I w ten oto sposób nasi kochani przełożeni pokazują gdzie nas mają. Potrzebni im jesteśmy tylko wtedy gdy w świetle fleszy obdarowywują się stopniami i orderami w imię poparcia społecznego na które to my pracujemy. Czy tak ciężko było by się zapytać nas dyspozytorów co sądzimy o tym, jak dla mnie idiotycznym systemie, czy może to jest jakaś ujma na honorze posłuchać głosu ludu. Jeden z kolegów na tym forum napisał że decyzja zapadła po wpadce naszego kolegi, szkoda że błąd jednego przeważa szalę dobrej służby pozostałych, a drugi argument mówiący o tym że dyspozytorzy są zmęczeni nie ma nic wspólnego z rzeczywistością albowiem nie znam dyspozytora, który przychodził by na nockę wypoczęty, jest wręcz odwrotnie nie wspominając już o zegarze biologicznym. Zapytam się też co nasze związki na to bo jakoś cicho w eterze na ten temat, może dlatego że związki wolą bardziej reprezentować sprawy funkcjonariuszy z podziału bojowego. Dlaczego pozwalają aby nas strażaków tych na niższych szczeblach tak kopano po du…e. Skoro w komendach wojewódzkich i głównej tak lekko im przychodzi reformowanie naszych struktur warto by było pomyśleć nad reformą ich samych. Zlikwidować tą biurokrację na wszystkich szczeblach, na co nam mundurowe stanowiska kadrowców , księgowych czy kwatermistrzów wystarczą tu cywile z odpowiednim wykształceniem, a jakie oszczędności by z tego wynikły: mundurów ki, dodatkowe urlopy itp. Może by wtedy starczyło pieniędzy na to aby zapłacić nam za nadgodziny bo realnych stawkach, może teraz po wprowadzeniu tych 12 ktoś pomyśli że trzeba by było zapłacić za służbę w weekendy oraz służbę w nocy. Może czas by uregulować należności za dyżury domowe bo jak na razie jesteśmy jawnie okradani.
Ktoś by pomyślał że jestem tu negatywnie nastawiony na kolegów i koleżanki, otóż nie tylko szanujmy się i rozmawiajmy ze sobą o sprawach które bezpośrednio nas dotyczą bo reprezentujemy tą samą instytucję i zarówno my potrzebujemy was tak samo jak wy nas. Szczęśliwego Nowego Roku.