strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Ratownictwo chemiczne => Wątek zaczęty przez: minimax w Styczeń 27, 2010, 15:25:14
-
Witam.
Szukam procedur na temat postępowania podczas zdarzeń związanych z rozszczelnieniem amoniaku, chloru. Czy macie gotowe procedury tak jak ostatnio Kraków wydał procedurę dla LPG? Czy stosujecie się do "Procedur postępowania" czyli kurtyny i uszczelnienie.
-
Nie idzie opracować ostatecznych zasad – jest wiele zmiennych które trzeba wziąć pod uwagę . Mam kilka ton Chloru i nawet dla danej jego lokalizacji posługujemy się jedynie widzą ogólna , każdorazowo oceniając praktyczne sposoby postępowania . Są mądrzy którzy próbują pisać różne zasady np. : http://www.kmpsp.poznan.pl/procedury_materialy_szkoleniowe (http://www.kmpsp.poznan.pl/procedury_materialy_szkoleniowe) ale naprawdę można polemizować z ich zasadnością .
-
Dawno temu (2004) wydana została książeczka pt. "Zasady postępowania ratowniczego (meteriały niebezpieczne)" i kilka egzemplarzy jeździ u nas na samochodach i służy podpowiedzią.
-
Już nie pamiętam czy o to samo chodzi – takie małe żółte książeczki z numerami ONZ i procedurami – mamy również na wozach .
-
Dokładnie te.
Podzielone kolorystycznie na rozdziały wg. nr ONZ, nazw substancji, opisane ADRy, pomarańczowe tablice i dla każdej substancji (lub grupy o zbliżonych właściwościach) przedstawiona procedura zawierająca m.in. niezbędne zabezpieczenie osobiste, zagrożenia, postępowanie przy uwolnieniu, pierwszą pomoc itd.
Niezbędne kompendium dla dowodzącego na miejscu.
Jako uzupełnienie - karty charakterystyki substancji niebezpiecznych na PA.
-
Witam.
O książeczce "Procedury" napisana jest bardzo ogólnie. Jeżeli macie w pobliży zakład z chlorem czy amoniakiem, czy macie coś więcej. Jak rozchodzi się gaz, co robić np z wodą amoniakalną po akcji. Jak zabezpieczać i zbierać i co dalej, komu przekazać. Wiem że zawsze można na właściciela to zrzucić.
-
Oczywiście że dodatkowo w jakiś specjalny sposób przygotowani jesteśmy . Mamy ubrania , detektory, większą ilość kurtyn na wozach , zamknięcia do studzienek itd. Również ZK w planowaniu bierze pod uwagę te zagrożenia . Np. co do ścieków ale i wody po pożarowej która również jest ściekiem mamy podpisane umowy z odpowiednimi firmami . Temat bardzo drogi ale ślizgnęło się już na tym kilku KDR i pewnie poślizgnie jeszcze wielu .
Nie zmienia to jednak sposobów postępowania które są standardowe i wynikają z ogólnej wiedzy ratowniczej.
Pewnym problemem są również przepisy i lawirowanie firm w ich zakresie . Np. dla chloru ilością by uznać zakład za szczególnie niebezpieczny jest 10 t – u mnie dzięki częstszym dostawom jest go 4-6 t ( idzie wytruć kilkadziesiąt tysięcy ludzi) ale oficjalnie w papierkach zagrożenie prawie nie ma.
-
Np. co do ścieków ale i wody po pożarowej która również jest ściekiem mamy podpisane umowy z odpowiednimi firmami. Temat bardzo drogi ale ślizgnęło się już na tym kilku KDR i pewnie poślizgnie jeszcze wielu .
Nie zmienia to jednak sposobów postępowania które są standardowe i wynikają z ogólnej wiedzy ratowniczej.
Pewnym problemem są również przepisy i lawirowanie firm w ich zakresie . Np. dla chloru ilością by uznać zakład za szczególnie niebezpieczny jest 10 t – u mnie dzięki częstszym dostawom jest go 4-6 t ( idzie wytruć kilkadziesiąt tysięcy ludzi) ale oficjalnie w papierkach zagrożenie prawie nie ma.
MIKO chętnie poznałbym szczegóły dotyczące Twoich rozwiązań w zakresie ścieków (wody popożarowej) - co to za firmy, jaki koszt, jaka ich mobilność itp.
Przepisy (w tym przypadku Ustawa Prawo ochrony środowiska i akty wykonawcze do niej) to jedno, a postępowanie zakładów i służb (WIOŚ, PSP, Nadzór Budowlany czy Urzędy Miejskie i Starostwa) to drugie. Przepisy nie są może doskonałe, jednak są wynikiem Dyrektywy Seveso.
Co do Twojego stwierdzenia, że mimo 4-6 t oficjalnie w papierkach zagrożenia prawie nie ma - otóż jest, tylko problem w tym, że takiego poczucia zagrożenia nie "widzi" prowadzący zakład. To zakład jest odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa, ale niestety z tym jest różnie. Podejrzewam, że dopiero zdarzenie (np. awaria - wyciek, zatrucie itp.) otworzyłaby oczy.
Pozdrawiam
-
Chcesz teorie czy praktykę w temacie ^_^
To nie do końca moja działka , bo zajmuje się tym inny pracownik Urzędu Miejskiego. W teorii jednak jak uznamy że ścieki pożarowe są niebezpieczne ( subtelny sposób oceny ) to mamy dwie metody albo zabezpieczamy studzienki burzowe i tworzymy jeziorko , albo puszczamy to deszczówki i zamykamy odprowadzenie do wód bieżących z najbliższego piaskownika ( mamy mapy sieci ) . Robiliśmy ocenę i rozpoznanie możliwości wykonania jednych i drugich czynności i powiedzmy jest to do zrobienia – jest sprzęt , wiedza , pytanie czy starczy czasu . Zastanawialiśmy się czy nie zaangażować do tego celu miejscowy Zakład Usług Komunalnych , ale mobilność takich firm jest na tyle niska że mogą wejść do działań jak będzie po sprawie .
Gdy podejmiemy decyzje o gromadzeniu ścieków , powinniśmy poinformować ZK . Organizują oni z własnej bazy podpisanych umów, samochody asenizacyjne do transportu . Teoretycznie mamy na terenie KM PSP również taki kontener . Umowa jest podpisana z jakąś firmą z Konina ( 100 km ) koszty nie znam ale podejrzewam astronomiczne .
Kiedyś do wycieku 1000 l ON przyjechała na miejsce akcji jedna z specjalistycznych firm , za samo wejście do działań , zaśpiewali 30 000 zł. Finał finałów po przepychankach z właścicielem drogi , nikt nic nie zrobił nawet PIOS , trawa rośnie w ścisłej strefie ochronnej ujęcia wody dla 800 tyś. aglomeracji . Więc jest jak jest – choć w teorii jesteśmy przygotowani -_-.
-
Co do Twojego stwierdzenia, że mimo 4-6 t oficjalnie w papierkach zagrożenia prawie nie ma - otóż jest, tylko problem w tym, że takiego poczucia zagrożenia nie "widzi" prowadzący zakład.
Nie rozumiem dlaczego twierdzisz że winny jest zakład przecież przepisy ustanawiane są po drugiej stronie. Jeśli ktoś wyliczył takie widełki, a zakład pilnuje aby ich nie przekroczyć to jest chyba O.K. ?
Dyrekcja zakładu ma odpowiednie papierki-umowy i są czyści. Mieć można pretensje do firmy która się tego podjęła, ale i ona zobowiązała się wywozu ale niekoniecznie w pierwszym kwadransie akcji ratowniczej. Woda amoniakalna może leżeć na placu w formie bajorka. I tu kółko się zamyka.
Przerabiałem na swoim podwórku audyty WOŚPiGW, PSP, korporacyjne, ale nie słyszałem o kontroli w firmie tzw. komunalnej.
-
ostatnio wpadł mi w ucho dość ciekawy temat..... Pytanie może bardziej dla chemików z wykształcenia i z dużą praktyką:
Co robimy z wodą która pochłaniała uwolniony amoniak? Oczywiście mowa jest o większych wyciekach niż tylko takich, które możemy wyczuć na "nos".....
oczywiście zakładamy, że kurtyny lub parasol wodny był postawiony na wybetonowanym podłożu, tak, że woda nie ścieka do kratek ściekowych (lub są one zabezpieczone) ani nie wsiąka w grunt. Zbierać? czy rozcieńczać?
dane z karty charakterystyki:
9. Własciwosci fizyczne i chemiczne
Postac fizyczna, barwa, zapach
Gaz bezbarwny, o ostrym, charakterystycznym zapachu.
Temperatura wrzenia -33 ºC
Temperatura topnienia -78 ºC
Temperatura krytyczna 132 ºC
Temperatura samozapłonu 630 ºC
Granice wybuchowosci (% obj. w powietrzu) 15-28
Ciepło spalania: -17,35 J/m3
Gestosc gazu wzgledem powietrza 0,6
Rozpuszczalnosc w wodzie 485 kg/m3 (reaguje)
Jak rozcieńczać, to do jakich granic - ile wody wlać?
Czy można to spuścić w kanalizację? Jeśli spuszczamy, to czy amoniak nie będzie się uwalniał z wody i czy nie będzie sie gromadził gdzieś w rurach (jest toksyczny i palny....)?
Poza tym co z ekologią?
Substancja niebezpieczna dla srodowiska. Może
powodowac zmiane pH zbiorników wodnych, działa bardzo
toksycznie na organizmy wodne.
Wartosci graniczne wskazników jakosci wody w klasach
wód powierzchniowych:
I klasa czystosci – 0,5 mg NH4/l pH = 6,5 ÷ 8,5
II klasa czystosci – 1,0 mg NH4/l pH = 6,0 ÷ 8,5
III klasa czystosci – 2,0 mg NH4/l pH = 6,0 ÷ 9,0
IV klasa czystosci – 4 mg NH4/l pH = 5,5 ÷ 9,0
V klasa czystosci – >4 mg NH4/l pH < 5,5 lub > 9,0
Toksycznosc ostra (LC50/96 h) dla ryb Salmo gairdneri –
0,16 ÷ 1,1 mg/l
Toksycznosc ostra (EC50/48 h) dla skorupiaków Daphnia
magna – 4,94 mg/l
Hamowanie wzrostu glonów (IC50/72 h) – brak danych
Hamowanie wzrostu kolonii bakterii – brak danych
Steżenie smiertelne dla:
- ryb: Salmo gairdneri irideus – 5 mg/l
Alburnus alburnus – 2 mg/l
- skorupiaków – 8 mg/l
- glonów Chlorella vulgaris – 2,4 mg/l (120 h)
- bakterii: Escherichia coli – 11,1 g/l (78 min.)
Bactillus subtillis – 0,62 g/l (2 h)
Osobiście bym to zbierał i przekazywał do utylizacji. A jak waszym zdaniem należałoby to zrobić???
-
A u mnie robimy z w woda amoniaklną tak wozimy na Scrchemie sporo litrów akwarystycznych środkow neutrallizujących amoniak plus sproszkowany wegiel aktywowany skutecznie rozwiazuje to problem wody amoniakalnej