strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Taktyka działań ratowniczych => Wątek zaczęty przez: aniolstroz w Listopad 26, 2004, 09:45:07

Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Listopad 26, 2004, 09:45:07
Dzisiaj w nocy przyśniła mi się ciekawa akcja i szczerze mówiąc mam trudności z wyborem właściwej decyzji, dlatego chciałbym wiedzieć jak wy byście postapili w tym przypadku. A mianowicie sytuacja jest następująca:

Mamy 10 piętrowy blok mieszkalny. W tym bloku wybucha pożar na 4 piętrze. Pali się w jednym z mieszkań. Strażacy przyjeżdżają, pożar gaszą (spaliła się ponad połowa 1 pokoju), oddymiają pomieszczenia i zauważają że w tym pomieszczeniu co wybuchł pożar znajduje się butla acetylenowa. No i właśnie - co w takiej sytuacji byście zrobili?
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Listopad 26, 2004, 10:06:36
Chyba nie pozostaje nic innego jak zakzać mieszkańcom wchodzić do tego pomieszczenia, otworzyć okno żeby lepiej się chłodziło i czekać conajmniej 24 godz. do zabrania butli.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Listopad 26, 2004, 10:27:00
Mi się wydaje że zakaz wchodzenia powinien obejmować cały blok. Wszyscy ludzie powinni być ewakuowani!
A co do postępowania z tą butlą to trudna decyzja - mi na myśl przychodzą następujące rozwiązania bez pomyślenego rozwiązania :P :
- można ją chłodzić wodą, ale wtedy zalewamy wszystko co poniżej, a ryzyko wybuchu tak czy tak występuje
- można to troszkę schłodzić i spróbować wynieść, ale jest to wysoce ryzykowne
- można też zrobić tak jak pisze "straz98", ale wtedy także może nastąpić wybuch i cały blok się złoży

Czyli każde rozwiązanie jest dobre a zarazem złe!
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Listopad 26, 2004, 10:52:02
Według mnie każde ruszanie butli może zainicjować reakcję niestabilnego podgrzanego acetylenu, jeżeli nie wybuchło podczas pożaru to lepiej nie ruszać i jest duża szansa, że nie będzie buuuum.  A dodatkowo największe prawdopodobieństwo jest chyba że jak coś to wystrzeli zawór i na niego trzeba szczególnie uważac i całość chłodzić w tym przypadku powietrzem. W razie wybuchu pootwieranie okien powinno chociaż w pewien sposób odciążyć konstrukcję budynku.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Listopad 26, 2004, 14:01:22
Cześć,
od razu uprzedzam, że taki przypadek to dla mnie czysta teoria i abstrakcja... ale czytałem w jednym z artykułów pobranych z www.strazak.pl, że istnieje metoda przestrzelenia butli z acetylenem tylko, że chyba u nas się jej nie stosuje.
Co do samego chłodzenia to co powiecie na rozłożenie basenu brezentowego, wypełnienie go wodą i delikatne przeniesienie do niego butli po wstępnym ochłodzeniu? Uniknie się zbyt dużego zalania niższych kondygnacji no i można ją ustawić np zaworem w kierunku okna.
Pozdrawiam, Sylwek
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Listopad 26, 2004, 14:15:53
Problem może być z tym , że wprowadzamy duże dodatkowe obciążenie na strop.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: strazak69 w Listopad 27, 2004, 14:01:56
dokladnie taka sama akcje miala u mnie zmiana 1. byl 1998 rok, palilo sie mieszkanie na 5  pietrze , no i wlasnie niespodzanka w postaci butli z acetylenem,Dowodca ktory byl na miejscu postanowil sprawic zbiornik brezentowy, a rotom polecenie zniesienia powoli butli i i zanuzeniu jej w brezenciaku. Akcja sie udala, decyzja d-cy byla moim zdaniem sluszna, a  po naradzie z innymi na miejscu oficerami tez uznali za to  jedyne wyjscie,a byla to kamienica w zwartej zabudowie z duza iloscia mieszkancow, oczywiscie wszyscy lokatorzy byli wszesniej ewakuowani. akcja trwala okolo 4  godzin, akcje zabezpieczalo 3 samochody gasnicze i sd-37.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Listopad 27, 2004, 17:24:35
Decyzja była słuszna gdyż nic się nie stało. A z tego co opisałeś to wynikało że strażacy podjęli bardzo wysokie ryzyko - można było powiedzieć że ta decyzja była w stylu UDA SIĘ ALBO NIE UDA.

 
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: strazak69 w Listopad 27, 2004, 17:51:26
wiesz powiem ci ze jesli bym byl tam na miejscu tez zrobil bym to samo , nie wyobrazam sobie schladzac na 5 kondygnacji butli pradem wody nawet na klatce schodowej, oczywiscie nie mowie o sytuacji bezposredniego zagrozenia zycia.w innych okolicznosciach jak warsztat samochodowy itp ustawil bym dzialka przenosne i schladzal bym to cholerstwo do rana jak by byla taka potrzeba,.
ale z tego co mowlili koledzy butla nie miala az takiej temperatury i wygladu zewnetrznego wskazujacego na jej uszkodzenie spowodowana temperatura.A swoja droga 2 lata temu przezylem wybuch butli z propanem w kretynskiej altance, i wiem co mowie. w dzisiejszych realiach w kazdym mieszkaniu gdzie nie ma stacjonarnej instalacji gazowej trzeba sie liczyc ze moze byc taka butla, a nasza robota polega na gaszeniu wewnetrznym, wiec ryzyko mamy wpisane w zawod.Kazda tego typu sytuacja z butla. czy jest to propan czy acetylen itp, na  4,5 czy 10 pietrze bedzie miala inne dzialanie, to d-ca tam na miejscu okresla jak duze jest ryzyko, jesli by byla sytuacja  grozaca wybucham w kazdej chwili takiej butli uwazam ze poza ewakuacja poprostu wsadzil bym to cholerstwo Panowie do zwyklej  domowej WANNNY i kazal sie wszystkim wynosic w diabli.CZY MOZE BYC JESZCZE INNE ROZWIAZANIE?.... napewno tak . Przepraszam za tak dlugi wyklad ale takie dzialania zawsze beda mialy inna specyfike.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: strazak69 w Listopad 27, 2004, 18:41:01
Powiem jeszcze jedno kazdy d-ca, a reprezentujemy rozny szczebel dowodczy zrobil  by inaczej,i  inna  byla  by decyzje, praktyka jest zawsze inna, akademickie rozmowy maja ta zalete że mozna sie pomylic i nik nie cierpi , w boju jest troche gorzej.Ale Aniele, dobry byl to sen, hi hi i mozesz mi nie uwierzyc ale w zeszlym tygodniu pomyslalem o tym samym i zaproponowac taka rozmowe tu na forumMysle ze jest to dobra forma sprawdzenia siebie w nietypowych zdazeniach, tu mamy JEDEN PLUS KTORYM  JEST CZAS......KTOREGO TAM NIE MAMY ZA WIELE
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: laps w Listopad 29, 2004, 02:18:08
Miałem takie cudo w budynku. Z tą różnicą, że moja butla acetylenowa oprócz tego, że się paliła na zaworze, to jeszcze spadła z półpiętra po schodach prosto na nas. Piękne uczucie. Włos zjeżył mi się na d... . Zbiliśmy płomień prądem wody, tym samym prądem schłodzilśmy i wyeksportowaliśmy na zewnątrz. Potem odzyskałem mowę :))
Według mnie jeśli butla jest w miejscu, gdzie jej wybuch nikomu (lub niczemu cennemu) nie zagraża, zostawić ją w spokoju, chłodzić z ukrycia. Jeśli pali się na zaworze, nie jest specjalnie niebezpieczna, należy zbić płomień, schłodzić i wynieść. Gorzej jak wiemy lub podejrzewamy, że butla acetylenowa "wessała" płomień do wewnątrz, wtedy jest loteria, walnie - nie walnie. Chłodzić i jeśli to konieczne zaryzykować wyniesienie.
Pozdrawiam
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: laps w Listopad 29, 2004, 02:34:31
Do straż98
1.Ruszenie butli nie spowoduje reakcji niestabilnego acetylenu, acetylen w butli jest rozpuszczony w acetonie. Wybuch może być tylko kwestią przyrostu ciśnienia w butli.
2.Fakt, że wysadzenie zaworu zamiast rozerwania całej butli jest dość prawdopodobne. Nie na tyle jednak, bym na tej podstawie opierał metodę postępowania, liczyć się trzeba zawsze z czarnym scenariuszem.
3.Otworzenie okna nie ma żadnego znaczenia dla konstrukcji budynku. Przeszklenie samo w sobie stanowi powierzchnię odciążającą i to o wiele większą, niż wymagałyby tego przepisy dla pomieszczeń zagrożonych wybuchem. Otwarcie okna może mieć znaczenie w momencie zgaszenia butli przy rozszczelnionym od temperatury zaworze. Zapobiegniemy wtedy powstaniu w pomieszczeniu stężenia wybuchowego.
Pozdrawiam.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Listopad 29, 2004, 13:21:55
Cytuj
ale z tego co mowlili koledzy butla nie miala az takiej temperatury i wygladu zewnetrznego wskazujacego na jej uszkodzenie spowodowana temperatura.
Może i dużej temperatury nie miała, ale była zapewne podgrzana co mogło spowodować rozpoczącie procesu rozkładu.

Cytuj
Gorzej jak wiemy lub podejrzewamy, że butla acetylenowa "wessała" płomień do wewnątrz, wtedy jest loteria, walnie - nie walnie.
A czy istnieje możliwość wessania? A wogóle jak to można poznać że płomień został wessany? Czy są jakieś objawy?

Cytuj
1.Ruszenie butli nie spowoduje reakcji niestabilnego acetylenu, acetylen w butli jest rozpuszczony w acetonie. Wybuch może być tylko kwestią przyrostu ciśnienia w butli.
To racja że ruszenie butli nie spowoduje reakcji, ale może ją przyspieszyć jeżeli taka reakcja już zaszła.


A co myślicie o schłodzeniu butli gaśnicą śniegową? Wydaje się to być w mairę dobry pomysł, gdyż powierzchnia butli zostanie znacznie schłodzona na kilkanaście minut.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: laps w Listopad 29, 2004, 15:59:19
Do aniolstroz:
Ciekawe, jak twoi koledzy okreslili tempeaturę butli. Pewnie język przytknęli.
Jak wygląd butli może wskazywać na jej uszkodzenia??? Przecież taka uszkodzona butla w warunkach pożaru poprostu by wybuchła.
Chłodzenie gasnicą śniegową? Facet!!!! Trochę teorii byś może przyswoił!! Chłodzenie polega na odbieraniu ciepła ze środowiska spalania. Dwutlenek węgla w gaśnicy śniegowej przy rozrężeniu, po wydobyciu się z gaśnicy śniegowej ma temperaturę ok. -70 st. C.  Ale jest gazem. Jego ciepło własciwe, jako gazu, jest na tyle małe, że nie ma najmniejszego znaczenia w procesie gaszenia. DWUTLENEK WĘGLA, CZYLI GAŚNICA ŚNIEGOWA NIE POSIADA EFEKTU GAŚNICZEGO CHŁODZĄCEGO!!!! Ma efekt tylko i wyłącznie tłumiący.
Idea teoretycznego rozwalania pożarów jest pod względem dydaktycznym bardzo korzystna. Chętnie sobie "pogdybam" na tego typu tematy. Ale piszmy o rzeczach, na których się znamy.
Pozdrawiam bardzo serdecznie , pomimo krytyki.
 
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: strazak69 w Listopad 29, 2004, 19:04:21
laps. widze ze znasz sie na  robocie, ale to ja a nie Anioł napisał o wygladzie zewnetrznym i teperaturze butli,jesli jestes w mieszkaniu i np znajdujesz butle w pogozelisku to powiedz sam z praktyki patrzysz na zniszczona farbe z temperatury i jesli jest mozliwosc dotykasz ją zdejmując rekawice czy nie tak?.Oczywicie wszystko zalezy od czasu miejca intensywnosci pozaru bo jesli masz  watpliwosci, sile zadymienie itp schladzasz pradem wody. Masz racje jesli chodzi o gasnice sniegowa. Pozdrawiam
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Listopad 29, 2004, 19:08:20
Ludziska, pamiętajcie tylko że dotykanie butli acetylenowej nic nie da jej konstrukcja wewnętrzna uniemożliwia stwierdzenie poprzez dotknięcie czy jest ona wewnątrz nagrzana. Ścianki zenętrzne mogą być wyziębione a wnętrze będzie miało wyższą temperaturę.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: strazak69 w Listopad 29, 2004, 19:28:39
straz98, masz racje ale ja caly czas mowie o wstepnym rozpoznaniu tzw wzrokowo -dotykowym, wiadomo ze  nie daje ona nawet 50 procentowej pewnosci ale przyznasz racje ze zniszczenie powłoki tez daje 1 sygnal,wyglad spalonego pomieszczenia intensywnosc pozaru i jego czas trwania, inormacja od osob postronnych o mozliwosci znajdowania sie butli tez daje nam mozliwosc ochrony zabezpieczenia sie i ostroznosci przy prowadzeniu akcji rat-gas.Oczywiscie wszystkie nasze rozmowy sa na tyle skomplikowane ze kazdy z nas mowi o innym zdazeniu, tak jak wczesniej powiedzialem kazdy taki przypadek jest inny, i ocena zagrozenia tez zawsze bedzie inna
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Listopad 30, 2004, 00:03:47
Cytuj
Chłodzenie gasnicą śniegową? Facet!!!! Trochę teorii byś może przyswoił!! Chłodzenie polega na odbieraniu ciepła ze środowiska spalania. Dwutlenek węgla w gaśnicy śniegowej przy rozrężeniu, po wydobyciu się z gaśnicy śniegowej ma temperaturę ok. -70 st. C. Ale jest gazem. Jego ciepło własciwe, jako gazu, jest na tyle małe, że nie ma najmniejszego znaczenia w procesie gaszenia. DWUTLENEK WĘGLA, CZYLI GAŚNICA ŚNIEGOWA NIE POSIADA EFEKTU GAŚNICZEGO CHŁODZĄCEGO!!!! Ma efekt tylko i wyłącznie tłumiący.
Nie bardzo rozumiem o czym tutaj piszesz! Ja przecież pisze o efekcie chłodzącym gaśnicy śniegowej i mi nie pisz że gaśnica śniegowa nie ma efektu chłodzącego - zresztą sam napisałeś że CO2 przy rozprężaniu osiąga temperaturę -70 st.C, a jak jeszcze mi nie wierzysz że gaśnicą śniegową możesz ochłodzić butlę to zacznij najpierw od ochłodzenia swojej ręki, czyli "psiknij" sobie z gaśnicy śniegowej na rękę! I wydaje mi się że gaśnica śniegowa doskonale by ochłodziła butlę!

Cytuj
Ludziska, pamiętajcie tylko że dotykanie butli acetylenowej nic nie da jej konstrukcja wewnętrzna uniemożliwia stwierdzenie poprzez dotknięcie czy jest ona wewnątrz nagrzana. Ścianki zenętrzne mogą być wyziębione a wnętrze będzie miało wyższą temperaturę.
I tu się mylisz! Dotykanie daje tu dosyć dużo - jeżeli zewnętrzna powłoka butli jest nagrzana możemy wywnioskować że reakcja rozpadu została zapoczątkowana. Jeżeli wnętrze będzie miało wyższą temperaturę to tak czy tak ciepło zostanie przeniesione z czasem na zewnętrzne ścianki i można określić dzięki dotykowi czy w butli dzieje się coś nie tak czy jest wszystko OKI.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Listopad 30, 2004, 06:46:06
Cytuj

 tak czy tak ciepło zostanie przeniesione z czasem na zewnętrzne ścianki i można określić dzięki dotykowi czy w butli dzieje się coś nie tak czy jest wszystko OKI.
Tylko zanim ciepło porzez porowatą strukturę wnętrza butli przedostanie się na ścianki, żebyś móg je wyczuć to Twoje rusdzanie butli może sapowodować że nie będzie Ci ciepło tylko bardzo gorąco
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: stefan_jakmarek w Listopad 30, 2004, 23:06:54
właczam się do dyskusji.
Butla jakto butla zrobiona z żelaza i stali. Gaz co jest we wsrodku to jak poinformował Laps ( a chyba zagladał do środka to wie) faktycznie jest rozpuszczony w acetonie ( chodzi cały czas o acetylen). dopuki pali się przed zaworem to w zasadzie nie mma czego się bać. (zakładam ze butla leży lub stoi swobodnie, a nie jest "ogarnięta" ogniem dookoła). Palący się acetylen wydostaje się po ciśnieniem i jak dobrze koledzy wiedzą jest to najlepsze co moze z naszego punktu widzenia być. Ilość ciepła dostarczanego do butli nie jest natyle duża, aby butla gwałtownie się ogrzała, nastąpił wzrost ciśnienia i gruchło. Jeżeli gaz się wydostaje to w sposób naturalny mamy bezpiecznik i wzrost ciśnienia nie powinien spowodować rozerwania butli. działania powinny wg mnie polegać na.:
- usunięcia z zasięgu płomienia z butli materiałó palnych i przedewszystkim butli z tlenem - ale to jest rozumiem oczywiste.
- pradem rozproszonym ( kroplistym lub mgłowym) schładzamy butlę - nie zuzywamy wcale dużo wody.
- wysyłamy jednego szybkiego po kombinerki lub od "Fachowców" spawaczy dostajemy klucz do zaworu - pokrętła tam nie ma. To jest taki kawałek żelaza ( mosiądzu) z kwadratową dziurką.
- dalej zależy od sytuacji - pomysł z wanną ekstra - gorzej jak będzie brodzik ale też można postawić pod prysznicem i niech się kąpie. Sprawdzić trzeba wcześniej oczywiscie stan wodomierza żeby nas lokator nie naciągnął na kasę,
- jak nie ma takiej luksusowej sytuacji to po sprawdzeniu jak butla wygląda ( organooptycznie - dotknąć ręką i ocenić czy goraca czy nie. Można oczywiście wykorzystać termometr do uszny lub kamerę termowizyjną, ale w normalnych warunkach  ocena ręką wystarcza.
- Jak butla chłodna to zkrecamy zaworek i pokrzyku - wynosimy na zewnątrz, wrzucamy do zbiornika i niech się moczy, ( czy na wozach wozicie jescze taki cud techniki jak zbiornik??),
_ Poleży ochłodzi się i przekazujemy właścicielowi coby odwiózł to do legalizacji czy coś takiego - nie nasza broszka - tylko wziąć pokwitowanie !!!! od faceta, że butla zimna, nic się nie dzieje z poleceniem odwiezienia do serwisu na sprawdzenie!!!
Ale jak się pali nie przed zaworem, ale gaz wydostaje się po gwincie to inna inszość i o tym w drugiej części bo i tak nikt nie będzie miał tyle siły i cierpliwości aby to przeczytać. Pozdrawiam i wybaczcie gadulstwo ale dawno nie gadałem na strażackie sprawy. :rolleyes:  :blink:  
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: laps w Grudzień 04, 2004, 00:54:54
Do aniolstroz
Kolego, wrócę jeszcze na chwilkę do tej nieszczęsnej gaśnicy śniegowej. Jak napisałem, dwutlenek węgla ma minimalne ciepło właściwe, co powoduje, że gaśnica śniegowa rzeczywiście nie posiada efektu gaśniczego chłodzącego. Już wyjaśniam szczegółowo. Ciepło właściwe materiału jest to ilość ciepła potrzebna do podgrzania 1 cm sześciennego tego materiału o 1 stopień celsjusza. Niskie ciepło właściwe dwutlenku węgla to w praktyce minimalna ilość ciepła ze środowiska spalania spożytkowana na ogrzanie CO2 do temperartury środowiska. A więc minimalna ilość ciepła ODEBRANA ze środowiska spalania. Awięc minimalny efekt chłodzący. Tak minimalny, że nie ma paktycznie żadnego znaczenia w procesie gaszenia. Dlatego gaśnica śniegowa ma tylko efekt gaśniczy tłumiący.
Proste drogi kolego?
Pozdrawiam
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Grudzień 04, 2004, 09:03:43
Nie jest to proste! Regułki regułkami a praktyka w tym wypadku wygląda inaczej (w każdym razie tak mi się wydaje)! Powtarzam - ja tu nie mówię o gaszeniu tylko o schłodzeniu butli gaśnicą śniegową! Zważywszy na to że wyrzucany CO2 ma temperaturę -70C wydaje mi się że byłaby to skuteczna metoda i w jakimś tam stopniu schłodziło by to nam butle na kilkanaście minut!
 
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Grudzień 04, 2004, 20:54:49
proponuję abyście dali sobie spokój z tym przekomarzaniem, a dokładniej przeczytali post stefana - to człowiek o dużej wiedzy zwłaszcza praktycznej
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: laps w Grudzień 05, 2004, 02:54:25
Pod postem stefana mogę się tylko podpisać.
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Grudzień 07, 2004, 19:37:43
i myślę że wystarczy waszej wymiany zdań
panie marku czekam z niecierpliwością na dalszą część wykładu
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: kapitano w Grudzień 10, 2004, 18:37:40
W dyskusji na temat właściwości chłodzących gaśnicy śniegowej racje ma i LAPS i Anioł Stróż. Bo obaj piszą o dwóch odrębnych rzeczach. Laps o gaszeniu śniegówką a Anioł o chłodzeniu żelaza. Jeśli ktoś zajmuje się odobinę mechaniką to wie że swożnie korbowodowe najłatwiej włożyć po oziębieniu ich przypomocy dwutlenku węgla np. z tej nieszczęśliwej gaśnicy śniegowej. Przy operacji tej musi następować intensywne zjawisko chłodzące gdyż swożnie tłokowe ( podane jako przyklad ) zmniejszają swoją średnicę. A jeśli chodzi o gaszenie to odbywa się to tak jak opisał Laps.
Pozdrawiam wszystkich  :)  
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: zeusss w Grudzień 13, 2004, 14:20:31
butle acetylenowe (http://www.strazak.com/files/sposoby_butle_acetylenowe.pdf)
tu jest troche o tym  :rolleyes:  
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: Hiszpan w Grudzień 29, 2004, 22:18:43
Z tego co mi wiadomo to CO2 jest gazem internującym (obojętnym) i jego główne działanie polega na rozcieńczeniu środowiska pożarowego(zmniejszenie zawartości/stężenia tlenu). Jeżeli chodzi o właściwości chłodzące to wydaje mi sięm lepsza byłaby woda choćby z tego powodu że jej ciepło właściwe wynosi 4190 J/kg*st.C, natomiast CO2 846 J/kg*stC.  
Tytuł: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: path w Styczeń 12, 2005, 19:58:05
Witam kolegów!
trudno mi teoretycznie napisać jak bym postąpił w opisanej na wstępie sytuacji. opiszę co zrobiliśmy w kilku takich przypadkach.
1 pożar butli: zestaw butli się przewrócił i w wyniku uderzenia butli acetylenu o podłoże uszkodził się zawór i doszło do zapalenia się gazu. pracownicy bezskutecznie próbowali gasić a później częściowo przysypali butlę piaskiem i jakimiś mokrymi workami. Ale gaz się palił. Od zapalenia do dojazdu naszego samochodu minęło ok 10 min.
po przyjeździe bosakiek odciągnęliśmy te worki, następnie prądem kroplistym rozpoczęliśmy chłodzenie, ponieważ nie było klucza do butli jedna osoba podeszła do zaworu i zakęciła go kluczem uniwersalnym. prąd wody podawany był w ten sposób aby odpychać płomienie od zaworu. Po ugaszeniu butla na dobę do zbiornika wody z lekko odkręconym zaworem. I nadzór. Rok 1994.
2. Drugi przypadek: zapaliła się butla w pomieszczeniu magazynowym ( na reduktorze). Pracownicy uciekli. Po zgaszeniu gaśnicą proszkową zakręciliśmy zawór, butla wyniesiona na zewnątrz, do zbiornika z wodą i podobnie jak wyżej.
3. w wyniku spawania przez osoby nieuprawnione płomień cofnął się i zapalił się na reduktorze ( nie było zaworu zwrotnego). Ugasiliśmy to gaśnicą proszkową i szybko podaliśmy "strzał" piany na zestaw.
procedura dalsza jak w powyższych sytuacjach.
Oczywiście nie wspomniałem o zabezpieczeniach strażaków itp.
Z rozmowy z instruktorem spawania ( był zresztą u nas na szkoleniu) wynika że butla nie nagrzeje się w krótkim czasie do takiego stopnia aby mogła wybuchnąć. W naszym przypadku tylko w 1  punkcie butla była ciepła.
Były to lata 90 kiedy uczyłem się tego rzemiosła od " starej gwardii", następnie ukazały się różne publikacje na temat gaszenia takch butli np. standardem jest aby przed dotknięciem butli chłodzić ją prze 2 godziny wodą. Jak bym teraz postąpił? Myślę że wykorzystałbym moje dotychczasowe doświadczenia i postąpił w miarę podobnie. butla nie wybucha od razu. mieliśmy butlę co prawda propan-butan na której farba była popękana a butla wybrzuszona a i tak nie wybuchła. Oczywiście to o niczym nie świadczy. Inna może zachować się zupełnie inaczej.
Chyba nie odpowiedziałem na zasadnicze pytanie, ale myślę że to co opisałem też jest ciekawe.
Tytuł: Odp: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: Cień w Luty 20, 2006, 19:25:37
Chyba nie pozostaje nic innego jak zakzać mieszkańcom wchodzić do tego pomieszczenia, otworzyć okno żeby lepiej się chłodziło i czekać conajmniej 24 godz. do zabrania butli.
Bo nic innego lepszego jeszcze nie wymyślili sam miałem taki przypadek ewakuacja ludzi  i czekanie aż sama nie  wystygnie[/b]
Tytuł: Odp: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: pifos w Luty 20, 2006, 20:18:21
Inaczej ocenia się sytuację bedąc na miejscu zdarzenia. Chyba bym chlodził ją na miejscu nie przemieszczając jej( z 4 piętra w ustronne miejsce -przez ten czas moznaby osiwieć i wiem co mówie), budynek oczywiście pusty, ale jej lokalizacja- masa wody narobiłaby wiele szkód, niestety tu nie wystarczy  otwarcie okna. Mieliśmy  kilka takich zdarzeń, nigdy w takiej dziwnej sytuacji. Kto trzyma takie rzeczy na 4 piętrze? W jednym ze zdarzeń butla została przeniesiona z miejsca składowania obok warsztatów jakieś 80m, do zbiornika wodnego i chłodzilasię. Po około 20 minutach- całe szczęście, że nikogo w tym czasie nie było w pobliżu jak walnęła.
Po tym zdarzeniu pozyskaliśmy z pewnego przedsiembiorstwa pomocny
Schemat postępowania z butlami acetylenu             http://rapidshare.de/files/13728651/ACETYLEN.doc.html
Dla zainteresowanych po otwarciu się linku kliknąc na FREE
na następnej stroie w puste okienko wpisać ukazany tekst
Tytuł: Odp: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: mireks w Marzec 08, 2006, 22:04:25
Ja bym tylko na chwilkę wrócił do tej niekoniecznie akademickiej dyskusji o efekcie chłodzącym gaśnicy śniegowej. Przytoczono bardzo dobrą definicję ciepła właściwego, ale efekt chłodzący podczas użycia ww. gaśnicy będzie pochodził przede wszystkim z tego, że dwutlenek węgla będzie przechodził z fazy ciekłej w fazę gazową a jest to proces silnie endotermiczny, tzn. pobierający bardzo duże ilości ciepła z otoczenia
Tyle, jeśli chodzi o ścisłość.
Pozdrawiam wszystkich
Tytuł: Odp: Pożar I Butla Acetylenowa Na Piętrze.
Wiadomość wysłana przez: OLAF w Kwiecień 02, 2006, 01:42:00
Witam !!! Temat ciekawy az sie zarejestrowalem. Widze ze powoli klaruje się sprawa chlodzenia. W tym temacie jak juz ktos zauwazyl Laps pisal nie glupio ale poprostu nie na temat. Ja juz akademickich definicji nie pamietam ale nie chce mi sie wierzyc ze nikt nie chlodzil flaszki gasnica sniegowa. Jak nie to polecam - dziala. Wiec jesli schlodzi wodke to i wieksza butle tez ( kwestia ilosci gasnic). Przechodzac do tematu - jest cos takiego jak pirometr ktory moim skromnym zdaniem nadaje sie idealnie do kontroli temperatury skorupy butli(bez dotykania i podchodzenia blisko). Jesli temp. butli nie rozni sie od otoczenia potraktowac ja gasnica(nie zaszkodzi) i wyniesc ja do zbiornika brezentowego ustawionego np. w murowanym smietniku (ochrona na wypadek wybuchu). Dlaczego jednak probowac wyniesc z bloku ???Osobiscie nie zdecydowalbym sie na ewakuacje tylko jednego mieszkania wiec pozostaje co najmniej jeden blok. 8 pietro ? to niech caly blok ma 10 pieter x ilosc klatek, mieszkan - pelno ludzi. Minimum na 24 godziny trzeba im zapewnic schronienie, picie, jedzenie itd. - problem. Co jesli temp. butli bedzie wysoka ??? - pozostaje ewakuacja mieszkancow i chlodzenie butli w mieszkaniu (przez okno ??). Pietro nizej mozna rozlozyc zbionik, jakies folie i probowac wypompowywac wode. Moze otwornica(GPR-y maja) zrobic nad zbiornikiem dziure w stropie zeby caly nie nasiakal. Trzeba kombinowac. A jak juz o kombinowaniu - Szwedzi maja snajperow i strzelaja my nie mamy wiec po jakiejs akcji(butla z gazem ale nie acetylenem) przyszlo mi do glowy zastosowania granatow termitowych. Skorupe butli przepali spokojnie przy okazji zapali gaz. Czy w mieszkaniu ??? niewiem nie probowalem mysle ze warto by bylo gdzies to przetestowac. Czekam na opinie .
Pozdrawiam !!!