Autor Wątek: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL  (Przeczytany 3859 razy)

Offline toma

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 24, 2007, 15:39:13 »
Dobrze, że pojawiają się takie artykuły.
Generalnie media wolą chwytać się tematu typu – strażak podpalacz. A tu? Miłe zaskoczenie.
Naszej formacji potrzebne tego typu sygnały do społeczeństwa.
Nie twierdzę, że chcę, aby ktoś głaskał mnie po głowie – miło, że po serii negatywnej pojawia się pozytyw.
Oby więcej!
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline Thor998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
  • St.ogn.
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 24, 2007, 17:13:41 »
ZGADZAM SIĘ Z PRZEDMÓWCĄ
OBY WIĘCEJ POZYTYWÓW NA TEMAT STRAŻAKÓW.
GRATULACJE DLA PREZESA, ŻE MA W SWOICH SZEREGACH TAKĄ MŁODZIEŻ.
POZDRAWIAM  :mellow:

Offline naczelnik darek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 118
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 24, 2007, 17:35:07 »
Oby tak dalej media piszą o podpalaczach a niekiedy o pozytywach których jest sporo Gratulacie dla chłopaków pozdrawiam

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 24, 2007, 19:37:40 »
Nic dodać nic ująć....po prostu zajebiści profesjonaliści.Życzę jak najmniej takich akcji!
                                                                                                       Pozdrawiam

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 24, 2007, 20:27:33 »
Bardzo miłe!
Na pewno również dla Nas wszystkich  ^_^
To, że media coś tam trochę nieraz "pokręcą" jak <Tu> z tymi maskami, aparatami tlenowymi to tylko szczegół nie mający nic do sedna sprawy. Podobnie jak niektóre komentarze do artykułu  :angry:
Tak bywa i już  :wacko:
Pozdr.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline strażak sam-olsztyn

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 455
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 25, 2007, 12:58:00 »
Kolega mógł zastosowac stan wyższej konieczności.

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 25, 2007, 13:49:05 »
pytanie: Jak to jest z tym wchodzeniem do zadymionego pomieszczenia w ODO(bądź bez, jeśli są jeszcze tacy kaskaderzy :wacko:) rotą bądź rotami w sytuacji kiedy np. tak jak w/w artykule mamy info o osobach w tym pomieszczeniu?? Uznać za priorytet wejścia rotą, czy jako priorytet uznać(tak jak w artykule ten chłopak) wejście samemu po delikwenta, bo kumpel sie dłużej ubierał( przyjmując za prawdziwą wersje jaką napisali, że strażacy nie weszli razem)

P.S.a tak ogólnie to gratulacje dla chłopaków :mellow:


Może zabrzmi to jak wyświechtany slogan ale:

             STRAŻAKIEM JEST SIĘ ZAWSZE A NIE TYLKO NA SŁUŻBIE

Wiem ,że to nie ma związku z tą konkretną sprawą,ale odpowiedz mi na pytanie??

Jak zachowałbyś się w przypadku "najścia" na zadymienie w mieszkaniu? Jesteś w cywilkach,wewnątrz mieszkania dzieci itd.... Jakie wtedy będą Tobą kierowały priorytety??

Nie przyjmij tego co napisałem jako ataku na Ciebie .Po prostu odpowiedz jeśli możesz.

                                                                   Pozdrawiam 

 Tylko nie krzyczcie ,że za marną kasę musimy ryzykować,bo to wszyscy wiedzą!!!!!!!!!!!!
« Ostatnia zmiana: Listopad 25, 2007, 13:51:11 wysłana przez sly »

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 25, 2007, 14:17:17 »
SLY spoko rozumiem, o co Tobie chodzi ale Ty mnie niekoniecznie... chyba...

Wiadomo, że w takiej sytuacji o jakiej piszesz nie myślał bym o tym, że nie mam AODO czy partnera do roty.....

Chodzi mi o sytuacje kiedy nie jesteś na zdarzeniu przypadkiem tylko dlatego,że jesteś na służbie bądź pager/sms/syrena wzywa, że przyjechałeś bo dzwonili, że to i to w tym miejscu sie dzieje. Chyba mnie rozumiesz :huh: -_-
Cytuj
Kolega mógł zastosowac stan wyższej konieczności.
--> o cos takiego mi chodziło czy mógł czy nie mógł, tylko fajnie by było pójść za ciosem i trochę rozwinąć ową myśl/decyzje :wub:


Może pójdę trochę za ciosem  :rolleyes:  :rolleyes:

 Dziennik Ustaw z 1997 r. Nr 145 poz. 979

ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI

z dnia 17 listopada 1997 r.




§ 11. W okolicznościach uzasadnionych stanem wyższej konieczności kierujący akcją ratowniczą jest uprawniony do zarządzenia odstąpienia od zasad powszechnie uznanych za bezpieczne, z zachowaniem wszelkich dostępnych w danych warunkach zabezpieczeń, jeżeli w ocenie kierującego działaniem ratowniczym, dokonanej w miejscu i czasie zdarzenia, istnieje prawdopodobieństwo uratowania życia ludzkiego, w szczególności gdy:
  1)   z powodu braku specjalistycznego sprzętu zachodzi konieczność zastosowania sprzętu zastępczego,
  2)   fizyczne właściwości ratownika mogą zastąpić brak możliwości użycia właściwego sprzętu,
  3)   jest możliwe wykonanie określonej czynności przez osobę zgłaszającą się dobrowolnie.


 Zrozumiałem Cię zeyb0r :rolleyes: użyłem tylko porównania. Nie denerwuj sie.Pozdrawiam

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 25, 2007, 19:15:43 »
Witam

Jestem szesnaście lat w OSP. Kiedyś nie mieliśmy aparatów powietrznych, więc wchodziłem po ludzi bez. Teraz jeżeli szybciej się ubiorę od kolego sam wejdę w dym, żeby uratować ludzi. Takie sytuacje zdarzają się na szczęście rzadko, ale ratując ludzi nie zastanawiam się czy działam zgodnie z literą prawa, bo co z tego że ktoś zginął zgodnie z paragrafami. Czad zabija szybko, to kwestia niekiedy minut, żeby nie powiedzieć sekund (bo my strażacy na miejscu jesteśmy zawsze po tym jak pojawił się dym).
W zasadzie życie jest najwyższym dobrem, więc zawsze można się powołać na stan wyższej konieczności, a jeżeli ja zginę to żadne paragrafy tego nie wrócą.

I nie piszę tu o byciu bohaterem, bo moje dzieci pamięcią po bohaterze się nie najedzą.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2007, 10:04:05 wysłana przez Krzyś Mila »

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 26, 2007, 10:49:53 »
Racja Krzyśku - pogratulować im, pogratulować. Co do tytułu artykułu - tylko głupiec się nie boi.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline darek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 319
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 26, 2007, 17:08:21 »
Sukcesu pogratulować, za brawurę zganić. Nie wiem jak w Polsce, ale w Wlk. Bryt. jest zasada, że w sprzęcie ODO działa zastęp minimum 2 ratowników. Jak jeden ma problem to drugi mu pomaga i obaj mogą się uratować. A w pojedynkę? 1 ranny ratownik wyłącza z akcji przynajmniej jednego swojego kolegę i oczywiście poszkodowanego , którego mieli ratować a teraz nie ma kto... Może to nie brzmi pięknie, ale bezpieczeństwo ratowników przede wszystkim. Jak im coś się stanie, to kto pomoże?

Offline sEB-q

  • JRG
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 68
Odp: " Nie mają czasu na strach" - INTERIA.PL
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 26, 2007, 22:31:53 »
Brawa dla kolegów , to bardzo miłe uczucie jezeli uda się kogos uratowac, w tym roku tez nam sie udalo uratowac 8 osob z płonącej kamieniecy , 4 niestety nie zdążylismy ,ale chłopak ma dobre zadatki czuje tę robote.

Co do ODO , to powiem tak , nie popieram kozactwa w takiej sytuacji, ile trwa zakładanie maski i aparatu ? 50 sekund? chyba nie duzo a daje bezsprzecznie ogromne mozliwoćsi w peneracji płonących pięter, chyba ze sytuacja typu: mieszkanie lub dom parterowy i wiemy gdzie są poszkodowani,wtedy mozna zaryzykowac ale pamietajcie o konsultacji tego z dowodcą bo to on za was odpowiada.
Wielkie przyjaźnie zawiązują się w pogoni za jakimś ideałem, w obronie jakiejś sprawy, w trudach poszukiwań...