Autor Wątek: Testy Dla Kierowców  (Przeczytany 5431 razy)

Offline Marian

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Testy Dla Kierowców
« dnia: Listopad 07, 2003, 15:02:36 »
Czy przełożeni mają prawo robić testy ,kierowcom PSP w odniesieniu o kategorię prawo jazdy  B,C. Jeśli tak to gdzie można coś o tym przepisie przeczytać ? Mało tego w naszej jednostce odbywją się takie testy z najnowszych przepisów. Człowiek czuje się jak by odnowa robił prawo jazdy .
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2003, 18:53:09 wysłana przez Marian »

STRAŻOL

  • Gość
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 07, 2003, 15:56:46 »
Cytuj
Czy przełożeni mają prawo robić testy ,kierowcom PSP w odniesieniu o kategorię prawo jazdy  B,C. Jeśli tak to gdzie można coś o tym przepisie przeczytać ?
O tym kto ma prawo sprawdzać poziom wiedzy kierowcy i jak to ma przebiegać mówi ,,Prawo o ruchu drogowym". Przełożony strażaka ma prawo sprawdzić jego wiedzę którą posiadł w czasie uczenia się w szkołach pożarniczych. Wydaje mi się, że żadna ze szkół Państwowej Straży Pożarnej nie ma uprawnień do wydawania prawa jazdy. Logicznie więc rozumując przełożony strażaka nie ma prawa sprawdzać czy  zna on Kodeks drogowy czy nie. A nawiasem mówiąc temat jest  ciekawy. Popyta taki nadgorliwiec kirowców, popyta i okaże się, że któryś z nich nie zna przepisów drogowych. I CO WTEDY??????? ZABIERZE MU PRAWO JAZDY ?!?!?!?!?!?!?!?!

Offline Marian

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 07, 2003, 16:25:18 »
masz racje ale nasi atramęciarze stworzyli swoje państewko i robią co chcą z komendantem na czele
bo to jego prywatna straż  a ty po piętnastu latach  służby  jesteś nikim .

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 07, 2003, 22:05:29 »
Wszystko się zgadza / co do testów nie mam 100% pewności/ zobacz temat "nowe Miotly" Może ktoś zna sprawę w odniesieniu do obowiazujących przepisów?
Pozdrawiam.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 07, 2003, 22:06:38 »
jesli mozna to podajcie jakie byly konkretne konsekwencje ze słabo wypelnionych testow u nas kierowcy pisza a efektow nikt nie upowszechnia i konsekwencji nie wciąga więc chyba chodzi o to że jeden kazał robić , drugi robi i żeby były napisane a nie o faktyczny efekt czy wiedze
może sie nimi po prostu nie przejmowac?

Offline Marian

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 07, 2003, 22:21:04 »
Konsekwencje są takie że należy je zaliczyć jak powtórny egzamin , pod groźbą wyciągnięcia konsekwencji służbowych a jakich to już oni wymyślą ...

Guest

  • Gość
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 07, 2003, 22:21:33 »
Tak to napewno z tymi testami jest - sztuka dla sztuki. Piszą je u nas osobno d-cy zmian i sekcji, ratownicy, kierowcy oraz dyżurni PSK. Czy sie go napisze na 2 czy na 5 nie ma to wiekszego znaczenia przy kontroli powiedzmy doraźnej. Ma przy kontroli tzw.kompleksowej, gdzie oceny podziału bojowegp wpływaja na ogólną.  Z tym, że jeszcze sie ostatnio nie zdarzyło żeby ktoś komuś za to coś zabrał lub niedaj Boże dał.

Offline Juhas

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 11, 2003, 11:14:53 »
W naszej komendzie jest podobnie tylko testy są podzielone na korpusy. Inny piszą np: aspiranci a inny podoficerowie. Jednak w testach tych nie ma pytań z ruchu drogowego. Testy z ruchu drogowego piszą kierowcy podczas przeglądów a tak to normalnie zwykłe testy jak wszyscy w zależności jaki posiadja stopień. I tak jest chyba dobrze.

Offline bob

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 19, 2003, 22:31:57 »
A moze ktoś wpadł kiedyś na pomysł, że pisząc testy utrwala się wiedzę już posiadaną i teraz trzeba główkować ot dla zasady i spokojności sumienia?

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 20, 2003, 08:46:24 »
Przepisy się dość często zmieniają więc może chodzi o to żeby kierowcy byli z nimi na bieżąco. Tylko ze moi znajomi kierowcy mają zalaminowane ściągi od 3 lat które ciągle się bardzo dobrze sprawdzają ;).

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 20, 2003, 11:50:48 »
Takie małe uwagi ochotnika którym jestem (portaktujcie to poprostu jako opinię osoby z zewnątrz, a więc nie mającej żadnego interesu w takim czy innym rozwiązaniu):

- czy przełożeni mają prawo sprawdzać umiejętności kierowców (teoretyczne, czyli przepisy o ruchu drogowym) tego nie wiem, ale jeśli już sprawdzą i okaże się że kierowca tych przepisów nie zna, to problem chyba nie jest w zasadności sprawdzania a w braku wiedzy. Z drugiej strony można powiedzieć, że jeśli kierowca przepisy zna (a tak najczęściej jest - mam nadzieję) to nic nie stoi na przeszkodzie do napisaniu testu. I tu raczej broniłbym przełożonych którzy takie testy przeprowadzają. Jasne, że nie mogą odebrać prawa jazdy, ale mogą wyciągnąć konsekwencje służbowe - i chyba dla bezpieczeństwa wszystkich powinni gdy kierowca przepisów o ruchu drogowym nie zna.
- co do jawonści wyników testów to powiem tak: tylko i wyłącznie testy jawne! Oglądałem kiedyś na kanale BBC World taki program o lotniskowcu amerykańskim USS Abraham Lincoln (film dokumentalny pt. "Warship at War"). Otóż podczas lądowań samolotów na lotniskowcu, wydzielona grupa pilotów ocenia jakość lądowania poszczególnych lądujących pilotów (rotacyjnie, więc każdy pilot co jakiś czas ocenia swoich kolegów). Wyniki tych ocen są całkowicie jawne dla każdego członka załogi. I to chyba jest najlepsze rozwiązanie, bo przecież nikt nie chce być najgorszym pilotem, a wielu chce być tym najpelszym, więć rodzi się zdrowa moim zdaniem rywalizacja. Dlatego jawność ocen bezpośrednio wpływa pozytywnie na jakość wyszkolenia. Tu rodzi się pytanie czy wszystkim strażakom zależy na własnym wyszkoleniu, ale tę kwestię pominę.
- co do testów okresowych, to w służbie takiej jak pożarnicza jestem jak najbardziej za, tyle że całość testu podzieliłbym na 25% teorii (czyli test rozwiązywany na kartce) i na 75% praktyki (sprawdzenie szczególnie elementów które w praktyce nie są stosowane na co dzień). Każdy wie jak rozwinąć wąż, ale nie każdy potrafi skutecznie się samoratować (np. linką strażacką), więc nie dziwi fakt iż nieumiejętne np. samoratowanie może doprowadzić do wypadku.

pozdrawiam

Witek
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2003, 14:30:34 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 20, 2003, 23:41:59 »
Najpierw w strone Mariana - prosiłem o podanie kto i jakie konsekwencje poniósł, a nie przykłady straszenia konsekwencjami, bo to znam z autopsji, lecz nigdy nie nastąpiło to obiecywane.
Nastepnie temat sie rozmazał, bo piszecie o testach innych niż testy kierowców , a to inna sprawa. Skupcie się najpierw na testach dla kierowców.
Idąc torem Witolda, ja też uważam, że należy uaktualniać wiedzę zawodową, ale proszę o podniesienie ręki tego z kolegów "kierowców swych prywatnych samochodów, który ze spokojnym sumieniem zdałby teraz aktualne testy na prawko z marszu.
Sprawa druga to testy w, jak ktoś napisał, korpusach. Jaka jest zasadność rozdzielania piszących testy. Przecież każdy powinien dostać adekwatne do stanowiska, więc co tu ukrywać. Jednak wiem, że tak się nie dzieje i rozdział piszących jest dyktowany wstydem za ewentualne wpadki. A główną kwestią, której nikt nie poruszył, jest nierówne(wbrew konstytucji) traktowanie strażaków. Podajcie jakim weryfikacjom (testom), (kiedy i gdzie) podlegają ci którzy namiętnie prowadzą testy dla innych. O ile wiem komendani wojewódzcy zjeżdżali się kiedyś na testy sprawnościowe do Warszawy. Czy to znaczy, że tam jest specjalny stadion dla supersprawnych sportsmenów? Czy raczej nikt nie ma widzieć tego świńskiego truchtu, nie mieszczącego się w żadnych normach i tabelach. A gdzie i kto wyciągnął konsekwencje? Oficerowie również są przeważnie kontrolerami i mają wymagania. Często chwilę wcześniej z książki czerpią pomysły na pytania zadawane w celu zagięcia, a nie sprawdzenia wiedzy podwładnych. Kiedyś na kursie złożonym z dowódców, oficerów operacyjnych, wykładowców ze szkół itp. gwiazd słyszałem i widziałem faktyczne umiejętności i wiedzę w/wym. Sądzę ,że po ujawnieniu stanu swojej wiedzy przed podwładnymi musieliby utopić się w zbiorniku ppoż.
Nie znaczy to ,że w tym kraju nie ma fachowców. Myślę jednak, że oni czytając ten tekst wiedzą, że on ich nie dotyczy i mogą mieć spokojne sumienie. A sami świenie znają opisywanych superkontrolerów, kolegów z kursu, rocznika, komendy itd.
Aby prowadzić kontrolę należy najpierw być fachowcem zawodowcem. Wtedy każdy z kontrolowanych z łatwością rozpozna z kim ma do czynienia i niebędzie szukał usprawiedliwienia, że nie potrafił odpowiedzieć na pytanie np."rozszyfruj symbol GBA 2,5/16", bo nieznajomości czegoś takiego nie da się wytłumaczyć.
Ponadto fachowiec zawodowiec wie o co pytac i jak się nie czepiać. Umie również pomimo zawiłych odpowiedzi wyłuskać treści różnie opowiadane, a w ten sposób stwierdzić czy sprawdzany wie czy nie.
Jednak jeżeli celem kontroli jest znalezienie powodu do utrzymywania swego stanowiska, no bo zawsze coś znajduję więc dlatego jestem świetny i potrzebny oczywiście - o tym już pisano na tym forum. To nie jest kontroler lecz ......., a na nich najlepsza jest kompromitacje.

nick

  • Gość
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 21, 2003, 13:01:04 »
Co do testów dla kierowców, to zgadzam się z Witoldem i Czrwonympsem. Uważam, że wiedza i umiejętności raz nabyte wymagają systematycznego odświeżania – szczególnie w naszym zawodzie, gdzie brak wiedzy, brak znajomości procedur, pomyłka lub nawet czasami zawahanie mogą decydować o życiu czy zdrowiu ratowanych i ratowników.
Co do weryfikacji tych, którzy testują innych, czy też kierują jednostkami i komendami - to zwykła fikcja.
Jak długo stanowisko komendanta powiatowego może piastować człowiek, który spełnia wszystkie poniższe warunki:
1.   Ostatni raz podnosił swoje kwalifikacje jakieś 15 lat temu.
2.   Nie zna podstawowych aktów prawnych w oparciu o które on jako organ działa (KPA, strażackie ustawy i rozporządzenia ) – sam wszystko wie najlepiej (PRAWO TO JA).
3.   Kpi z wszelkich praw pracowniczych.
4.   Wobec swoich podwładnych prowadzi politykę „zabierania wszystkiego” (mieszkaniówka, dodatki służbowe itd.). Wydaje decyzje niezgodne z prawem (czego dowodem liczne odwołania do komendy wojewódzkiej). W tym miejscu należy zadać pytanie gdzie jest nadzór merytoryczny ze strony KW. Czy nikt tam nie analizuje tych przypadków? Czy nie jest to powód aby faceta wziąć pod lupę?  
5.   Jedynym i często używanym argumentem w rozstrzyganiu wszelkich spraw związanych ze służbą w jednostce jest stwierdzenie „jak się nie podoba, to się proszę zwolnić” .
6.   Otacza się wyłącznie tzw. „czopkami”, klakierami i donosicielami przez co atmosfera w komendzie delikatnie mówiąc „leży”.
7.   Blokuje podnoszenie kwalifikacji wszystkim, którzy mogą zagrozić jego stanowisku lub stanowiskom jego „gwardii” (czyli „grupy trzymającej władzę”). Prowadzi typową politykę okopania się, trwania na własnym stołku i strzelania do wszystkich, którzy mają odwagę się wychylić.  
8.   Traktuje komendę jak własny folwark.
9.   Mobbing (modne ostatnio pojęcie) – na co dzień.

Można by jeszcze długo wyliczać – to przypadek (pewnie nie jedyny) patologiczny. Jeszcze raz należy zadać pytanie: gdzie jest nadzór ze strony KW ?. Jak długo to może trwać ? Czy KW zainteresuje się takim przypadkiem dopiero gdy sprawy wyjdą na zewnątrz, aż opisze to prasa, pokaże telewizja ? szczerze mówiąc nie słyszałem o przypadku, gdy jakiś lokalny komandant-kacyk został odwołany czy ukarany, bo został negatywnie oceniony przez swoich zwierzchników. Czyżby powołanie wszystkich komendantów powiatowych/miejskich można uznać za trafny wybór? Skąd wobec tego tyle problemów: odwołań, skarg, spraw wnoszonych przez związki zawodowe itp. Często nasi przełożeni swoje posunięcia (niepopularne lub niezgodne z prawem) tłumacza tzw. dobrem służby. Dziwne, że owo „dobro służby” tłumaczy tylko jedną stronę i pojawią się zwykle w bardzo wątpliwych przypadkach. Czy zatem dla uzdrowienia sytuacji i „dobra służby”  KW nie powinny być bardziej stanowcze. Ponoć wszyscy strażacy są równi wobec prawa. Tylko dlaczego często za byle pierdułkę czy urojone przewinienia kieruje się strażaków na dyscyplinarkę, a wobec poważnych zarzutów w stosunku do komandantów miejskich/powiatowych KW milczą ? (no może nie tak do końca milczą – jakaś nagroda, awansik, odznaczenie, dyplomik za wzorowo pełnioną służbę)
Na koniec pytanie: konkurs czy kadencyjność, czy jedno i drugie?  

Może kiedyś napiszę więcej.            
Sorki chyba troche zjechałem z tematu.

Offline bruit

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 21, 2003, 17:44:47 »
Cytuj
W naszej komendzie jest podobnie tylko testy są podzielone na korpusy. Inny piszą np: aspiranci a inny podoficerowie. Jednak w testach tych nie ma pytań z ruchu drogowego. Testy z ruchu drogowego piszą kierowcy podczas przeglądów a tak to normalnie zwykłe testy jak wszyscy w zależności jaki posiadja stopień. I tak jest chyba dobrze.
Myślę, że każdy poinien odpowiadać z zakresu obowiązków i stanowiska jakie zajmuje. Co ma do tego stopień służbowy. Jeśli jest tak jak piszesz to na jakie pytania odpowiada np: st. ogn. d-ca zastępu a st.ogn. operator sprzętu specjalnego, na takie same? ;)  

strazol

  • Gość
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 22, 2003, 21:09:18 »
Cytuj
Takie małe uwagi ochotnika którym jestem (portaktujcie to poprostu jako opinię osoby z zewnątrz, a więc nie mającej żadnego interesu w takim czy innym rozwiązaniu):

- czy przełożeni mają prawo sprawdzać umiejętności kierowców (teoretyczne, czyli przepisy o ruchu drogowym) tego nie wiem, ale jeśli już sprawdzą i okaże się że kierowca tych przepisów nie zna, to problem chyba nie jest w zasadności sprawdzania a w braku wiedzy. Z drugiej strony można powiedzieć, że jeśli kierowca przepisy zna (a tak najczęściej jest - mam nadzieję) to nic nie stoi na przeszkodzie do napisaniu testu. I tu raczej broniłbym przełożonych którzy takie testy przeprowadzają. Jasne, że nie mogą odebrać prawa jazdy, ale mogą wyciągnąć konsekwencje służbowe - i chyba dla bezpieczeństwa wszystkich powinni gdy kierowca przepisów o ruchu drogowym nie zna.
- co do jawonści wyników testów to powiem tak: tylko i wyłącznie testy jawne! Oglądałem kiedyś na kanale BBC World taki program o lotniskowcu amerykańskim USS Abraham Lincoln (film dokumentalny pt. "Warship at War"). Otóż podczas lądowań samolotów na lotniskowcu, wydzielona grupa pilotów ocenia jakość lądowania poszczególnych lądujących pilotów (rotacyjnie, więc każdy pilot co jakiś czas ocenia swoich kolegów). Wyniki tych ocen są całkowicie jawne dla każdego członka załogi. I to chyba jest najlepsze rozwiązanie, bo przecież nikt nie chce być najgorszym pilotem, a wielu chce być tym najpelszym, więć rodzi się zdrowa moim zdaniem rywalizacja. Dlatego jawność ocen bezpośrednio wpływa pozytywnie na jakość wyszkolenia. Tu rodzi się pytanie czy wszystkim strażakom zależy na własnym wyszkoleniu, ale tę kwestię pominę.
- co do testów okresowych, to w służbie takiej jak pożarnicza jestem jak najbardziej za, tyle że całość testu podzieliłbym na 25% teorii (czyli test rozwiązywany na kartce) i na 75% praktyki (sprawdzenie szczególnie elementów które w praktyce nie są stosowane na co dzień). Każdy wie jak rozwinąć wąż, ale nie każdy potrafi skutecznie się samoratować (np. linką strażacką), więc nie dziwi fakt iż nieumiejętne np. samoratowanie może doprowadzić do wypadku.

pozdrawiam

Witek
Z drugiej strony można powiedzieć, że jeśli kierowca przepisy zna (a tak najczęściej jest - mam nadzieję) to nic nie stoi na przeszkodzie do napisaniu testu. I tu raczej broniłbym przełożonych którzy takie testy przeprowadzają. Jasne, że nie mogą odebrać prawa jazdy, ale mogą wyciągnąć konsekwencje służbowe - i chyba dla bezpieczeństwa wszystkich powinni gdy kierowca przepisów o ruchu drogowym nie zna.
Kolego Witoldzie!  
Z całym szacunkiem! Będę stanowczo walczył z takim sposobem myślenia!!!
Po pierwsze - Kontrolować moze osoba mająca do tego prawo zgodnie z obowiązującymi w tym kraju przepisami, a nie ktoś, komu wydaje się że sie zna (?!).
Po drugie  - kontrolowany ma prawo stwierdzić  czy kontrolujący uprawnienia posiada. Jeśli nie posiada, to jest to typowe przekraczanie swoich uprawnień i nadużywanie stanowiska służbowego. KARANE!!!
Po trzecie- całkiem spora liczba Komendantów, Dowódców JRG, Naczelników Wydziałów itd. posiada tzw wkładki. Czy ktokolwiek słycszał o sprawdzaniu poziomu ich wiedzy z zakresu prawa o ruchu drogowym?!
Wielokrotnie próbowano mnie pytać z kodeksu drogowego. Jako odpowiedź pokazywałem swoje PRAWO JAZDY. Pracuję ponad 20 lat . Przeżyłem wiele kontroli.
Zadawałem podczas nich pytania . Np
Jak sprawdzać wiedzę strażaka z taktyki, jeżeli nie ma regulaminów rozwinięć poszczególnych samochodów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?
Jak sprawdzać wiedzę strażaka z BHP, jeżeli nie ma opracowanych zasad BHP w PSP ( ciekawostką jest fakt, że w KG NIE MA KOMÓRKI BHP DLA PSP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - ZA TO JEST behapowiec pilnujący bezpiecznej pracy pracowników KG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) ?
Kto to jest STRAŻAK DYŻURNY , jeżeli nie ma regulaminów służby wewnętrznej?!!!!!!!!!!!!!!!!
Czytając powyższe ciśnie się na usta pytanie :
JAK SZKOLENI SĄ STRAŻACY, JEŻELI NIE MA TYCH DOKUMENTÓW?!!!!!!!!!!!!!!!!!
CO ROBIĄ PRZEZ 8 GODZIN DZIENNIE FUNKCJONARIUSZE (?) WYDZIAŁÓW SZKOLENIOWYCH KOMEND POWIATOWYCH, WOJEWÓDZKICH, KOMENDY GŁÓWNEJ?
Ano - OPRACOWUJĄ KONTROLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Specjaliści D/S SZKOLENIA CZY KONTROLOWANIA?
 To dla mnie drażliwy temat. Trochę mnie poniosło . Jeżeli kogoś uraziłem - Przepraszam.
Kończąc -  kontrolowanie wiedzy jest konieczne. Ale wnioski pokontrolne winny wskazywać mozliwości poszerzenia wiedzy kontrolowanych. Od lat domagamy się szkoleń z zakresu prawa o ruchu drogowym. I co ? I nic! Odpowiedzia Komendanta jest : ,,...Trzeba się dokształcać Panowie! Samokształcenie ..."
Po co więc Pan Komendant jeździ na SZKOLENIA!!! SAMOKSZTAŁCENIE , PANIE KOMENDANCIE!!!!!!!
A tak na marginesie samoratowania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie wolno do asekuracji ( co dopiero do samoratowania) używać PASÓW! Ciekawe prawda?
 

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 22, 2003, 22:51:37 »
Cytuj
Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie wolno do asekuracji ( co dopiero do samoratowania) używać PASÓW!
Czy mógłbyś szerzej i konkretnie, bardo jastem ciekaw
Jak sprawdzać wiedzę strażaka z BHP, jeżeli nie ma opracowanych zasad BHP w PSP
Tu podam Rozporz. MSWiA z dn. 17 listopada 1997 Dz.U. nr. 145, poz.997 w sprawie BHP.
Pozostałe zgodne z faktami. Podpisuję się i ja.
Przy okazji , choć nie jest to temat podstawowy ale i tak wszedł tutaj. Sav-a-jake, ktoś podnosi sprawę samoratowania. Podajcie kto i kiedy(tutaj się będę powtarzał, bo lubię konkrety a nie domniemania) musiał się samoratować- w pojęciu samoratowania-lina-zatrzaśnik-itd.
Bardzo chętnie przeczytam, bo myślę, że tak jak ze straszeniem prokuratorem, które słyszałem od zawsze, dotychczas znam tylko jedną osobę, którą prokurator przesłuchiwał w kwestii odpowiedzialności za działania.. Lecz to inna bajka
Dodatkowo jedno pytanie-może powstanie nowy temat:czy nie można na forum podając przykłady wesołej działalności podawać  nazw miast a najlepiej nazwisk, stanowisk i stopni? Nie mam doświadczenia forumowego, więc pytam.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Testy Dla Kierowców
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 23, 2003, 14:09:03 »
Na uwagi dotyczące samoratowania, pasów itp. odpowiadam w dyskusji O Wyższości Uprzęży Nad Pasem, czyli wylewanie dziecka z kąpielą

Co do spraw testów i kursów na razie nie odpowiem - bo trochę mierzi mnie ciągłe gadnie o przepisach, uprawnieniach i najeżdżanie na przełożonych. A poza tym nie jestem zawodowcem, więc nie chcę być "stroną" w dyskusji.

pozdrawiam szanownych kolegów zawodowców

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl