Autor Wątek: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego  (Przeczytany 368415 razy)

Offline bartesx123

  • bartesx123
  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #475 dnia: Luty 05, 2013, 21:23:08 »
Kto wymyślił triatlon?

Cyganie...Na basen piechotą, z basenu rowerem

CR77

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #476 dnia: Luty 06, 2013, 22:29:15 »
Mały Jasio wybrał się na mecz. Siedzący obok mężczyzna pyta go:
- Jak tu wszedłeś, synku?
- Miałem bilet.
- Sam go kupiłeś?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest tata?
- W domu, szuka biletu.

Offline malpa151

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Buu...
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #477 dnia: Luty 07, 2013, 19:02:40 »
- Syrena wyje, chyba wybuchł pożar! Muszę pędzić!
- Przecież nie jesteś strażakiem!
- Nie, ale mąż mojej kochanki jest!

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #478 dnia: Marzec 10, 2013, 00:23:57 »
- Co to jest: Nie świeci i nie mieści się w d**ie?
- Rosyjski przyrząd do  świecenia w d**ie



- Kiedy wybudowano Tesco w Świebodzinie?
- 5 lat przed Chrystusem



Przychodzi facet do lekarza- linuksiarza:
- Panie doktorze, wątroba mi szwankuje
- To dziwne... U mnie działa



Kulczyk poszedł na ryby. Siedzi, macza kija, gdy nagle spławik drgnął. Okazało się że złowił złotą rybkę. Wyciągnął ją z wody, zdjął z haczyka i wypuścił spowrotem na wolność. Zszokowana rybka wynurza się:
- Hej, a trzy życzenia???
Kulczyk na to:
- No dobra, mów  :mellow:
Plus ratio quam vis

Offline trawka

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #479 dnia: Marzec 22, 2013, 19:11:04 »
Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen
 i już po basenie biorą prysznic. nagle malec się
poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za fiuta,
przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec
spoglądając w dół: Widzisz synu, jakbyś był
 z matką to byś się wyp..   

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #480 dnia: Maj 08, 2013, 02:28:31 »
Mam nadzieję że nie dubluję ;)

Wraca Jurand ze Spychowa z krzyżackiej niewoli, straszliwie poturbowany. Bez oczu, z obciętym językiem i dłonią. Po drodze spotyka go Zbyszko z Bogdańca i pyta z niedowierzaniem:
-Rany Boskie, Jurand, to ty?
Jurand przytaknął skinieniem głowy. Zbyszko pyta dalej:
-A cóż za łotr cię tak okaleczył?
Jurand nakreślił ręką krzyż na piersi...
-No nie pi***ol, na pogotowiu?
Plus ratio quam vis

Venom01

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #481 dnia: Maj 09, 2013, 20:34:05 »
Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...

Offline adrian.pilchowice@vp.pl

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 136
  • KSRG
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #482 dnia: Maj 10, 2013, 20:20:33 »
Małżeństwo, nowy dom, piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało.
Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść... nic!
Dzwoni po majstra.
Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać.
- Panie, wszystko ale nie gres.
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić.
- Co Pan odpierdala?
- Panie, podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum.
Ludziom na pomoc , Bogu na chwałę

Offline czarnaa998

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
  • " Rycerze Floriana"
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #483 dnia: Maj 14, 2013, 13:36:16 »
Straż Pożarna. Dzwoni telefon.
Dyżurny:
- Słucham?
- W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś cherlawe, żadnego speeda nie dają...
- Dokąd dzwonisz, palancie! - denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do sekcji narkotyków - tam Ci pomogą.
I odkłada słuchawkę. Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu:
- A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz!
- Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję!
I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki. Po pół godzinie znowu telefon:
- Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki... Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali... A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami... patrzcie pod nogi... nie zadepczcie..
"Idę tam skąd wszyscy inni uciekają w obawie przed śmiercią"

Offline Aquarius

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 148
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #484 dnia: Maj 14, 2013, 22:41:00 »
- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz? Kazik nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił wczoraj do domy, wypił, poszedł do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła.
- I spłonął żywcem?
- Nie. Zdążył otworzyć okno i wyskoczyć.
- Zabił się, spadając?
- Nie. Zdążył wezwać staż. Strażacy rozciągnęli gumową płachtę i na nią skoczył.
- Pękła?
- Nie. Jakoś się od niej odbił i z powrotem wskoczył do mieszkania.
- I spalił się?
- Nie. Odbił się od framugi i znowu wypadł.
- Rozbijając się o ziemię?
- Otóż nie. Stał tam wóz strażacki z plandeką. Trafił w nią, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tę poduszkę ratunkową i wleciał do mieszkania!
- O mój Boże! To jak w końcu zginął?
- Strażacy go zastrzelili, bo zaczął ich wk***ać.

Kazicki

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #485 dnia: Maj 16, 2013, 20:12:32 »
Handlowiec wybrał sie do Kaliforni w interesach i zatrzymał się w motelu. Następnego dnia rano recepcjonista zauważył, że handlowiec ma strasznie nieszczęśliwa minę i pyta:
- Wszystko w porządku, Sir? Czy coś było nie tak w pańskim pokoju?
Handlowiec odpowiada:
- O drugiej nad ranem obudził mnie wielki kowboj, który usiał na mojej klacie, przystawił mi broń do skroni i zagroził, że jeśli nie zrobie mu laski, to odstrzeli mi łeb swoim wielkim rewolwerem...
- To straszne, Sir! I co Pan zrobił?!
- A słyszałeś jakieś cholerne strzały?!

avenger

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #486 dnia: Maj 19, 2013, 22:25:25 »
Na zajęciach w laboratorium chemicznym blondynka pyta się swojej koleżanki:
- A co ty tam właściwie robisz?
- Ekstrahuję.
A blondynka na to:
-To zrób mi dwa.


avenger

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #487 dnia: Maj 20, 2013, 09:17:07 »
W straży pożarnej dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS?
- ZUS spłonął.
Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął.
Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon.
- Dzień dobry,czy to ZUS?
- Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął!
- Wiem, ale jak przyjemnie tego posłuchać...


avenger

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #488 dnia: Maj 20, 2013, 09:18:53 »
Strażak wraca po pracy do domu i czując swad, woła do żony:
- Kochanie, cóż to za cudowny zapach spalenizny!


Offline Poldex

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #489 dnia: Czerwiec 01, 2013, 00:47:20 »
Krzyczy kowboj do drugiego kowboja:
- Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie!
- A ja tam wolę dziewczyny..
.

Offline Groblen

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #490 dnia: Lipiec 03, 2013, 19:02:05 »
Zamknęli gościa do więzienia na 20 lat, siedział sam w celi, nie miał co robić, ale po latach złapał mrówkę. Wyuczył ją tańczyć, śpiewać, robić fikołki, zrobił jej mały parasolik i ubranko. Ćwiczył ją i ćwiczył, poświęcał jej cały czas. W końcu wyszedł na wolność i zabrał mrówkę ze
sobą. Nie wiedział co z sobą zrobić więc poszedł do dobrej restauracji coś wreszcie porządnie zjeść. Ale nie miał pieniędzy. Podchodzi kelner:
- Słucham pana?
- Proszę pana, chciałbym zjeść coś naprawdę super, ale nie mam pieniędzy...
- Och, bardzo mi przykro...
- Ale zróbmy tak: da mi pan dobry obiad, a ja pana w zamian czymś zadziwię. Założę się, że tego pan jeszcze nie widział!
- No, niech będzie. Co to takiego?
- Proszę pana, niech pan popatrzy, tu na stole jest mrówka...
Kelner ściera mrówkę serwetą mówiąc:
- O, najmocniej przepraszam...
I żyli długo i szczęśliwe prezenty ślubne na ślub!

Offline Robertoo

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #491 dnia: Lipiec 10, 2013, 20:06:40 »
Idą dwie zakonnice: siostra Matematyka (M) i siostra Logika (L). Siostra M mówi:
- Widzisz tego mężczyznę, który idzie za nami od dłuższego czasu?
- Tak.
- Za 2 min nas dogoni.
- Zgodnie z prawami logiki musimy się rozdzielić, a wtedy pójdzie tylko za jedną z nas. Spotkamy się w zakonie.
Do zakonu przychodzi pierwsza siostra M.
Parę min później siostra L.
Siostra M pyta się:
- O Boże, o Boże ! I co się stało?
- Zgodnie z prawami logiki mężczyzna mógł pójść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.
- I co i co ?
- Zgodnie z prawami logiki gdy przyspieszyłam, on również to zrobił.
- I co dalej?
- Zgodnie z prawami logiki zaczęłam biec, a on zrobił to samo.
- O Boże ! I co?
- Zatrzymałam się i on zgodnie z prawami logiki zrobił to samo.
- O Boże, o Boże i co?
- Podciągnęłam do góry sutannę, a on zgodnie z prawami logiki zdjął spodnie.
- O Boże, o Boże ! I co?
- Zgodnie z prawami logiki zakonnica z zadartą suknią biegnie szybciej, niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.
Ktoś zna te drzwi drzwi wewnętrzne warszawa ? Szukam i nie mogę znaleźć.

Offline georg

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #492 dnia: Lipiec 10, 2013, 21:09:35 »
Siedzą dwie babcie w tramwaju i rozmawiają ze sobą. Do tramwaju wsiada skin. Jedna babcia ustępuje mu miejsca i mówi do drugiej: "Biedny chłopak nie dość, że po chemioterapii to jeszcze w butach ortopedycznych

Polerka

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #493 dnia: Lipiec 11, 2013, 00:32:33 »
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa.
Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.



Gdańszczanie wiedzą, że radca prawny gdańsk to najlepszy wybór prawnika w mieście
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2013, 22:24:53 wysłana przez Polerka »

Bryniuk

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #494 dnia: Lipiec 13, 2013, 05:45:50 »
Pada od 3 dni... Bez przerwy... Żona nic tylko gapi się przez okno...
Jeśli popada jeszcze parę dni, to będę musiał ją wpuścić do środka.

Return

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #495 dnia: Lipiec 13, 2013, 13:25:49 »
Jak się nazywa psychiczna Patrycja?

Psychopatka !

Wajper

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #496 dnia: Lipiec 22, 2013, 00:30:49 »
Na okręcie młody majtek pyta starego żeglarza
- Opowiedz mi, dlaczego nie masz nogi?
- No bo kiedyś wypadłem za burtę i rekin mi odgryzł
- A dlaczego masz hak zamiast dłoni?
- No bo kiedyś mieliśmy potyczkę z piratami i odcięli mi dłoń
- A dlaczego nie masz oka?
- No bo kiedyś tak stoję na statku patrzę w niebo i nagle mi mewa narobiła.
- No tak, ale od tego się nie traci oka, wystarczy wytrzeć!
- No właśnie, a to był pierwszy dzień kiedy miałem hak zamiast ręki.

Offline beniok

  • Podkarpacie
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 277
    • Ochotnicza Straż Pożarna Majdan Królewski
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #497 dnia: Lipiec 23, 2013, 10:08:00 »
Czemu Lewandowski pojechał na noc poślubna do Niemiec ???







Bo w Polsce by nie trafił !!!
http://www.ospmk.info
bk(małpka)ospmk(dot)info

Bodzix

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #498 dnia: Lipiec 24, 2013, 21:09:39 »
Idzie facet brzegiem Wisły.
Widzi faceta klęczącego i pijącego wodę z rzeki.
Spacerowicz woła:
-Co pan robi ? Niech pan nie pije ! Otruje się pan, chemikalia i odpadki!
-Was?
-Powoli, bo zimna .

Czerniak

  • Gość
Odp: Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
« Odpowiedź #499 dnia: Lipiec 25, 2013, 01:57:20 »
Przybiega Jasiu na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.