Autor Wątek: Metoda "Zrób to sam"  (Przeczytany 15078 razy)

Offline Largo

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 25, 2008, 22:57:42 »
Witam. Zrobiłem bardzo prosty lecz skuteczny projekt kurtyny wodnej.
Wygląda ona mniej więcej tak:




Zasada działania jest bardzo prosta, mianowicie do blachy została przyspawana rura i wpływająca woda pod ciśnieniem wypływa przez nacięcie w rurze i uderza pod kątem w ścianę (blachę) i rozbija się na mniejsze strumienie i mgiełkę. Projekt zrobiłem i działa idealnie. Dla wygody można zrobić malutkie stopki do postawienia i rączkę. Należy pamiętać aby nacięcie w rurze było troszkę oddalone od ściany z blachy oraz sięgało do połowy rury.


Offline Strazak912005

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 31, 2008, 16:20:19 »
Largo mógł byś przysłać pare fotek twojego dzieła zrobił bym to na drugi samochód

Offline Firefighter Ireland

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Fire Brigade Poland
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 02, 2010, 14:15:42 »
Witam. Mam w planach zrobić maszt oświetleniowy do naszego GBA bo koszt nowego może przekroczyć wartość wozu :szalony: Wiem, że gdzie nie gdzie pojawiają się samoróbki w innych jednostkach. Może któryś z kolegów podpowiedział by mi jak to wykonać. Chodzi mi o maszt wysuwany pneumatycznie lub elektrycznie. Tak, aby można było sterować nim z przedziału autopompy. Myślę, że więcej osób będzie zainteresowana tematem. Pozdrawiam.

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 02, 2010, 15:34:56 »
Przerabiałem temat masztu, więc mogę co nie co podpowiedzieć. Od początku: z KM załatwiliśmy, stary pneumatyczny maszt antenowy (starego typu, jak były montowane na samochodach wojskowych), mieli kilka na magazynie wsród rupieci.

No i zaczęła się przeróbka na nasze potrzeby, wycięliśmy ostatni, szczytowy człon masztu bo wydawał się być trochę za delikatny pod halogena, usunęliśmy oczka do odciągów. Na szczyt zamontowaliśmy poziomo krótki stalowy profil (płaskownik), na to halogen 1000W, akurat mieliśmy taki a i przy okazji świetnie nam przypasował. Można wiadomo ułożyć konfigurację do własnych potrzeb (np. 4x500W), nam w zupełności wystarcza to co mamy.
Kabel do halogena umocowany jest na zwijadle z odkurzacza, co bardzo ułatwia sprawianie i składanie masztu. Zasilanie do agregatu podpięte jest na stałe za pomocą wtyczki z włącznikiem, tak więc "pstryk" i gotowe. Na koniec maszt pociągnęliśmy "hamerajtem" i zamontowaliśmy tuż za kabiną z boku po prawej stronie.
Przewód powietrza podciągnięty z układu, przed samym masztem jest zawór, po otwarciu którego maszt pięknie pnie się w górę i to całkiem szybko  :fiuu:
I na koniec taka mała ciekawostka, żeby nie wypuszczać całego w górę na np. tylko jeden człon, zamontowaliśmy haczyki które spinają ze sobą poszczególne człony. Tak więc przed wypuszczeniem masztu, odpina się haczyki w zależności od tego jaką wysokość potrzebujemy.

Maszt od dłuższego czasu spisuje się idealnie, wiadomo trzeba było wprowadzić kilka poprawek, zmieniały się także koncepcje, jednak najlepsze rozwiązania to najprostsze rozwiązania.

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 02, 2010, 17:30:41 »
Skoro artykuł znowu ożył to napiszę może trochę o tych lampach górniczych bo ich na co dzień używam. Lampy RC12 z akumulatorem kwasowym to już przeżytek. W dzisiejszym górnictwie używa się w większości nadal lamp firmy Faser ale już suchoładowanch (a więc bezkwasowych). Górnictwo zostało zmuszone do wymiany tych lamp przepisami unijnymi. Zaletą nowych lamp górniczych to przede wszystkim waga (akumulator jest dużo mniejszy, nie posiada płynu), długi czas świecenia (moją testowałem podczas awarii na dole i po wyjeździe po 14 godzinach na powierzchnię nadal świeci jasnym mocnym światłem jak z wulkana), dopuszczenie do pracy w strefach wybuchowych (metan na kopalni wymusza na producencie spełnienie dużych obostrzeń), możliwość zaczepu na hełmach starszego typu chociaż i w nowych się spotkałem z zapinką (myślę że producent na zamówienie strażaków zrobiłby klips). Wadą jest oczywiście kabel łączący głowicę z akumulatorem bo często przeszkadza ale przynajmniej ma się wolne ręce a przy przeszukiwaniu pomieszczenia lub przy wyrzucaniu wyposażenia mieszkania przez okno ułatwia to pracę. Moja jednostka już się zastanawia nad ich zakupem - koledzy również górnicy cenią sobie te lampy i mają do nich sentyment

http://www.faser.com.pl/wyroby/lampy/ln10.htm
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline Firefighter Ireland

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Fire Brigade Poland
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 02, 2010, 19:59:05 »
Emil wielkie dzięki za informację, właśnie do wojskowych masztów się przymierzałem bo to chyba najbardziej podobne do tych które występują w nowych samochodach. Upewniłeś mnie w tym pomyśle, więc myślę, że za kilkaset złotych uda mi się maszt zrobić. Maszty pojawiają się na alledrogo oraz stronach firm demontujących sprzęt wojskowy(info dla zainteresowanych). Zaczynam poszukiwania, a gdy już coś zmontuje postaram się wrzucić fotorelacje z przeróbki i montażu. -_-

Do Emila. Czy maszt który montowaliście miał wysokość 12m i ważył ok 70 kg? Czy mieliście mniejszy? Pytam się bo nie wiem czy były produkowane mniejsze czy zostać przy tym.

Offline toma

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 02, 2010, 20:24:05 »
A co myślicie o zastosowaniu do sterowania najśnicami obrotnicy zewnętrznej używanej do kamer przemysłowych. Oto dane jednej z takich obrotnic - obrotnica GL-402
cena około 400-500zł

Mankamentem jest zasialnie prądem zmiennym czyli odpada instalacja samochodu, chyba że istnieją jakieś przetwornice z DC na AC lub zasialnie poprowadzimy z agregatu prądotwórczego. Prędkość w poziomie też szału nie robi aczkolwiek nie wiem jak wygląda ona w profesjonalnych masztach



SPECYFIKACJA TECHNICZNA
Zakres obrotu w pionie:
 +- 60 st;
 
Zakres obrotu w poziomie:
 350 st;
 
Szybkość obrotu w pionie:
 3 st/s
 
Szybkość obrotu w poziomie:
 6 st/s
 
Max. obciążenie:
 18 kg
 
Zasilanie:
 AC 24V / 6W
 
Materiał wykonania:
 Aluminium
 
Temp. pracy:
 -25 st C ... 60 st C
 
Wymiary:
 Ø 196 x 277 mm
 
Waga:
 3.7 kg
 
« Ostatnia zmiana: Październik 02, 2010, 20:27:14 wysłana przez toma »

Offline fireman90

  • Jajakobyły...
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 355
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 02, 2010, 21:24:50 »
Kilka lat wstecz również sami montowaliśmy maszt na GBA. Firma pana S. z Bielska chciała ok. 12 tys. PLN-ów a firma z Korwinowa ok. 9 tys. za maszt z montażem. Zakupiliśmy więc w Kętach rzeczony maszt za ok. 3 tys. do tego potrzebne akcesoria (silniki do obrotu w pionie i poziomie, trochę stali do zamocowania, przewody, itp drobiazgi) za "grosze". Łącznie z montażem i "ochrzczeniem" :piwo: -_- koszt wyniósł ok. 3,5 tys. PLN. Przez kilka lat używania (w sumie rzadkiego) wymieniłem tylko elektrozawór podający powietrze do podnoszenia.

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 02, 2010, 21:29:47 »
Jeśli się nie mylę to nasz był 8m (tak mi się wydaje), a jeśli takie nie występują to znaczy że to 12, chociaż wydaje mi się za krótki jak na 12 i nie jest chyba tak bardzo masywny jak te z alledrogo.

Na początku też myśleliśmy żeby kupić, ale najpierw postanowiliśmy podjechać do KM PSP i sprawdzić, na nasze szczęście mieli na stanie :) I wszystkim radzę to samo ;) W PSP raczej i tak nie używają tego sprzętu a jeśli mają to na pewno chętnie wyczyszczą z tego magazyn, a te kilka stówek zostaje w kieszeni.

Chętnie wrzucił bym fotki, ale nie ma mnie w kraju, mimo tego chętnie podzielę się doświadczeniem.

A przypomniałem sobie też, że po wywaleniu szczytowego członu, musieliśmy zrobić na niego kapturek/korek/zakrętke, jak zwał tak zwał, w każdym bądź razie coś tego typu, co umożliwi nam montaż najaśnicy i zatkać maszt u szczytu, bo inaczej powietrze ucieknie i nici z podnoszenia. Z tego co pamiętam to robiliśmy to u znajomego tokarza "za dziękuję".

Co do obrotnic, też ciekawy pomysł, chociaż osobiście wolę przekręcić maszt ręcznie, (człony są ruchome), chociaż w pionie sterowanie by się przydało.
Ciekawy patent, wydaje się, chociaż wolał bym zainwestować kasę w kamerkę cofania. Też bardzo fajny sprawa.
« Ostatnia zmiana: Październik 02, 2010, 21:34:06 wysłana przez Emil »

Offline Firefighter Ireland

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
  • Fire Brigade Poland
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 05, 2010, 23:51:13 »
Panowie, a jakie lampy polecacie do masztu? Wydaje mi się, że zwykłe lampy halogenowe są za delikatne(takie za 30 zł). Może macie sprawdzone modele?

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 06, 2010, 07:48:07 »
Takie za 30 zł to faktycznie są delikatne... dla tego do najaśnic kupujemy takie za 12 zł... jak się zniszczą to nie szkoda  :rofl:

Na maszcie mamy zamontowany 1000W produkcji Philipsa.
Od tych tanich 500W, różni się choćby tym, że jest w solidnej obudowie, dodatkowo podsiada radiatory po całej obudowie co jeszcze bardziej ją wzmacnia.

Ze względu na miejsce zamontowania masztu, halogen też niestety narażony jest na uszkodzenia (wystaje), ale jak do tej pory, po wielu "lasach", przechrzczeniu go krzakami, gałęziami dalej się trzyma bez uszkodzeń (bez osłonki szyby) :szalony:

Offline pikoza

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 08, 2010, 08:18:14 »
Mam bardzo ważne dla mnie pytanie. U mnie w jednostce musimy zamontowac aparaty powietrzne, czy ktoś ma pomysł jak to zrobić, gdzie umiescic na starze  :gwiazdki:, może jakieś zdjęcia. Czekam. :mellow:
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2010, 21:41:39 wysłana przez pikoza »

Offline Slawko OSP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 47
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 08, 2010, 08:42:38 »
Porobię zdjęcia, to wyśle jak ja to rozwiązałem u siebie. Mocowanie w skrytce na trzy aparaty i dwie butle zapasowe do wieczora powinienem się uporać. :kask:
OSP i wszystko jasne!!!

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 11, 2010, 12:54:12 »
gdzie umiescic na staże
czy miałeś na myśli: na stelażu na stażu czy, nie daj panie, na Starze?
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline pikoza

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 13, 2010, 12:40:24 »
w Starze. Myślę, że w części pasażerskiej


nie to po prostu moja pomyłka.  :kwit:
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2010, 21:44:38 wysłana przez pikoza »

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 13, 2010, 15:03:37 »
jak moja jednostka miała Stara 244 to aparaty umieszczaliśmy poziomo w skrytce za głowami załogi. oczywiście wycięliśmy stelaże i odpowiednio to zabezpieczyliśmy, żeby nie mieć potem "kuku".
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline Bubu

  • So Others May Live
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 146
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 14, 2010, 18:09:52 »
My aparaty na pesiku mamy zamontowane w 2 skrytce od lewej od strony kierowcy. zabezpieczone są z dołu drewnianymi "kołpakami" a na 3/4 wysokości butli jest taki  prosty uchwyt zapinane jest to wszystko gumą. A zapasowe butle trzymamy w przedziale załogi pod siedzeniem...
So Others May Live

Offline fireman90

  • Jajakobyły...
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 355
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 14, 2010, 19:09:00 »
My aparaty na pesiku mamy zamontowane w 2 skrytce od lewej od strony kierowcy. zabezpieczone są z dołu drewnianymi "kołpakami"
Nasze AODO podczas "pobytu" na Starze były zamocowane identycznie, podobnie zresztą jak tu http://www.czerwonesamochody.com/details.php?image_id=7381
choć wcześniej, tak jak pisał @siedemsetter też leżały w skrytce w "desancie". Nie pamiętam czy widziałem, czy też czytałem opis mocowania w tej skrytce takich stelaży z rolkami na prowadnicach. W razie potrzeby AODO "wyjeżdżały" ze skrytki i zawisały na oparciu, co ułatwiało ich włożenie "na garba".

Offline speedxxx

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 110
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 09, 2010, 22:43:23 »
w starze jak w starze ale w jelczu jak zamontować aparaty. W kabinie to chyba odpada bo tam normalnie jest juz mało miejsca. Czekam na wasze pomysly z fotkami
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2010, 23:27:58 wysłana przez speedxxx »

Offline bomberos

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 10, 2010, 23:53:23 »
My aparaty na pesiku mamy zamontowane w 2 skrytce od lewej od strony kierowcy. zabezpieczone są z dołu drewnianymi "kołpakami" a na 3/4 wysokości butli jest taki  prosty uchwyt zapinane jest to wszystko gumą. A zapasowe butle trzymamy w przedziale załogi pod siedzeniem...

Czy nie uwazacie, ze aparaty w skrytce to zlerozwiazanie? Aparaty powinny byc w kabinie zalogi i ubiera sie je jadac do akcji by na miejscu wysiasc gotowym do wejscia do budynku. Czasem sekundy decyduja o uratowaniu ludzkiego zycie, a ubieranie aparatow na miejscu to nie minuta lecz kilka(brak czestej stycznosci z nimi). Wg mnie powinny byc umieszczone w przedziale zalogi- moze nie wszystkie, ale co najmiej dla jednej roty.

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Metoda "Zrób to sam"
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 11, 2010, 00:12:28 »
Niestety nie zawsze jest możliwe takie rozwiazanie kolego bomberos, u nas tez chwilowo aparaty sa w skrytce ale nie od strony kierowcy a dowodcy by bezpiecznie nawet na poboczu drogi je zakładac, umieszczone sa na specjlnym wózku, ktory po owarciu rolety wysuwa sie i stoja plecami do nich zakładasz... mysle jednak nad wrzuceniem tego do wew. auta, wszak mamy tylko dwa Auer-y