Autor Wątek: Pasy Bezpieczeństwa  (Przeczytany 88534 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« dnia: Maj 22, 2004, 19:39:04 »
Cześć!

Ciekawi mnie czy strażacy zapinają pasy bezpieczeństwa jadąc do lub z akcji. A może źle postawiłem pytanie? Może powinno ono brzmieć: dlaczego nie zapinają? Osobiście nie znam strażaka, ani zawodowego ani ochotnika, który jadąc wozem strażackim (bojowym lub operacyjnym) zapinałby pasy bezpieczeństwa. Co więcej, ile razy spotkaliście się z wyśmiewaniem osób któej jednak chciały zapinać? Bo ja sie z tym spotkałem.

Ja powiem tak: niezapinanie pasów bezpieczeństwa przez strażaków (jadących na sygnale lub nie na sygnale) jest czystą niekonsekwencją myślową. ;)
Bo czyż nie naoglądaliśmy się wypadków samochodowych? Czyż nie wiemy, czym może grozić brak zapiętych pasów przy zderzeniu? Większośc z szanownych kolegów i koleżanek pewnie wie - widziała skutki. No to czyż logiczną konsekwencją nie jest zapinanie pasów? No i pewnie jadąc samochodem prywatnym na służbę większość pasy zapina. A godzinkę później, wsiada taka osoba do samochodu operacyjnego, i nawet nie pomyśli o tym, by pas ten zapiąć. Czyż to nie jest niekonsekwencja? Albo może myślimy, że jak samochód jest czerwony to nie grozi nam wypadek?

Wiem, że to tylko jedna strona medalu i że pewnie są tacy, co zapinają, nie mniej jednak prgnąłbym usłszeć Wasze opinie...

Witek
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2006, 13:01:33 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Piotreq88

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 532
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 22, 2004, 20:47:04 »
Hello !!!

Szczerze mówiąc to pasów w naszym STARZE 244 nie widziałem, ale wiem chyba gdzie są. Widziałem tylko w HONKERZE ale też są nieużywane.

Hmmm może trzeba to zmienić  :huh:


Pozdrawiam !!!  :D  ;)
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2004, 20:47:27 wysłana przez Piotreq88 »
CHCIAŁBY NAD POZIOMY CZŁEK A TU CIĄGLE NIŻ

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 23, 2004, 12:08:36 »
piotreq- zapewniam cię że w starze 244 pasy są na wyposażeniu chyba że w twoim ktoś usunął - poza tym w jelczu 5/30. iveco, renoult i pozostałych nowego typu samochodach bojowych są pasy na wyposażeniu i w porównaniu ze starem prezentują się lepiej i są widoczne-przypominające się do użytku i zawsze zapinam się jadąć tym samochodem - i tu część załogi śmieje sie z tego a zwłaszcza kierowcy  

Offline druh Marek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 247
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 23, 2004, 15:26:35 »
u mnie ani w starze 244 ani w żuku nie widziałem pasów bezpieczeństwa, co prawda star był karosowany w 2003 roku u stolarczyka - a czego on n ie dodał pasów? przecież powinien, ale oczywiście nie, bo wzrastają koszty... żenujące

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 23, 2004, 17:06:50 »
moj ojciec- 15 lat w policji a teraz na taxi- synu nie zapinaj- dwa wypadki w ciagu 3 lat (nie zjego winy)

jade z innym policjantem,proboje zapiac pasy i pytanie- nie ufasz mi ??

tak to jest ze kazdy uwaza sie za mistrza kierownicy ale zapomina ze inni moga nie byc

widzialem ze 3 rozne wypadki  z udzalem pojazdow uprzewilejowanych- pasow brak ...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Przyszły Strażak

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
    • http://www.kingoftheroad.prv.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 23, 2004, 19:30:36 »
W sumie  taki wóz bojowy gdyby wjechał w jakieś auto osobowe nie narobiłby sobie wiele szkód i może dlatego tak jest z tymi niezapinanymi pasami.Co innego gdy np zderzy sie z ciężarówką lub drzewem.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 23, 2004, 20:27:08 »
albo dachuje w rowie bo cos takiego widzialem.a taki maly srt to moze nic mu sie nie dzieje??a slot?

pozdro
bulon
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 22, 2004, 21:41:44 »
Jako że od otwarcia głosowania minął miesiąc, pozwolę sobie na małe podsumowanko (dalej można oczywiście oddawać głosy).

Otóż okazuje się, że jadąc do pożaru, 90% strażaków nie zapina pasów. Wracając z akcji, tylko co piąty strażak zapina, a tych, co zapinają zawsze jest tylko 10%.

Panowie i Panie! Czy myślicie, że jeśli samochód jest czerwony, to nie można w nim zginąć? Powiem inaczej: ja to nazywam "bezmyślą wiarą w cudowną moc sprawczą przepisów". No bo może i nie ma przepisu nakazującego zapinanie pasów bezpieczeństwa jadąc pojazdem uprzywilejowanym, ale każdy zgodzi się ze mną, że ten przepis bynajmniej przed wypadkiem nie chroni .

Panowie David Comstock (komendant straży pożarnej w Poland :) w Ohio) i Scott Maxwell (kapitan FDNY, porucznik Rescue 3) napisali artykuł pt. "10 grzechów śmiertelnych strażaka podczas akcji gaśniczej - Fire Engineering (styczeń, 2004). I podali takie rzeczy jak zaniedbania przy rozpoznaniu czy ignorowanie zmieniających się warunków pożarowych, ale na pierwszym miejscu (grzech nr. 1) znalało się niezapinanie pasów bezpieczeństwa podczas jazdy.

Pozdrawiam i namawiam do zapinania pasów - ja zapinam (choć niektórzy pewnie się z tego śmieją - choć nie wiem czy ze mnie, czy z własnej głupoty)

Witek
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2004, 21:45:32 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 16, 2004, 08:13:10 »
Znalazłem świetną stronę poświęconą w całości tematyce bezpieczeństwa strażaków, od zapinania pasów po grupy szybkiego reagowania.
http://www.firefighterclosecalls.com

Wszystkim którzy nie zapinają pasów bezpieczeństwa (to w końcu prawie 90% z nas) polecam ten filmik:

http://www.firefighterclosecalls.com/noseatbelt.wmv

pozdrawiam i namawiam do zapinania pasów...

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline gorex

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 534
  • Nienagannie wyuzdany trzydziestolatek
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 16, 2004, 10:35:14 »
głosowalem na 1. zapinam zawsze teraz (SOp) wczesniej w gasniczych nigdy (nie bylo czasu za krotki dojazd) w cywilnym zawsze jak wyjezdzam za miasto (zaplam tez swiatla przez caly rok) w Niemczech zapinam nawet jak siedze z tyłu ;)
Zrób na złość wszystkim- zacznij myśleć!
Nic tak nie psuje dyskusji jak dogłębna znajomość rzeczy. MH nr..

Offline Zenek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
    • http://www.osprybna.republika.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 17, 2004, 12:10:32 »
Ja nie zapinam bo w Starze 266 nie ma pasow. To zbyt stary samochod poza tym gdyby nawet byly nie ma na to czasu

Offline PALTO

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 02, 2004, 19:39:23 »
krotkie pytanie do witolda !!
jak ubrac aparat ODO jadac np. do pozaru mieszkania w rejonie (czas dojazdu nie przekracza kilku minut) majac zapiete pasy bezpieczenstwa????
nie ulega zadnym watpliwoscia ze czas poswiecony na ubieranie sprzetu ODO po wyjsciu z samochodu mozna wykorzystac znacznie lepiej, a ubranie czesci ekwipunku w trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia znacznie zminimalizuje czas potrzebny na podjecie wlasciwych dzialan na miejscu zdarzenia..

sprawa ma sie inaczej przy wyjazdach poza rejon gdzie czas dojazdu znacznie przekracza kilka minut wtedy zapinanie pasow uwazam za sluszny zabieg...  ;)  
AUDACES FORTUNA IUVAT

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 02, 2004, 20:01:54 »
PALTO,

Rozumiem o co Ci chodzi. Ale mi nie chodzi o wprowadzanie surowych i bezwyjątkowych zasad zapinania pasów, żeby mądrale mogli się czepiać. Nie ulega wątpliwości, że jeśli aparaty przechowywane są w przedziale bojowym, to jadąc do płonącego mieszkania (nie oddalonego zbytnio od remizy), ubiorę aparat, żeby na miejscu nie tracić czasu. To nie ulega wątpliwości!

Ale też nie ulega wątpliwści, że zapinanie pasów poprawia bezpieczeństwo. I z tym pewnie nie będziesz polemizował. Więc jeśli nie znajdujesz się w sytuacji "wyższej konieczności" jak opisana przez Ciebie, a takie bynajmniej nie stanowią większości, to zdecydowanie namawiam do zapinaina pasów (czy to w drodze z czy z akcji).

Tak przy okazji, ostatnio na forum pojawiło się kilka postów o wypadkach samochodów pożarniczych. W czwartek zdarzył się wypadek w Bydgoszczy, o którym pewnie słyszałeś. Nie sądzisz, że bez względu na przyczynę wypadku, lepiej jest mieć pasy zapięte?

pozdrawiam

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 02, 2004, 20:07:57 »
wypadek w bydgoszczy spowodował pewnie że dzis jadąc do akcji zauważyłem że kierowca zapiął pasy a także na innych samochodach pasy przygotowane są do użytku. także strażacy z tyłu trzymali się mocno barierki  

Offline PALTO

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 04, 2004, 17:34:11 »
TO ze zapinanie pasow bezpieczenstwa znacznie minimalizuje ryzyko powaznych konsekwencji wypadku (w tym smiertelnych) nie podlega zadnym watpliwoscia sam jezdzac prywatnym samochodem ZAWSZE zapinam pasy (no chyba ze wprowadzam autko do garazu:) )a z pasami bezpieczenstwa w samochodach pozarniczych sprawa jest bardzo plynna i ciezko jednozancznie stwierdzic czy i kiedy nalezy je zapinac (chodz czasami jest to wskazane) a swoja droga u mnie w jednostce nie we wszystkich samochodach pasy sa zdatne do uzytku
AUDACES FORTUNA IUVAT

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 04, 2004, 19:55:33 »
Mam wątpliwości, czy sprawa zapinania pasów w samochodach ciężarowych (w tym pożarniczych) jest płynna? Bo niby dlaczego? Są jakieś przeciwwskazania do zapinania pasów? Fakt, że w starszych samochodach pasów nie ma. Ale w nowszych już chyba zawsze są, a jeśli nie nadają się do użytku, to może właśnie dlatego, że nigdy nie były używane? A może warto je naprawić, w końcu tyle innych rzeczy w samochodach się psuje i sa naprawiane. Czemu więc nie zadbać też o pasy??

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 05, 2004, 08:31:33 »
Cytuj
jak ubrac aparat ODO jadac np. do pozaru mieszkania w rejonie (czas dojazdu nie przekracza kilku minut) majac zapiete pasy bezpieczenstwa????
No panowie gratuluję zdrowego myślenia, wiem że założenie aparatu w trakcie dojazdu skraca czas, sam tak kiedyś robiłem, ale....
swego czasu po wypadku właśnie renówki ze skutkiem śmiertelnym, uczestniczyłem w pracach zespołu w KW który miał przygotować wnioski powypadkowe mające na celu poprawę bezpieczeństwa przy dojeździe do akcji rozważaliśmy wszelkie aspekty mające wpływ na bezpieczeństwo: od opon w samochodach po m.innymi zakładanie aparatów i jedna uwaga naszego wojewódzkiego otwarła mi oczy: ...aparat na plecy jeżeli nie jest zamocowany i nie spełnia jednocześnie roli pasów, ludzie a wiecie jak zachowa się ciało strażaka przy czołowym uderzeniu z dodatkowymi kilkunastu kilogramami na plecach????...
Po chwili wszyscy darowali sobie uwagi o zakładaniu aparatów w trakcie dojazdu. Czasem chcąc skrócić czas wejścia do działań, możemy sobie zrobić większą krzywdę, a założenie aparatu nawet będącego w bocznej skrytce, jeśli przy zmianie służby dopasujemy sobie noszak i założymy na aparat maskę, nie zajmuje aż tak wiele czasu.
Pozdrawiam.
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 05, 2004, 10:13:01 »
Ten ostatni post to mnie trochę rozbawił! Czytając to można dojść do wniosku że wypadki samochodów pożarniczych to codzienność!

Czyli jadąc na miejsce zdarzenia mam nie zakładać aparatu w samochodzie gdyż jak samochód będzie miał wypadek to zrobię sobie większe "ałka"? NIE PODOBA MI SIĘ TEN TOK MYŚLENIA!
Założenie aparatu w samochodzie o dobrą minutę przyspieszy akcję niż bym miał ten aparat zakładać po zatrzymaniu się samochodu! Może to nie jest dużo, ale w początkowej fazie pożaru w MINUTĘ można zrobić wiele i w tą minutę jakaś osoba znajdująca sie w pomieszczeniu może stracić życie albo pożar może rozprzestrzenić się tak że wejście do pomieszczenia będzie niemożliwe!

To może niedługo jak np. wybuchnie pożar mieszkania i będzie wiał silny wiatr to nie będziemy mogli jechać samochodem do akcji pod drzewami, gdyż na samochód może spaść jakiś konar i nas pokaleczyć?

To nie tędy idzie droga do bezpieczeństwa w czasie dojazdu do akcji!
 




 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 05, 2004, 10:31:00 »
Jak zawsze w takich wypadkach wystarczy odrobina zdrowego rozsądku i zastanowenia. Zgadzam się z Pielgrzymem, że aparat na plecach (który nie pełni roli pasów bezpieczeństwa) może spowodować dodatkowe obrażenia. Z drugiej strony, minuta w początkowych chwilach akcji to bardzo dużo. Ale nie można popadać w skrajności.
Przecież jadąc na miejsce akcji, wiemy gdzie się pali i mając jako takie rozeznanie w terenie jesteśmy w stanie przewidzieć za ile minut (tak mniej więcej) dotrzemy na miejsce. Wystarczy, że nie będziemy zakładać aparatów od razu po wyjeździe z remizy, tylko na minutę, dwie przed dojazdem na miejsce. Jadąc autostradą zapnę pasy, a po wjeździe na osiedlowe uliczki, założę aparat.
Poprostu myślę, że w żadną stronę nie należy przeginać i nie ma się co sprzeczać o skrajności.

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 05, 2004, 12:06:33 »
witold dzięki chyba tobie u mnie sie ruszyło bo komendant wydał polecenie aby sprawdzić stan pasów a tam gdzie nie ma to zainstalować --widocznie tez przegląda forum i teraz się troszczeczkę obawiam aby mnie nie rozszyfrował

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 05, 2004, 12:55:00 »
Cytuj
witold dzięki chyba tobie u mnie sie ruszyło bo komendant wydał polecenie aby sprawdzić stan pasów a tam gdzie nie ma to zainstalować --widocznie tez przegląda forum i teraz się troszczeczkę obawiam aby mnie nie rozszyfrował
No to dla mnie była by najwspanialsza rzecz na świecie (pożarniczym)... :)

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 07, 2004, 11:26:47 »
Witold dzięki za zgodę z moim zdaniem, tym bardziej że nie chodziło mi o popadanie w skrajności właśnie, ale o zdrowe myślenie o własnym bezpieczeństwie.
Aniele mnie bardziej nie podoba się twój tok myślenia, bo założenie aparatu nie zajmuje aż tyle czasu zwłaszcza gdy aparat jest przygotowany przy zmianie służby, a eskalując twoje myślenie o zagrożeniach to nie wyjeżdżajmy wcale do akcji bo na miejscu działań dopiero jest niebezpiecznie. Nie o to w tym wszystkim chodzi a o to aby pomyśleć co zrobić aby dotrzeć na miejsce działań bezpiecznie i podjąć te działania a nie samemu stać się poszkodowanym, w końcu "tylko sekunda dzieli cię od wieczności"
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 08, 2004, 09:13:30 »
Cytuj
Aniele mnie bardziej nie podoba się twój tok myślenia, bo założenie aparatu nie zajmuje aż tyle czasu zwłaszcza gdy aparat jest przygotowany przy zmianie służby
No to sobie zmierz ten czas - wysiąść z samochodu, otworzyć skrytkę, założyć aparat, założyć maskę i podłączyć to wszystko to zajmie na 100% około minuty!

Cytuj
a eskalując twoje myślenie o zagrożeniach to nie wyjeżdżajmy wcale do akcji bo na miejscu działań dopiero jest niebezpiecznie
Ja wcale tak nie myśle. To było porównanie do tego co wcześniej napisałeś!

Cytuj
Nie o to w tym wszystkim chodzi a o to aby pomyśleć co zrobić aby dotrzeć na miejsce działań bezpiecznie i podjąć te działania a nie samemu stać się poszkodowanym
O właśnie - dobrze powiedziane! Większe niebezpieczeństwo sądzę że grozi przy zakładaniu aparatów na miejscu akcji zaraz po przybyciu. Wtedy nie sprawdzamy dokładnie wszystkiego i nieraz ta butla leży byle jak na plecach, gdyż wszystko jest robione na szybkiego (nie zapinamy wszystkich pasów)! A jak zakładamy aparaty w samochodzie to mamy najczęściej o wiele więcej czasu na poprawne założenie i sprawdzenie czy wszystko gra!

Offline PALTO

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 08, 2004, 16:31:04 »
DO WSZYSTKICH przypominam, ze zostajac strazakami podpisaliscie swoistego rodzaju cyrograf (w ramach przypomnienia - ratowac zagrozone zycie mienie... nawet z narazeniem zycia:)) rozumiem, ze nie zapinanie pasow stanowi pewnego rodzaju ryzyko (co prawda znikome bo tak naprawde stosunkowo rzadko zdarzaja sie wypadki samochodow pozarniczych) ale uwazam, ze jest to ryzykowanie w "dobrej wierze" bo czasami mozemy dotrzec na miejsce zdarzenia (np mieszkanie na 3 pietrze) jakies 45 sekund za pozno zeby kogos uratowac a wlasnie te cenne sekundy mozna zaoszczedzic zapinajac pasy bezpieczenstwa!!! Pewnie zaraz posypie sie stos postow mowiacych, ze ryzykowanie w takich sytuacjach jest brawurowe i nieodpowiedzialne... panowie i panie powiedzdzie szczerze czy zawsze zapinacie pasy w prywatnych samochodach (a procentowo czesciej zdarzaja sie ich wypadki) a po drugie TO CZY ZAPINAM PASY jest tylko moja prywatna sprawa, ktora wszyscy forumowicze powinni uszanowac tak jak ja szanuje kolegow, ktorzy zapinaja je podczas jazdy (podczas dlugiego dojazdu sam zapinam pasy bezpieczenstwa - jadac tylem daruje sobie zapinanie pasow) UWAZAM TEMAT ZA ZAMKNIETY bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi to kolejny temat rzeka gdzie kazdy ma troche racji ale nikt nie chce uszanowac zdania drugiego forumowicza

podsumowujac to czy moj kolega zapina pasy podczas jazdy "na gwizdkach" to jego sprawa - jakby co to on wypadnie przez przednia szybe... sprawa podobnie ma sie podczas powrotu z akcji z ta roznica ze wracajac do koszar te 45 sekund nie sa nam w ogole potrzebne wiec to, ze ZAPINAM PASY W DRODZE POWROTNEJ jest dowodem na to, ze zalezy mi na wlasnej d....  :)  
AUDACES FORTUNA IUVAT

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 09, 2004, 07:05:56 »
Cytuj
rozumiem, ze nie zapinanie pasow stanowi pewnego rodzaju ryzyko (co prawda znikome bo tak naprawde stosunkowo rzadko zdarzaja sie wypadki samochodow pozarniczych) ale uwazam, ze jest to ryzykowanie w "dobrej wierze" bo czasami mozemy dotrzec na miejsce zdarzenia (np mieszkanie na 3 pietrze) jakies 45 sekund za pozno zeby kogos uratowac a wlasnie te cenne sekundy mozna zaoszczedzic zapinajac pasy bezpieczenstwa!!!

Oj Palto Palto ale namąciłeś tą swoją odpowiedzią! Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia co masz na myśli - czy pasy warto zapinać czy nie warto!
Najpierw piszesz że warto podejmować ryzyko i nie zapinać pasów, a później piszesz że przy zapinaniu pasów zaoszczędzamy czas (hmm tylko w jaki sposób?)