Autor Wątek: Co się czym gasi... ?!  (Przeczytany 52160 razy)

Offline mruwa24

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 59
Co się czym gasi... ?!
« dnia: Marzec 11, 2007, 17:45:41 »
Mam pytanie, jakimi środkami gasi się różne rzeczy... do czego się używa pianę, a do czego wode?!

sikor

  • Gość
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 11, 2007, 19:20:34 »
to proste wodą sie gasi drewno itp. a pianą gasi sie paliwo i pożary kat.d itp.

Offline HAZMAT

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 377
  • jeden wielki rozpiździej
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 11, 2007, 20:12:57 »
No to nie jest takie proste...

nie chce mi się o tym pisać bo to temat rzeka

tylko jedno..spróbuj piany do pożaru D np Na  :wacko: ....powodzenia
Pozdro dla wszyskich PODZIAŁOWCÓW i Chemików po fachu

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 11, 2007, 20:19:51 »
Wiecie ze na gaśnicach się używa już nowego oznaczenia grup pożarów kategoria F są to pożary tłuszczy

Offline mruwa24

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 59
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 11, 2007, 20:52:29 »
No dobra, ale ostatnio kłuciłem sie z kumplem, bo on twierdził że palącą sie stodołe gasi się pianą, a ja myśle że poprostu zwykłą wodą... jak jest w tym przypadku?!

Offline HAZMAT

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 377
  • jeden wielki rozpiździej
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 11, 2007, 21:13:06 »
Akurat tu można jednym i drugim, z tym że jak woda to kroplisty.
Pozdro dla wszyskich PODZIAŁOWCÓW i Chemików po fachu

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 11, 2007, 21:16:50 »
Jak środkiem gaśniczym w postaci mieszaniny wody z środkiem pianotwórczym , to też rozproszonym , a nie PP lub WP , wtedy mamy zwilżacz .

 Pozdrawiam

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 12, 2007, 17:18:42 »
A to dla tych którzy są troche mniej z orientowani:
 W zależności od rodzaju palącego się materiału i sposobu jego spalania pożary dzielą się na 4 grupy :

A  - pożary ciał stałych pochodzenia organicznego, przy  spalaniu których obok innych zjawisk powstaje zjawisk powstaje zjawisko żarzenia, np. drewno, papier, tworzywa sztuczne, tkaniny, słoma,
B  -  pożary cieczy palnych i substancji stałych topiących się wskutek ciepła wytwarzającego
się przy  pożarze np. benzyna, alkohole, aceton, eter, oleje, lakiery, tłuszcze,  parafina, stearyna, pak, naftalen, smoła,
C  -  pożary gazów np. metan, acetylen, propan, wodór, gaz miejski,
D  -  pożary metali, np. magnez, sód, uran.
E  -  pożary urządzeń elektrycznych

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 12, 2007, 18:57:42 »
Pożar stodoły się gasi wodą - jest ona ogólnie dostępna, należy jeszcze pamiętać żeby zbić ogień promieniem zwartym, jednakże później należy używać rozproszony. Dlaczego? Zwarty zbije ogień, a woda będzie ciec po różnych rzeczach, wchłonie ją słoma, siano. Jeżeli będziemy gasić promieniem rozproszonym, wtedy krople, cząsteczki wody parują ... Przez co zabierają ciepło "pożarowi", a ono jest niezbędne do tego, aby mogło się rozprzestrzeniać. Należy zatem pamiętać, że woda zabiera ciepło, jest tanim środkiem gaśniczym, gasić oszczędnie oraz w miarę możliwości promieniem rozproszonym.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline wiarus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 79
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 12, 2007, 19:38:06 »
A to dla tych którzy są troche mniej z orientowani:
 W zależności od rodzaju palącego się materiału i sposobu jego spalania pożary dzielą się na 4 grupy :

A  - pożary ciał stałych pochodzenia organicznego, przy  spalaniu których obok innych zjawisk powstaje zjawisk powstaje zjawisko żarzenia, np. drewno, papier, tworzywa sztuczne, tkaniny, słoma,
B  -  pożary cieczy palnych i substancji stałych topiących się wskutek ciepła wytwarzającego
się przy  pożarze np. benzyna, alkohole, aceton, eter, oleje, lakiery, tłuszcze,  parafina, stearyna, pak, naftalen, smoła,
C  -  pożary gazów np. metan, acetylen, propan, wodór, gaz miejski,
D  -  pożary metali, np. magnez, sód, uran.
E  -  pożary urządzeń elektrycznych

Migru, skoro twierdzisz, że cztery grupy, to dlaczego wymieniasz pięć

grupy E nie ma juz sporo lat, tylko z przyzwyczajenia wiele osób używa tego nazewnictwa
Reguluje to § 28 Rozp. Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 kwietnia 2006 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U nr 80 poz. 563),

(jednoczesnie trochę rozszerzyłem o stosowane gasnice do poszczególnych grup pożarów)

1) do gaszenia pożarów grupy A (w których występuje zjawisko spalania żarowego np. drewna, papieru, tkanin) stosuje się (hydronetki), gaśnice płynowe lub pianowe.

2) do gaszenia pożarów grupy B (cieczy palnych i substancji stałych topiących się jak, benzyna, alkohole, oleje, tłuszcze, lepiki) stosuje się zamiennie gaśnice pianowe, śniegowe lub proszkowe (przeciwwskazane gaszenie wodą).

3) do gaszenia pożarów grupy C (gazów palnych jak: acetylen, propan - butan, gaz ziemny) stosuje się zamienne gaśnice proszkowe lub śniegowe.

4) do gaszenia pożarów grupy D (metali lekkich jak magnez, sód, potas) stosuje się gaśnice proszkowe ze specjalnym proszkiem gaś. chlorkowym, przeznaczonym do tego typu materiałów.

5) do gaszenia pożarów tłuszczów i olejów w urządzeniach kuchennych stosuje się gaśnice z oznakowaniem F

6) do gaszenia pożarów urządzeń elektrycznych pod napięciem i innych materiałów znajdujących się w ich pobliżu stosuje się zamiennie gaśnice proszkowe lub śniegowe – posiadające stosowną adnotację na etykiecie mówiącą o gaszeniu ww. urządzeń a gaśnice starszego typu posiadały indeks E.

Offline west

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
  • OSP siły napędowe polskiego pożarnictwa
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 13, 2007, 13:05:10 »
Należy zatem pamiętać, że woda zabiera ciepło, jest tanim środkiem gaśniczym, gasić oszczędnie oraz w miarę możliwości promieniem rozproszonym.

dokladnie trzeba pamietac o kosztach srodek pianotworczy nie jest tani i nie zatankujemy go w jeziorze

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 13, 2007, 13:23:29 »
Weat
A woda w hydrancie  jest za darmo ? , samochody pożarnicze chodzą na powietrze ? , pracujemy społecznie więc jak ekwiwalentu nie pobieramy to możemy parę godzin więcej posiedzieć na akcji ? Wychodząc z twojego założenia , to wentylatorów nie używajmy bo paliwo się zużywa , narzędzia hydrauliczne też to do siekier wróćmy , a R1 zostawiajmy w bazie bo materiały opatrunkowe też nie są tanie .
Osobiście wychodzę z założenia , że stogów się nie gasi bo problem tylko zostaje , a straty dodatkowe często przewyższają zyski . Ale nie zgadzam się z stwierdzeniem , że nie należy używać piany , czy środków pianotwórczych jako zwilżaczy bo to kosztuje . Często po przeliczeniu zysków i strat , jednak wychodzi taniej , jak zużyjemy trochę środka , a zaoszczędzimy na czasie , innych środkach gaśniczych , czy ograniczymy straty.

Pozdrawiam 

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 13, 2007, 13:57:21 »
A to dla tych którzy są troche mniej z orientowani:
 W zależności od rodzaju palącego się materiału i sposobu jego spalania pożary dzielą się na 4 grupy :

A  - pożary ciał stałych pochodzenia organicznego, przy  spalaniu których obok innych zjawisk powstaje zjawisk powstaje zjawisko żarzenia, np. drewno, papier, tworzywa sztuczne, tkaniny, słoma,
B  -  pożary cieczy palnych i substancji stałych topiących się wskutek ciepła wytwarzającego
się przy  pożarze np. benzyna, alkohole, aceton, eter, oleje, lakiery, tłuszcze,  parafina, stearyna, pak, naftalen, smoła,
C  -  pożary gazów np. metan, acetylen, propan, wodór, gaz miejski,
D  -  pożary metali, np. magnez, sód, uran.
E  -  pożary urządzeń elektrycznych
Zapomniałeś dodać F-Pożary tłuszczy i olejów

Offline HAZMAT

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 377
  • jeden wielki rozpiździej
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 13, 2007, 16:24:32 »
Tu zgadzam się z  MIKO...koszty akcji przewyższają straty zdarzenia...inny przykład: mały kościółek na wsi, cały w płomieniach, 1/3 stropu zawalone...przyjęło się że GASIĆ bo ludzie patrzą, tym czasem po opisie każdy stwierdzi, że nie ma co ratować a można zrobić jeszcze jedną najgorszą rzecz oprócz wlania tam 40 ton wody...wpuścić ratowników do środka i kazać im gasić bo patrzą...wiele razy jest tak, że w chwili przyjazdu PRZYROST STRAT WYNOSI ZERO...wię narażanie swoich ludzi i niesamowite koszty tu nie popłacają

W całej kwesti jest jednak spory problem..CYWILE
Pozdro dla wszyskich PODZIAŁOWCÓW i Chemików po fachu

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 13, 2007, 17:44:19 »
W Kielcach była akcja gaszenia hali i tylko był jeden problem ze zlokalizowaniem źródła. Dowódca nakazał włazić do środka szukać, innym ciąć dach i lać wode na potęge bo media przyjechały. A tak naprawde pożar się jeszcze nie rozwinoł, budynek stary i opuszczony, ale są media więc trzeba działać. Dopiero po zmianie dowódcy sie coś zmieniło oprócz tego że zapadła noc. Gość mówi woda stop nie się rozpali i zaczniemy działać i tak było. Gdy zlokalizowano ogień akcje trwała jeszcze dwie godziny. Budynek i tak był do rozbiurki i koszty akcji nie potrzebnie były tak duże.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 13, 2007, 19:53:40 »
może troszkę o pianach jeszcze, jesli piana ulega rozkładowi na ziemi jest ok, ale jesli dostanie się do wody, to jej rozkład powoduje zuzycieczłego tlenu rozpuszczonego w wodzie co się kończy śmiercią zwierząt i roslin wodnych, więc jeśli nie trzeba, albo mozna z powodzeniem stosować inne dostępne środki gaśnicze nalezy starać się by niedostawała się do zbiorników wodnych

Offline HAZMAT

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 377
  • jeden wielki rozpiździej
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 14, 2007, 23:56:00 »
No z tymi pianami to tak nie do końca...to że niektóre substancje mają duże ChZT czy BZT (kwestia zbadania tematu) to nie oznacza, że wszystkie...niektóre szkodzą ze względu na sporą trwałość w danym ekosystemie
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2007, 00:00:11 wysłana przez HAZMAT »
Pozdro dla wszyskich PODZIAŁOWCÓW i Chemików po fachu

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 15, 2007, 09:48:26 »
No właśnie - często do pożaru wielkiego stogu słomy jedziemy tylko zabezpieczyć miejsce. Przecież dogaszeniu stogu pozostawiamy gospodarzowi kilkadziesiąt ton mokrej, przepalonej, do niczego nie przydatnej słomy. Dlatego czekamy grzecznie aż się wypali do ostatniej słomki.
Jeśli cywile się burzą to można rozwinąć szybkie ntarcie i polewać trochę ściernisko, coby się ogień nie rozprzestrzenił. No chyba, że stóg jest w pobliżu zabudowań czy lasu. Wtedy mamy na to taki sposób:
Wzywamy ok. 4 (jednostek mile widziane GCBA i duuuużo strażaków), Zaczynamy od końca stogu który stoi "z wiatrem",  zbijamy temperature na zewnątrz na tyle, żeby gospodarz mógł podjechać dużym ciągnikiem z podnośnikiem widłowym i zaczął rozkładać stóg na części - które łatwo już możemy dogasić (choć i tak bez wideł się nie obejdzie). Oczywiście rozwijamy też linie w obronie zabudowań.

No i jeszcze jedna sprawa, na każdym kursie i w książkach uczymy się, że palący się samochód gasimy pianą ciężką.
Ale dlaczego na filmach dokumentalnych, w normalnym życiu, czy choćby w programie "28 sekund" widzimy PSP używająca do gaszenia pojazdów wyłącznie wody?
Nie wiem, czy piana tak naprawdę nie jest tu potrzebna, czy to rutyna, czy nie chce się węży i pompy paprać pianą, czy może to czego uczymy się z książek nie ma zastosowania  praktyce.

Prosze kolegów o odp.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 15, 2007, 10:29:18 »
Owszem na kursach tak uczą , jednak ja już tu wspominaliśmy trzeba mieć trochę umiaru i rozsądku w stosowaniu . Jak została nam sama karoseria to raz szkoda piany , dwa jej usunięcie z ulicy też nam trochę zajmie pracy , trzy mamy coraz leprze prądownice i wytwarzanie prądów rozproszonych o większej skuteczności nie stanowi już takiego problemu jak przed laty , cztery mamy dziś coraz więcej samochodów wyposażonych w urządzenia wysoko ciśnieniowe gdzie gaszenie wodą jest jeszcze bardziej efektywne . Do tego posiadane siły i środki . W programie 28 sekund , chłopcy mieli zestaw GBA i GCBA i rozwinięty pożar autobusu, to trzema prądami wody mogli sobie bez problemu poradzić . Jak by było samo GBA to piana by tam podejrzewam była podana .  Nie chcę krytykować , ale tu mówimy o taktyce , to oglądając ten program , żal mi płuc Warszawiaków . Gdzie nie gdzie ODO na plecach by się przydały .

Pozdrawiam

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 15, 2007, 16:06:30 »
Właśnie dobrze podjęty temat. Czemu praktycznie nikt w Polsce nie stosuje ODO do gaszenia samochodów.Przecież sztachnięcie się takim dymem do zdrowych nie należy bo pali się tam wiele sztucznych materiałów. Tak naprawde to sami sobie krzywde robimy.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 15, 2007, 21:34:30 »
Owszem na kursach tak uczą , jednak ja już tu wspominaliśmy trzeba mieć trochę umiaru i rozsądku w stosowaniu . Jak została nam sama karoseria to raz szkoda piany , dwa jej usunięcie z ulicy też nam trochę zajmie pracy , trzy mamy coraz leprze prądownice i wytwarzanie prądów rozproszonych o większej skuteczności nie stanowi już takiego problemu jak przed laty , cztery mamy dziś coraz więcej samochodów wyposażonych w urządzenia wysoko ciśnieniowe gdzie gaszenie wodą jest jeszcze bardziej efektywne . ...

Mam nadzieję, że nigdy nie przetopi ci się zrobiony z kompozytu pełny zbiornik paliwa, jak będziesz gasił wodą. Wg mojego uznania, to oszczędność pozorna.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 15, 2007, 22:42:38 »
I tu akurat „nowy” jesteś w błędzie , już mi się przetopił i jakoś po świecie chodzę , choć niema czym się chwalić . Jak napisałem , każda akcja wymaga indywidualnej oceny , poza tym tak szybko się nie przepalają , i można sobie radzić – zapobiegać w  sposób taktyczny . Ale kolegom w 28 sekundach nie miało się co przetopić , a o tym pisaliśmy .

A co do aparatów , to są coraz częściej używane , nawet do śmietników na cmentarzach . Świadomość rośnie , problem jednak wynika często z tego z czego większość w naszym kraju , sprzęt , warsztaty ODO , sprężarki itd. Jeśli OSP musi jechać by napełnić butle 30 km, to czasami mocno się zastanawiają . I jeszcze długo nie będzie tak jak np. w Holandii gdzie w każdej jednostce najważniejszym miejscem jest warsztat ODO . Inną sprawą jest fakt którego nie mogę zrozumieć od kilku lat. Dlaczego u Nas nie montuje się aparatów w siedzeniach w Holandii od 30 lat . Strażak podczas jazdy w spokoju się ubierze i wysiada gotowy do akcji . Jak ma sięgać do gabloty i narażać się na cięgi od tłumu widzów , że się guzdra to potem idzie na żywioł . U mnie cała piątka ma , aparaty w siedzeniach od 8 lat , jak i dwa szybkie natarcia wysokociśnieniowe 60m . Akurat przymierzam się do zakupu nowego wozu i skłaniam się jednak znów za używanym zachodnim , bo w polskich firmach nie idzie pewnych rzeczy przewalczyć , a my już przywykliśmy do pewnych rozwiązań .

Pozdrawiam   



Offline west

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
  • OSP siły napędowe polskiego pożarnictwa
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 15, 2007, 23:31:07 »
Weat
A woda w hydrancie  jest za darmo ? , samochody pożarnicze chodzą na powietrze ? , (...) to wentylatorów nie używajmy bo paliwo się zużywa , narzędzia hydrauliczne też to do siekier wróćmy , a R1 zostawiajmy w bazie bo materiały opatrunkowe też nie są tanie .


czy to ma jakiś związek z tematem :huh:
 ale jakby nie patrzec sytuacja w polsce nie jest ciekawa np. w moim regionie nie pozwolono by sobie aby do gaszenia stogu uzyć piany kosztem pozostawienia dwoch jednostek OSP dlużej o godzine czy dwie :wacko:

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 15, 2007, 23:55:06 »
West
Stóg to ekstremum , nikt bez powodu piany tam nie poda , ma się po prostu spalić , bo koszty wtedy najmniejsze . I nie zawsze można , zajmować się zimną kalkulacją . Inna sprawa , że tych kalkulacji się nie prowadzi . A policz litr środka = litr ON lub paliwa + plus koszty eksploatacyjne + woda + plus ekwiwalent itd. itd.

Wiedzę że zabrnęliśmy z ślepy zaułek  z tymi środkami gaśniczymi – może jednak do taktyki wróćmy .

Pozdrawiam 

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Co się czym gasi... ?!
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 16, 2007, 00:06:38 »
Cytuj
I tu akurat „nowy” jesteś w błędzie , już mi się przetopił i jakoś po świecie chodzę , choć niema czym się chwalić . Jak napisałem , każda akcja wymaga indywidualnej oceny , poza tym tak szybko się nie przepalają , i można sobie radzić – zapobiegać w  sposób taktyczny . ... .

To bardzo mi miło, że masz też takie doświadczenia. Pisałem ogólnie, nie zagłębiam się w szczegóły, dlatego resztę wykropkowałem. Ważne aby mieć to na uwadze. Lepiej stać w pianie, z której pokazują się języki ognia, niż w wodzie na powierzchni której płonie etylina – wiem etylina się nie pali, tylko jej opary. Dlatego uczę młodych aby stosowali pianę. Jak nabiorą doświadczenia i zaczną dowodzić sami będą wybierać. Na indywidualną ocenę to ja mogę sobie pozwolić, ale wolę aby podkomendny miał wyrobione odruchy. Nie zrozum mnie źle. Nie mam zamiaru ciebie pouczać, wymieniam tylko doświadczenia.
Z tymi aparatami masz rację. Umocowane w kabinie dają komfort czasowy. Nasze samochody mało się do tego nadają; ciasne kabiny, wysoko zawieszone, wąskie drzwi, stopnie niewygodne. Tam gdzie auto jest do tego przystosowane świetnie się sprawdzają.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.