierze. Na pewno jest to niezbędna forma dla jednostek prowadzących wielowątkową działalność: zespoły , orkiestry, rozwinięta działalność gospodarcza. Dla mnie nieporozumieniem jest jeśli kategorię, jednostki wyznaczają sobie same. To wg. mnie powinno być skoordynowane zewnętrzne działanie z udziałem Komend Powiatowych. Te (dotyczące kategorii) zapisy, jak również zadania dla jednostek niskiej kategorii powinny się znależć w rozporządzeniu o KSRG.
Osobiście wolałbym otrzymać zadanie - utworzyć w określonym czasie i utrzymać jednostkę kat. X, oczywiście łącznie z burmistrzem. Niż samemu kombinować sprzęt, przekonywać polityków do rozbudowy straznicy itp.
 Jeszcze jedno wielu kolegów przenosi sztywno wzorcowe regulaminy JOT do swoich jednostek, a to tylko wzorzec, który powinno się dostosować do własnych wymagań i uwarunkowań. Uchwala go w końcu najwyższa władza - walne zebranie i to ono powinno sprecyzować m.in. zadania naczelnika w różnych lokalnych uwarunkowaniach.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2008, 13:22:55 wysłana przez Fredek »

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 23, 2008, 10:23:58 »
Otóz to:
Cytuj
Osobiście uważam, ze JOT to tak jak świadectwo jakości dla firmy.
Wydaje się Fredek, że trafiłeś w cel, w który mierzyli twórcy kategoryzacji. Niestety pomysł tak ich wykończył, że nie mieli sił tej realizacji zakończyć.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Jednostka Operacyjno Techniczna OSP
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 23, 2008, 13:30:36 »
FIRETOM wydaje mi się, że tam na górze to jest trochę tak: i chcemy, i boimy się... odpowiedzialności, również funkcyjnych OSP. Bezpieczniej czasami lawirować w gąszczu niedopowiedzeń niż w klarownych zapisach. Patrz: uzasadnienie prezesa w sprawie nietworzenia oddzielnej ustawy o OSP. Chociaż biorąc pod uwagę naszą rzeczywistość, jak się wyraża MIKO odwrotnego kraju, trudno się również z nim nie zgodzić.