miałem to nieszczęście w młodości pracować w systemie ciagłym 12/24/12/48 i zapewniam was, że nie ma nic bardziej wyniszczającego dla organizmu (zaburzenia snu, psyche, niekontrolowane spożywanie uzywek itd.); jest bezdyskusyjnym, że "na zapas" nie mozna sie wyspać, tak samo jak nie można "na zapas" wypocząć - konsekwencja tego jest przespany dzień po nocce a następnie bezsenna noc, albo tez dzień "na wstecznym" a wieczorem pad na twarz; nastepnego dnia (przed dniówką) chodzi się "na wstecznym", wieczorem problemy ze snem itd., itp. jedyne lekarstwo to popularny narkotyk jakim jest alkohol; nie bez powodu mówi sie, że każdy kolejarz to pijak, a przyczyn poszukiwałbym właśnie w systemie powszechnie panującym w tej branży, ze wszystkich ssystemów pracy/służby w ruchu ciągłym za najmniej wyczerpujący uważam system 24/48 lub 24/72, z tym że nie tak jak jest to przyjęte od rana do rana, ale od wieczora do wieczora; kto tak kiedyz próbował, ten wie o co chodzi; pozdrawiam Ja (na WZS)