Odbiegacie koledzy od tematu..ma ktoś informacje jak czuje się poszkodowany kierowca-ratownik?
dodatkowo pozwolę sobie jako doświadczony wieloletnim stażem w branży...
P.S. Nie zdajecie sobie( duży % użytkowników) sprawy z tego, ze te wysłużone pojazdy po prostu nie należy eksploatować do granic możliwości fabrycznych... , zwróćcie uwagę na opony..jelcz czy star 30 lat i opony oryginalne, radialne ,,kartoflaki" sparciałe z guzami a afrykę im się funduje jak tylko powyżej 50km/h jedzie....nie dajcie się zabić, dla przykładu u mnie jedną z pierwszych inwestycji/dofinansowań przekazaliśmy na zakup nowych opon (przez swoja firmę załatwiane- koszt ok 6 000 zł) ale bynajmniej wiem że jak jest tak mocno obciążony i ,,zapieprza" do akcji to opona trzyma to co musi, jest dobrany odpowiedni typ z tyłu i z przodu, do tego indeksy prędkości i ciężkości...na litość nie chwalcie się tym ile 30-sto letni jelcz/star wyciąga bo to nie jest powód do dumy a brak wyobraźni...