Pożarnictwo > Sprzęt

Sprzęt hudrauliczny

<< < (4/8) > >>

Antonio998:

--- Cytat: MIKO w Wrzesień 12, 2007, 22:47:59 ---Pracuje między innymi na Weber nieporozumienie  - nie spotkałem bardziej awaryjnego sprzętu . W tym roku już dwa razy nawalił w czasie akcji i całe szczęście że był drugi zastęp .  O mniejszych usterkach szkoda już wspominać .
PZDR 


--- Koniec cytatu ---

Jest aż tak żle?
Ja się spotkałem z samymi pozytywnymi opiniami na temat Webera, będę wdzięczny za więcej informacji na temat awarii, w tym roku kupujemy zestaw do technicznego (pompa, nożyce, rozpieracz, rozpieracz kolumnowy) i wybór padł na Webera

MIKO:
Może coś poprawili , ja nawozie mam Lukasa i Lanciera i sobie chwalę .
Wbera mają koledzy za ścianą z Posterunku PSP , a jeździmy razem więc trochę tym popracowałem . Zestaw ok. 2000 r. kupiony u Szyickiego po sąsiedzku.
Przede wszystkim w  pompie od początku był za mały silnik . Ciągle wyskakiwał termik , zanim ostygł sprzęt można było odłożyć na wypadku na półkę i jak byłeś sam usiąść i płakać , naprawiany przez chyba dwa lata , aż w końcu spalił się silnik . Kolejna akcja nie udana . Notorycznie są problemy z końcówkami , mimo że rzadko są rozłączane tylko do siłownika cylindrycznego . I największy problem , zawory bezpieczeństwa w narzędziach , jak zadziała a zdarza się często , olej jest poza układem , strzela na zewnątrz narzędzi . To że brudny jesteś i brudny jest poszkodowany to drobiazg , ale jak szybko nie zadziałasz nie masz oleju w układzie i sprzęt na wieszak . W dużej części  problem z tym olejem to nieudana konstrukcja nożyc . Po dojściu prawie do momentu przecięcia np. słupka mają chwilowy moment bezwładności . Narzędzie staje a pompa podbija ciśnienie . Każdy o tym wie  więc czeka na finał , tylko jak materiał jest za twardy za miast finału masz olej na spodniach . I tak naprawdę niema na to metody , a tylko u tego producenta się z tym spotkałem . W każdym razie ogólnie u nas pokutuje opinia że marka do bani !!!
Ale każdy ma swoje doświadczenia , może koledzy trafili na super felerny . 
PZDR

Ajax:
Witam!
Od kilku lat pracujemy /zestawy/ ogólnie na jednym <Holmatro> i do tej pory nie było poważniejszych awarii  -_-
Sprzęt jest używany w bezpośredniej akcji średnio 2-4 razy w m-cu i na razie spoko. ^_^ Sprawdza się póki, co należycie!
MIKO ma rację - to chyba podobnie jak np: z samochodami... Nieraz najlepsze firmy robią buble.
Pozdr.

Antonio998:

--- Cytat: MIKO w Wrzesień 13, 2007, 21:40:37 ---
Przede wszystkim w  pompie od początku był za mały silnik. Ciągle wyskakiwał termik


--- Koniec cytatu ---

Rozumiem, że silnik elektryczny, czy może się mylę?

MIKO:

--- Cytat: Antonio998 w Wrzesień 14, 2007, 22:37:20 ---
--- Cytat: MIKO w Wrzesień 13, 2007, 21:40:37 ---
Przede wszystkim w  pompie od początku był za mały silnik. Ciągle wyskakiwał termik


--- Koniec cytatu ---

Rozumiem, że silnik elektryczny, czy może się mylę?

--- Koniec cytatu ---

Tak elektryczny . Albo był naprawdę felerny , albo źle dobrany . Dla tego grzał się i powodował załączenie termika , który wyłączał urządzenie . Zanim silnik ostygł nie można było go uruchomić . Teoretyczne normalne zabezpieczenie silnika , tylko co powiedzieć poszkodowanym .
PZDR 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej