Ty, u mnie osrodka nie zlikwidowali, jest sprzet itp., a jakos to nie umnkelo, tzn ze po prostu chyba sciemniasz (albo nawijasz z Czech).
Dobrze Witek spytal: co wtedy kaza robic polskie procedury, o których tyle wiesz?? (patrz post Stan wyższej konieczności, na którym wypowiadasz się niestety, ale duzo nie na temat, po prostu atak dla ataku….)
Na polecenie dowodzącego akcjią ewakuować poszkodowanego i tu nie ma rozgraniczeń strażak czy nie ze strefy zagrożenia w dostępny sposób bo jeśli nie ma dostępu to nawet wasze metody psu o bude się zdadzą a naszym wrogiem jest czas .
kazdym dostepnym sposobem, a najlepiej przemyslanym i przeciwiczonym. jak dowodca nigdy bym od tej zasady nie odstapil.
jak nie ma dostepu - rozumiem ze kolege zostawiasz. tu mam nadzieje, ze czytaja twoje wypowiedi rowniez kumple z jednostki. sam sie teraz pojechales. o lamaniu jakich podstaw mowisz?? (mnie sie zdaje ze nie wiesz o czym mowisz wiec sie teraz tlumacz). z tymi przykladami - to co, mieli oklegi nie ratowac bo i tak umar w szpitalu??? kolejny samoboj.
a drugi przyklad (a wlasciwie pierwszy) ja nie chce nic wyczarowac z niczego wiec nie wiem o co sie ciagle klocisz ze stanami osobowymi, bo w tej jedynej chyba jak dotad kwestii myslimy podobnie. wiesz, pewnie na psychologa bys nawet nie splunal, bo pewnie jestes zbyt duzym twardzielem, ale to wlasnie on wytlumaczylby ci, ze obeznanie z dana sytuacja pozwala podejmowac pewniejsze decyzje. i wcale ine twierdze, ze w podanych przykladach to by pomoglo, bo teg nie wiem (za duzo zmiennych, jak wiesz o co chodzi).
jeszcze chcialem sie odniesc do tego o pracy w ODO ale witold juz cie w kozi rog zapedzil, wiec teraz gol miedzy nogami: a jak obaj zostana poszkodowani?? przeciez jak maja sie trzymac razem to bedzie to bardziej prawdopodobne prawda ?? czy nieprawda ?? pytan kontrowersyjnych jest wiele, ale ja nie widze calego spektrum sprawy, bo dla mnie zycie jest nieco bardziej skomplikowane i zastanawiajace od tego, co wyczytam na forum. i jak zakladasz, ze takie rzeczy sie nie dzieja, to wlasnie ciebie zycie zaskoczy taka sytuacja .... myslalem ze o tym wiesz.
pzdr yyy....
szymon
p.s. temu, ze zagralem ci na gulu - sam jestes sabie winien przez swoje chamskie wypowiedzi
p.s. 2
wszystkie inne wypadki to pech.
i o tym pechu wlasnie caly czas mowimy, zeby podsumowac.