Autor Wątek: Rady dla Ratowników  (Przeczytany 7055 razy)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Rady dla Ratowników
« dnia: Październik 11, 2007, 11:31:37 »
Do założenia tego tematu skłoniła mnie dyskusja , która wywiązała się w wątku „Media i nauka pierwszej pomocy” uważam w dziedzinie tak młodej w straży jak RM , każdy ma jakieś ciekawe pomysły , doświadczenia którymi może podzielić się z kolegami , a niekoniecznie były one przekazane na kursach .

Może na początek kilka prostych zasad  których staram się trzymać :

1.Zawsze do czasu zakończenia ewakuacji poszkodowanych starajcie się zablokować ruch na drodze na której lub w której sąsiedztwie prowadzicie działania . Nie ulegajcie namową w tym względzie Policji i Kierowców w ferworze akcji naprawdę zdarza się dużo wypadków , potrąceń , przez rozkojarzonych kierowców i skupionych na swoich czynnościach ratowników .   
 
2.Zawsze z pośród osób wyznaczonych przez KDR do zadań medycznych  należy wyznaczyć lidera – kierownika. Do jego zadań należy szybka ocena stanu wszystkich poszkodowanych i ustalenie priorytetów działania . Taka koncepcja wynika z często nie wystarczającej ilości sprzętu i ratowników . Mając jeden zestaw R1 nie możemy się kłócić np. komu podać tlen . przegląd sytuacji i decyzje musi podejmować jedna osoba , która w konsekwencji do czasu przybycia Zespołów  Ratownictwa Medycznego , może pełnić funkcję koordynatora .

3.Zawsze poszkodowanych chodzących , starajcie się zgromadzić w jednym miejscu , w sposób konsekwentny wymuszajcie podporządkowanie w tej sprawie . Zapobiegnie to samoistnym oddaleniom , ewentualnym dodatkowym urazom w wyniku akcji , ułatwi wam nadzór nad ich stanem zdrowia.

4.Zawsze  każdemu poszkodowanemu nawet chodzącemu zakładajcie kołnierz ( poza przypadkami gdzie są przeciw skazania )  Gdy poszkodowany protestuje przekonajcie go że takie obowiązują was procedury i jeśli tego nie dopilnujecie możecie mieć nieprzyjemności .

5.Nigdy nie udzielajcie pomocy gdy poszkodowany stoi , nie pozwólcie mu również stać w trakcie oczekiwania na transport i do czasu przekazania ZRM . Bardzo często zdarzały mi się przypadki omdlenia , utraty równowagi przez poszkodowanych , z pozycji stojącej mogą one mieć bardzo groźne następstwa . Zawsze zwalajcie swoje decyzje na obowiązujące was procedury .
 
6.Dobrą i sprawdzoną  zasadą , przy pierwszym podejściu do poszkodowanego uwięzionego w pojeździe jest mieć ze sobą KED ( jeśli takowy coraz tańszy sprzęt posiadacie ) Starajcie się podkładać go na początku jeszcze przed stabilizacją poszkodowanego , unikniecie ponownych przemieszczań i w brew pozorom dużych kombinacji by to potem wykonać .
 
7.Równie dobrą zasadą – sposobem jest posiadanie przy desce torby na pasy z zatrzaskiem do mocowania do deski  . Często obserwuję problemy z rozbrojeniem deski z pasów i wydłużeniu ich długości . Pasy od deski przechowywane w torbie powinny być ustawione na maksymalną długość i połączone w zestawy . Maksymalną długość powinny mieć również w stanie gotowości  pasy KED . Stosowanie takiego rozwiązania ułatwi wam pracę , będzie mniej nerwowo i szybciej .

8.I tak na koniec jeszcze tak ciekawa zasada , którą może częściej przekazuje RM niż strażakom ale może się przydać . W przypadku zgłoszenia do poszkodowanego w domu , gdzie przyczyny jego utraty przytomności , zatrzymania czynności  życiowych nie są od początku oczywiste , a znajduje się on w wydzielonym zamkniętym pomieszczeniu , zawsze zaczynajcie od otwarcia na całą szerokość okna . CO i inne świństwa nie śpią i byli tacy co już się zdziwili i pomocy nie udzielili , a było trzeba pomagać im . Trochę świeżego powietrza , nawet zimna , nikomu nie zaszkodzi , a może wam uratować życie .

To tak myślę na początek dla rozwinięcia tematu . Tych zasad wynikających z doświadczeń ,  nie uczonych , jest bardzo dużo . Kursy prowadzą osoby  często nie związane z strażą , nie znające naszej specyfiki pracy , operując czystą wiedzą wyłącznie  medyczną . Uważam że każdy z Was ma również takie zasady podyktowane doświadczeniem , zachęcam do dyskusji , bo każdy z nas uczy się do końca życia .

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Październik 11, 2007, 16:23:05 wysłana przez MIKO »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 11, 2007, 12:29:27 »
 
2.Zawsze z pośród osób wyznaczonych przez KDR należy wyznaczyć lidera – kierownika. Do jego zadań należy szybka ocena stanu wszystkich poszkodowanych i ustalenie priorytetów działania . Taka koncepcja wynika z często nie wystarczającej ilości sprzętu i ratowników . Mając jeden zestaw R1 nie możemy się kłócić np. komu podać tlen . przegląd sytuacji i decyzje musi podejmować jedna osoba , która w konsekwencji do czasu przybycia Zespołów  Ratownictwa Medycznego , może pełnić funkcję koordynatora .

Czy osobą pełniąca rolę koordynatora powinien być KDR czy inny strażak przez niego wyznaczony? Tzn. czy funkcję KDR można/powinno się lub nie dzielić z funkcją koordynatora działań medycznych?

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 11, 2007, 12:30:02 »
no
bardzo dobre rady
ten koordynator to nawet masz go w wytycznych- ze jak nie kdr to moze ktos inny a najlepiej wiadomo kto.

z podawaniem tlenu to warto miec w zestawie wiecej masek i rozdzielacz tlenowy- wtedy mozna z jednej butli wiecej osob obdrarzyc.

Cytuj

Czy osobą pełniąca rolę koordynatora powinien być KDR czy inny strażak przez niego wyznaczony? Tzn. czy funkcję KDR można/powinno się lub nie dzielić z funkcją koordynatora działań medycznych?

kdr moze scedowac decyzje medyczne na innego strazaka- np lepiej przygotowanego.
poszukaj w wytycznych
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 11, 2007, 17:42:27 »
Bardzo dobre porady!

Dzięki.

Moim zdaniem KDR nie powinien być jednocześnie koordynatorem medycznym bo w tym samym czasie ma wiele innych zadań do wykonania i straci pogląd na całość akcji. Lepiej kogoś wyznaczyć.
Trzeba przeciez jeszcze wyznaczyc strefy, unieruchomić pojazd, odciąć źródło prądu, sprawdzić wylewające się płyny. ew. położyć pianę, zablokować ruch, jeśli jest ciemno kazać uruchomić agregat i najaśnice i użerać się z tłumem gapiów oraz z samymi poszkodowanymi.
Tak że roboty dla dowódcy jest dosyć a jak zacznie badać poszkodowanych to dupa blada. Nikt nie dowodzi i robi się bałagan.


Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 11, 2007, 18:38:53 »
przy dzisiejszych stanach kdr to jednoczesnie kierowca, kdrm, pradownik roty pierwszej i pomocnik pradownika roty drugiej :D
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 12, 2007, 10:25:02 »
Widzę władza Was  rusza .  ^_^

Oczywiście świadomy jestem tego co napisałem o Koordynatorze medycznym . I jest to zgodne z tym co napisał Bulon , że KDR może strażak z największym doświadczenie do czasu przybycia sił Zespołów Ratownictwa Medycznego wyznaczyć na koordynatora . Tylko wydaje mi się że trochę to dalej już źle interpretujemy .       
 
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 29 grudnia 1999 r.
w sprawie szczegółowych zasad organizacji krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.

§ 13. 1. W działaniach z zakresu ratownictwa medycznego w warunkach pozaszpitalnych uczestniczy koordynator medycznych działań ratowniczych lub inny lekarz, który przybył pierwszy na miejsce zdarzenia.
2. Lekarz koordynujący medyczne działania ratownicze, oznakowany w sposób widoczny dla innych uczestników działań ratowniczych, wspomaga kierującego działaniem ratowniczym w zakresie ratownictwa medycznego, a w szczególności:
1)nadzorowania ratownictwa medycznego w zakresie pomocy lekarskiej i przedlekarskiej prowadzonej przez podmioty i ratowników systemu na miejscu zdarzenia oraz w czasie transportu,
2)prowadzenia i ewentualnego nadzorowania segregacji, jako procesu określania priorytetów terapeutyczno-transportowych,
3)realizowania procedur organizacyjno-medycznych wynikających z rodzaju zdarzenia i liczby poszkodowanych oraz wybór czasu i miejsca hospitalizacji poszkodowanych lub zagrożonych utratą życia i zdrowia ludzi,
4)przedstawiania kierującemu działaniem ratowniczym opinii dotyczących zabezpieczenia uczestników działań ratowniczych pod względem medycznym,
5)wykorzystania możliwości transportowych oraz sprzętowych podmiotów realizujących ratownictwo medyczne oraz innych podmiotów biorących udział w działaniu ratowniczym,
6)współdziałania z punktami informacyjnymi placówek służby zdrowia w zakresie informacji co do liczby i stanu poszkodowanych, rozwoju i potrzeb działań z zakresu ratownictwa medycznego,
7)realizowania innych zadań organizacyjnych wynikających z potrzeb działań ratowniczych lub poleceń kierującego działaniem ratowniczym.

Wiec ja to tak rozumiem że koordynator to nie koniecznie lider – kierownik zespołu strażaków udzielających pomocy . Może niektóre zadania są zbieżne , ale niektóre zadania mogą mu przeszkadzać w działaniach , które ma wykonać . Są KDR którzy dla swoje spokojności duszy wyznaczają Koordynatora do czasu przybycia ZRM , tylko czy to tak naprawdę koordynator ? Gdzieś na polu ulicznej walki męczący się by dobrze i bezpiecznie uwolnić poszkodowanego z samochodu ? KDR i tak nadal wykonuje część obowiązków koordynatora , wzywa siły i środki , często przyjmuje te środki zdając wstępną relacje z sytuacji itd.

Więc koledzy napisałem te informacje by uściślić pewne rzeczy . W normalnej standardowej akcji na poziomie interwencyjnym nie jest błędem , nie wyznaczenie koordynatora , jak i jego wyznaczeniedo , do czasu przybycia sił ZRM . Ważne jest jednak  by wyznaczyć z pośród strażaków udzielających pomocy  - dowódcę / lidera / kierownika , który zajmie się wstępną oceną  i  ustaleniem priorytetów ratowniczych i rozdzieli zadania pomiędzy ratowników

Pozdrawiam 

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 13, 2007, 21:30:08 »
Kilka uwag do rad MIKO, zreszta znakomitych:
ad pkt.2: dobry pomysl z tym liderem, w praktyce w wielu miejscach funkcjonuje, oficjalnie jest to np dowodca odcinka bojowego ratmed. Przed przybyciem lekarza KMDR za wszystko odpowiada KDR, ale moze i powinien  wyznaczyc zadania. PSP niedbale wypelnia meldunki i nie zaznacza momentu objecia koordynacji przez KMDR - a to wazne, bo w tej chwili ustaje odp KDR za koord medyczna!
ad pkt.3: chodzacych nalezy zgrupowac i kazac im usiasc, tak, aby twarze byly widoczne dla nadzorujacego ratownika. Uwaga: nie kazdy chodzacy to "zielony"!!
ad w ogole: proponuje uzywac, przynajmniej w oficjalnych dokumentach, sformulowan profesjonalnych, a nie  zargonu, np zamiast "uwieziony" - "pozostaje w pojezdzie", zamiast "wycinac" - "wykonywac dostep" i "ewakuowac" lub "wydobywac". W aktualnej sprawie przeciwko PSP  wysoki sad detalicznie analizowal realizacje poszczegolnych elementow taktyki ratmed - sformulowanie "uwalnianie" jest nieprecyzyjne, bo w gruncie rzeczy opisywac moze:
- dotarcie do poszkodowanego
- udzielenie pomocy
- wykonanie dostepu
- ewakuacje  -kazda ta procedura trwa, moze byc obszarem bledow, poszkodwany moze w kazdej chwili zginac lub doznac urazow wtornych powodujacych okreslone obrazenia - szkoda, ze tworcy SWD ( kiedy byl przetarg na taki program?) o tym nie wiedza i swiadomi strazacy wydluzaja opisowki soczyscie przeklinajac, a nieswiadomi sie podkladaja...
P.S. sorry za brak polskich liter...   

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 14, 2007, 01:20:08 »
Wypada się zgodzić Panie doktorze tylko jeden problem , z tym "uwięzionym" .
No zgadza się – uwięzić można w więzieniu , ale „pozostaje w pojeździe”  to też nieprecyzyjne sformułowanie . Bo nie określa to formy jego tam przebywania – możliwości ewakuacji , a to ważna sprawa .  Najprościej było by napisać „Pozostaje w pojeździe uwięziony” , ale z drugiej strony posługując się jeżykiem akceptowalnym możemy próbować napisać „pozostaje w pojeździe z możliwością  lub nie ewakuacji” ale to dalej nie precyzuje , jaki jest powód braku możliwości ewakuacji ?? Co poprzednie sformułowanie określało .

Co prawda to taka gra słowna , ale trudna często do stosowania , w ferworze walki . Inne słowa , są nam po prostu bliższe , w prostszy dla nas sposób odzwierciedlają daną sytuację . I tak jak w dokumentacji można się zmuszać i pamiętać, to w akcji , podczas łączności radiowej jest trudno .

To trochę tak , jak z anegdotami o jednym z Poznańskich SOR , gdzie ordynator , bardziej kocha procedury i nazewnictwo niż ratownictwo . SOR leży organizacyjnie , personel ucieka , a on zamiast rozwiązywać problemy , wymaga od personelu by mówili między sobą że pracują na Emergency , a nie na SOR , sala zabiegowa to Obszar Resuscytacyjno Urazowy  itd.

Oficjalnie można – w formie pisanej , a na akcji długo jeszcze będzie pokutować nazewnictwo potoczne , najważniejsze by wiedza stosowana była merytoryczna , a nie potoczna .

Pozdrawiam     

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 14, 2007, 09:54:02 »
Otoz wyraz "pozostaje"  jest najlepszy w aspekcie taktyki dzialan. Okresla miejsce przebywania poszkodowanego - tylko tyle i az tyle. Pan nieprzytomny, siedzacy w nieuszkodzonym samochodzie - czy on jest uwieziony? - moglby wyjsc, ale nie wie co sie dzieje... Taki sam pan,w tym samym aucie ale ze zlamana noga, albo w autobusie - czy on jest uwieziony? Albo pan bez oznak zycia, jest dostep, mozna ewakuowac - czy on jest uwieziony? itd, itp.... Jezeli jest ktos "uwieziony" lub "zakleszczony" - to nalezy wykonac do niego dostep, czyli stworzyc mozliwosc jego zbadania i przemieszczania - to trwa, a czasem powoduje urazy wtorne i obrazenia, a przyczyna braku mozliwosci ewakuacji, jezeli ma znaczenie, wymaga dokladnego opisu .... Te zasady sa  dosyc proste i pomagaja w dzialaniach, ale zmiana nawykow jezykowych trwa czasem bardzo dlugo, nieoficjalny zargon pozostaje. Ale apeluje o wlasciwe wpisy w dokumentacji, bo sie potem prawnicy i biegli natrzasaja

Offline aspirantcspsp

  • pozory często mylą
  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 20, 2007, 20:37:53 »

6.Dobrą i sprawdzoną  zasadą , przy pierwszym podejściu do poszkodowanego uwięzionego w pojeździe jest mieć ze sobą KED ( jeśli takowy coraz tańszy sprzęt posiadacie ) Starajcie się podkładać go na początku jeszcze przed stabilizacją poszkodowanego , unikniecie ponownych przemieszczań i w brew pozorom dużych kombinacji by to potem wykonać .
 

Starajcie się podkładać go na początku jeszcze przed stabilizacją poszkodowanego

możesz rozwinąć tą myśl.


Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 23, 2007, 22:04:36 »
Rozwinę tutaj , ale kilka dni mnie nie było i mam trochę pracy więc proszę o cierpliwość

Już wyjaśniam co poeta miał na myśli  -_-

Rozważamy tu sytuację bardzo często nauczaną, zakładaną w scenkach na ćwiczeniach i kurach, jak również może rzadziej, ale zdarzającą się na polu walki ulicznej. Czyli poszkodowany w samochodzie pochylony do przodu , opierający się o kierownice , dekę , przednie siedzenia w przypadku pasażerów z miejsc tylnich .

Standardowym postępowaniem jest „ pionizowanie części ciała” jeśli można to tak nazwać, czyli doprowadzenie poszkodowanego do pozycji zbliżonej do pionowej, w celu udrożnienia dróg oddechowych , oraz oceny parametrów życiowych . Wykonuje się to standardową metodą , jedną rękę kładąc na plecach wzdłuż kręgosłupa kończąc na stabilizacji tyłu głowy , drugą podkłada się pod brodę i z synchronizowanym ruchem przemiesza tułów z głową do tył , jednoczenie stabilizując kręgosłup . Tak w dużym skrócie bo czynność trzeba zobaczyć i poćwiczyć .

W odniesieniu do tego co wyżej i twojego pytania, powinno się starać podłożyć KED przed wykonaniem tej czynności , by powtórnie nie „manipulować” - przemieszczać poszkodowanego . Zasada ma jednak jedynie sens jeśli z założenia podchodzisz do pojazdu z KED – bo jak masz się po niego cofać do wozu , jest to już zbędna strata czasu , narażająca poszkodowanego .

I to chyba na tyle



Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Listopad 25, 2007, 19:17:12 wysłana przez MIKO »

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 20, 2008, 10:31:38 »
ktoś wspomniał o zastosowaniu rozdzielacza w zestawie do tlenoterapii w R1. czy ktoś to stosuje i stosuje skutecznie? często sie nad tym zastanawiałem i coś mi to słabo pasuje, bo instruktorzy nam wpajają że przepływ dla dorosłego to około 15 litrów na minute , albo do stanu takiego gdy rezerwuar jest stale wypełniony, ale jeśli podłączymy do jednego reduktora dwie maski i oboje z poszkodowanych będą zużywać te 15 litrów to zabraknie nam 5 litrów bo reduktor ma maksymalny wydatek 25 litrów na minutę... wiec jak sie ma to do praktyki? może ty MIKO masz jakąś wiedzę na ten temat?

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 20, 2008, 11:40:00 »
Jeśli rozdzielacze faktycznie są stosowane, to w opisanym przypadku należałoby wziąć pod uwagę, czy podanie nieco mniejszej ilości powietrza również przyniesie oczekiwany efekt -  w tym momencie rozdzielenie powietrza jest chyba zasadne. Ale niech wypowie się ktoś obeznany w temacie.

Ja natomiast chciałbym poruszyć inny wątek.
Osoba poszkodowana leży na jezdni (chodniku) na brzuchu lub na boku. Jest nieprzytomna, widoczne urazy np. głowy. Do tej pory szkolono mnie, aby pod taką osobę podłożyć deskę (KED-a nie mam) i delikatnie, w miarę usztywniając odcinek szyjny, osobę "obrócić" na deskę.
W jednym z odcinków programu Ratownicy pokazana była akcja zespołu "RW" pogotowia ratunkowego. potrącenie kobiety na pasach - leży na brzuchu, urazy głowy, nieprzytomna. Ratownicy najpierw położyli deskę na plecach kobiety a następnie obrócili całość - czyli deskę i kobietę.
Logiczne, choć trochę bardziej uciążliwe.
Jak Wy postąpilibyście w takiej sytuacji??

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline szampan

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 20, 2008, 11:57:55 »
wsunąłbym deske pod bok i delikatnie obrócił na deske ( usztywniając głowę )jednocześnie sprawdzając ewentualne urazy pleców ( można to zrobić lepiej i szybciej niż dżwigając ubranie gdy leży na brzuchu no i widze całość pacjenta  czy np nie ma jakiegoś noża albo pręta w brzuchu ) tylko to jest najlepsza opcja dla 3 lub wiecej ratowników

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 20, 2008, 12:29:42 »
Jeśli mogę to kilka zdań

KED nie jest uniwersalnym narzędziem ratowniczym , ma swoje zastosowanie głównie dla uwięzionych w pojeździe jak forma krótkiej deski ułatwiającej manewrowanie . Dla tego mając KED nie należy na siłę dążyć do jego stosowania w każdym przypadku.

W przekładaniu poszkodowanych na deskę u osób leżących na ulicy stosuje się standardowe techniki układania na desce – nie wiem gdzie i jak się uczy – ale poza standardowym obróceniem na deskę z unieruchomieniem (stabilizacją) głowy – jest jeszcze technika dla podejrzeń urazu miednicy i technika dla leżącego na brzuchu, również z skręconą głową. Proponuję również zawsze zachować trochę umiaru – niektóre karetki ZRM , ale również jednostki straży mają nosze podbierakowe – i to należy przyjąć za najskuteczniejszą metodę przenoszenia (przekładania – na podbierakach nie transportujemy )  przy urazach wielo narządowych – jak również transport w materacu próżniowym . Więc proponuje rozwagę i ocenę sytuacji czy aż taki pośpiech jest wymagany w podjęciu decyzji o przemieszczaniu poszkodowanego by samemu rozpoczynać tą czynność nie czekając na dojazd karetki.

I jeszcze co do tlenu – w standardzie R1 nie ma  rozdzielacza – należy uważać że ideą jest maksymalnie prosty zestaw – a nacisk się kładzie na to żeby każdy wóz bojowy go miał , a co z tym związane ilość zestawów była wystarczająca przy większości akcji .

Tak z mojego prywatnego doświadczenia dla większości osób poszkodowanych w wypadkach wystarczający jest przepływ na poziomie 9 l/min – wynika to z obserwacji skuteczności wypełniania rezerwuaru tlenu przy masce. A więc w teorii ratowniczej skuteczna tlenoterapia  dla 2-3 osób jest możliwa . Gorzej z zgromadzeniem ich w jednym miejscu , plątaniną wężyków , zapasem tlenu , no i często ilością  masek – ale tu możemy dla jednego poszkodowanego zastosować worek resuscytacyjny . Tylko tak trochę odchodzimy w tym momencie od standardu i tego co się naucza .

Pozdrawiam MIKO 
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2008, 12:31:28 wysłana przez MIKO »

Offline youngfireman

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 263
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 20, 2008, 20:16:49 »
jak wiadomo Nas strazakow obowiazuja przede wszystkim procedury, jednak spotkalem sie kilka razy z przypadkami ze po przybyciu na miejsce zdarzenia obecna byla juz zaloga PR i pomimo dostepu do poszkodowanego nie zalozyla kolnierza, dodam ze poszkodowany pozostawal w pojezdzie poniewaz nie bylo moliwosci przeprowadzic jego ewakuacji czy w tym przypadku obowiazek zalozenia kolnierza spoczywa na Nas czy jest to forma zaniedbania ze strony PR.
Drugie pytanie, czy ktos  z Was podczas dzialan wykorzystywal rurki ustno-gardlowe, bo w rozmowach z wieloma osobami wiekszosc miala by obawy przed jej zalozeniem pomimo wiedzy teoretycznej i praktycznej przecwiczonej na fantomie.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 20, 2008, 21:21:18 »
1/. Dwie (teoretycznie i często praktycznie) osoby przytomne można poddać tlenoterapii przy pomocy 1 maski z rezerwuarem, albowiem wdech trwa 2 razy krócej, niż wydech - wymaga to dyscypliny poszkodowanych pouczonych przez ratownika.
2/. Dla osiągnięcia ok. 100% tlenu przy tlenoterapii przez maskę z rezerwuarem potrzeba teoretycznie, u normalnie oddychającego dorosłego, ok 12 -15 ltr tlenu na minutę ( dlaczego - to wyjaśnię na żądanie). Jezeli przy niższym przepływie rezerwuar jest stale wypełnony, to chyba z powodu nieszczelnosci poszkodowany "zaciąga " powietrze z zewnątrz - o co łatwiej, niż o uniesienie płatka zastawki w łączniku maski....
3/. W obecności lekarza opiekującego się poszkodowanym wypada jedynie zapytać -  "a może kołnierz??" nie jest to dziwne, bo często karetki mają po jednym kołnierzu, a my w R-1  mamy 5. Jak lekarz powie, że nie trzeba - to po problemie ( prawie zawsze...)
4/. Z relacji o resuscytacji wynika, że coraz częściej strażacy stosują rurkę u-g nie tylko w przypadku niedrożności nosa - jest to łatwiej , niż myśleli... ale zawsze jest ten pierwszy raz - jest lepiej, jak się ćwiczy...

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 20, 2008, 21:27:46 »
co do kołnierzy i karetek pogotowia, to spotkałem sie ze zdjęciem  przez personel karetki kołnierza założonego przez nas.. ale na miejscu jest lekarz, a lekarz ma zawsze rację. na szczęście w pogotowiu tacy ludzie zdarzają się bardzo rzadko  :wacko:

Offline Backdraft;)

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 140
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 20, 2008, 21:40:49 »
a ja wrócę do porady nr 1:

"1.Zawsze do czasu zakończenia ewakuacji poszkodowanych starajcie się zablokować ruch na drodze na której lub w której sąsiedztwie prowadzicie działania . Nie ulegajcie namową w tym względzie Policji i Kierowców w ferworze akcji naprawdę zdarza się dużo wypadków , potrąceń , przez rozkojarzonych kierowców i skupionych na swoich czynnościach ratowników."

kto ma w tym przypadku większą "władze"? straż i KDR czy policja??
...walcze, biegne przed siebie... w sercu Czerwień i Biel...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 20, 2008, 21:47:04 »
Tylko i wyłacznie KDR

Jako odpowiedzialny za skuteczność akcji – a przede wszystkim bezpieczeństwo zarówno poszkodowanych – jak i ratowników – w tym również policjantów czy pracowników pogotowia ratunkowego . 
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2008, 21:52:47 wysłana przez MIKO »

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Rady dla Ratowników
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 21, 2008, 14:42:42 »
[...]kto ma w tym przypadku większą "władze"? straż i KDR czy policja??

tylko dodam cytat, żeby była pewność: USTAWA z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej, art 25

Art. 25. 1. Kierujący działaniem ratowniczym może:
[...]
2)   wstrzymać ruch drogowy oraz wprowadzić zakaz przebywania osób trzecich w rejonie działania ratowniczego, [...]