Autor Wątek: wypadek wozu OSP  (Przeczytany 15972 razy)

Offline szeregowy

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 145
    • OSP Olszanica
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 29, 2008, 00:58:55 »
W ubiegłym roku nasz kierowca dachował Liazem beczkowozem i gdy by miał zapięte pasy zginął by na miejscu. Na szczęscie nie było pasów.
"By inni mogli żyć.."

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 29, 2008, 07:42:40 »
tak tak
nie zapiecie pasow uratowalo zycie
tak tak
pasy go przeciely
a to ze jechal 150 km na h na drodze na ktorej normalna osoba nie pojechala by 60 to juz nie wazne.
jaka musi byc predkosc samochodu by wyleciec przed przednia szybe?

osobiscie jestem przeciwko obowiazkowemu zapinaniu pasow. to sprawa kazdego z nas. jednak uwazam, ze ten kto ich nie mial zapietych powinien sam placic za calosc swojego leczenia a w przypadku z powodu urazow u innnych odpowiadac w zaleznosci od odniesionych obrazen ( oraz rowneiz placic~)

Bzdury Bulon wypisujesz i to tylko świadczy o tym że masz bardzo skromny bagaż doświadczeń , a bez nich kreowanie takich opinii jest śmieszne .  Zauważ dla jakiej grupy prędkości i rodzajów zderzeń prowadzi się testy z pasami . Tak 50 km/h i uderzenie w przeszkodę czołowo .

Przecięty pasem jechał prawidłowo 60 km/h Fiatem Bravo z podporządkowanej wyjechał mu tarpan i tylko zderzakiem zaczepił za słupek środkowy , go po prostu wyrwał razem z mocowaniem pasa – zapięty pasy przeciął gościa .

Widziałem gdy na śliskie jezdni cysterna z mlekiem przewróciła się na Opla Corse zgniatając miejsce kierowcy do wysokości 50 cm , przeżył bo uciekł na miejsce pasażera . Podobnie widziałem Punto stojące na krzyżówce w które wjechała ciężarówka na siedzeniu kierowcy stało przednie koło – kobieta kierująca samochodem przeżyła bo wyrzuciło ją na miejsce pasażera. Wszyscy Ci kierowcy jechali prawidłowo i przeżyli bo niemieli pasów . Takich przypadków mógł bym podawać na pęczki , tak jak tych w których brak pasów spowodował śmierć . Więc nie pisz że ludzie giną bo jadą szybko – bo jadą prawidłowo i też giną i niekoniecznie bo byli lub nie w pasach . Żadne pasy nie uratują cię przy uderzeniu bocznym , przeciążenia są na tyle duże i w tak nienaturalny sposób dla organizmu że bez specjalnego kasku , pasów szelkowych i siedzenia kubełkowego i tak kręgosłup pęknie . Każdy wypadek to odrębny przypadek i nie potrafię znaleźć reguły – często tam gdzie nikt nie powinien przeżyć żyją i się mają dobrze wszyscy , a często przy niewielkich uszkodzeniach stan poszkodowanych jest ciężki lub giną.

Zbierz trochę doświadczeń to podyskutujemy , ja idąc w swoim miasteczku po cmentarzu od 20 lat znam historię co drugiego grobu , a niektóre twarze pamiętam do dziś . Mogę Ci nawet doradzić pod jaki pociąg się rzucić byś był w całości lub nie , lub jaki sznurek wybrać jak chcesz się powiesić .

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2008, 07:44:42 wysłana przez MIKO »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 29, 2008, 08:47:47 »
Nigdy nie twierdziłem, że zapięcie pasów gwarantuje przeżycie. Nie twierdzę, że niezapięcie pasów nie może w pewnych przypadkach pomóc. Twierdzę tylko, że w większości (znacznej) przypadków, jednak pomagają. To potwierdzają statystyki.

Nie znajdziesz jednoznacznego potwierdzenia, bo to tylko można statystycznie rozgryźć... niestety.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 29, 2008, 13:29:49 »
jasne bzdury
wydawane sa setki tysiecy dolarow na badania nad sprawnsocia pasow a ty gadasz o doswiadczeniu?
ty znasz kazdego w swoim miasteczku i to ma swiadczyc o tym ,ze wiesz wszystko o pasach ? zastanow sie
troche. nie zapinaj pasow dalej, prmoj swoja teorie- dzieki temu troszke wiecej roboty, nie dla ciebie- dla chirugow w szpitalach.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Raddemenes

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 760
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 29, 2008, 14:53:00 »
Przepraszam że się wtrącę do Waszej dyskusji, ale... obie strony spierające się w tym wątku mają po trosze racji...

Są sytuacje gdzie pasy ratują życie, są sytuacje gdzie wręcz na odwrót - utrudniają w przeżyciu...

Nie mniej doświadczenie i statystyki kolizji drogowych są takie a nie inne stąd w prawie 70% kolizji pasy pomagają niż przeszkadzają...
Stąd zalecenia do ich stosowania.


"Optymista sądzi, że świat stoi przed nim otworem...
Pesymista wie co to za otwór..."

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 29, 2008, 14:57:31 »
Przepraszam że się wtrącę do Waszej dyskusji, ale... obie strony spierające się w tym wątku mają po trosze racji...

Są sytuacje gdzie pasy ratują życie, są sytuacje gdzie wręcz na odwrót - utrudniają w przeżyciu...

Nie mniej doświadczenie i statystyki kolizji drogowych są takie a nie inne stąd w prawie 70% kolizji pasy pomagają niż przeszkadzają...
Stąd zalecenia do ich stosowania.



No i to jest to o co w tym chodzi. A że pozostaje te 30% (moim zdaniem mniej, ale się nie spieram, bo to tylko moje zdanie), to tylko oznacza, że przeżycie nie zależy tylko od pasów, ale od wielu, wielu innych czynników... m.in. od zachowanej ostrożności... pamiętajmy więc, że najpierw trzeba do akcji dojechać (cało!).

Jeszcze raz DUŻO zdrowia dla chłopaków!

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 29, 2008, 15:24:02 »
Dyskusja przypomina nieco te dotyczące jazdy na światłach przez cały rok.
Przeciwnicy takowej jazdy używają różnych argumentów, a których jeden dotyczy bezpośrednio m.in. strażaków.
Chyba słusznie twierdza że jeśli wszyscy jeżdżą na światłach, to samochód uprzywilejowany jadący na sygnałach staje sie mniej zauważalny. Być może i ten fakt miał jakieś znaczenie w tym wypadku?
Trudno jednak cokolwiek udowodnić , tak samo jak i z tymi pasami.
Jednak odnosząc się do tego konkretnego zdarzenia , wcale sie nie dziwię że nie mieli zapiętych pasów. Zdarzenie miało miejsce zaledwie kilka kilometrów od ich remizy ( moze ze 3 , a chyba nie więcej niż 5 - nie potrafie okreslic dokładnie bo nie znam dokładnego miejsca wypadku). Jechali właściwie cały czas główna drogą, więc były to pierwsze minuty ich jazdy od momentu opuszczenia remizy. Znając realia ochotnicze być może jeszcze się ubierali więc trudno myślec wtedy o zapinaniu pasów.
Oczywiście że można to im wytknąć, bo strażak musi dbac o swoje bezpieczeństwo po to aby mógł pomagać innym , ale pomyślmy czy lepiej jechać i sie ubierać podczas jazdy (zyskując owe kilka minut czasu) , czy stać w garażu i czekac aż wszyscy pozapinają wszystkie zamki i guziki w umundurowaniu, a następnie wsiądą do samochodu , pozapinają pasy itp. 
A nawiązując do wczesniejszych wypowiedzi wcale nie jest pewne że mając pozapinane pasy obrażenia byłyby mniejsze. Tak samo jak nie można stwierdzić jednoznacznie czy jazda na światłach przynosi więcej dobrego , niż złego. Byc może akurat w tym przypadku nie nie zadziałała na korzyśc strażaków.
 A za chłopaków cały czas mocno trzymam kciuki.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 29, 2008, 15:53:20 »
Też jestem ochotnikiem i uważam, że w większości wyjazdów można spokojnie (tzn. w pośpiechu ale bez problemów) się ubrać  przed wejściem do wozu. Spodnie mam na butach, a nałożenie kurtki i hełmu wiele nie trwa. Zapinam się już w wozie, ale w zdecydowanej większości przypadków zapinam pas, a nie mieszkam w mieście.

I też zdarza mi się czasami nie zapiąć. Ostatniej niedzieli miałem palący się samochód 250 metrów od remizy... i też nie zapiąłem pasa. Problem polega na tym, że 80% strażaków nie zapina pasów ani jadąc do akcji (bez względu na jej charakter), ani też w drodze z akcji.
Chyba nie ma sie tu co rozwodzić na temat tych pasów. Jest do tego dyskusja już dawno otwarta.

Zdrowia dla chłopaków!
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2008, 17:37:10 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline ślizki

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 340
  • Nie ma rzeczy nie do ugaszenia - M:**
    • :D
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 29, 2008, 17:15:06 »
Tak Witold. ten co wypadł ma połamane obie nogi

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2008, 10:47:43 wysłana przez grzela »

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 05, 2008, 21:20:40 »
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline czarek023

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 05, 2008, 22:15:38 »
jak można być tak nie odpowiedzialnym pijany kierowca i małe dziecko w wozie strażackim w akcji to czysta głupota a opinia publiczna ocenia oczywiście wszystkich druhów OSP przez pryzmat  ostatnich wydarzeń

Offline poopek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 33
kolejny idiota???
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 05, 2008, 22:50:24 »
sorki że tak brutalnie ale takich powinni wieszać na haku za wiadome tylko męskie części ciała...

http://wiadomosci.onet.pl/2700,1801820,pijany_kierowca_wozu_strazy_pozarnej_uderzyl_w_drzewo,wydarzenie_lokalne.html

i przepraszam jeżeli kogoś stwierdzeniem w temacie uraziłem, ale jeżeli ktoś toleruje tego typu zachowania to na pewno nie chciałbym mieć do czynienia z nim na żadnej akcji...
"...rycerze Floriana to MY!!!"

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: kolejny idiota???
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 05, 2008, 23:02:50 »
5 osób, w tym 9-letnie dziecko, trafiło do szpitala po tym, jak kierujący samochodem Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Mężczyzna był pijany.

Jak powiedziała Magdalena Kruaze z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, do wypadku doszło na lokalnej drodze w powiecie świdnickim, kiedy strażacy-ochotnicy wozem ratowniczo-gaśniczym jechali do pożaru w Dzierzkowie.


Z nieznanych jeszcze przyczyn kierujący zjechał na lewą stronę i uderzył w drzewo. Do szpitala trafiły 4 dorosłe osoby oraz 9-letnie dziecko, które też jechało wozem - mówiła Kruaze.

42-letni kierowca wozu, strażak-ochotnik, miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Pod eskortą policji zabrany został do szpitala. Chłopiec, który ucierpiał w wypadku, to prawdopodobnie jego syn.

Jak powiedział rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy Janusz Pączka, dwie najciężej ranne ofiary wypadku trafiły do szpitala w Legnicy. Jest to mężczyzna, który ma złamane udo oraz 9-latek. Lekarze podejrzewają u chłopca uraz kości czaszki i złamanie obojczyka - mówił Pączka. Pozostali strażacy OSP mają m.in. złamania kończyn, stłuczenia i urazy kręgosłupa; życiu żadnej z ofiar wypadku nie zagraża niebezpieczeństwo.

Droga Borów-Kostrza, na której doszło do zdarzenia, nie została zablokowana, ale ruch był utrudniony ze względu na pracę służb ratowniczych. Około godz. 21 rozbity wóz strażacki marki Star został usunięty z drogi. Obecnie ruch na drodze odbywa się bez utrudnień.
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline hubert17

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 375
Odp: kolejny idiota???
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 05, 2008, 23:21:51 »
myslalem ze bede pierwszy z tym watkiem a jednak nie
slyszalem o tym w radiu to az sie przerazilem

Offline malina998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Szef wszystkich szefów :)
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 06, 2008, 07:38:57 »
Hyh.. A dlaczego do akcji jechało 9-cio letnie dziecko  :huh:
Masakra... U nas ostatnio był wypadek.. może to nie na temat bo tutaj wypadki samochodów pożarniczych.. ale u nas miał miejsce wypadek Gdzie na miejscu zginęło 6 osób i dwie następne w szpitalu.

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 06, 2008, 09:31:35 »
I zaś znowu stracimy w oczach społeczeństwa :-(
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 06, 2008, 10:47:55 »
Zdjęcia z tego wypadku:
http://www.wroclaw.zosprp.pl/prtl/

Offline Sniegus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 06, 2008, 13:57:41 »
Pijany kierowca i 9-letnie dziecko... Do pożaru...

Widzę, że nie tylko ja nie potrafię skomentować tej sytuacji ale to się po prostu w pale nie mieści, że mogło dojść do takiej sytuacji, to jest skandal.
Powiem tak, dobrze, że doszło do tego wypadku, może wreszcie się czegoś nauczą... (jeśli wkrótce w ogóle będą mieli czym jeździć do jakichkolwiek akcji.)

Pozdrawiam.

Offline tyminho

  • Pretendent
  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Twoja wartość zależy od tego, czy pomagasz innym..
    • Remiza.com.pl
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpień 06, 2008, 14:47:35 »
Mam cichą nadzieję, że ten incydent nie odbije się na reputacji wszystkich strażaków (tak zawodowców, jak i ochotników). Pewnie i tak jakiś pismak zechce sprawę uogólnić, ale wierzę, że społeczeństwo ma swój rozum.
Jeden pijany, pozbawiony wyobraźni człowiek nie może świadczyć o wszystkich.

Głupotę trzeba tępić...

tak tak
nie zapiecie pasow uratowalo zycie
tak tak
pasy go przeciely
a to ze jechal 150 km na h na drodze na ktorej normalna osoba nie pojechala by 60 to juz nie wazne.
jaka musi byc predkosc samochodu by wyleciec przed przednia szybe?

osobiscie jestem przeciwko obowiazkowemu zapinaniu pasow. to sprawa kazdego z nas. jednak uwazam, ze ten kto ich nie mial zapietych powinien sam placic za calosc swojego leczenia a w przypadku z powodu urazow u innnych odpowiadac w zaleznosci od odniesionych obrazen ( oraz rowneiz placic~)

Bzdury Bulon wypisujesz i to tylko świadczy o tym że masz bardzo skromny bagaż doświadczeń , a bez nich kreowanie takich opinii jest śmieszne .  Zauważ dla jakiej grupy prędkości i rodzajów zderzeń prowadzi się testy z pasami . Tak 50 km/h i uderzenie w przeszkodę czołowo .

Przecięty pasem jechał prawidłowo 60 km/h Fiatem Bravo z podporządkowanej wyjechał mu tarpan i tylko zderzakiem zaczepił za słupek środkowy , go po prostu wyrwał razem z mocowaniem pasa – zapięty pasy przeciął gościa .

Widziałem gdy na śliskie jezdni cysterna z mlekiem przewróciła się na Opla Corse zgniatając miejsce kierowcy do wysokości 50 cm , przeżył bo uciekł na miejsce pasażera . Podobnie widziałem Punto stojące na krzyżówce w które wjechała ciężarówka na siedzeniu kierowcy stało przednie koło – kobieta kierująca samochodem przeżyła bo wyrzuciło ją na miejsce pasażera. Wszyscy Ci kierowcy jechali prawidłowo i przeżyli bo niemieli pasów . Takich przypadków mógł bym podawać na pęczki , tak jak tych w których brak pasów spowodował śmierć . Więc nie pisz że ludzie giną bo jadą szybko – bo jadą prawidłowo i też giną i niekoniecznie bo byli lub nie w pasach . Żadne pasy nie uratują cię przy uderzeniu bocznym , przeciążenia są na tyle duże i w tak nienaturalny sposób dla organizmu że bez specjalnego kasku , pasów szelkowych i siedzenia kubełkowego i tak kręgosłup pęknie . Każdy wypadek to odrębny przypadek i nie potrafię znaleźć reguły – często tam gdzie nikt nie powinien przeżyć żyją i się mają dobrze wszyscy , a często przy niewielkich uszkodzeniach stan poszkodowanych jest ciężki lub giną.

Zbierz trochę doświadczeń to podyskutujemy , ja idąc w swoim miasteczku po cmentarzu od 20 lat znam historię co drugiego grobu , a niektóre twarze pamiętam do dziś . Mogę Ci nawet doradzić pod jaki pociąg się rzucić byś był w całości lub nie , lub jaki sznurek wybrać jak chcesz się powiesić .

Pozdrawiam MIKO



A propos pasów:
zdarzają się wypadki (jak ten opisany przez MIKO), w których pasy nie pomagają. Ale to nie pasy zabijają... To raczej kwestia chwilowego braku szczęścia. Po prostu zdarzają się i zdarzać się będą nieszczęśliwe wypadki. Nie wszystkie da się przewidzieć i nie wszystkim da się zapobiec.
Sam MIKO stwierdziłeś, że raz warto mieć zapięte pasy, w innych okolicznościach to się okazuje zgubne. Tylko jak przewidzieć, kiedy zapinać a kiedy nie??
Mnie pasy uratowały od poważnych obrażeń. Miałem wypadek i wcale nie było to zderzenie czołowe. Siła uderzenia raczej działała prostopadle do kierunku ruchu. Dzięki pasom żyję i zawsze będę je zapinał. Mniejsze ryzyko niż jeździć bez pasów.

Pozdrawiam

Dużo zdrowia dla poszkodowanych w obu wypadkach!

Staramy się używać funkcji MODYFIKUJ. bulon
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2008, 15:20:52 wysłana przez bulon »

Offline Sniegus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 06, 2008, 15:13:15 »
Nie znamy szczegółów, ale w drugim wypadku zawiniła załoga całego zastępu, bo pozwolili jechać do zdarzenia pijanemu kierowcy i
9-latkowi (nie wspominając już o samym dowódcy).

Poza tym, wydaje mi się, że pijaństwo w OSP to powszechny problem kraju, a nie tylko tej jednej OSP.

pozdrawiam, Sniegus
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2008, 16:04:35 wysłana przez Sniegus »

Offline fabiswlkp

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 82
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 06, 2008, 15:16:33 »
Debil i tyle a pózniej ze ludzie gadaja strazaki pijaki jak takie cymbaly sa w strazy to nie ma sie co dziwic

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 06, 2008, 18:20:34 »

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 06, 2008, 21:58:16 »
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline malina998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Szef wszystkich szefów :)
Odp: wypadek wozu OSP
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 30, 2008, 07:38:51 »