Autor Wątek: Straż a normalne życie  (Przeczytany 37272 razy)

Offline b3tomek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 466
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #100 dnia: Maj 17, 2018, 22:02:39 »
przynajmnie kaska lepsza niż w PSP kolego :) WP też ciekawe zajęcie.

Offline Wookie

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #101 dnia: Maj 17, 2018, 22:14:07 »
Przeczytałem cały ten temat, do głowy przychodzi mi jedno pytanie -  czy serio przydział po szkole zależy w całości od zapotrzebowania w JRG całego kraju i "wydzimisie" komendanta? Czy na takową decyzję nie możemy jakoś wpłynąć? Chociażby tłumacząc tym że dany przydział mógłby zniszczyć życie prywatne?  :wall: Czy można jakkolwiek ukierunkować tę drogę pod względem swoich predyspozycji? - np. masz większą szansę na jednostkę ze spec chemikami bo posiadasz inżyniera technologii chemicznej (mój przypadek), lub na jednostkę ze spec wodno-nurkową bo posiadasz wszelkie możliwe kursy związane z ratownictwem wodnym.

Nie zrozumcie mnie źle, wiem że takie jest życie - po prostu szukam możliwych rozwiązań.

Offline Basior7776

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 580
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #102 dnia: Maj 17, 2018, 23:02:10 »
Czy można jakkolwiek ukierunkować tę drogę pod względem swoich predyspozycji? - np. masz większą szansę na jednostkę ze spec chemikami bo posiadasz inżyniera technologii chemicznej (mój przypadek)
Tak, można. Jedyny przydział po SGSP na Podkarpacie był na jednostkę chemiczną ale to tylko dlatego że podnieśli stany na tychże jednostkach.

TTomX

  • Gość
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #103 dnia: Maj 17, 2018, 23:07:57 »
.
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2019, 22:25:42 wysłana przez TTomX »

Offline mangoz4

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #104 dnia: Maj 17, 2018, 23:28:44 »
Kasa w WP lepsza ale to nie jest do końca to co chce robić :/

Offline crosman

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #105 dnia: Maj 21, 2018, 08:31:32 »
Przeczytałem cały ten temat, do głowy przychodzi mi jedno pytanie -  czy serio przydział po szkole zależy w całości od zapotrzebowania w JRG całego kraju i "wydzimisie" komendanta? Czy na takową decyzję nie możemy jakoś wpłynąć? Chociażby tłumacząc tym że dany przydział mógłby zniszczyć życie prywatne?  :wall: Czy można jakkolwiek ukierunkować tę drogę pod względem swoich predyspozycji? - np. masz większą szansę na jednostkę ze spec chemikami bo posiadasz inżyniera technologii chemicznej (mój przypadek), lub na jednostkę ze spec wodno-nurkową bo posiadasz wszelkie możliwe kursy związane z ratownictwem wodnym.

Nie zrozumcie mnie źle, wiem że takie jest życie - po prostu szukam możliwych rozwiązań.
Myślę, że jak zaczniesz szukać odpowiednio wcześnie to nie zaburzy Ci to niczego. Znajomy wiedział, że nie dostanie się do pracy w obrębie 100 km od domu, więc zaczął szukać miejscowości turystycznych lub innych ciekawych miejsc do pracy. Dostał ofertę z KP, pomogli mu szukać mieszkania i pracy dla narzeczonej. Każdy jest człowiekiem i nikt nikogo nie zmusza. Tak naprawdę pojawia się lista kilkunastu/kilkudziesięciu KM/KP, dzwonisz i omawiasz wszystko. Nie pasuje, szukasz dalej. Dopiero jak nie znajdziesz nic sam, czyli tak naprawdę szukasz dziury w całym, jesteś kierowany z automatu.

Za 2 lata ma zostać otwarta JRG 3 w Rzeszowie, wiadomo jak wygląda uzupełnianie stanów w nowych jednostkach?
Rok temu otwierali nowe JRG w Świnoujściu. Możesz znaleźć kogoś na fb i dopytać na pw. Na pewno daje to nowe stanowiska, które trzeba obsadzić.

Offline Wookie

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 21, 2018, 17:21:58 »
Dzięki crosman za wyczerpujące wyjaśnienie, w takim układzie jest to ludzkie.  :straz:

Offline wybaczmi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 22, 2018, 15:24:52 »
.
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2021, 22:09:09 wysłana przez wybaczmi »

Offline MDP

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 104
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #108 dnia: Maj 22, 2018, 16:29:14 »
Panowie jest ktoś z Wrocławia, kto startował może na ostatnim naborze gdzie było 13 wakatów i może się wypowiedzieć na temat "plotki" która usłyszałem od innych strażaków, że podobno dwóch zrezygnowało gdy dowiedzieli się ile będą zaarabiać?
Liczysz na to że wskoczysz na ich miejsce ?

Offline wybaczmi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #109 dnia: Maj 22, 2018, 16:54:51 »
.
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2021, 22:10:28 wysłana przez wybaczmi »

Offline epsilon117

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #110 dnia: Maj 22, 2018, 20:47:59 »
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia).  Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.

Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!

Offline Martino

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #111 dnia: Maj 22, 2018, 21:07:30 »
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia).  Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.

Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!

Główny ma w dupie twoją sytuację rodzinną, niestety.  Ale pociesze cie, na dolny Śląsk jest duże zapotrzebowanie na aspirantów, w tym roku idzie tam 38 aspirantów  (największy przydział spośród wszystkich województw), także szansa jest duża, a i pieniążki dość przyjemne.

Offline epsilon117

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #112 dnia: Maj 22, 2018, 23:22:34 »
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia).  Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.

Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!

Główny ma w dupie twoją sytuację rodzinną, niestety.  Ale pociesze cie, na dolny Śląsk jest duże zapotrzebowanie na aspirantów, w tym roku idzie tam 38 aspirantów  (największy przydział spośród wszystkich województw), także szansa jest duża, a i pieniążki dość przyjemne.

Bardzo dziękuję za odpowiedź!
Wiem, wiem że mają to gdzieś.. Szukam bardziej jakichś "haczyków" które mogą spowodować że po ewentualnym skończeniu szkoły "Góra" nieco bardziej przychyli się do mojej prośby..

Jeśli ktoś jeszcze miałby jakieś doświadczenia/wskazówki to bardzo będę wdzięczny! i pewnie nie tylko ja ;)

Pozdrawiam

Offline fireldz

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #113 dnia: Maj 23, 2018, 08:10:15 »
Byc moze po tym roku i ilosci chetnych do szkol, mlodych ludzi. Zrozumieja ze z niewolnika nie ma pracownika ;)
Sytuacja w PSP bedzie musiala sie zmienic, inaczej bedzie tylko coraz to gorzej

Offline crosman

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #114 dnia: Maj 23, 2018, 08:25:22 »
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia).  Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.

Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!

Duże miasta zawsze mają pewną pulę wakatów dla aspirantów. Myślę, że Komendanci w pierwszej kolejności będą woleli osoby od siebie. Na pewno było tak w przypadku Krakowa i Katowic, gdzie wszyscy absolwenci mieszkający w danym mieście dostali pracę.

Offline Wookie

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #115 dnia: Maj 23, 2018, 18:25:38 »
A jak wygląda sytuacja z wakatami dla aspirantów w woj. pomorskim? Orientujecie się?

Online Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.351
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #116 dnia: Maj 23, 2018, 18:27:09 »
A jak wygląda sytuacja z wakatami dla aspirantów w woj. pomorskim? Orientujecie się?
Myślę, że nie powinieś mieć problemu aby trafić na Pomorze.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Kacper956

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 149
  • SAPSP Poznań
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #117 dnia: Październik 29, 2018, 19:08:14 »
poradzi ktoś dobra rada? kropka życiowa poraz kolejny. skończyć Mechanikę i Budowę Maszyn na Politechnice Wrocławskiej (specjalizacja inżynieria lotnicza) (jestem na 1 roku) czy brnąc w ta straz? sam nie potrafie zadecydować czego chce ostatecznie, ciągnie mnie do jednego jak i do drugiego :v

Offline intensso66

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #118 dnia: Październik 29, 2018, 19:20:37 »
Zdecydowanie kończyć Politechnikę. Jak Cię ciągnie do straży to zawsze możesz pojeździć w OSP.

Offline Kapi937

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 219
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #119 dnia: Październik 29, 2018, 21:20:54 »
Z takimi studiami to omijaj PSP szerokim łukiem :)

Offline kopsze

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #120 dnia: Październik 29, 2018, 21:55:16 »
Kapi podaj koledze jakieś konkretne powody dlaczego ma omijać PSP ;)

Offline crosman

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #121 dnia: Październik 31, 2018, 14:21:22 »
Kapi podaj koledze jakieś konkretne powody dlaczego ma omijać PSP ;)
Zależy co chce osiągnąć w przyszłości...
1) Chce być strażakiem! Po skończeniu studiów i pójściu do PSP może sobie je właściwie wsadzić głęboko. Jedyna szansa to dorabianie jako konstruktor w dni wolne, ale często firmy wymagają dyspozycyjności (sam miałem podobny problem). Jeżeli chce połączyć studia z pracą w PSP, to studia typowo techniczne niestety nie pomagają nic, ewentualnie kilka przedmiotów przepisanych w SGSP.
2) Chce być konstruktorem! To tak jak kolega powyżej napisał, również polecam OSP. Może sobie "pojeździć", a jak mu się znudzi to po prostu będzie żył dalej.

Kwestia finansowa? Nigdy nie zarobisz w PSP tyle co konstruktor z doświadczeniem. W przypadku Twojej specjalizacji, poza rysunkami na pewno będziesz posiadał wiedzę dotyczącą symulacji przepływów itp, wiec dodatkowa kasa wysoce prawdopodobna.

Osobiście, będąc po studiach z podobnej tematyki poszedłem do SA. Drugi raz bym nie poszedł.

Offline beershare

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #122 dnia: Październik 31, 2018, 15:39:08 »
A jak widzicie mój przypadek ? Kończę zaraz inżynierię chemiczną na Politechnice i chciałbym iść do SA. Jak wyglądają awanse i ogólna pozycja osoby, która skończyła kierunek " przydatny " w PSP ?

Offline MajsonoVsky

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #123 dnia: Październik 31, 2018, 17:49:00 »
Na moje to jak pojdziesz do jednostki chemicznej to duże szanse na awans

zyraf

  • Gość
Odp: Straż a normalne życie
« Odpowiedź #124 dnia: Październik 31, 2018, 19:55:32 »
A jak widzicie mój przypadek ? Kończę zaraz inżynierię chemiczną na Politechnice i chciałbym iść do SA. Jak wyglądają awanse i ogólna pozycja osoby, która skończyła kierunek " przydatny " w PSP ?

Z takim wykształceniem jak pójdziesz na SA i trafisz na JRG gdzie jest grupa chemiczna to w moment wyślą Cię na szkołę główną a za czasem awanse same się posypią. Szeroko rozumianych "chemików" brakuje w PSP i to bardzo !