akcja ZNICZ 2007

[mario]

W TV podali szokujące dane: od środy w wypadkach zginęło ponad 70 osób, złapano ponad 1500 pijanych kierowców.
Złapano zapewne drobny ułamek tych którzy jechali na "dwóch gazach". Zakładając (i to bardzo optymistycznie) że było to ok. 5% wszystkich po spożyciu wychodzi liczba 30 tys. kierowców bez wyobraźni.

Jak to się dzieje, pomimo tego, że prasa,radio i telewizja trąbią bez przerwy o policyjnych patrolach, kontrolach, łapankach coraz więcej ludzi wsiada za kółko po piciu? Nawet kary są zaostrzane! Już nawet samochód można takiemu gościowi skonfiskować.

Czy jest to wynikiem tego, że cały czas w społeczeństwie funkcjonuje akceptacja dla takich występków? Taka odmiana ułańskiej fantazji? 
Ogólnonarodową dyskusję wywołuje śmierć jednego kontraktowego żołnierza, który pojechał za ciężką kasę na misję, a gdy przez 5 dni zginie więcej ludzi na drogach niż jest wszystkich ofiar razem wziętych misji wojskowych w jakich brała udział Polska to wszystkim to "lata kalafiorem koło d..py"?

Co właściwie powinno się zrobić aby skutecznie odstraszyć ludzi od takiego postępowania?

[strażak79]

Józef Stalin powiedział kiedyś tak
"Śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć tysiąca to tylko statystyka"

[Mariusz_43]

Całkowicie wyeliminować pijanych kierowców z ruchu - niemożliwe. Jednak racją jest to. że w Polsce za dużo jest takich "gagatków". Co robić? No cóż... Brać przykład z krajów w których różnymi sposobami poradzili sobie z takimi delikwentami.

[Pedros]

Zawsze myślałem, żeby co roku na zebraniu walnym pokazać kilka filmików promujących takie akcje. Są też w internecie filmy zrobione przez rodziny zmarłych. Te są najbardziej przekonujące. Niestety nie udaje mi się nigdy zorganizować odpowiedniego sprzętu do wyświetlenia tych filmów.

PS.
U nas to normalne że ktoś wypija w sklepie piwo, dwa i jedzie samochodem do domu. U strazaków to tępie ale cywilowi co powiesz?

[mario]

U nas to normalne że ktoś wypija w sklepie piwo, dwa i jedzie samochodem do domu.

Zadrżałem czytając to. I to ty Pedros piszesz takie rzeczy? Że to jest normalne?

[robn]

Co robić? Szybkie lotne kontrole na drogach, widziałem coś takiego już, podchodza do ciebie, dmuchasz na taki teścik, on tylko pokazuje czy jest alkohol czy nie.
Jak nie to szerokiej drogi,
jak jest to na alkomacik i szczegółowo badanie.
naprawdę widziałem że to robili na skrzyżowaniu na światłach i szło im cholernie sprawnie. akcja trwała pół godz i była z zaskoczenia zrobiona i na kilka radiowozów, zeby nie robić korków.
A kary powinny być dotkliwe finansowo, łącznie z konfiskatą samochodu. To najbardziej boli. pozdr.

[hubert17]

kara pieniezna to za malo powinien taki kierowca ktory cos wypil zalozyc zolta kamizelke z napisem jechalem po kieliszku wyjsc na miasto i odrobic iles godzin np sprzatajac ulice to bylo by dla wielu bardzo upokarzajace ale za razem drugim razem by sie zastanowil ,bo ktos kto ma kasy od cholery nie zalezy mu czy wyda te 5 tys zl czy wiecej

[Backdraft;)]

dokładnie hubert17... tylko u nas niestety problemem są nie tylko kierowcy... właśnie wróciłem z akcji... dwa mijające sie samochody, ciemno, pada deszcz, a po drodze szedł ubrany na czarno, zalany idiota... przewinął sie przez maske... zabrali go do szpitala...
tak jak mówi hubert... tylko hańba by ich troche ograniczyła.. ale to też na pewno nie wszystkich...

[strażak79]

Tak naprawdę to jest przyzwolenie społeczne na jazdę po pijaku. Każdy z nas widział człowieka, który po kielichu wsiada do auta (wesela, imieniny itp.) CZemu nikt wtedy nie reaguje. Zabrać kluczyki, spuścić wiatr w kołach czy zadzwonić po Policję. Nie chodzi tu o to że ktoś wypił 2 kielony czy 0,7l. Fakt jest faktem że po wypiciu nie wsiadasz za kółko.

Co powinno się zmienić w prawie?

0,0 a nie 0,2
utrata prawka na zawsze przy wykazaniu najmniejszej ilości
dwudziestokrotność zarobków delikwenta jako kara finansowa.
upublicznienie wizerunku
przymusowa terapia odwykowa

[BRAVEHEART]

Tragiczny bilans akcji "Znicz 2007" - zginęło 99 osób

PAP - dodane 1 godzinę i 56 minut temu 
 
99 osób zginęło, 942 zostały ranne - to tragiczny bilans 761 wypadków do których doszło na polskich drogach od przedświątecznej środy do niedzieli, kiedy zakończyła się policyjna akcja "Znicz 2007". Zatrzymano prawie 2 tys. nietrzeźwych kierowców.

Jak poinformował Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, jednym z najtragiczniejszych dni była właśnie niedziela, kiedy wiele osób zdecydowało się na powroty ze świątecznych wyjazdów.


Doszło do 158 wypadków w których zginęło aż 26 osób a 223 zostały ranne. Zatrzymaliśmy 450 nietrzeźwych kierowców a przez cały ten okres 1982 - podkreślił.

Jak dodał, ruch w niedzielę był umiarkowany a utrudnienia występowały jedynie w miejscach remontów i na trasach dojazdowych i wyjazdowych z miast.

Niestety nie pomogły nasze apele. Najczęstszymi przyczynami wszystkich wypadków, do których doszło przez te pięć dni była brawura kierowców, brak rozwagi, wyprzedzanie na trzeciego, wymuszanie pierwszeństwa. Wczoraj policjanci do późnych godzin nocnych czuwali nad bezpieczeństwem wracających, nic nie zastąpi jednak zdrowego rozsądku i kierowców i pieszych - dodał Hajdas.

Jak podkreślił, ci ostatni stanowili dużą liczbę pośród tych, którzy zginęli w wypadkach od środy do niedzieli.

Policyjna akcja "Znicz 2007" rozpoczęła się w środę 31 października, ale już od piątku 26 października na drogach wjazdowych i wyjazdowych z miast oraz na trasach krajowych było więcej policyjnych patroli. Wiele osób zdecydowało się bowiem na wyjazd do swoich rodzin w przedświąteczny weekend.

W sumie w te dni na drogach, w okolicach cmentarzy i kościołów oraz na dworcach nad bezpieczeństwem Polaków czuwało ponad 10 tys. policjantów. Wspierała ich m.in. Żandarmeria Wojskowa.

Funkcjonariusze sprawdzali przede wszystkim prędkość z jaką jadą kierowcy i ich trzeźwość. Kontrolowali też stan techniczny aut i sposób przewożenia dzieci. (kab)

SYTUACJA TRAGICZNA, wiele winy ponoszą kierowcy - ale kiedy wreszcie będziemy jeździć po normalnych drogach??
 

[bulon]

0,0 a nie 0,2
utrata prawka na zawsze przy wykazaniu najmniejszej ilości
dwudziestokrotność zarobków delikwenta jako kara finansowa.
upublicznienie wizerunku
przymusowa terapia odwykowa

seria niedorzecznosci
0.0  ? na jakiej podstawie? czy wiesz ze w innych krajach te stawki sa nawet wyzsze a mimo to maja mniej pijanych kierowcow?
przymusowa terapia bo wypil piwo i ma 0.25 ? no tak najlepsza terapia to taka przymusowa dla osoby nie ebdacej uzaleznionej. to sie naprawdę sprawdza

mamy reprezyjne prawo jesli chodzi o pijanych kierowcow na gazie i co ? i nic !
bo to nie jest kwestia rygorow tylko wychowania spoleczenstwa

ci ludzie z reguly nie jechali sami, jechalky z nimi rodziny, znajomi, przyjaciele- oni rowniez sa wspolwinni bo dopuscili do kierowania samochodem przez pijanego.
a dalczego dopuscili ? bo tacy sa polacy.

Zadrżałem czytając to. I to ty Pedros piszesz takie rzeczy? Że to jest normalne?

jest to normalne gdy jest ponizej 0.25
moj kolega tak robi poniewaz wie, ze po jednym piwie ma mniej.
a wie stad, ze go keidys badalismy

[strażak79]

bulon pokazałeś to wszystko jakim jesteśmy społeczeństwem. Pozwól polakowi jeździć po jednym piwie to wypije 3 bo się może uda.
Piszesz że społeczeństwo trzeba uświadomić. Akcja "ZNICZ" i jej podobne mają uświadamiać i co? 2 tysiące osób na bani. Człowieku jak ludzie nie poczują bata to niewiele się zmieni. W tej chwili sąd może orzekać kary od-do. I co facet zaczyna płakac że ma rodzinę na utrzymaniu itp. no i dostaje śmieszny wyrok poczym znów wsiada po kielichu bo znów się uda.
Wsadzanie do więzień to nie jest sposób ale utrata majątku oraz wstyd  może dadzą lepsze rezultaty. Pozdrawiam

[bulon]

ty jestes zwolennikiem panstwa restrykcyjnego, ja jestem zwolennikiem panstwa spoleczenstwa obywatelskiego.

ty chcesz karac i zapelniac wiezienia.
ja chce by ludzi zaczeli myslec i niedopuszczali z wlasnej woli do takich sytuacji.

twoja metoda jest prostrza i nie wymagajaca wysilku procz wybudowania 10 tys nowych miejsc w wiezieniu i zatrudnieniu tysiaca klawiszy i sedziow, prokuratorow itd

moja jest trudniejsza, dluzsza, wymagajaca wysilku intelektualnego, cierpliwosci

jasne ze twoja jest lepsza.
ale z mojej bedziemy spijac smietanke prez pokolenia a z twojej spijemy tylko gorycz porazki...

ps - uzyles slowo na bani- rozumiem ze jak wypijesz dwa piwka to tez mowisz" jestem na bani ? "

[lang]

bulon pokazałeś to wszystko jakim jesteśmy społeczeństwem. Pozwól polakowi jeździć po jednym piwie to wypije 3 bo się może uda.

Tak sobie myślę, że pewnie oceniasz całe społeczeństwo wg siebie...

Ustalanie dopuszczalnej zawartości alkoholu dla mnie jest nieporozumieniem - spotkałem się z przypadkami, że facet po litrze na dwóch sprawiał wrażenie jakby nic nie łyknął, jak również z takimi, którzy po jednym z pianką mieli nieskoordynowane ruchy i bełkotliwą mowę. Być może receptą byłoby drastyczne zaostrzenie kar za wykroczenia drogowe spowodowane pod minimalnym chociażby wpływem alkocholu (czyli traktować to jak przestępstwo - tak jak w tej chwili, ale ostrzej). Sama jazda, o ile stan psychofizyczny kierującego w ocenie kontrolującego nie budziłby zastrzeżeń, nie powinna być spenelizowana - tak jest w prawach stanowych znacznej części USA. Co ciekawe, w Dystrykcie Columbii, gdzie obowiązuje absolutny zakaz prowadzenia po alkoholu ilość wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców w przeliczeniu na ilość mieszkańców z uwzględnieniem ilości samochodów w ruchu jest wyższa niż w stanie Nevada, gdzie obowiązują właśnie takie liberalne przepisy w tym zakresie. To jako ciekawostka.
A tak od siebie, to uważam, że dużo większym zagrożeniem są przemęczeni i niewyspani kierowcy niż ci po jednym piwku. Ci ostatni przeważnie krótko są w ruchu i  w związku z tym prawdopodobieństwo uczestniczenia przez nich w zdarzeniu drogowym jest nieznaczne w porównaniu z tymi pierwszymi. Osobna historia to kierowcy w kapeluszach lub beretach - ale to już inna bajka...

[strażak79]

Nie doczytałeś do końca mojego postu ale wybaczam Ci

Wsadzanie do więzień to nie jest sposób ale utrata majątku oraz wstyd  może dadzą lepsze rezultaty. Pozdrawiam

A tak na poważnie to i Ty masz rację że lepiej by było aby ludzie sami doszli do tego że po kielichu się nie jeździ. Tylko ile osób jeszcze musi zginąć aby ten proceder się zmniejszył. Nie jestem zwolennikiem zamykania ludzi w więzieniach bo mam kilku znajomych, którzy byli tam na wczasach i twierdzą że resocjalizacja to tylko slogan. Ludzie muszą obawiać się konsekwecji a zaczną sami uświadamiać innych. Niestety daleko nam jeszcze do skandynawii czy szwajcarii ale oni na to pracowali przez stulecia.
Pozdrawiam trzeźwych kierowców a nietrzeźwych proszę o opamiętanie!

[BRAVEHEART]

Czytam wszystkie te posty i każdy z Was ma rację. Niestety problem jest poważny i tkwi głęboko w mentalności naszego cudownego społeczeństwa. I nie chodzi tu tylko o picie za kierownicą, bo jaki inny europejczyk może zrobić takie rzeczy jak:

- wyciąć czubek z wysokiego świerku, po to by mieć drzewko na święta (świerk rósł tuż przy domu, delikwent musiał wejść na moją posesję),
- ukraść kratki kanalizacyjne iściekowe,
- dzień wcześniej Urząd założył mosiężną tablicę pamiatkową, upamiętniającą zamordowanych mieszkańców miasta - następnej nocy tablicy juz nie było,
- wyjść z psem na spacer i zostawić gówno po psie na środku chodnika,
- ad powyższego - wyporowadzić psa i pozwolic mu się zeszczać do piakownicy osiedlowej,
- cieszyć się jak sąsiadowi coś pójdzie nie tak,
- zamalować tablicę z nazwą miejscowości i napisać na niej "że tu mieszkają same kurwy",
- zdzielić kotu za to, że chodzi po drugiej stronie płotu,
- postawić 3 metrowy mur i zasadzić 4 metrowe tuje żeby nikt mnie nie widział,
- zesrać się komuś pod drzwi (tak zrobiono mojemu dobremu znajomemu),
- popisać klatki schodowe napisami w stylu - Kasia to szmata (robią to nastolatki - skąd u nich taki język???),
- i wiele wiele innych....

a tu się rozczulamy, bo z 2000 złapanych kierowców pewnie ze 1800 miało poniżej 0,20 promila, czyli tyle ile dopuszczają normy innych krajów europejskich...

pozdrawiam i życzę odmiany wewnętrznej...