Jazda alrmowa na ćwiczenia

[Pożoga]

można, czy nie?  :szalony:Jeśli celem jest sprawdzenie czasu dojazdu

[KLAWY]

NIE!!!

[fire45]

A o jakich ćwiczeniach mówimy?

[Spartan998]

To nie ma znaczenia.

[peterek]

Problem wbrew "pierwszemu wrażeniu" jest złożony.
1. Pod względem przepisów ruchu drogowego: czym różni się dojazd alarmowy na ćwiczenia od poruszania się po mieście czy ulicy z np. PPSiŚ czy punktu koncentracji zastępów w trakcie samych ćwiczeń ? Skoro wszystkie służby są pod względem przestrzegania przepisów prawa na tym samym poziomie to robimy to co oni, a oni np. policja, SW, ŻW zapierniczają na sygnałach aż miło.
2. U nas w jogurcie generalnie dojazd w pobliże miejsca ćwiczeń "zwykłych" jest niealarmowy, a od miejsca zatrzymania do np. zakładu na którym ćwiczymy alarmowo np. 100-200m.
3. Na ćwiczeniach powiatowych/wojewódzkich spotkałem się z przejazdem kilkukilometrowym a nawet kilkunastokilometrowym całej tzw. "kolumny uprzywilejowanej" na pełnym wypasie w asyście policji z przodu i tyłu.
4. Prawie zawsze korzystamy przy powiatowych ćwiczeniach i dojazdach z punktu koncentracji do m. ćwiczenia z blokowania przez policjantów skrzyżowań większych.
5. Ważne aby w rozkazie o przeprowadzeniu ćwiczeń było wyraźnie określone: od kiedy do kiedy niealarmowo, od kiedy można/należy alarmowo.
   
reasumując: moim zdaniem w rozkazie o przeprowadzeniu ćwiczeń można zawrzeć zapis o np; następującej treści
"dojazd wszystkich SIS na m. ćwiczeń niealarmowy z wyłączeniem zastępu z JRG 5, która z siedziby JRG na m. ćwiczeń porusza się alarmowo celem ustalenia/sprawdzenia czasu dojazdu w warunkach szczytu ruchu drogowego w mieście Szczecin."
pozdrawiam   

[Grze79]

4. Prawie zawsze korzystamy przy powiatowych ćwiczeniach i dojazdach z punktu koncentracji do m. ćwiczenia z blokowania przez policjantów skrzyżowań większych.

Nie to żebym śmiał podważać ze tak nie było ale na ćwiczenia powiatowe policja blokuje ruch żeby dojechać? tak serio czy macie piękny powiat i za dużo policjantów? oczywiście to w ramach niedowierzania..

U mnie jest jedynie ostatni kilometr dojazd na sygnałach ale to raczej rzadziej niż czesciej

[PCT]

Potwierdzam słowa kolegi peterek na podstawie doświadczeń z mojego terenu.
Jeśli chodzi o policję to nie mamy problemu by z reduty np do miejsca wjazdu na teren leśny przy okazji ćwiczeń wielkości kompanii gaśniczej zablokowano nam radiowozami wyjazd i zjazd z drogi publicznej, zwłaszcza  lewoskręt.
W przypadku mniejszych ćwiczeń rówież udajemy się (tym razem zazwyczaj bez policji) na sygnałach, jednak z zachowaniem szczególnej ostrożności po to by niektórym kierowcom uzmysłowić jak bezmyślnie poruszają się po drogach - w miarę możliwości czekamy aż umożliwią nam właściwy przejazd przez skrzyżowanie lub dojazd do miejsca ćwiczeń. W przypadku ćwiczeń na terenie miasta- siedziby KP za redutę służy JRG, skąd OSP również alarmowo  wyjeżdża by dojechać na miejsce w porównywalnym czasie co ze swojej siedziby.

[peterek]

Grze79:
Nie wiem czy wiesz, ale w niektórych powiatach odbywają się ćwiczenia (mówiąc delikatnie ) powiatowe, które są parodią ćwiczeń na tym szczeblu patrząc z punktu widzenia strażaków, a rozpoczynają się od: "z transportu samochodowego ZK uciekło pięciu więźniów z AK 47.....". 
Czyli możesz się domyślić  skąd mamy do dyspozycji tylu policjantów.
pozdrawiam
ps.
w swoim już dość długim życiu zawodowym do tej pory uczestniczyłem jeden raz w naprawdę dobrze przygotowanych, sensownych ćwiczeniach powiatowych. 

[Grze79]

Grze79:
Nie wiem czy wiesz, ale w niektórych powiatach odbywają się ćwiczenia (mówiąc delikatnie ) powiatowe, które są parodią ćwiczeń na tym szczeblu patrząc z punktu widzenia strażaków, a rozpoczynają się od: "z transportu samochodowego ZK uciekło pięciu więźniów z AK 47.....". 
Czyli możesz się domyślić  skąd mamy do dyspozycji tylu policjantów.
pozdrawiam
ps.
w swoim już dość długim życiu zawodowym do tej pory uczestniczyłem jeden raz w naprawdę dobrze przygotowanych, sensownych ćwiczeniach powiatowych.

Nie obraz się ułańska fantazja ak47 ZK brakuje tylko porwanego wozu strażackiego.. u mnie z koleji jest albo las albo wypadek pociągu.. mimo ze teren nawet można uznać za zurbanizowany.. wiadomo każdy ma jakieś doświadczenie mniejsze większe.. ważne żeby ćwiczenia mogły podnieść poziom przygotowania ćwiczących czy to ratownikownczy to dowodzacych

[rafal.bula]

Prawo o ruchu drogowym:

2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:

    1) uczestniczy:

        a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo

        b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,

        c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;

Gdzie tu jest zezwolenie na jazdę alarmową na ćwiczenia, oprócz przypadku jazdy w kolumnie?

[rotman]

Nigdy nie rozumiałem tej alarmowej jazdy na ćwiczenia, jakby strażacy chcieli się napatrzeć na niebieskie światełka. Wystarczy dysponować z odpowiednim opóźnieniem i mamy o wiele realniejsze ćwiczenia. Dużo huku, gorzej z wnioskami

[ksoniek]

Dla OSP często jest tak że wyje syrena potem zgłoszenie że jest pożar/wypadek itd więc jazda na kogutach.
Ćwiczenia na obiektach to też sprawdzian czasu dojazdów.

[rotman]

W dzisiejszych czasach można to ustalić w inny sposób, bo nie zapominajmy że w przypadku kolizji zasady ruchu drogowego dalej obowiązują. Jakoś inne słuzby nie mają z tym problemów, takie pokazówki przez całe miejscowości to tylko w straży pożarnej.

[rafal.bula]

Dla OSP często jest tak że wyje syrena potem zgłoszenie że jest pożar/wypadek itd więc jazda na kogutach.
Ćwiczenia na obiektach to też sprawdzian czasu dojazdów.

Sprawdzian czasu dojazdu? Z jakim odzwierciedleniem w rzeczywistości? I tak inny czas będzie w nocy, inny w dzień, inny przy korkach, inny w zimie jak samochody nie mają gdzie zjechać, inny gdy jakaś lebiega zostawi źle zaparkowane auto, inny jak trafi się na zawracającą ciężarówkę, inny dla GBA, inny dla sopa, inny dla cysterny i tak w nieskończoność. Sprawdzić czas dojazdu można chociażby wyciągając z historii zdarzeń takie, które było najbliżej.

[oliwier]

Nic nie zastąpi praktyki. Miałem nieprzyjemność widzieć kierowców jadących w kolumnie, którzy tracili głowę bo nie byli nauczeni poruszać się w kolumnie pojazdów uprzywilejowanych.

[Pożoga]

Chodzi głównie o sprawdzenie czasu dojazdu, ale tak jak kolega napisał wyżej dobrze by było żeby przećwiczyć umiejętności jazdy w kolumnie.

[rafal.bula]

O co chodzi lub może chodzić to ja wiem. Nie pierwszy dzień jestem w firmie.
Pytam tylko, skąd bierzemy do tego prawo?

[krzysiek_2k]

Przykład z ćwiczeń, w których uczestniczyliśmy w tamtym tygodniu.
Alarm - zgłoszenie: pożar lasu na naszym terenie. Wyjeżdżamy alarmowo - odległość z remizy do miejsca zdarzenia jakieś 2.5 kilometra. Na miejscu oficjalnie dowiadujemy się że to ćwiczenia.
Dysponowane są kolejne SiS z jednostek OSP naszej gminy, JRG naszego powiatu oraz powiatów sąsiednich. Te zastępy jadą już niealarmowo.