Autor Wątek: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....  (Przeczytany 66326 razy)

Offline Houte

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 212
  • PSP - Mój sposób na życie.
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #50 dnia: Wrzesień 20, 2018, 12:45:23 »
Osoby pod nickiem Siedem nie biorę wogole pod uwagę w tej rozmowie. Prywatne sprawy załatwia się prywatnie,  tu jest wątek Krakowa a nie Bydgoszczy. I Twoje zdanie o Januszu nas nie interesuje ( przynajmniej mnie).

zyraf

  • Gość
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #51 dnia: Wrzesień 20, 2018, 13:32:37 »
efekt końcowy będzie taki, że KG wprowadzi zarządzenie i służba dyżurna będzie cały dzień i całą noc gonić po obiekcie....
Może ktoś z JRG Szopienice z Katowic pochwali się jak to u nich wygląda....biegają co godzinę odbijają checkpointy w nocy lub inny hit monitoring, który dowódca może oglądać "z domu" i kontrolować ludzi.
Może ktoś się odniesie do tych historii - ciekaw jestem na ile prawdziwe.

Offline Siedem

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 517
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #52 dnia: Wrzesień 20, 2018, 13:55:23 »
Jeżeli ktoś uważa, że jakiś tam złodziej obejdzie koszary na żywioł tzn wejdzie sobie w ciemno i nawet nie będzie wiedział co ma ukraść... to chyba trochę się naoglądał filmów. Jeżeli nawet to była osoba z zewnątrz, to musiała znać obiekt. Musiała wiedzieć kiedy i którędy wejść. Jakie są zwyczaje na zmianie. Kto, gdzie i kiedy chodzi. Najczęściej szafki są okradane przez jakiegoś kreta na zmianie. Bo poruszając się po jednostce nie wzbudza on podejrzeń. Złodziej, który nie zna obiektu, nie będzie ryzykował wejścia do niego. Szczególnie, że w JRG zawsze / przeważnie ktoś jest. Trzeba sobie odpowiedzieć na inne pytania. Po co latać po koszarach skoro na garażu są cenniejsze rzeczy i  łatwiej z tamtąd wytargać i uciec. W jaki sposób złodziej wszedł. Czy musiał coś sforsować. Jaka była pora dnia. Kiedy zauważono brak mienia. Czy na JRG jest monitoring.
Co do spraw poruszanych w artykule. Np jeżeli dotyczy to listy. Prosisz, żeby przed zmianą służby Pan się podpisał, że przybył. On jednak ma częste zaniki pamięci lub po prostu "często mu się psuje samochód" "pękły mu juz wszystkie opony" "korek był tak duży że myśli, że cały czas w nim jest" itd.. Później znów zapomina. Ty znów robisz srającą minę na tą okoliczność i jakoś znów go prosisz. To ostatecznie może się zdarzyć, że trzeba mu zrobić terapię szokową skoro nie dochodzi do niego taki prosty obowiązek. To jest niby "błahostka" ale jeśli Pan się nie podpisze, a wyjedzie i coś mu się stanie to ciekawe kto się będzie tłumaczył z tego, że służbę pełnił ktoś kogo formalnie nie było? Jeżeli chodzi o remonty. To dla mnie nie było problemu jeśli 11 lub 12 prosił mnie, żeby zmiana rozpieprzyła ścianę, bo będziemy mieli remont czegoś tam. Co to jest za problem szczególnie gdy było wiadomo, że kasa jest tylko na wykończenie. To lepiej egzystować w brudzie lub grzybie, czy troszkę się wysilić i jakoś to kulnąć? Każdy to wie, że teoretycznie powinno nam to koło kity latać ale  ja w tym spędzałem 1/3 miesiąca i jak się przy tym palcem nie dotknęło to po prostu nie było aż tyle kasy. Zazwyczaj po takich akcjach przydzielane były jakieś tam drobne nagrody. Często spotykam się nawet z takim czymś, że strażacy sami przychodzili po zadania gospodarcze, żeby mieć zwolnienie z ćwiczeń bojowych. Woleli coś tam pospawać przy zderzaku albo pomalować szpadelek. Ja osobiście zawsze wolałem porozwijać węże, coś powentylować lub pociąć. Nie wiem jak tam było w Krakowie ale mi się nigdy nie zdarzyło, żeby prace typu remont były odbierane jako mus. Tylko jako jakieś wspólne działanie załogi i dowódcy JRG. Z perspektywy czasu mógłbym to jednak tak ubrać i dopisać taką historię, że wyszłaby z tego całkiem niezła patologia.

Offline boguś1980

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #53 dnia: Wrzesień 20, 2018, 14:25:21 »
Jeżeli ktoś uważa, że jakiś tam złodziej obejdzie koszary na żywioł tzn wejdzie sobie w ciemno i nawet nie będzie wiedział co ma ukraść... to chyba trochę się naoglądał filmów. Jeżeli nawet to była osoba z zewnątrz, to musiała znać obiekt. Musiała wiedzieć kiedy i którędy wejść. Jakie są zwyczaje na zmianie. Kto, gdzie i kiedy chodzi. Najczęściej szafki są okradane przez jakiegoś kreta na zmianie. Bo poruszając się po jednostce nie wzbudza on podejrzeń. Złodziej, który nie zna obiektu, nie będzie ryzykował wejścia do niego. Szczególnie, że w JRG zawsze / przeważnie ktoś jest. Trzeba sobie odpowiedzieć na inne pytania. Po co latać po koszarach skoro na garażu są cenniejsze rzeczy i  łatwiej z tamtąd wytargać i uciec. W jaki sposób złodziej wszedł. Czy musiał coś sforsować. Jaka była pora dnia. Kiedy zauważono brak mienia. Czy na JRG jest monitoring.
Co do spraw poruszanych w artykule. Np jeżeli dotyczy to listy. Prosisz, żeby przed zmianą służby Pan się podpisał, że przybył. On jednak ma częste zaniki pamięci lub po prostu "często mu się psuje samochód" "pękły mu juz wszystkie opony" "korek był tak duży że myśli, że cały czas w nim jest" itd.. Później znów zapomina. Ty znów robisz srającą minę na tą okoliczność i jakoś znów go prosisz. To ostatecznie może się zdarzyć, że trzeba mu zrobić terapię szokową skoro nie dochodzi do niego taki prosty obowiązek. To jest niby "błahostka" ale jeśli Pan się nie podpisze, a wyjedzie i coś mu się stanie to ciekawe kto się będzie tłumaczył z tego, że służbę pełnił ktoś kogo formalnie nie było? Jeżeli chodzi o remonty. To dla mnie nie było problemu jeśli 11 lub 12 prosił mnie, żeby zmiana rozpieprzyła ścianę, bo będziemy mieli remont czegoś tam. Co to jest za problem szczególnie gdy było wiadomo, że kasa jest tylko na wykończenie. To lepiej egzystować w brudzie lub grzybie, czy troszkę się wysilić i jakoś to kulnąć? Każdy to wie, że teoretycznie powinno nam to koło kity latać ale  ja w tym spędzałem 1/3 miesiąca i jak się przy tym palcem nie dotknęło to po prostu nie było aż tyle kasy. Zazwyczaj po takich akcjach przydzielane były jakieś tam drobne nagrody. Często spotykam się nawet z takim czymś, że strażacy sami przychodzili po zadania gospodarcze, żeby mieć zwolnienie z ćwiczeń bojowych. Woleli coś tam pospawać przy zderzaku albo pomalować szpadelek. Ja osobiście zawsze wolałem porozwijać węże, coś powentylować lub pociąć. Nie wiem jak tam było w Krakowie ale mi się nigdy nie zdarzyło, żeby prace typu remont były odbierane jako mus. Tylko jako jakieś wspólne działanie załogi i dowódcy JRG. Z perspektywy czasu mógłbym to jednak tak ubrać i dopisać taką historię, że wyszłaby z tego całkiem niezła patologia.
Kolejny oficer uważający podoficerów za parobków i ćwierć mózgów.Panie Januszu proszę walczyć w imieniu strażaków wszystkich strażaków!!!

efekt końcowy będzie taki, że KG wprowadzi zarządzenie i służba dyżurna będzie cały dzień i całą noc gonić po obiekcie....
Może ktoś z JRG Szopienice z Katowic pochwali się jak to u nich wygląda....biegają co godzinę odbijają checkpointy w nocy lub inny hit monitoring, który dowódca może oglądać "z domu" i kontrolować ludzi.
Może ktoś się odniesie do tych historii - ciekaw jestem na ile prawdziwe.
Tak ale tylko wtedy jak wojsko będzie siebie pilnowało a nie jest pilnowane przez agencje ochroniarskie.Ludzie mają dość wyzysku Panów na jednostkach niech sami pilnują.Przypominam że mamy wybory i rządzącym na 30 tyś głosów plus rodziny robi się 100 tyś będzie zależeć.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2018, 09:36:51 wysłana przez Butel »

Offline pb11

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 1.434
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #54 dnia: Wrzesień 20, 2018, 14:43:52 »
Tak z czystej ciekawości, co takiego napisał Siedem że twoim zdaniem uważa podoficerów za ćwierć mózgów. 

Offline GordonShumway

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 442
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #55 dnia: Wrzesień 20, 2018, 15:05:09 »
Jeżeli chodzi o remonty. To dla mnie nie było problemu jeśli 11 lub 12 prosił mnie, żeby zmiana rozpieprzyła ścianę, bo będziemy mieli remont czegoś tam.
W tej całej wypowiedzi to mnie najbardziej urzekło. 11 i 12 powinni z tym przyjść do całej zmiany i zapytać (poprosić) gdyż jest to zakres wykraczający poza obowiązki. Lub d-ca zmiany powiedzieć, że porozmawia z ludźmi i za chwilkę da odpowiedź. Oczywiście robota była brana w ciemno gdyż ww d-ca tą pracą się nie skalał, tylko ludzie się napracowali. Czyż nie mam racji?? Co ja gadam 11 i 12 co najwyżej mogą przyjść, zjebać, zakomunikować co jest do roboty. Rano znowu zjebać, że tak mało zostało zrobione. No i nie pasuje stwierdzenie "porozmawiać z ludźmi" jakimi ludźmi przecież w co niektórych mniemaniu strażacy z podziału to najniższy sort, zło konieczne itp. 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2018, 15:16:05 wysłana przez GordonShumway »

Offline boguś1980

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #56 dnia: Wrzesień 20, 2018, 15:31:08 »
Tak z czystej ciekawości, co takiego napisał Siedem że twoim zdaniem uważa podoficerów za ćwierć mózgów.
Uważam tak dlatego że w tak poważnej sprawie jakim jest traktowanie mobbingowanie przez dowódców JRG próbuje rozmydlić sprawę jakąś wyimaginowaną wojenką z panem Januszem.Sprytne odwrócenie uwagi dyskredytacja podważenie wiarygodności.Spójrz na komentarze pod https://dziennikpolski24.pl/drobna-kradziez-wywolala-afere-u-krakowskich-strazakow/ar/13503879.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #57 dnia: Wrzesień 20, 2018, 15:38:52 »
Siedem

Znów rozmywasz istotę sprawy
Niestety, dalej brniesz w ataku personalnym omijając całość problemu

Było włamanie. Służba dyżurna powinna zostać ukarana ? Pewnie tak.
Ale też należało powiadomić Policje o przestępstwie.
Skoro był monitoring, odciski palców - można było namierzyć sprawcę

D-ca zgłosił sprawę do KM ? Wygląda , że zgłosił.
Wygląda na to , ze ten poinformował o tym KW.
I teraz wytłumacz mi dlaczego sprawę postanowiono zataić ?
I kto jest winny zatajenia sprawy ?
Potrafisz odpowiedzieć ?
Bez wycieczek personalnych i pisania, jacy to strażacy są lenie i nie chcą ćwiczyć a wolą szpadelki malować.


Co do remontów.
Uważasz , że nie ma problemu ?
To dlaczego do przetkania zlewu czy kibla, lub wymiany żarówki w komendzie, gdzie pracują duże chłopy, ściąga się często strażaków
z podziału bojowego i to do takich pierdół ?
Czyżby to juz przechodziło ich możliwości manualne czy też ich kompetencje ?
Skoro można rozpieprzać ściany na jednostkach i nie ma problemu to skąd nagle biorą się takowe na wyższym szczeblu ?



Offline Houte

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 212
  • PSP - Mój sposób na życie.
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #58 dnia: Wrzesień 20, 2018, 15:55:02 »

 Jeżeli chodzi o remonty. To dla mnie nie było problemu jeśli 11 lub 12 prosił mnie, żeby zmiana rozpieprzyła ścianę, bo będziemy mieli remont czegoś tam.


Typowe " weźmy się i zróbcie ".  Prawda jest niestety taka że od podziału WYMAGA się różnych robót i to nie tylko budowlanych. Jasne chce pracować w dobrych warunkach ale czy to ja mam je sobie stworzyć i zasłużyć czy to przełożeni są zobowiązani mi je zapewnić??  Ja chcę wykonywać swoją pracę zgodnie z listą obowiązków a nie słuchać że jest taki magiczny punkt " wykonywać polecenia przełożonych ".  Dobrze ze wieczorem loda nie trzeba robić bo jak się sprzeciwe to będą głosy " oj tam lodzik nie mów ze tak Ci źle "

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #59 dnia: Wrzesień 20, 2018, 16:06:20 »
Houte nie doczytałeś dalej
 "Co to jest za problem szczególnie gdy było wiadomo, że kasa jest tylko na wykończenie. To lepiej egzystować w brudzie lub grzybie, czy troszkę się wysilić i jakoś to kulnąć?"

I właśnie to było często praktykowane od lat
Po cholerę dawać kasę na całość , jak można na część.
A potem chwalić się przed przełożonymi  "zrobiliśmy", "daliśmy radę" , "wykonaliśmy"
i bęc ! Jest zarobiony punkcik.
Ciekawe czy kolega Siedem też bał udział w rozbijaniu ścian czy tylko nadzorował i wydawał polecenia  :rolleyes:
No ale chyba brał. Bo "jaki to problem" ?  ^_^

Offline Siedem

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 517
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 20, 2018, 16:09:43 »
GordonShumway nie nie masz racji jeżeli sobie myślisz, że na mojej zmianie dowódca zmiany fizycznie nie robi. Pomimo że jak zauważyłeś np. konserwacja sprzętu wykracza poza jego zakres obowiązków.. Jeżeli jest tak u Ciebie, to tam wasza zmianowa sprawa. Mniejsza o to.  Kto powinien zadzwonić po Policję. Jeżeli było to po 15:30 i bym był dowódca zmiany, to zgłosiłbym to informacyjnie do SK i sam zadzwonił po Policję niezwłocznie. Zadzwoniłbym do 11, że jest problem i że mam podejrzenie kradzieży. Czy coś jeszcze chcecie wiedzieć?
Jezeli chodzi o wymianę spłuczki w KM to nie zdarzyło się ponieważ mamy od tego osobę (cywila) w KM. W Krakowie jeździli wymieniać spłuczki do KM?? Jestem ciekawy.
Geddeon punkcik? Niezłe macie przedszkole.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 20, 2018, 16:17:01 »
Cytuj
Kto powinien zadzwonić po Policję. Jeżeli było to po 15:30 i bym był dowódca zmiany, to zgłosiłbym to informacyjnie do SK i sam zadzwonił po Policję niezwłocznie. Zadzwoniłbym do 11, że jest problem i że mam podejrzenie kradzieży. Czy coś jeszcze chcecie wiedzieć?

Tak. Więc dlaczego atakujesz personalnie gościa, który zgłosił kradzież ?
Skoro sam zrobiłbyś to samo.

Sorry, ale nie mogę zrozumieć.

Offline fireman_f

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 270
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #62 dnia: Wrzesień 20, 2018, 17:22:31 »
efekt końcowy będzie taki, że KG wprowadzi zarządzenie i służba dyżurna będzie cały dzień i całą noc gonić po obiekcie....
Może ktoś z JRG Szopienice z Katowic pochwali się jak to u nich wygląda....biegają co godzinę odbijają checkpointy w nocy lub inny hit monitoring, który dowódca może oglądać "z domu" i kontrolować ludzi.
Może ktoś się odniesie do tych historii - ciekaw jestem na ile prawdziwe.

Z tego co wiem to JRG Szopienice z KM Katowice od lat ma wprowadzone warty od 22 do 6 rano służba dyżurna co godzinę robi obchód jednostki, podobno nikt nie wie po co i czemu skoro inne JRG w tym mieście nie maja takiego obowiązku ale to trzeba się u źródła pytać.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #63 dnia: Wrzesień 20, 2018, 17:59:14 »
U nas jest monitorowany plac wewnętrzny, garaże i wszystkie wejścia do budynku (włącznie z bramami). O monitoringu w pomieszczeniach nie ma mowy. Służba dyżurna ma podgląd na wszystkie kamery ale dostęp do nagrań ma wyłącznie Komendant w pomieszczeniu serwerowni. Po zamontowaniu kamer kilku kolegów myślało że każdy problem ze zmianą służby będą załatwiać monitoringiem ale 01 szybko wybił im to z głowy bo monitoring służy bezpieczeństwu a nie do załatwiania porachunków pomiędzy zmianami czy do kontrolowania co ludzie robią po 15:30
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline GordonShumway

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 442
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #64 dnia: Wrzesień 20, 2018, 17:59:33 »
GordonShumway nie nie masz racji jeżeli sobie myślisz, że na mojej zmianie dowódca zmiany fizycznie nie robi. Pomimo że jak zauważyłeś np. konserwacja sprzętu wykracza poza jego zakres obowiązków.. Jeżeli jest tak u Ciebie, to tam wasza zmianowa sprawa.
Skoro moje posty stawiające diagnozę, są usuwane, muszę inaczej napisać. Jeżeli prace budowlane w JRG są równoznaczne z konserwacją sprzętu to współczuję ludziom którzy pod ciebie podlegają. Jak się domyślam jesteś (tym lepszym) oficerem. Proszę przeczytaj poprzednie moje posty, przeanalizuj (zrozum) co cytuję i co napisałem. Przestań już pisać jakieś dyrdymały o Bydgoszczy.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #65 dnia: Wrzesień 20, 2018, 18:47:22 »
starsi koledzy, w straży zaczyna być demokratycznie. https://demotywatory.pl/3489124/Niestety-w-demokracji-glos-idioty a dwóch może go nawet przegłosować.
Odpuście sobie dyskusję z młodzieżą, róbcie swoje do emki. Wy wiecie swoje - a młodzi niech drą się. Nowi młodsi od tych młodych szybko się nauczą walczyć o swoje. Będzie zabawa. Za 15 lat gówno będzie młodego obchodziło, że kolega ma doświadczenie, ważny jest zakres co mam robić a co nie.....
EGO = 1 / wiedza

Offline peterek

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.258
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #66 dnia: Wrzesień 20, 2018, 19:30:39 »
Jeżeli ktoś uważa, że jakiś tam złodziej obejdzie koszary na żywioł tzn wejdzie sobie w ciemno i nawet nie będzie wiedział co ma ukraść... to chyba trochę się naoglądał filmów. Jeżeli nawet to była osoba z zewnątrz, to musiała znać obiekt. Musiała wiedzieć kiedy i którędy wejść. Jakie są zwyczaje na zmianie. Kto, gdzie i kiedy chodzi. Najczęściej szafki są okradane przez jakiegoś kreta na zmianie. Bo poruszając się po jednostce nie wzbudza on podejrzeń. Złodziej, który nie zna obiektu, nie będzie ryzykował wejścia do niego. Szczególnie, że w JRG zawsze / przeważnie ktoś jest. Trzeba sobie odpowiedzieć na inne pytania. Po co latać po koszarach skoro na garażu są cenniejsze rzeczy i  łatwiej z tamtąd wytargać i uciec.
        Lubię filmy oglądać, ale wyobraź sobie, że życie pisze swój scenariusz o którym nawet najlepszym w "Bollywood" się nie śniło. Tak złodziej wejdzie na beszczela, tak ukradnie bez rozpoznania co mu wpadnie pod rękę w zależności od czasu jaki ma do dyspozycji, tak ominie rzeczy bardziej wartościowe itp, itd. Kilka lat temu u nas właśnie taki złodziej wszedł ukradł, został namierzony bo telefony używał kradzione (a namierzony został bo oficjalnie zgłoszenie poszło na policję od 01). A większość chłopaków w jrg miała swoje zdecydowane przekonanie, że to jeden z pośród nich wtedy był...., a tu taka niespodzianka.
pozdrawiam 

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #67 dnia: Wrzesień 20, 2018, 19:44:10 »
Drodzy koledzy na JRG 1 Kraków jest monitoring i jeden z przełożonych nie rozpoznał złodzieja i widać to na nagraniu bo nie znał swoich strrażaków (ja znam cała komendę i emerytów z ostanich dwóch dekad dużo ponad 200 osób)…. Taką plotkę słyszałem…
@Siedem zabawna sytuacja bo zanim kolega Janusz trafił do Bydgoszczy jeszcze gidzieś słuzył... I tu nasze drogi się przecinają! Miał opinie przywoitego strażaka w oczach dowódcy JRG Tomka N. a że się chłop zakochał na podoficerce serce nie sługa... To do was trafił  :rofl:
@robn to jakie masz stanowisko... Emeryt? Radio  też u ciebie w KM niebyło w sprawie mobbingu (szczerze nie wiem takie plotki słyszałem) ? Czy nie? TO nie ty byłeś gwiazdą... A może inny oficer twojej komendy...
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline psppsp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #68 dnia: Wrzesień 20, 2018, 22:54:02 »
SIEDEM, może teraz odniesiesz się do całej JRG 5 tak jak to zrobiłeś odnośnie ogniomistrza?
Jakoś nie ma ochoty się odnieść.Tylko prywatną wojenkę toczy z Panem Januszem nie dbając o dobro setek innych strażaków.

Offline kolec998

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #69 dnia: Wrzesień 25, 2018, 15:21:17 »
Panowie.
Przykład w tym postępowaniu idzie niestety z samej góry, a pozostali tylko do niego równają. Bo albo chcą równać albo im nakazano. Może trochę przesadziłem. Ale przekazslem tylko to co donoszą młodzi którzy obecnie są na zesłaniu.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2018, 18:09:30 wysłana przez kolec998 »

Offline psppsp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #70 dnia: Wrzesień 25, 2018, 19:00:33 »
Janusz już trochę czasu minęło możesz powiedzieć czy coś się ruszyło w sprawie.Faktycznie pod artykułem jest cała baza informacji, niestety ludzie są rozgoryczeni.

Offline Janusz74

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #71 dnia: Wrzesień 28, 2018, 12:37:40 »
Witam wszystkich moi drodzy z tego co wiem to na JRG 1 Była kontrola z Komendy Głównej nie wiem co ustalili ze względu na to że mnie w tej chwili nie ma jestem umówiony z redaktorem na następny artykuł jak również wywiad z panią z radia i telewizji do tej pory żadne skutki nie zostały wyciągnięte wobec osób które de facto nas szykanuja Jedno jest pewne Ja wracam 4.10 zajmę się w 100% ponieważ będę już na miejscu Pozdrawiam Janusz

Offline Martino

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 29, 2018, 00:42:04 »
Brawo za postawę Janusz, jesteśmy z Tobą, pokażmy temu wiecznie smutnemu komediantowi gdzie jego miejsce ;)


Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Czyżby kolejne odwołania się szykowały....
« Odpowiedź #74 dnia: Październik 01, 2018, 19:27:44 »
Jeden z komentarzy pod artykułem:
"Co za bzdury!!

Czyli jakby przestępstwo miało miejsce w wakacje, to komendant czekałby aż strażacy wrócą z wakacji celem zweryfikowania czy coś im ukradziono czy nie?

Gdyby ogniomistrz nie zgłosił sprawy na Policję to jak długo komendant "ociągałby się" z wezwaniem Policji? Ile czasu potrzebowałby na zweryfikowanie braków? Miesiąc, rok, a może aż sprawa przycichnie?

Cały czas jest pomijane, że złodziej ukradł również mienie służbowe którego właścicielem jest Komendant Miejski PSP w Krakowie. Chodzi tutaj m.in. o buty specjalne Haix Fire Flash (cena: ponad 800 zł), ubranie koszarowe (ok. 300 zł), koszulki służbowe i inne rzeczy służbowe. To też powinno byc zgłoszone, a nie bagatelizowane przez komendanta miejskiego. Przecież to mienie służbowe. Chyba że stosujemy zasadę że jak coś jest służbowe (państwowe) to nie moje i nie musimy zgłaszać. I w taki sposób zaniżamy kwotę skradzionych rzeczy.

Odnośnie oddelegowania strażaka (Dowódcy Zmiany) do KW to sprawdźcie sobie ile jest etatów w wydziale kontrolno - rozpoznawczym KW, a ile tam faktycznie prewentystów pracuje. Zauważycie, że jest ich więcej niż etatów. Z tego powodu argument o brakach kadrowych w tym wydziale jest żartem Staska. Ewidentnie przeniesienie dowódcy zmiany ma na celu działanie represyjne, mobbingowe i dyskryminacyjne.
Jak Stasek chciał więcej ludzi w prewencji to powinien to sobie zmienić w ostatnio co modyfikowanym (wrzesień 2017 r.) przez niego regulaminie organizacyjnym KW PSP w Krakowie.
Statek powinien się zwolnic, a swój etat przenieść do prewencji. Wszyscy byli by zadowoleni.

Dlaczego Komendant Miejski PSP w Krakowie otrzymując informację o przestępstwie nie zgłosił tego faktu na Policje?

Dlaczego ukrywał przestępstwo?

Dlaczego wywierał presję i naciski na strażaków z JRG1 aby nie zgłaszać sprawy przestępstwa?

Dlaczego przeprowadził "rozmowę pionizującą" z ogniomistrzem który zgłosił przestępstwo? Czyli z ogniomistrzem który zachował się jak komendant który nic nie ukrywa, nie zataja, działa jawnie, fair play i z szacunkiem?

Dlaczego Komendant Miejski PSP w Krakowie oraz Małopolski Komendant Wojewódzki PSP unikają udzielenia osobistej odpowiedzi i wypowiedzi? Dlaczego ukrywa się (Komendant Miejski) na urlopie? Dlaczego ukrywa się za swoimi zastępcami i rzecznikiem prasowym? Dlaczego boi sie i nie chce udzielić wywiadu tylko wszystko na piśmie o kilkunastu dniach? Niech ma honor i udzieli wypowiedzi, swojej wypowiedzi a nie "sztabu" sporządzonej w zakamarkach gabinetów wśród oparów alkoholu? Odpowiedzi można przewidzieć."
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.