Autor Wątek: Nominacje  (Przeczytany 28772 razy)

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Nominacje
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 28, 2003, 09:56:21 »
A jak myślisz????
Najważniejsza jest administracja!!!!!!!!
niestety..... :(  

Marek

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 13, 2003, 19:11:20 »
Cytuj
Witam.
Widzę, że rozpętała się ostra dyskusja w  temacie który rozpocząłem. Jeżeli kogoś uraziłem to z góry przepraszam nie miałem zamiaru nikogo urazić, ale nadal obstaję przy swoim.  Sam kończąc wspaniałą uczelnię CS PSP (dzienną) zostałem dowódcą zmiany i niestety nie wyglądało to słodko (miesiąc praktyki na podziale). Ale mniejsza z tym. Jestem ciekawy jak potoczą się sprawy  z awansami. Jak chyba wszystkim wiadomo w CS PSP Zorganizowany został kurs dla pracowników Administracyjnych (podoficerów)posiadających wykształcenie wyższe, w celu zdobycia kwalifikacji zawodowych pozwalających na nadanie stopnia oficerskiego. W województwie Dolnośląskim na dzień 4 maja było kilkudziesięciu aspirantów posiadających wykształcenie wyższe i tylko znikomy procent dostał awans na mł.kpt. Jestem ciekaw czy administracyjni kończąc ten kurs zostaną potraktowani tak samo????? czy jak się zwykle okaże się, że  ludzie z podziału są DZIEĆMI GORSZEGO BOGA !!!!!!!!!!!!
Jak chyba wszystkim wiadomo w CS PSP Zorganizowany został kurs dla pracowników Administracyjnych (podoficerów)posiadających wykształcenie wyższe, w celu zdobycia kwalifikacji zawodowych pozwalających na nadanie stopnia oficerskiego.

Tylko osobie piszącej to nie chciało się dowiedzieć u źródła, iż to jest nie kurs tylko studia podyplomowe za które sam muszę zapłacić 4 tyś zł. i pracuje na podziale bojowym i nie jestem jedynym pracującym na podziale.

Offline alex

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 193
Nominacje
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 14, 2003, 14:06:04 »
Witam.
Nie zagłębiałem się w informacje u źródła za co z góry przepraszam, ale czy to zbieg okoliczności, kolega pracujący na podziale sam płaci za podnoszenie swoich kwalifikacji zawodowych.
 Proponuję aby kolega zrobił małą ankietę wśród uczestników "Studiujących" w CS i wtedy będzie wiadomo ile osób jest z podziału i kto płaci z własnej kieszeni. Może się mylę, może nie ale wydaje mi się, że przewaga będzie po stronie pracowników biurowych za których kształcenie płacą KP(M).

I jeszcze jedna sprawa dotycząca owych studiów. Poruszyłem tę sprawę na samym początku, a właściwie to ona skłoniła mnie do rozpoczęcia tego tematu. Czy aby po ukończeniu nauki nie okaże się, że statystycznie dużo osób pracujących w administracji dostanie stopień oficerski a spośród "podziałowców" będzie  to znikomy  procent.
I tu znowu ktoś może się przyczepić, że nie ważne jest to co na pagonie tylko umiejętności. Tylko żaden z nas nie jest instytucją charytatywną i wypadałoby chociaż odzyskać pieniądze zainwestowane w naukę.

Prawdziwy oficer

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 18, 2003, 13:35:54 »
A dla mnie oficerem jest ten kto ukończył WOSP lub SGSP i to w systemie dziennym  reszta to PSEUDO OFICEROWIE.    

Offline byniu

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 17
Nominacje
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 18, 2003, 19:10:04 »
Cytuj
A dla mnie oficerem jest ten kto ukończył WOSP lub SGSP i to w systemie dziennym  reszta to PSEUDO OFICEROWIE.
A dla mnie oficerem jest ten kto ukończył WOSP lub SGSP i to w systemie dziennym reszta to PSEUDO OFICEROWIE.  
 
Znam oficerów, ktorzy po SGSP będąc na wysokich stanowiskach zawracali z miejsca akcji gdy dowiedzieli się o np o ofiarach śmiertelnych, o możliwości przyszłych przesłuchań dowodzących przez prokuraturę zostawiali d-cę zmiany aspiranta na miejscu i chyłkiem oddalali się do Komendy, znam przypadek gdzie D-ca JRG oficer po SGSP powiedział do strazaków mnie tu nie było i odjechał a potem nie kazał się wpisywać do meldunku bo miał już trzydzieści wyjazdów. Strażakiem pomimo wszystko robi z ciebie  twój charakter, opanowanie , obycie, doświadczenie nie tylko nabyte w Straży. Zauważcie jakimi fachowcami są ludzie z dwudziestoparoletnim stażem ogólnym, którzy pracowali w innych firmach. Wyróżniają sie znajomością różnych zawodów,mają techniczne podejści do problemów. Tego wszystkiego nie nauczy tylko szkoła strażacka, szczególnie że dzisiaj te szkoły kończy elita mlodzieży ustawiona układami, a ludzie trafiający na podział też na dobrą sprawę są w zasadzie z nadania, posiadają paroletni staż bezrobotnego, zero umięjętności pracy w grupie. Wszyscy maja szansę wyrośnięcia na wzorowych Strażaków pod warunkiem pokory do zawodu, niebezpieczeństwa, doświadczenia starszych kolegów pomimo, że może są oni podoficerami po zawodowkach. Znałem jednego oficera ( wykładowcę w Bydgoszczy, przedtem staż w resortówce jako jedyny strazak w zakładzie)), ktory na pytanie jak sobie daje radę z dowodzeniem będąc oficerem operacyjnym KW odpowiedział: przyjeżdżam, widzę że dowodzi starszy ogniomistrz, szpakowaty z brzuszkiem, nie przeszkadzam, dziękuję za wspołpracę piosze meldunek, występuję o nagrody, a ,, generałowi" i tak dadzą.

STRAŻOL

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 18, 2003, 22:52:30 »
Prawdziwy oficer napisano 18.09.2003 - 13:35
--------------------------------------------------------------------------------
 A dla mnie oficerem jest ten kto ukończył WOSP lub SGSP i to w systemie dziennym reszta to PSEUDO OFICEROWIE.  


Szanowny ,,kolego" ! Zanim napiszesz,  sprawdź czy kogoś nie obrazisz (chyba, że to jedyny cel twoich złotych myśli).  Dowiedz się ile na świecie jest DZIENNYCH SZKÓŁ OFICERSKICH. Slę pozdrowienia Prawdziwy (?)oficerze.
 

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Nominacje
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 18, 2003, 23:41:50 »
Witam poczytałem wypowiedzi i muszę się też dorzucić. Oficer po SGSP to przeważnie człek, który nic nie liznął z prawdziwego pożarnictwa, a niejednokrotnie uważa że już świat zawojował (nie wszyscy ale części odbija) - gwiazdki niektóre przypadki deprawują :) Moim zdaniem nieważnym jest jak dotarł do tego stopnia udało się i już. Fakt są głąby i nie zawacham się użyć tego słowa, które po dziennej SGSP uciekają do samochodu podczas wypadku, kończą zaoczną SGSP gdy kilka lat wcześniej zaliczano za nich matmę i chemię a na SA PSP pisano za nich sprawdziany z chemio bo kompletnie nie wiedzieli co jest czym. Wśród osób ze średnim i wyższym znajdują się różne elementy np politolodzy poważnie potrzebni w straży, bo jak jakiś konflikt czy coś to oni... lub np po resocjalizacji. Rozumię rozżalenie coniektórych osób szczególnie z dolnego śląska gdzie jak wieść gminna niesie Komendant określił się jasno, wszystko co pracuje w finansach kwaterkach, technicznych, kadrach ogólnoorganizacyjnych może dostać oficerski stopień (średnie pożarnicze i wyższe cywilne) reszta na SGSP. Jest to jego polityka przez którą i mnie się niezałapało już 2 razy na stopień.  
Osobiście mam zdanie takie że nie ważne kto jak stał się oficerem aspirantem podoficerem szeregowym ale ważne czy jest człek jak tak to ok. Bo OFICEREM SIĘ BYWA A CZŁOWIEKIEM SIĘ JEST.  

Prawdziwy oficer

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 19, 2003, 11:14:04 »
Nadal podtrzymuję zdanie z poprzedniego postu.Rozumiem rozgoryczenie Strażola i Firemana. Mam jednak pytanie, skoro poziom kształcenia w SGSP jest tak niski to dlaczego Panowie nie wybraliście tej prostej drogi do gwiazdek. Odpowiem wam, tam trzeba przejść przez sito egzaminów wstępnych, a to udaje się  jednej osobie na dziesięć. Znam bajeczki o "plecach", chyba najwyższa pora zmienić płytę i powiedzieć sobie szczerą prawdę, na dzienne studia w SGSP przyjmowani są naprawdę najlepsi. Dyplomu też nikt nie daje za kurkę, świniaczka lub koniaczek. Wiele złego w korpusie oficerskim narobiła obecna Ustawa o PSP otwierająca możliwość awansowania osobą legitymującym się wyższym wykształceniem i 3 miesięcznym kursem oficerskim. Wyższe wykształcenie, przecież w tej chwili  nie stanowi ono problemu, ile osób może jednak pokazać dyplom renomowanej uczelni.Korpus oficerski PSP zaczyna przypominać chiński tani produkt. Bardzo ładne opakowanie, gorzej dostrzec w nim jakąkolwiek treść. Boję się pomyśleć co będzie w najbliższej przyszłości z polskim pożarnictwem gdy te osoby dojdą do władzy. Już, niektóre komendy i jednostki zaczynają przypominać rodzinne folwarki. Powiem więcej, potrzebne są zmiany i to szybkie zmiany. Jasne reguły gry gdzie każdy zna swoje miejsce. Dość zamieszania. Pozdrawiam.          

Leszek

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 20, 2003, 19:31:39 »
Cytuj
A dla mnie oficerem jest ten kto ukończył WOSP lub SGSP i to w systemie dziennym  reszta to PSEUDO OFICEROWIE.

Postulowałem aby szanować się nawzajem i mieć wzajemny szacunek do siebie. Ale po takiej wypowiedzi można powiedzieć:
Boże uchwaj straż przed takimi oficerami bo kim dla takich prawdziwych oficerów są aspiranci, podoficerowie i strażacy. Czyli ci, którzy są pierwsi przy wszelkiego rodzaju akcjach, jeżeli uważa on innych za pseudo??????
Myślę że właśnie taki nie powinien być prawdziwy oficer.
Ta wypowiedź  niestety jest jeszcze jednym dowodem że wykształcenie wyższe(oficerskie dzienne!!!!!!) można zdobyć ale rozumu trzeba umieć używać.  :)  

Offline digit

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
Nominacje
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 20, 2003, 22:44:22 »
Witam

Nie dajmy się zwariować...
Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. W każdej grupie znajdzie się czarna owca.
Róbmy swoje - jak to ktoś powiedział. Więcej szacunku i mniej zazdrości.
Durnia od człowieka inteligentnego da się dość łatwo odróżnić - temu pierwszemu, w miarę nabywania wiedzy, maleje obszar ignorancji. Temu drugiemu zaś rośnie. Ten paradoks wynika z nader prostego faktu: człowiek myślący (homo sapiens, chciałoby się rzec) w coraz większym stopniu zdaje sobie sprawę z zakresu własnej niewiedzy. A to już jest wielki krok naprzód. Paweł Wimmer

pozdrawiam
d
"Przeciwieństwem prawdy płytkiej jest fałsz, przeciwieństwem prawdy głębokiej może być inna głęboka prawda"
Albert Einstein
Durnia od człowieka inteligentnego da się dość łatwo odróżnić - temu pierwszemu, w miarę nabywania wiedzy, maleje obszar ignorancji. Temu drugiemu zaś rośnie. Ten paradoks wynika z nader prostego faktu: człowiek myślący (homo sapiens, chciałoby się rzec) w coraz większym stopniu zdaje sobie sprawę z zakresu własnej niewiedzy. A to już jest wielki krok naprzód...

Gość_gorex

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 22, 2003, 17:50:55 »
popieram digita
nie dajmy sie sprowokoawac - chyba taki byl zamysl posta.
o rozumie- rozumu nie nabywa sie z urzedu (chyba w zlotopolskich :D )
trzba rozrozniac
1. ofcerem sie jest nie bywa
2. nie mylic wyksztalcenia od bycia oficerem
3. po dziennej SGSP tez pracuja w podziale nawet dlugo :D
4. to nie prawda ze wczesniej byli lepsi oficerowie (lepiej wyksztalceni) -teraz sa lepiej,
 tylko nastapilo zblizenie korpusow a strazcy mocno sie zmienili (nie ma juz podtsatwowki jest sredni albo wyzsze)
5. polityka kadrowa nie jest nasza najlepsza strona - nalepszym przykladem moja osoba taaaaki oficer a nie komendant :D;)
 

kata

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 23, 2003, 18:06:09 »
A co powiecie na to - Jestem podoficerem w stopniu ogniomistrza, pracuję na stanowisku d-ca sekcji, mam średnie wykształcenie, odbyłem kurs kwalifikacyjny i ukończyłem go z oceną bdb, mam bardzo dobrą opinię służbową, minął czas awansu na kolejny stopień a tu NIC Z TEGO, NIE NALEŻY SIĘ bo na tym stanowisku przewidziany jest stopień aspirancki. Dodam że od kilkunastu lat staram się podnieść swoje kwalifikacje ale Pan Komendant kieruje do szkoły ludzi ze swojego podwórka. Pozdrowienia dla wszystkich  

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Nominacje
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 25, 2003, 10:00:23 »
na pocieszenie powiem Ci że tak jest prawie wszędzie. Widocznie nie jesteś "człowiekiem komendanta". W pierwszej kolejności komendanci kształcą swoich ludzi. Widać to w wiekszych komendach jaki jest stosunek kierowanych do szkół : podział/biura komendy. Najważniejsze żeby panie pracujące w biurach były co najmniej aspirantami.
A tak poza tematem to zbliża się 11. listopad - czas możliwości wcześniejszych awansów .....warto zaobserwować którzy to "wybitni " znów będą przyjmować gratulacje...

asw

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 30, 2003, 10:29:33 »
:rolleyes: to co piszecie to bzdury

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Nominacje
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 30, 2003, 14:18:34 »
To tylko wygląda jak bzdury. Niestety to prawda.
no chyba że u ciebie jest inaczej......w takim razie gratulacje...

asw

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 01, 2003, 01:25:48 »
Oczywiscie ze to bzdury. Ta cala paplanina ze ci co szybciej awansuja to sa gorsi. Moja mama jest sekretarka komendanta zalatwila mi SGSP a teraz po czterech latach mam juz cztery gwiazdki. Dala mu papiery do podpisania i podpisal nawet nie wiedzial co. Siedze sobie w kwatermistrzostwie mam wszysko w d... a nagrody kwartalne leca. A komu szkodzi ze wiecej zarabiam kasa i tak idze z budzetu. Poprostu zazdroscicie ze ktos ma takie mozliwosci. Trzeba skubac panstwo jak sie tylko da. To jest praca jak kazda inna a nie jakies tam powolanie. Bo o powolaniu do przekladania papierkow i picia kawy to jeszcze nie slyszalem.
ps. za dwa lata znowu awans a potem to juz chyba do KG  B)  tam sa wieksze nagrody :D  

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Nominacje
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 01, 2003, 08:02:01 »
:lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
trzeba przyznać że masz poczucie humoru...
Cytuj
A komu szkodzi ze wiecej zarabiam kasa i tak idze z budzetu.
To jest najlepszy fragment.......... :lol:  :lol:  :lol:  

Offline digit

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
Nominacje
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 01, 2003, 08:37:46 »
Fajnie masz  :lol:  
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2003, 08:42:34 wysłana przez digit »
"Przeciwieństwem prawdy płytkiej jest fałsz, przeciwieństwem prawdy głębokiej może być inna głęboka prawda"
Albert Einstein
Durnia od człowieka inteligentnego da się dość łatwo odróżnić - temu pierwszemu, w miarę nabywania wiedzy, maleje obszar ignorancji. Temu drugiemu zaś rośnie. Ten paradoks wynika z nader prostego faktu: człowiek myślący (homo sapiens, chciałoby się rzec) w coraz większym stopniu zdaje sobie sprawę z zakresu własnej niewiedzy. A to już jest wielki krok naprzód...

Offline gorex

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 534
  • Nienagannie wyuzdany trzydziestolatek
Nominacje
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 01, 2003, 10:02:19 »
UWAGA PROWOKACJA - AGENCJE ZGNILEGO ZACHODU DZIALAJA - TRZEBA BYC CZUJNYM IDEOLOGICZNIE TOWARZYSZE. WROG CZEKA.
 ;)  ;)  :D  :D  :angry:  :angry:  :ph34r:  :ph34r:  
Zrób na złość wszystkim- zacznij myśleć!
Nic tak nie psuje dyskusji jak dogłębna znajomość rzeczy. MH nr..

Offline Vahanara

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Nominacje
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 02, 2003, 13:02:44 »
nie ważne kto co skończył, ale co ma w głowie.

jednakże prawdą jest, że chłopcy z SGSP mają potężne ego.
cztery lata wpajają im, że są najlepszymi specjalistami od wszystkiego.
nieszcześciem tych ludzi jest to że większość z nich potem w to wierzy.
macie przykład "prawdziwego oficera" - kliniczny przypadek.

a to że są oficerowie dwóch kategorii, to widać przecież w przepisie płacowym.
przecież są stanowiska dla posiadających kwalifikacje oficerskie ("lepsze") i posiadających przeszkolenie zawodowe ("reszta chołoty"  ;) )
i co, i nic.
Zastepcą komendata powiatowego nie może być oficer po przeszkoleniu zawodowym, ale może byc aspirant z wyższym wykształceniem cywilnym. to o co wy się kłócicie.

a to że zdarzają się błędy kadrowe i trafiają do slużby ludzie bez etosu, nastawieni tylko na branie, to inna para kaloszy. przepisy są do bani.

a tak na marginesie.
ko lepiej w obecnych czasach poprowadzi komendę dzielny oficer po SGSP, czy ktoś kto ukończych marketing i zarządzanie ? przeciez teraz komendanci to bardziej menagerzy niż dowódcy.
pozd.
NIL ADMIRANDUM

ja

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 02, 2003, 13:14:53 »
Panie Vahanaro!
Przeczytaj Przegląd Pożarniczy 3/2003 str 33-34 - zrozumiesz że też masz kwalifikacje oficerskie.
pozdrówko

Offline Vahanara

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Nominacje
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 02, 2003, 14:55:50 »
drogi ja.
nie mam nic wspólnego z tzw. kursem oficerskim w SGSP.

a co do komentarzy w PP, to niestety zbyt ich nie poważam, bo zbyt często mijają sie z prawdą (zwłaszcza wywody p. Spaltabaki na temat komisji dyscyplinarnych).
a komentarz o którym piszesz znam, ale napisany tak bełkotliwe, że autor (chyba autorka) sama nie wie o czym pisze.
a skoro jestes pewny tego co piszesz: czy w świetle tego komentarza osoba z przeszkoleniem zawodowym może być komendantem wojewódzkim ?
niesądzę. nas obowiązuje przepis o kwalifikacjach oraz przepis płacowy. i nikt narazie jeszcze ich nie zmienił. a tam jest czarno na białym jakie kwalifikacje są wymagane na jakie stanowiska.
chyba że ma odstepstwo kwalifikacyjne MSWiA, ale to inna para kaloszy
gratuluję jesli stawiasz komentarz ponad przepis prawa.
dla twojej informacji. nie ma również żadnego stanowiska na podziale bojowym. które mógłby zająć absolwent kursu.

inna sprawa, że nie po to została stworzona instytucja kursu oficerskiego. miał on na celu ściągnąć wysokokwalifikowanych specjalistów, którz nie przyszliby pracować za te stawki za jakie my pracujemy.
ale niestety jak to u nas często bywa, instytucja ta zamieniła się w fabrykę oficerów bez pełnych kwalifikacji, zapełniających biura, biorących wysokie pensje. to jest chore. i ten nieszczęsny zapis - studia przydatne w PSP. w normalnym przepisie, byłby załączony do tego wykaz kierunków przydatnych. ale nie u nas. u nas są oficerowie po teologii, poradnictwie rodzinnym, resocjalizacji itp.

a tak na marginesie.
bardzo ciekawie zinterpretowałeś mój post, czyli co ? jestem zakompleksionym absolwentem zarządzania i marketingu po kursie oficerskim, mającym pretensje do całego świata, o to że nie mogę być komendantem. :blink:
GRATULACJE. ;)

po sposobie myslenia wiem już jaką szkołę ty skończyłeś. orle. :D

pozd.  ;)  
NIL ADMIRANDUM

ja

  • Gość
Nominacje
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 02, 2003, 15:12:13 »
Drogi Va ...!
Ktoś kiedyś powiedział, że 90% Polaków nie rozumietego co czyta. Miał rację.
Cześć

Offline Vahanara

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Nominacje
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 03, 2003, 07:42:10 »
drogi ja!
trudno zozumieć coś, czego samautor najwyraźniej nie rozumie. :blink:
ale jeśli ty zrozumiałeś (choć jesteś pierwszym jakiego znam, a znam wielu), w takim razie CZAPKI Z GŁÓW.

pozd. ;)  
NIL ADMIRANDUM

Offline Juhas

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Nominacje
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 03, 2003, 17:24:46 »
Tak sobie czytam te posty i widze że pan "prawdziwy oficer" nie lubi oficerów po szkołach cywilnych.
A wiecie dlaczego (to jest tylko moje zdanie)?
Wydaje mi się że mu się stołek pod d..ą pali a na jego miejsce ma wskoczyć oficer po szkole cywilnej.
A tak poza tym to co taki oficer po SGSP (dzienny) wie o pożarach w sensie praktyki. Teoretycy to są może i nieźli ale praktyki to brak.
Moim zdaniem prawdziwym oficerem jest ten kto ma praktykę i niezły zasób wiedzy.
No to tyle. :)