Służba > Forum ochotników

Pierwsza pomoc a kwalifikowana pierwsza pomoc

(1/2) > >>

Feniks:
W związku z tym, że teraz prawie na każdym samochodzie w KSRG jest torba PSP R1, deska i szyny Kramera, ostatnio mieliśmy w jednostce dyskusję na temat tego co wchodzi w skład pierwszej pomocy, a co jest już kwalifikowaną pierwszą pomocą. Bo przecież nie zawsze podczas wyjazdu na samochodzie jest ktoś z KPP - zwłaszcza ostatnio, gdy o ludzi coraz trudniej. Generalnie dyskusja dotyczyła głównie podawania poszkodowanym tlenu. Korzystając z okazji - recertyfikacja - postanowiliśmy zapytać o to co wolno a czego nie strażakowi bez KPP. No i przeżyliśmy lekki szok gdy usłyszeliśmy, że bez KPP nie wolno prawie nic. W zasadzie tylko RKO i opatrywanie ran oraz stabilizacja złamań/zwichnięć (ale bez użycia szyn Kramera a RKO bez worka samorozprężalnego - tylko usta-usta). I teraz nie wiem, czy źle coś usłyszałem lub zrozumiałem - ale naprawdę, zgodnie z przepisami bez KPP nie wolno nawet założyć kołnierza czy skorzystać z ambu? No i co z deską? Wolno jej używać bez KPP czy nie?

Fireman81r:
Pierwsza pomoc to wszystkie czynności ratownicze bez użycia sprzętu no chyba że "przygodnego" (np. Jakieś kije do stabilizacji złamanej kończyny) na poziomie kpp używa się już narzędzi znajdujących się na wyposażeniu PSP R1 w tym szyny kamera na których użycie potrzebne jest odpowiednie przeszkolenie. Deskę wbrew pozorom też trzeba umieć prawidłowo "obsłużyć" czyli prawidłowa stabilizacja odcinka czynnego kręgosłupa przy pomocy stabilizatorów oczywiście po wcześniejszym założeniu kolnierza oraz prawidłowe zapięcie pasów deski do ewakuacji poszkodowanego a tego typu umiejętności nabywa się właśnie na kursach KPP..

radk177:
Zasady Organizacji ratownictwa medycznego :
"Kwalifikowana pierwsza pomoc (kpp) – czynności podejmowane wobec osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego przez ratownika, o którym mowa w art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym"

Feniks:
@Fireman81r
Zgadzam się, że jak się czegoś używa to trzeba robić to umiejętnie. Niemniej uważam, za większe zagrożenie przenoszenie poszkodowanego bez deski niż na niej - nawet gdyby miały to robić osoby bez KPP. A już zakazu używania worka samorozprężalnego to wogóle nie potrafię pojąć - czemu ma on służyć?


To może doprecyzuję o co mi chodzi:
W JOT stale ubywa doświadczonych strażaków z KPP (ze względu na sytuację - zmiana pracy, przeprowadzka, narodziny dziecka, choroba - czy też po prostu ze względu na wiek). Coraz więcej jest młodzieży po kursach podstawowych lub z pewnym doświadczeniem ale wciąż bez KPP. Na KPP nie mają szans w najbliższych miesiącach. Stąd był nasz pomysł by wewnętrznie podszkolić ich z pierwszej pomocy i zapoznać z tym co jest w torbach PSP R1 oraz jak tego używać - do tego deska i szyny. Wiadomo - nie wolno im zakładać rurek ustno-gardłowych czy krtaniowych, ale chcieliśmy by poćwiczyli sobie RKO z użyciem "ambu" , jak kłaść ludzi na deskę, jak kształtować szyny i unieruchamiać złamania czy chociażby jak odessać żądło pszczoły odsysaczem. Bo przecież osób wymagających takiej pomocy coraz więcej, a ludzi z KPP na samochodach coraz mniej. No i tu wychodzi na to, że cały ten trud możemy sobie wsadzić tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, bo i tak nie wolno im tego robić.

Do tej pory KPP nie było to dla nas większym problemem, ale właśnie kolejne osoby mające KPP zrezygnowały z członkostwa w JOT, a "nowi" nie dostali zgody UG na sfinansowanie KPP i już mniej niż połowa jeżdżących do akcji ma szkolenie. Jak jeszcze nie będzie zgody na recertyfikację - bo ta też kosztuje - to problem zrobi się spory. Stąd moje pytanie - czy osoby bez KPP mogą w sytuacji braku ratowników udzielić pomocy używając np. worka samorozprężąlnego czy lepiej nie prowadzić sztucznego oddychania do czasu przybycia kogoś kto będzie mógł? Czy w razie zagrożenia mogą ułożyć poszkodowanego na desce by go ewakuować czy lepiej by nieśli go bez niej? - bo nie zawsze można czekać aż przybędą ludzie ze szkoleniami.

Peter134:
Zacząć należy od tego, że ustawa swoje, praktyka swoje, a określonych procedur brak.
Ewakuację według ustawy może przeprowadzić tylko ratownik. Ewakuacją z definicji jest przemieszczenie poszkodowanych ze strefy zagrożenia do strefy bezpiecznej. Wychodzi na to, że jeśli mamy pożar budynku to żeby ewakuować osobę potrzebujemy strażaka z kpp, totalny bezsens.

Z ewakuacją najlepiej wstrzymać się do przyjazdu pogotowia, oczywiście jeśli jest taka możliwość. Ostatnio poszkodowanego z bólem kręgosłupa wsadziłem z powrotem do samochodu.
Przeszkolenie wszystkich z pierwszej pomocy i tego co jest na wyposażeniu jak najbardziej wskazane, zawsze to para rąk do pomocy temu, który ma kpp.

Możesz zrobić wszystko, a możesz nie zrobić nic, zależy jak się potem z tego wytłumaczysz.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej