Autor Wątek: Wasz pierwszy wyjazd  (Przeczytany 38244 razy)

Offline ostryksrg

  • Nawed piekło niejest zawiete jak strazak
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 47
Wasz pierwszy wyjazd
« dnia: Październik 11, 2007, 18:13:18 »
Witam,jestem zainteresowany jaki był wasz ten pierwszy raz,chodzi mi o wyjazd do zdarzenia i jakie są wasze wrazenia mam nadzieje ze ktoś sie podzieli tym co przeżył podczas akcji.Mój pierwszy wyjazd był gdy paliła sie trawa na nasypie kolejowym, udaliśmy sie jednym zastępem w składzie 4 osób p czym dojechało do nas jrg i jeszcze jeden GBA od nas coś pięknego pamiętam ten dzień jak dziś

Offline Meku

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 413
    • OSP w Kruszwicy
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 11, 2007, 20:14:35 »
Ja z kolei młodziutki i zielony trafiłem do szkółki w Bydgoszczy.
Po kilku tygodniach rozpoczeły się dyżury w p.b. pierwsze służby dziewicze, aż nadszedł dzień gdy alarm dotyczył mojego dupska.
W kabinie jelonka usłyszałem z radiostacji adres,brzmiało to tak - DOLINA ŚMIERCI.  Od razu hełm znalazł sie bliżej sufitu. :angry:
Teraz jak wspominam to powinnem sięcieszyć-Pierwszy raz wozem na sygnałach ^_^  w dodatku w godzinach szczytu ^_^ i długa jazda bo na Fordon. ^_^
Ale wtedy było inaczej była ta dolina śmierci  ^_^.
Pamietam do dziś był to pożar trawy w rezerwacie sosny karłowatej. Dolina a raczej wąwóz ma taką nazwę bo są tam mogiły powojenne.
ZSR  +  ZOSP  +  OSP
          http://www.ospkruszwica.pl

Offline ostryksrg

  • Nawed piekło niejest zawiete jak strazak
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 47
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 11, 2007, 20:24:19 »
Ja z kolei młodziutki i zielony trafiłem do szkółki w Bydgoszczy.
Po kilku tygodniach rozpoczeły się dyżury w p.b. pierwsze służby dziewicze, aż nadszedł dzień gdy alarm dotyczył mojego dupska.
W kabinie jelonka usłyszałem z radiostacji adres,brzmiało to tak - DOLINA ŚMIERCI.  Od razu hełm znalazł sie bliżej sufitu. :angry:
Teraz jak wspominam to powinnem sięcieszyć-Pierwszy raz wozem na sygnałach ^_^  w dodatku w godzinach szczytu ^_^ i długa jazda bo na Fordon. ^_^
Ale wtedy było inaczej była ta dolina śmierci  ^_^.
Pamietam do dziś był to pożar trawy w rezerwacie sosny karłowatej. Dolina a raczej wąwóz ma taką nazwę bo są tam mogiły powojenne.

tak wiem gdzie jest fordon jak sie domyślam jazda pierwsza alarmowa u mnie jak włączyli sygnały w zuze to dźwięk wilka mnie przyprowadził o dreszcze a teraz już jest zupełnie inaczej pierwszy wyjazd jest zawsze pamiętliwy

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 11, 2007, 20:30:04 »
ja jeszcze pierwszego wyjazdu na gasniczym niemam a pierwszego na gwizdkach w karetce nie ma pamietam :)
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline szampan

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 11, 2007, 20:34:47 »
a ja pamietam i karetke i podział i osp.... ^_^ karetka to by nieprzytomny na ulicy... podział kolizja a w osp trawa oczywiscie...pozdro

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 11, 2007, 20:41:52 »
znaczy pierwszy wyjazd to pamietam ale tego K1 to nie...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Mariusz_43

  • Gość
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 11, 2007, 21:10:08 »
Pierwszy wyjazd w Ochotniczej Straży Pożarnej GLM Żukiem. Oczywiście alarmowo, do sąsiedniej wioski, pożar traw, który przeniósł się na las. Cała akcja trwała jakieś 3 godziny... Pamiętam jaki człowiek wtedy z siebie dumny jest, jadąc na wezwanie  ^_^

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 11, 2007, 21:14:32 »
to ja też podzielę się wrażeniami było to przed świętami Bożego Narodzenia młodzieńcze wygłupy z kumplami na dworze w pewnym momencie JRG dwoma autkami śmigło na sygnałkach więc adrenalinka troszkę skoczyła po paru minutach usłyszałem jak szumacher zaczął startować wiec szybciutko do remizy wpadłem do szatni jak poparzony i pytam się co się dzieje a naczelnik mi odpowiada że szkoła i mam się szybko przebierać więc bez zastanowienia wskoczyłem w UPS-a garnek na głowę i do GBA. Atmosfera jak panowała w tym wozie nie do opisania ryk silnika sygnałki światła odbijające sie od budynków i korespondencja przez radio coś niesamowitego, emocje dopiero opadły na miejscu czułem sie wtedy ja strażak z długoletnim stażem bo świeżo po kursie więc wiadomości były ^_^ pzdr

Offline ostryksrg

  • Nawed piekło niejest zawiete jak strazak
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 47
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 11, 2007, 21:37:45 »
dokładnie adrenalina podczas pierwszego wyjazdu jest nieziemska ja przy trawie zaczołem panikować znaczy wszystko w wielkim pospiechu a teraz tez jest adrenalina ale już mała

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 11, 2007, 23:08:36 »
Pożar poddasza w kamienicy - byłem na GCBA - wejście w AODO, było gorąco!
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 12, 2007, 16:09:11 »
Było to ponad 20 lat temu. Żuk GLM oczywiście. Chyba jako jedyny miałem całe moro na sobie i hełm. Reszta albo w krótkich spodenkach albo jakieś mieszanki - dzinsy + kurtka od zielonego moro.
Wygladałem więc troche dziwnie na tle tej "drużyny" hehe.
Oczywiście nie było zgłaszania przez radio ani nie było kokretnego dowódcy. Po prostu wsiedliśmy do Żuka. siadaliśmy gdzie popadło. Chłopaki spokojnie palili "Sporty" siedząc na zbiorniku motopompy.
Gdyby wtedy ktoś wspomniał o regulaminie to by go zabili śmiechem. Pełen luz.
Po powrocie do strażnicy obowiązkowa składka na flaszkę i wspomnienia jak to każdy gasił pożary.


Offline matthus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 60
  • OSP Kończyce Wielkie
    • OSP Kończyce Wielkie
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 12, 2007, 19:47:20 »
było to chyba trzy lata temu... pracowałem z tatą na dworze... porządki w garażu robiliśmy czy coś takiego... no i w pewnym momencie usłyszeliśmy ryk syreny, ale nie była to nasza więc wróciliśmy do pracy ale minutke później to już była nasza i szybko oderwaliśmy się od pracy. gdy wpadłem do budynku remizy to nawet niewiem kiedy byłem już w UPS- ach, w samochodzie byłem jako 4 zdaje się. jechaliśmy do polbliskiej miejscowości palił się budynek gospodarczy... podczas podróży okazało się że jednemu ze strażaków którzy jechali z nami urodziła się córeczka... wszyscy oczywście zaśpiewaliśmy mu sto lat... później zobaczyliśmy ogromne płomienie z oddala, pożar ten był na przełomie ostatnich 3 lat największym w jakim uczestniczylił nasz zastęp... na miejsce przybyliśmy jako trzeci zastęp było tam już JRG... wyjechaliśmy około godziny 22.30 do niego, a powrót był odnotowany o godzinie 8.00 ogień jednak był opanowany około godziny 2 nad ranem... byłem świeżakiem wtedy byłem również świeżo po kursie aparatów powietrznych i tak się złożyło że w ten dzień ja z doświadczonym strażakiem z naszej OSP poszedłem w  nim na drabine gdzieś z drabiny gasiliśmy... to tyle ale mógłbym jeszcze poewnie wiele o tym pisać:/

Offline marcinON

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 14, 2007, 14:37:42 »
a ja musze ze szczera przykroscią stwierdzic ze nie bardzo pamietam swojego pierwszego wyjazdu...chyba był to wyjazd GCBA i SRT do wylewajacej rzeczki w naszej miejscowości. poł nocy tam spedziliśmy... Jak na straz mój pierwszy raz nie miał nic wspólnego z ogniem, pozdro

strażak79

  • Gość
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 14, 2007, 20:11:44 »
pierwsza służba po KKS i pożar mieszkania w bloku. Fajnie było zwłaszcza że nie wiedziałem jak mają na imię chłopaki na moim wozie.

Offline anita

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 14, 2007, 20:23:04 »
A mój pierwszy raz to wyjazd... do wypadniętego z gniazda bociana ^_^

Offline Jacoby

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 19, 2007, 14:34:15 »
Witam
Jako,że  był to okres wiosenny,pierwszy wyjazd był oczywiście do traw.
Traw za wałem rzeki ,więc roboty było trochę.....
Pozdrawiam

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 19, 2007, 16:47:50 »
Pożar traw  :wub:
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline Madzia998

  • Maguś998
  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 9
  • To JEsT nAsZa ReMiZa:-)
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 19, 2007, 17:40:26 »
Witam! ^_^Mój pierwszy wyjazd na akcje był w zeszłe wakacje w porach nocnych ^_^. Palił się wówczas budynek gospodarczy. Pamietam ,że w tej akcji brało udział pięć jednostek OSP i jednostka PSP.Powiem szczerze,ze miałam wtedy cykora ^_^,ale małego, w końcu to był mój pierwszy raz!!! ^_^A pierwszych razów się nie zapomina!!! ^_^

Offline maniek11

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 121
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 19, 2007, 18:07:41 »
Witam.Mój 1 wyjazd był w poprzednie wakacje.Był to pożar obory.Gdy dojeżdżaliśmy na miejsce wydawało się że pożar jest dosyc spory i będzie to dośc trudna akcja.Po przyjeżdzie okazało się że słoma się tylko tli i robi więcej dymu niż czego.Jak na 1 raz miałem niesamowitą adrenalinę a jaka satysfakcja (1 raz na pełnym gażie i gwizdkach).

Offline Peter

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 152
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 26, 2007, 18:18:25 »
Mój pierwszy raz: właczył się selektywny, w strażnicy było przez radiostację: lipsko zgłoś się do jawora,co się dzieje? -  Pali się ściernisko w stronę Sienna. Dobra wyjeżdzamy. Na miejscu wszyscy w śmiech. okazało się że palą się może dwa ary. właściciel pola - były strażak PSP- mówi: I po coś ta przyjeżdzali, by się k...a wypaliło. Miał przyjechać zastęp PSP więć chłopaki mówią: Mietek szykuj flachę koledzy przyjadą. Jak przyjechali nieżle się uśmiali. Fajnie?

Offline Backdraft;)

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 140
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 26, 2007, 21:14:26 »
Mój pierwszy raz to też były konkretne jazdy... Była zaj**** burza i jak tylko przestało troche padać to wyszedłem przed do a tu zaraz selektywne i syrena sie załączyła... to oczywiście od razu do remizy, odbieramy zgłoszenie, podtopione gospodarstwo 3 kilo od nas... to wsiadamy w GCBA i pomykamy we czterech. dojeżdżamy na miejsce a tam przez środek podwórka dosłownie rzeka płynie. Pierwsze co to mała tama z worków z piaskiem żeby to trochę przyhamować, za niedługo przyjechała sąsiednia jednostka Starem 4x4. wode wypompowaliśmy wszystko ok... to czas sie zmywać... dojazd był paskudny. wąska polna droga, mokro, miękko i na dodatek pod górkę... od razu było wiadomo jak sie to skończy... więc puściliśmy Stara przodem... ujechaliśmy może ze 100 metrów i stoimy... no to lineczka, podczepiliśmy sie do Stara... jedziemy dalej... ściągnęło nas z drogi we zborze... Jelcz wisi praktycznie na osi, przechylony, nie ma rady trzeba wylać te 6000l (wtedy to też pierwszy raz sie działkiem bawiłem) w międzyczasie przyjechał koleś 120 konnym ciągnikiem z przodkiem i tak pospinani ledwo co wyjechaliśmy... po powrocie oczywiście tankowanie samochodu (i nie tylko) ;) taki oto był mój pierwszy raz...
...walcze, biegne przed siebie... w sercu Czerwień i Biel...

Offline Ognioodporny

  • Ochotnik
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 25
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 28, 2007, 20:47:50 »
Moj pierwszy wyjazd to pozar dosc duzej drewnianej stodoly... I na Dzien Dobry dostalem co?? Pompowanie wody.... Dobrze ze mniej wiecej kojarzylem o co chodzi bo sami wiecie... Wrazenia ogromne nigdy tego nie zapomne ,a tym bardziej ze w naszej remizie odbywalo sie wesele i tlum ludzi ktory patrzyl na Ciebie kiedy wsiadasz do samochodu WOW
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2008, 14:52:30 wysłana przez Ognioodporny »

Offline rodman06

  • Gigantus
  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 29, 2007, 05:23:04 »
Mój pierwszy wyjazd był dośc śmieszny. Gdyż paliło się poddasze jednego z domków fińskich w Lędzinach i wezwano całą kompanie i karetke, a my nie mieliśmy tak jak większośc kompanii nic do roboty. Pech
GCBA Jelcz Wymiata

Offline Guma16

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 02, 2007, 20:46:47 »
Siema, mój pierwszy wyjazd to był pożar traw i młodnika, trwał  około 3 godziny, jak na pierwszy raz to byłem w 7 niebie ^_^

Offline Firewoman86

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Wasz pierwszy wyjazd
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 16, 2007, 19:25:12 »
Witam, pierwszy wyjazd...aż miło wspomnieć tę chwilę. Był wieczór, 21.00, zawyła syrena i przyszedł sms alarmowy, chwila zawahania...kluczyki w dłoń i gazem do remizy. Na miejscu szybka zmiana stroju na koszarówkę, nomexu już nie zdążyłam, wleciałam do Staromana GBA w jednym bucie i jedziemy...na miejscu, już w pełnym rynsztunku okazało się, że pali sie nasyp kolejowy i fragment starego wysypiska, więc tłumica w dłoń i do dzieła. Paliło się ostro, ale uwinęliśmy się w 1,5h. Po powrocie do bazy chwila przerwy i zanim zdążyliśmy ściągnąć hełmy drugi pożar, znów trawy ok.1ha, akcja trwała 3h, powrót do bazy i znów wyjazd na zabezpieczenie JRG... Tak więc pierwszy raz był pełen wrażeń, że już o adrenalinie nie wspomnę, cudowne uczucie -_-
Pozdrawiam