Zgadzam się że zdania są polecone.
Większość z nas wypowiada swoje prywatne opinie oparte na własnych doświadczeniach.
Ale czy rozporządzenie to prywatne zdanie osoby (grupy osób) która je redagowała.
Wydawało mi się że w przypadku gdy nie można oczywiście określić zasad ( np. nie dotykać bo poparzy - i wszyscy to wiedzą
) to przeprowadza się jakieś badanie, zapytuje się ekspertów a nie wprowadza się źle rozumianą demokracje czy dowodzenie na zasadzie :"Jestem ważny, tak powiedziałem i tak będzie".
Też nie należę do zwolenników jazdy w hełmach ( a już na pewno nie w każdym momencie i każdym pojeździe pożarniczym ). Co nie zmienia faktu że kolegom, którzy uważają że jazda w hełmach zwiększa ich bezpieczeństwo i "pozytywnie wpływa na gotowość bojową ich jednostki"
, nigdy bym tej przyjemności nie zabronił.
A tak przy okazji ciekawe czy ktoś z góry czyta to forum i przez choć chwile się zastanowi czy dobrze zrobiliśmy nowelizację rozporządzenia które zaraz wejdzie w życie.
Pozdrowienia dla wszystkich strapionych tym tematem.