Sylwek trafnie i prawie w 100% opisał technikę.Ja
Mimo jako takiego stażu 18 lat za kółkiem zawsze lub prawie zawsze staram się korzystać z pomocy chłopaków z "kurnika" ,proszę o pomoc przy cofaniu,wjeździe w nieznany teren,sprawdzenie utwardzenia miejsca przez które trzeba przejechać.Już widziałem na własne oczy jak w zimie kierowcy wpadali w rowy lub inne dziadostwa bo polegali tylko na sobie i było im wstyd poprosić kumpli o pomoc.A później albo remoncik auta albo rozwinięcie na prawie wszystkie odcinki bo zabrakło kilkudziesięciu metrów żeby dojechać.
Ale zawsze powtarzam ROZWAGI I ROZSąDKU NIC I NIKT NIE ZASTąPI!!!!