Autor Wątek: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?  (Przeczytany 7842 razy)

Offline marcin44

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 76
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 07, 2009, 00:05:32 »
Lepiej odcinki od gaśnicy to się zgadzam, a co do linii gaśniczej to w większości przypadków szybkie natarcie wciągane linką po elewacji lub po schodach ale to zależy od tego na które piętro i jak ustawiony samochód  względem klatki itp
co do plecaka to proponował bym po prostu kawałek linki z dobry metr związanej w dużą pętle przeciąga sie ją przez środek dwóch kręgów W52 i pętla się zaciska pod ciężarem węży, można kombinować z różnymi opcjami lepsze to od łapania odcinków pod pachy :/ Pozdro

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 09, 2009, 21:06:29 »
a gaśnica strat pożarowych nie zrobisz? czyściłeś kiedyś coś po użyciu proszku gaśniczego? to diabelstwo włazi wszedzie! a jak nie dasz rady z gaśnica? weźmiesz drugą? co ugasisz strzałem z gaśnicy nie ugasisz podaniem prądu rozproszonego z wysokiego ciśnienia? to niewiele wody która szybko wyschnie, no chyba że zrobisz to nie szybkim natarciem, a działkiem przez okno...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 09, 2009, 21:51:06 »
Odpuszczę sobie wdawanie się w szczegóły bo za często mnie bijecie ostatnio po głowie , więc staram się w taktyce nie wypowiadać .
 
Należy jednak również zauważyć , jeszcze jedną ewentualność , która pogodzi strony dyskusji . Zbiera się już obecnie w naszym kraju doświadczenia nad stosowaniem węzy 38 lub 42 dla mieszkaniówki . Komplet w odpowiedniej torbie jest bardzo poręczny i możemy w ten sposób pogodzić –gaśnicę- hydronetkę  vs linią gaśniczą .

Pozdrawiam MIKO   

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 09, 2009, 22:00:01 »
Tu nie chodzi o wielkość strat po pożarowych, ani o masę węży. Nie zawsze mamy możliwość rozwijania się z kasetonów czy też szybkim natarciem. Jeśli ten rodzaj rozwinięcia preferujemy i możemy zastosować to extra, ponieważ moment podania wody ogranicza nam jedynie czas wejścia na określoną kondygnację i pod dany lokal (mieszkanie). Ale co jeśli rozwijamy się standardowo z kręgów po schodach, czy też po elewacji. Ano wejdziemy na górę znacznie szybciej, niż zbudowana zostanie linia gaśnicza. I właśnie na taką ewentualność przydałaby nam się gaśnica.
Głupio byłoby stać pod drzwiami mieszkania całymi w ogniu (to nie koniecznie muszą być drzwi, regał z książkami, telewizor..) i czekać na linię czy też wciągać ją po elewacji, kiedy można by załatwić sprawę przy pomocy gaśnicy, której nie chciało nam się zabrać.

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 09, 2009, 22:20:58 »
Problem jak zawsze biednych , w każdym razie są teoretyczne możliwości rozwinięć w czasie rzeczywistego  wchodzenia po schodach .

Intryguje mnie natomiast inna sprawa , jak już włączyłem się do dyskusji  - moja domeną  co prawda są kotłownie ( jakoś tak nie często palą się u Nas mieszkania w bloku czy kamienicach – jak już to z reguły na ostro poddasza )   ale kilka sztuk w roku udaje mi się zaliczyć – przyznaje się nigdy nie zastosowałem gaśnicy i jestem po prostu ciekaw na ile w silnym zadymieniu dużej temperaturze daje ona efekt . Często mała półka z kilkoma książkami w nieodwietrzonym pomieszczeniu potrafi stworzyć iście ciężkie warunki pracy – pożar do ugaszenia czapką – szklanką z umywalki – ale jego odnalezienie nie koniecznie w mieszkaniu jest już takie proste .

Czy gaśnica da tu  stuprocentowy efekt ?

Czy same jej posiadanie prozaicznie nie zaabsorbuje strażaka  by ją użyć , zamiast spokojnie przewietrzyć mieszkanie i bez bałaganu zakończyć sprawę ?

Osobiście stosuje wytrwale hydronetkę – szczególnie że ostatnio na stronie naszej KM Komendant nawołuje do rozsądku bo mnożą  się sprawy roszczeniowe za straty pożarowe .

Pozdrawiam Ja

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 09, 2009, 23:22:25 »
Ale właśnie o to chodzi - niech będzie i hydronetka. Ja jej nie stosuję z uwagi na fakt, iż na samochodzie jeździ pusta, a napełniana jest w momencie konieczności użycia - jakiś śmietniczek typu "reklamówka" czy torf w doniczce. No i ciężar (GP4 lub GP6 raczej jest wygodniejsze w tym temacie).
Tu nie chodzi o penetrowanie mieszkania w zadymieniu z gaśnicą. Staram się nie wchodzić w silne zadymienie bez linii, więc w takich sytuacjach odstawiam gaśnice na bok i czekam na linię. Jak często zabieramy ze sobą sprzęt do otwierania drzwi na górę?? Zawsze. A jak często drzwi są otwarte?? Dosyć często. Co robimy wtedy z tym sprzętem?? Zostawiamy pod drzwiami. Podobnie jak gaśnicę w przytoczonym przez Ciebie przypadku. Podobnie jak linkę, która nam na górze okaże się zbyteczna.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Na rozpoznanie: z gaśnicą czy bez?
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 09, 2009, 23:43:33 »
@ zero-11 ja tu po prostu nie dyskutuję za dużo,  bo masz rację – cos z podręcznego gaśniczego wypada zabrać – kwestia gustu i nawyków jest tylko co ? i może być gaśnica – dlatego nie mam jakiś obiekcji , sprzeciwów – koncepcyjnie jestem za . Po prostu na mieszkaniówce nigdy nie testowałem gaśnicy , więc pytam ? I nie staram się być z założenia na nie by podtrzymywać dyskusję w tym temacie . Jak napisałem na wstępie jestem teoretycznie przeciw R1 – ale też nie do końca bo jakąś tam granicą mojej tolerancji jest ilość pięter i informacje ewentualnie zebrane po dojeździe od mieszkańców na dole jeśli takowi są . Zresztą bardzo podobnie będzie w wątku obok – ewakuacja mnogość przypadków nie daje jednoznacznej opinii . Jeśli jeden na 50 pożarów mieszkań będzie stwarzał zagrożenie dla mieszkańców , czy  jest to powód by w każdej akcji zmienić standard postępowania , czy konkretnie w tym jednym . Ważne by doświadczenie dowódcy podpowiedziało mu że to jest akurat ten 50 .
Pozdrawiam MIKO