Autor Wątek: Zwijadło  (Przeczytany 14072 razy)

Offline szeregowy

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 145
    • OSP Olszanica
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 21, 2008, 20:22:02 »
Wykonanie takiego zwijaka i mocowania na samochodzie to nie problem ale były by rzadko przydatne a zajmują sporo miejsca (przynajmniej w naszej jednostce).
http://www.bas-brandschutz.de/we_images/fahrzeuge/lenggries_lf20/gross/Bild_020.jpg
http://www.bas-brandschutz.de/we_images/fahrzeuge/lenggries_lf20/gross/Bild_021.jpg
"By inni mogli żyć.."

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 21, 2008, 20:26:53 »
Podam wam alternatywę jaką my zapożyczyliśmy od Amerykanów . Przy drabinie na dachu koryto przez długość dachu o szerokości łączników 75 .  Daje prawie takie same możliwości , gdzieniegdzie jest to metoda skuteczniejsza , w niektórych przypadkach może trochę mniej praktyczna .

Węże zwinięte w harmonijkę o długości dachu pojazdu – 10 szt. bez problemu się mieści.

Pozdrawiam MIKO 

Offline szeregowy

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 145
    • OSP Olszanica
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 21, 2008, 20:34:48 »
Chętnie zobaczył bym jak to wygląda choć w  starze 244 to raczej nie możliwe szczególnie w OSP których samochody są uniwersalne i mają wszystko na dachu :)
"By inni mogli żyć.."

Offline strazakbj998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 21, 2008, 21:12:52 »
w polsce zwijadła były w pierwszych starach a także w wersji żuka A-15 produkowanego do 1978r. , który posiadał 2 kołowy wózek na 200 mb w-75

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 22, 2008, 13:47:32 »
Węże ułożone na dachu można rozwijać przemieszczając się samym samochodem + 1 osoba do asekuracji by łączniki nie waliły o ziemię.
Jednak chcąc wyciągnąć je ręcznie, podczas postoju samochodu (np. już podaje on wodę) to jednak zwijadło jest dużo bardziej poręczne, a na pewno dla jednej osoby.

No właśnie, zawsze mnie to ciekawiło... wyjeżdżacie, jakaś większa ulewa, węże na dachu mokną solidnie, te na zwijadłach pewnie też. Czy po powrocie do koszar wymieniacie je na suche?

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline salfk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 418
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 22, 2008, 15:24:38 »
U nas mokre węże zawsze lądują na wieży i schną, a suche idą do samochodu. Sytuacja ta tyczy się również węży, które namokły leżąc np. koło samochodu. Powód takiego postępowania? Raz widziałem jak pleśń zalęgła się na mokrych wężach w półce. Co prawda nie u nas, ale nie daleko.

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 22, 2008, 16:17:02 »
wózki wężowe takie jak są stosowane w Niemczech to bardzo fajna sprawa. nie wymuszają wożenia na samochodzie dużej ilości odcinków. wózek taki nie musi być zamontowany na stałe, można go doczepiać w razie potrzeby na przykład wyjazdu do lasu gdzie konieczne jest rozciągnięcie dłuższych linii.

ps. o ile se nie mylę to JRG Zakopane wozi na samochodach zwijadła.
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 22, 2008, 16:21:19 »
No akurat chłopakom z Zakopanego się nie dziwię, podobnie jak na całym Podhalu. Tylko tam mają taką specyfikę działań, że często trzeba linię kilkuset metrową ciągnąć pod górę. Samochód nie dojedzie, ale wózek już tak.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 23, 2008, 10:26:43 »
Podam wam alternatywę jaką my zapożyczyliśmy od Amerykanów . Przy drabinie na dachu koryto przez długość dachu o szerokości łączników 75 .  Daje prawie takie same możliwości , gdzieniegdzie jest to metoda skuteczniejsza , w niektórych przypadkach może trochę mniej praktyczna .

Węże zwinięte w harmonijkę o długości dachu pojazdu – 10 szt. bez problemu się mieści.

Pozdrawiam MIKO 


Miko możesz opisać parę przykładów zastosowania takiego rozwiązania bo jakoś za cholerę nie mogę sobie tego wyobrazić.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 23, 2008, 11:04:55 »
a wie ktoś może czy jakaś polska firma podjęłaby się zrobienia takiego wózka i jakie by były koszta tego?
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 23, 2008, 12:02:17 »
@oliwier.. jak już pisałem, amerykanie np. podjeżdżają sobie pod hydrant, podłączają się do niego a następnie wóz odjeżdża te kilkadziesiąt metrów w kierunku miejsca działań, rozwijając linię zasilająca. U nas nie praktykowane.

a wie ktoś może czy jakaś polska firma podjęłaby się zrobienia takiego wózka i jakie by były koszta tego?

Ostatnio ćwiczyli to podchorążowie z SGSP. Skontaktuj się z Katedrą Działań Ratowniczych w szkole i wydziałem działań gaśniczych w tej katedrze. powinni udzielić ci informacji, nawet mają takie wózki.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Aquarius

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 148
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 02, 2010, 22:18:16 »
Witam.
Przejrzałem galerię zdjęć, którą udostępnił @rafal.bula i nasunęło mi się pytanie..

Do czego służą te "trójkąty" na tylnym zderzaku w samochodzie ze zdjęcia?


                             

Pozdrawiam,


P.S. Pytanie nie związane bezpośrednio z tematem, ale doszedłem do wniosku że najlepiej tutaj je umieścić.
Jeśli nie, to proszę MODa o przeniesienie posta.

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 02, 2010, 22:24:40 »
Niemieckie samochody posiadają właśnie takie zaczepy do zwijadeł na węże na kółeczkach, Niemieccy Strażacy nie bawią sie w rozwijanie węży:) mają na tym zwijadle kilka odcinków i podczas akcji rozwijają tyle ile jest im potrzebne i po sprawie :straz:

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 02, 2010, 22:42:33 »

Offline Aquarius

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 148
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 02, 2010, 22:53:49 »
OK. Dziękuję za odpowiedzi.

Ideę zwijadeł znam. Nie wiedziałem tylko że koledzy z zachodu przewożą je w taki sposób.
Proste i praktyczne.  :straz:

Pozdrawiam

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 04, 2010, 17:50:19 »
Niemieckie samochody posiadają właśnie takie zaczepy do zwijadeł na węże na kółeczkach, Niemieccy Strażacy nie bawią sie w rozwijanie węży:)

Dzizas, przeciez to nawet na starach 25 było
http://images32.fotosik.pl/133/f95805c730443811.jpg

to nie jest kwestia marki iveco czy jakiejkolwiek innej, nawet niekoniecznie kwestia zabudowy, bo takie zwijadlo mozna wykonac i zamontowac sposobem gospodarczym - tylko rozsadku uzyszkodnikow i ich przelozonych.

MIKO w watku Sprzet - ciekawostki pisal o naszych ciemnogrodzkich nawykach, ze predzej przyjmie sie pompa plywajaca niz prosty smok "plytki" - jest to bardzo ciekawe spostrzezenie, szacunek :) - wiec nawiaze, ze przyjely sie u nas rozne walizki wezowe, nosidelka, noszenie wezy w korycie do mieszania zaprawy - a o prostych zwijadlach jakos zapomnielismy...

Mam nadzieje, ze myslenie zwyciezy i w naszych jednostkach zagoszcza znowu "wolne natarcia" ;)

Cytuj
mają na tym zwijadle kilka odcinków i podczas akcji rozwijają tyle ile jest im potrzebne i po sprawie :straz:

Nie. Nie tyle "ile im jest potrzebne", tylko tyle, ile jest na zwijadle. Nie podasz wody przez zwiniety na zwijadle odcinek ! To nie jest szybkie natarcie, ktorego waz nie zalamuje sie w trakcie zwijania - to jest klasyczny waz, ktory zwiniety nie przesyla wody.

Jest jednak pewien procent akcji, ktory wymaga rozwiniecia kilku odcinkow - szybciej jednak jest biec z nasada konczaca kilka polaczonych odcinkow, niz z pojedynczymi odcinkami.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2010, 17:54:32 wysłana przez 085 »

Offline toma

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 04, 2010, 22:56:18 »
Cytuj
Jest jednak pewien procent akcji, ktory wymaga rozwiniecia kilku odcinkow - szybciej jednak jest biec z nasada konczaca kilka polaczonych odcinkow, niz z pojedynczymi odcinkami.

Jeśli chodzi o francuskich strażaków, to mają zasadę że rozwijają się od ognia do samochodu, dlatego też każde zwijadło zakończone jest rozdzielaczem. Wygląda to tak że dwóch ratowników ciągnie zwijadło w kierunku ognia, następnie w określonym miejscu kładą rozdzielacz poczym jeden przytrzymuje rozdzielacz, a drugi wraca zwijadłem do samochodu rozwijając odpowiednią ilość węży.  Ze względu na różne końcówki węży na zwijadłach mieści się 10 odcinków francuskich lub 8-9 polskich ( każdy odcinek = 20m). Francuzi stosują na zwijadłach węże powlekane gumą na zewnętrznej stronie. .
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2010, 22:59:55 wysłana przez toma »

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 05, 2010, 10:34:52 »
Nie. Nie tyle "ile im jest potrzebne", tylko tyle, ile jest na zwijadle. Nie podasz wody przez zwiniety na zwijadle odcinek ! To nie jest szybkie natarcie, ktorego waz nie zalamuje sie w trakcie zwijania - to jest klasyczny waz, ktory zwiniety nie przesyla wody.
Ze zwijadłami co prawda nie miałem dotychczas przyjemności, niemniej jednak nie jest przypadkiem tak, że rozwija się faktycznie "tyle, ile potrzebne", rozpina, a resztę pozostawia na zwijadle? Bo używane są chyba standardowe odcinki - z łącznikami, a nie np 100 czy 150 m w całości, analogicznie jak przy szybkim natarciu.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Zwijadło
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 05, 2010, 13:29:40 »
wiec nawiaze, ze przyjely sie u nas rozne walizki wezowe, nosidelka, noszenie wezy w korycie do mieszania zaprawy - a o prostych zwijadlach jakos zapomnielismy...

tylko zauważ, że te "walizki wężowe" vel. kasetony, noszaki etc. mają nieco inne przeznaczenie, a mianowicie rozwinięcia na wysokie kondygnacje bo biegach klatek schodowych. Zamierzasz zachrzaniać ze zwijadłem po schodach??

ps. zwijadło mimo to bardzo dobry pomysł, na dalsze rozwinięcia na otwartej przestrzeni.


Cytuj
mają na tym zwijadle kilka odcinków i podczas akcji rozwijają tyle ile jest im potrzebne i po sprawie :straz:
Nie. Nie tyle "ile im jest potrzebne", tylko tyle, ile jest na zwijadle. Nie podasz wody przez zwiniety na zwijadle odcinek ! To nie jest szybkie natarcie, ktorego waz nie zalamuje sie w trakcie zwijania - to jest klasyczny waz, ktory zwiniety nie przesyla wody.

no właśnie, to nie jest szybkie natarcie, możesz odłączyć część rozwiniętych węży od kolejnych nawiniętych jeszcze na zwijadle. Po co rozwijać 200 metrów linii kiedy potrzebujesz 100?? od tego są łączniki. rozłączasz i po sprawie.

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!