Autor Wątek: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?  (Przeczytany 54728 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
w trakcie dzielenia
« Odpowiedź #150 dnia: Kwiecień 09, 2007, 21:00:07 »
Całkowite niezrozumienie tematu przez Ciebie. Przede wszystkim moja "grupa" jest tylko po to, żeby pewne rzeczy ćwiczyć i popularyzować (nie ma charakteru operacyjnego). Po drugie "grupy szybkiego reagowania" to nie grupy specjalistyczne jak np. grupy wysokościowe, tylko pewna idea którą można streścić w słowach "ratowanie strażaków przez strażaków" (sama nazwa "grupy szybkiego reagowania" pochodzi z angielskiego - po prostu tak się to w nazywa w języku angielskim).
Więcej na ten temat tutaj:

http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=40.0
http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=2646.0

Ostrzegam że to dużo czytania. Jeśli jesteś zainteresowany, to napisz na priv. Na spokojnie pogadamy, mogę Ci co nieco wysłać.

Serdecznie pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 2007, 22:18:45 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
w trakcie dzielenia
« Odpowiedź #151 dnia: Kwiecień 09, 2007, 21:05:13 »
kurde spójrz co się dzieje w PSP teraz a później przeprowadzaj reformy mam nadieje że nie jesteś 8 godzinnym

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
ratowanie strażaków
« Odpowiedź #152 dnia: Kwiecień 09, 2007, 21:14:05 »
Łukasz!! Przeniosłem wypowiedzi do wątku na ten temat.
Wybacz, ale chyba nie zrozumiałeś idei tego co robię... pewnie się zdziwisz, że nie mogę być 8-godzinnym, ani podziałowcem, bo zwyczajnie nie jestem w PSP tylko w OSP.
Na spokojnie podyskutujemy.... ja na razie spadam i nie wiem czy dam radę dzisiaj...ale jestem gotów do rzeczowej i merytorycznej dyskusji. Nie unikam przeciwników, tylko z nimi spokojnie dyskutuję.

Na razie wybacz taką wymijającą odpowiedź, ale muszę spadać...
Na razie 3maj się! Pozdrawiam serdecznie

PS. Póki co sugeruję poczytanie tych kilku wątków do których linki zamieściłem.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2007, 23:12:09 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #153 dnia: Kwiecień 10, 2007, 15:30:19 »
Witold mam pytanie , bo widzę że interesujesz się ratowaniem strażaków . Spotkałeś się z uprzężami wszywanymi w kurtki strażackie , które można wyciągnąć i służą do bezpiecznej ewakuacji strażaka np. ciągnąc po ziemi . Są one umieszczone na karku kurtki . Temat niezbyt kosztowny , może polscy producenci też zaczęli by to stosować  ??

Pozdrawiam 

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #154 dnia: Kwiecień 10, 2007, 17:16:43 »
Mogli by stosować ale nie stosują. Ciężko ich przekonać do zrobienia nakolanników i lepszego krojenia materiałów, a co dopiero do takiej uprzęży.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #155 dnia: Kwiecień 11, 2007, 22:40:15 »
@MIKO. Osobiście nie widziałem czegoś takiego. Czytało się coś to tu to tam. Nie da się ukryć, że dobra sprawa, ale w tym wszystkim co robię staram się raczej bazować na sprzęcie który jest w PSP - żeby nie wyszły z tego wszystkiego "pobożne życzenia". A zalety takiej uprzęży byłyby niepodważalne, np.:
- w ewakuacji poszkodowanego po schodach, tradycyjnie chwyta się za taśmy aparatu. Ale muszę On być dobrze zaciągnięte, żeby poszkodowany nie wyślizgiwał się, bo jak wisi na uprzęży, to trudno jest podnosić go na kolejne stopnie (oczywiście drugi strażak musi pomagać od dołu - inaczej nie da rady).
- w ewakuacji przez okno można by łatwo opuszczać poszkodowanego w ten sposób, że drabinę przystawiłoby się ponad okno a linkę przerzuciło przez szczebel nad oknem, co umożliwiłoby dość łatwe opuszczenie poszkodowanego przez strażaków znajdujących się na zewnątrz.
- przy ewakuacji po płaskim jest stosunkowo mniejszy problem, ale i tak tak uprząż by pomogła. Chyba łatwiej byłoby ciągnąć za taką uprząż niż za taśmy aparatu.

Ale tak jak już napisałem, może to dobrze a może źle, ale staram się skupiać, póki co, na sprzęcie który już jest...

@lukaszp:

Nie będę się rozpisywał, więc krótko:
1. Nieporozumieniem jest oskarżanie mnie o bezmyśle kopiowanie rozwiązań amerykańskich. Z kolei nie da się od nich uciec (choćby w nazwie "grupy szybkiego reagowania" - co faktycznie może mylić), bo właśnie w USA cała idea powstała i o ile mi wiadomo nikt na świecie nie ma tego tematu tak rozwiniętego jak amerykanie.
2. Nie chodzi o grupy specjalistyczne, tylko o przygotowanie sie na konieczność ratowania kolegi i to bez względu na obsady, sprzęt, czy obecną sytuację w PSP, która mnie osobiście nie podnieca, bo jestem ochotnikiem.
3. Polecam lekturę:
- jak wygląda sprawa GSR w USA przeczytasz tutaj
- zarys tego co ja z kolegami proponujemy jako rozwiązanie w Polsce - tutaj
ale najważniejsze są pewne umiejętności, czyli np.:
- zabezpieczenie poszkodowanego w strefie niebezpiecznej
- ewakuacja poszkodowanego

Jak będziesz miał jakieś pytania/sugestie - wal śmiało. Miłej lektury.

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #156 dnia: Kwiecień 11, 2007, 22:56:01 »
Ok. pytałem tak z ciekawości . Widziałem jak jest to zrobione , akurat w kurtkach amerykańskich , koszt 20-30 zł . nie wiem czy któryś z polskich producentów wie że można coś takiego zrobić .

Pozdrawiam

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #157 dnia: Kwiecień 11, 2007, 22:58:35 »
A jak to dokładnie wygląda? To wymaga zapięcia np. taśmy piersiowej, czy raczej pod pachami biegnie i tylko na plecach się łączy??

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #158 dnia: Kwiecień 11, 2007, 23:10:39 »
Pomiędzy warstwami kurtek wszyte są wzmocnienie z paska w miejscu łączenia rękawów z tułowiem ( wzmocnienie szwów dookoła ) , od nich idzie pasek ( 3-4 cm szerokości) , z zapasem wyprowadzony na karku , pod kołnierzem . Gdy go pociągniesz wysuwa się na około 40-50 cm . i możesz wygodnie ciągnąć strażaka np. po ziemi używając jednej ręki . ( a w miejscu uchwytu jest wszyte wzmocnienie by pasek się nie wrzynał w rękę ) 

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #159 dnia: Listopad 25, 2007, 20:11:00 »
http://www.ritrescuesystems.com/product_detail.php?id=86
http://www.ritrescuesystems.com/product_detail.php?id=28

mam od nich materiały, katalog i płytę, m.in. z wideo. Można zamówić przez ich stronę za darmo, mi przysłali to do Polski, z listem, że chętnie przyjadą na prezentację :mellow:

z resztą, zobaczcie więcej, firma wie co robi i tego amerykanom po prostu zazdroszczę!

http://www.ritrescuesystems.com/videos.php
« Ostatnia zmiana: Listopad 25, 2007, 20:19:50 wysłana przez Sajmonowski »
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #160 dnia: Styczeń 11, 2018, 06:35:01 »
Temat ruszany kilka lat temu, troszkę inicjatyw oddolnych w między czasie , tragedia w Bydgoszczy , parę ucieczek przez okna z pożarów .... i dalej nic.... miedzy czasie wywalonych z służby  kilku ambitnych ludzi, i krew na rękach KGPSP... na które zakładane są kolejne rękawiczki aby ja ukryć.... polecam przeczytać uważnie art TK,
Dzięki Ci za to co robisz... Pozdrawiam
https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2018/01/wielkie-nieszczescie-dla-nas.html?m=1

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 230
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #161 dnia: Styczeń 11, 2018, 17:15:14 »
Jak ktoś widział zatwierdzony regulamin rozwinięć z pieczątką i podpisem lub pismo wprowadzające ten regulamin to proszę o wrzucenie zdjęcia

Offline sherlock2

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #162 dnia: Styczeń 12, 2018, 00:18:02 »
Sądzę, że w głębi duszy 90 % strażaków identyfikuje się z tym wpisem z linku.
Poza tym słyszałem, że w KG wykonywane są nerwowe ruchy i na szybko ściągani są ludzie do napisania nowego regulaminu. Czyżby zrozumiano tam w końcu, że odpowiedzialność polega nie na odkładaniu w czasie, zaciemnianiu i gadaniu a na ciężkiej pracy przy tworzeniu „systemowych rozwiązań organizacyjnych dla całego ksrg” (cytat z przywołanego bloga).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2018, 00:21:23 wysłana przez sherlock2 »

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #163 dnia: Styczeń 12, 2018, 05:45:25 »
Chciałoby się napisać, lepiej późno niż później. Ale dla dwóch strażaków i ich rodzin wcale nie będzie lepiej.
Jeśli masz rację to by to oznaczało przyznanie się do zaniedbań, czyli braku wprowadzenia tego typu dokumentu.
Z drugiej strony, jeśli coś takiego faktycznie powstaje w pośpiechu to jest spore ryzyko, że będzie miało merytoryczne błędy.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2018, 12:32:13 wysłana przez Sylwek »

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #164 dnia: Styczeń 12, 2018, 23:22:00 »
Jak ktoś widział zatwierdzony regulamin rozwinięć z pieczątką i podpisem lub pismo wprowadzające ten regulamin to proszę o wrzucenie zdjęcia

Zatwierdzonego nie widziałem, myśmy przeglądali propozycje/wzór, nawet jakieś pierwsze ćwiczenia wg niego sobie robiliśmy ale nasz nowy 12 stwierdził że to be, i w kosz i niestety nic w zamian nie przedstawił.... :zamknij:
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2018, 10:52:47 wysłana przez mulat81 »

Offline sherlock2

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #165 dnia: Styczeń 13, 2018, 18:59:30 »
Jak ktoś widział zatwierdzony regulamin rozwinięć z pieczątką i podpisem lub pismo wprowadzające ten regulamin to proszę o wrzucenie zdjęcia
nasz nowy 12 stwierdził że to be, i w kosz i niestety nic w zamian nie przedstawił.... :zamknij:

"Jaki pan taki kram". Widać ten 12 to owoc dobrej zmiany w PSP, więc "niedaleko pada jabłko od jabłoni".

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.350
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #166 dnia: Styczeń 13, 2018, 20:28:03 »
Zatwierdzonego nie widziałem, myśmy przeglądali propozycje/wzór, nawet jakieś pierwsze ćwiczenia wg niego sobie robiliśmy ale nasz nowy 12 stwierdził że to be, i w kosz i niestety nic w zamian nie przedstawił.... :zamknij:
Ten cały regulamin to był krok od przywrócenia "starych czasów" i realizowania ćwiczeń w określonym czasie. Stoczyłem na tym forum wojnę z jednym z członków zespołu, po 2 czy 3 dniach z uwagi że ma funkcję moderatora wywalił swoje  własne wypowiedzi  bo nie był wstanie uzasadniać celowości wprowadzenia tego dziadostwa.
A już konkretnym przegięciem pały szefa zespołu było wytypowanie do składu zespołu producenta sprzętu pożarniczego który wtedy jako jedyny a teraz jeden z nie wielu produkuje dane wyposażenie. Wpuszczono lisa do kurnika...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2018, 10:44:59 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #167 dnia: Styczeń 13, 2018, 20:49:08 »
Tak czy siak temat ratowania strażaków totalnie leży u nas. Są tylko pojedyncze oddolne inicjatywy, ba, jest nawet prywatna firma szkoląca strażaków w tym temacie (swoja droga szkolenia są na mega wysokim poziomie). A w PSP? Strażacy nawet nie wiedzą jak i kiedy wezwać pomocy, dowódcy jak zareagować, wypadki są zamiatane pod dywan. Za to KG unormowała w SWD pozycje wpisów sygnalizatorów i wie ile jest na wyposażeniu indywidualnym, a ile zintegrowanych z aparatami, mimo że sami strażacy często nie wiedzą jak go nosić...

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.350
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #168 dnia: Styczeń 13, 2018, 20:52:31 »
Tak czy siak temat ratowania strażaków totalnie leży u nas. Są tylko pojedyncze oddolne inicjatywy, ba, jest nawet prywatna firma szkoląca strażaków w tym temacie (swoja droga szkolenia są na mega wysokim poziomie). A w PSP? Strażacy nawet nie wiedzą jak i kiedy wezwać pomocy, dowódcy jak zareagować, wypadki są zamiatane pod dywan. Za to KG unormowała w SWD pozycje wpisów sygnalizatorów i wie ile jest na wyposażeniu indywidualnym, a ile zintegrowanych z aparatami, mimo że sami strażacy często nie wiedzą jak go nosić...
Maxiu jeżeli są na wysokim poziomie to walna forum nazwę firmy....
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #169 dnia: Styczeń 13, 2018, 20:56:03 »
Nie mam zgody by ją podawać, jak ktoś chce to znajdzie, ale dwa dni tam dały mi więcej niż wszystkie tego typu szkolenia na różnym poziomie kształcenia w PSP.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #170 dnia: Styczeń 14, 2018, 00:53:06 »
Zatwierdzonego nie widziałem, myśmy przeglądali propozycje/wzór, nawet jakieś pierwsze ćwiczenia wg niego sobie robiliśmy ale nasz nowy 12 stwierdził że to be, i w kosz i niestety nic w zamian nie przedstawił.... :zamknij:
Widać było to za trudne dla niego do nadzoru (widać że biedny chłopina tego nie ogarniał) - ale to nie tylko u ciebie jest taka bolączka...

Eqinox - a ty panie krytykant jakie rozwiązania stosujesz?
Dobrze że są liderzy, którzy sami dochodzą do pewnych rozwiązań - i dobrze że szkolą za pieniądze, bo system kształcenia w PSP to zmulił się do dna. najważniejsze w psp to podpisać listę że się było na szkoleniu, obejrzeć prezentację, wypić kawę.... i nie przemęczać ludzi bo muszą być wypoczęci i gotowi w każdej chwili do profesjonalnych działań.

EGO = 1 / wiedza

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #171 dnia: Styczeń 14, 2018, 07:13:21 »
Ten cały regulamin to był krok od przywrócenia "starych czasów" i realizowania ćwiczeń w określonym czasie. Stoczyłem na tym forum wojnę z jednym z członków zespołu, po 2 czy 3 dniach z uwagi że ma funkcję moderatora wywalił swoje  własne wypowiedzi  bo nie był wstanie uzasadniać celowości wprowadzenia tego dziadostwa.
A już konkretnym przegięciem pały szefa zespołu było wytypowanie do składu zespołu producenta sprzętu pożarniczego który wtedy jako jedyny a teraz jeden z nie wielu produkuje dane wyposażenie. Wpuszczono lisa do kurnika...
Pan autor bloga to kumpel odwołanego przewodniczącego zespołu do spraw regulaminu więc dla mnie jest totalnie niewiarygodny.

Czyli po śmierci dwóch strażaków jesteś z siebie dumny i ciągle uważasz, że w straży jest zajebiście i nie trzeba nic zmieniać? 

Co do lanc to pomawiasz ludzi (w sensie art. 212 kodeksu karnego). Podobne rozwiązania były znane i stosowane w straży od wielu lat.
Patent na lancę został przyznany w 2003 roku https://www.google.com/patents/US6668939
Lance Fognail także były od dawna znane https://www.google.com/patents/DE10152757A1?cl=en&hl=pl
Firma Horpol sprzedaje od wielu lat lancę Taran  - występuje w polskiej wersji katalogu firmy POK z 2010 roku http://media.pok.fr/Catalogue/CAT_PL2010/WEB_APP/files/assets/basic-html/page37.html

Edit: podkreśliłem w cytacie, bo kolega nie pamięta co napisał
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2018, 13:39:53 wysłana przez Sylwek »

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.350
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #172 dnia: Styczeń 14, 2018, 09:55:25 »
Czyli po śmierci dwóch strażaków jesteś z siebie dumny i ciągle uważasz, że w straży jest zajebiście i nie trzeba nic zmieniać? 
Nigdzie tego nie napisałem. Ale uważam, że ten regulamin był złym pomysłem (min. z uwagi na umieszczenie tam standaryzacji wyposażenia) oraz uważam, że żaden dokument nic nie zmieni w systemie szkolenia PSP!    Dopóki w szkołach i ośrodkach szkolenia strażaków będą uczyć w przeważającej wiekszości teoretycy a najtrudniejsze przedmioty w szkołach są niezwiązane z pożarnictwem.
Co do lanc to pomawiasz ludzi (w sensie art. 212 kodeksu karnego). Podobne rozwiązania były znane i stosowane w straży od wielu lat.
Kogo pomówiłem (i o co?)? Przecież prawdę napisałem, że producent lanc i podpór był w zespole opracowującym standaryzację i lance oraz podpory znalazły się w standaryzacji... Prawda? ( polecam art. 213 kk  :rofl: :rofl:)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2018, 10:00:07 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #173 dnia: Styczeń 14, 2018, 10:20:58 »
Regulamin nie był i żaden nigdy nie będzie idealny, ale przynajmniej kształtował system ćwiczeń/szkoleń , kryterium czasowe nie było dobrym pomysłem ale..... przynajmniej wiadomo było ile powinno  to zająć w sprzyjających warunkach i jeżeli znacznie było przekraczane to znaczy ze coś jest nie tak, dodatkowo przechodził człek na inna zmianę lub JRG wiedział mniej więcej czego się spodziewać, a tak to jest różnie. Co do standaryzacji to kg cały czas to robi, a niedawno żeby zakupić dla komediantów nowe wozy obniżyła wymogi dla slrr (zobacz co się ma na takim znajdować - żenujące ) i takowe wprowadza się żeby nikt się nie przyp.... i jeszcze jedno taki regulamin zawsze może ewoluować i jedna ważna sprawa byłoby w miarę jednakowo, a tak to teraz ambitni strażacy szkolą się w prywatnych firmach bo chcą żyć. ... bo szkoły i system kształcenia w PSP to burdelu, (a dowódca który skończył SA czy sorbonę 20 lat temu na takim poziomie niestety jest do dziś, bo żadnego szkolenia obowiazkowegi kg nie przewidziała) przynajmniej jakieś zeszyty /skryty szkoleniowe sie pokazują teraz doszły kolejne do konsultacji ale one teże mają wymogi sprzętowe 😎
PS mój były 12 stał się 02😕
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2018, 13:41:06 wysłana przez mulat81 »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ratowanie Strażaków: Odpowiedzialność Czy Choroba?
« Odpowiedź #174 dnia: Styczeń 14, 2018, 12:49:46 »
Eqinox – wykasowałem ponieważ z koniem i to z klapkami na oczach realizującym na tym forum konkretne zamówienia nie wolno się kopać – po prostu szkoda czasu i energii. Wystarczy porozmawiać z kilkoma kolegami ZZ i szybko masz pełen obraz sytuacji, kto pod jakim NIC i w imieniu kogo. Egniox – wszystko jest wiadome, twoi koledzy mają jednak o wiele więcej zrozumienia do bolączek trawiących tą służbę i umieją dyskutować na argumenty. Podkreślam „dyskutować”.

Jak już wróciliśmy na chwilę do regulaminu to pewnie wiesz, że zespół powołuje się rozkazem 01 KG. Wpisano tam dość precyzyjnie, co regulamin ma zawierać i jakie zadania stawia przed zespołem 01 KG. Co z tym związane regulamin w pierwszej kolejności musiał spełniać oczekiwania zlecającego pracę i przez niego był odbierany. Bo chciałem przypomnieć, że był to jeden z nielicznych zespołów w PSP który zakończył pracę i to w terminie.  Między innymi standard wyposażenia, a w konsekwencji rozmieszczenia sprzętu był oczekiwany przez 01 KG jak również wielokrotnie 01 KG wspominał o gaszeniu np. mgłą wodną. Regulamin został przez niego odebrany i nie zwrócony do poprawek, a co z tym związane praca zaakceptowana i rozliczona.

Jak już o zbrodni mowa, że znalazłem się w tym zespole jako między innymi konstruktor i producent lanc, podpór itd. :) Odpowiedz sobie na pytanie co to miało za znaczenie. Min. 70-80 % JRG używa dziś lanc pewnie podobna ilość podpór. Napisałem  Ci wówczas, że niema to żadnego wpływu i miałem rację ponieważ postępu w technologii ratowniczej nie zatrzymasz. Albo coś się wpisuje i jest akceptowalne i ratownicy zabiegają by to używać albo nie. Twoje wywody wówczas nie miały żadnego znaczenia w temacie. Chciałem tylko zauważyć że ZZ debatują obecnie o SOI i głośno mówią, że posiłkują się wiedzą specjalistów. Rozumiem nie związanych z producentami  ^_^ Takie bicie piany przez Ciebie na zlecenie, które na nikim nie robi wrażenia.

Podsumowując z perspektywy czasu. Regulamin nie wszedł do szerokiego stosowania nie dla tego, że był dobry czy zły, a dlatego że w zespole zabrakło jednego brygadiera, który bardzo chce być twórcą rozwiązań systemowych w tym kraju tylko trochę mu trafnych przemyśleń brakuje. Kalkulując zyski i straty można było dla dobra tej formacji go dopisać i było by po problemie. To chyba największa tego zespołu porażka, że politycznie nie wyczuliśmy wówczas sytuacji. Reszta to mało znaczące dywagacje. Lepszy/gorszy, mniej/bardziej postępowy itd. to mało znaczące opinie w tym przypadku. Jak siadaliśmy do tworzenia tego byliśmy świadomi że KSRG nie jest gotowe na rewolucję, a jedynie możliwa jest powolna ewolucja. W taki sposób musiał by również ewaluować regulamin i taki był świadomy plan. Dziś czekamy na kolejną propozycję z którą chętnie się zapoznamy, zamieniając się tym razem miejscami do roli recenzentów.

Bynajmniej jednak nie uważamy w/w czasu za stracony, dziesiątki godzin dyskusji pozwoliło wielu z nas na wiele spraw patrzeć z innej perspektywy i to niewątpliwie członkowie zespołu w dużej części najwięcej tu zyskali. 

Co z tym związane nie spinaj się, twoje wypowiedzi nie robią na mnie wrażenia. Mogę Ci wysłać jedynie kartkę świąteczną wytrwałości w realizacji zleconych zadań na tym forum.