Autor Wątek: Polska produkcja samochodów gaśniczych  (Przeczytany 31437 razy)

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 07, 2018, 21:52:04 »
Czyli to co piszesz to są standardy opracowane w CNBOP.
Działko, mieszacz piany, 10% środka na aucie, 2 stopniowa autopompa, LSN w średnich są zapisane w rozporządzeniu przez KG i CNBOP podpisanym przez MSWiA, niezaleznie od tego czy nowe auto kupuje miejska JRG czy wiejska OSP. To, że producenci stosują elektropneumatykę także wynika z tego rozporządzenia bo jest zapis o konieczności obsługi wszystkich zaworów i przełączników z jednego miejsca.
Tego obecnie nie da się w obecnym stanie prawnym zmienić w PL bo auto nie uzyska ŚD i nie będzie mogło być używane.
Należy zacząć od od dobrych standardów.  Tylko kto te standardy opracuje?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2018, 22:37:31 wysłana przez Sylwek »

Offline mako

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 115
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 07, 2018, 22:13:31 »
Mamy automaty już od 2012 roku i chodzą bez problemu. Zapytaj ile kasy poszło na naprawy skrzyń w keraxach. 😆
I pytanie do turbopompy - jeździsz tymi pojazdami jako kierowca, pisałeś kiedyś przetarg, odbierałeś pojazd z produkcji?

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 08, 2018, 00:47:46 »
@ turbopompa, a do czego się mamy odnosić? Była era Starów i Jelczy, a zaraz za tym otwarły się wrota na zachód (pomijając wszelkiej maści dziwne karosacje ale takie mieliśmy czasy).
Mam u siebie MANa TGMa od 8 lat. Nalotu ma 18 tys km. Wyjazdów min. 80 rocznie (średnio od początku jego kariery). Ilość awarii-0 (słownie: ZERO).
Jelcz i Autosan - to wynika ze słów jaśnie nam panującego :szalony:

Jak macie Renówkę i Skakankę i choinkę na desce to może czas pomyśleć nad zmianą serwisu (sam bym nie odebrał samochodu z serwisu jeśli opierałby się on o kasowanie błędów) albo iść o krok dalej i atakować producenta o niezgodność produktu z umową.

@ Sylwek dla GBA działko jest wymagane tylko dla kategorii 3 pojazdów. Dla pozostałych kategorii jest jako opcja.
Z dobrymi standardami ostatnio bardzo dobry artykuł można przeczytać tutaj: https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/12/profesjonalny-lekki-samochod.html

Automatyczna skrzynia biegów w przypadku samochodów 4x2 jak najbardziej jestem ZA. W przypadku samochodów uterenowionych i terenowych nie dałbym się namówić na automat. W terenie czasem trzeba oszukać samochód i tutaj automat mocno utrudnia.

P.S. Euro 6 na drogach publicznych obowiązuje od 1 września 2015
P.S. 1 Zagalopowałem się z przekłamaniami na manometrze - mój błąd.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline turbopompa

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 08, 2018, 09:32:43 »
@Sylwek No i w punkt. Ale jest nadzieja. Z zasłyszenia mają ruszać zespoły do spraw standaryzacji. Nie wiem, czy to potwierdzone i czy mają dotyczyć pojazdów, czy wyposażenia, ale mimo to coś się dzieje w tym zakresie. A CNBOP moim zdaniem słabo spełnia swoją pierwotną rolę i nie powinno zajmować się utrudnianiem życia PSP. To na dzień dzisiejszy w wielu przypadkach maszynka do robienia pieniędzy. Często słyszę od producentów i sprzedawców, że cena wysoka bo ŚD kosztowało...

@mako - tak jeżdżę, co prawda nie jestem na etacie kierowcy, więc tylko od czasu do czasu, ale pogląd mam. Nie, nie piszę przetargów. Tak odbierałem pojazdy.

@Michaszs Też mam keraxa, oj w ogóle się nie zepsuł i skrzynia tez ok, ale właściwie większość swojego żywota spędził w garażu. 80 wyjazdów rocznie to nie wyczyn. Odzwierciedleniem będą duże jednostki, które robią 2-3 tyś wyjazdów rocznie i to nie rękami OSP, a 80 wyjazdów robi się w miesiąc. Są takie w Polsce. I tam pojawia się problem floty i póki wszystko hula to jest rewelacja.
Nie będę może się wypowiadał na temat serwisowania samochodów. Bo musiałbym dość niegrzecznie się wyrazić, a jest parę spraw przez które krew mnie zalewa. ;)

Jeśli chodzi o skrzynię to generalnie powinno się zostawiać ją na pełnych biegach. W skrócie chodzi o to, że osiąga się niższe ciśnienie na pompie- "strata" rzędu 1,5-3 bara (z pomiarów - nie moich) o ile mnie pamięć nie myli. Gdzieś mam to odnotowane, jak odnajdę to podam.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 08, 2018, 09:56:54 »
Też czytałem, że ruszyły standaryzacje - tylko odsuń ciężkie przedmioty z zasięgu reki przed przeczytaniem - szkoda monitora: https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/12/profesjonalny-lekki-samochod.html

PS: Co do położenia skrzyni biegów przy pracy przystawki - jak dla mnie nie ma co kruszyć kopii*), przeczytać instrukcję i stosować się do niej.

Proszę nie róbmy tu pobocznego tematu bo ten główny jest bardzo istotny.

*) dla młodzieży  - kopia to była taka dzida co się nią rycerze naparzali na turniejach

Offline turbopompa

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 08, 2018, 10:31:44 »
@ Sylwek To sprowadza się do tego co napisałem wyżej... Nie potrzeba kolejnych "limuzyn" skoro ze sprzętem w skrytkach jest porażka... Mam nadzieję, że jeśli ruszą kolejne zespoły to wniosą coś dobrego to standardów. A i może faktycznie uda się w końcu przepisy i normy zmienić.  :wall:
I w realiach Polski taka prawda: albo fajny wózek, albo porządny sprzęt. Z doświadczenia wozy przychodzą piękne, wszystkim się podobają, a jak się skrytkę otworzy to prądownica prosta naraża się na promieniowanie UV i może ulec biodegradacji.

Offline Spartan998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 08, 2018, 16:11:16 »
Panowie, nie będę się rozpisywał, mój przyjaciel z czasów wojska , jeździ w tej chwili takim wozem , laboratorium w pewnej jednostce, samochód przyszedł zupełnie "goły" czyli bez wyposażenia laboratoryjnego .....
 Zagadka na najbliższe 30 min. ile kosztował ten "golas" , nadmienię tylko , że nie zmieścili się w cenie 500 tyś. jak śmiało marzą w Kwaterze Głównej nadszyszkownicy.

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 08, 2018, 16:13:43 »
900 tyś. :rofl:

Offline Spartan998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 08, 2018, 16:19:49 »
 :straz: nie trafiony
 za 30 min wracam z apteki, i podam odpowiedź

Offline Spartan998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 08, 2018, 16:54:33 »
   No cóż, nikt się nie skusił aby przelicytować kolegę, panowie 1 500 tyś. czyli 1,5 mln. MON jest super klientem , który płaci i nie pyta czemu tak drogo.
   Wiem , że różne cuda mogą się dziać, ale czy tak tanio dla PSP będzie produkcja? Gdybym był przedstawicielem MON , to bym pytał co jest powodem 3 krotnie wyższej ceny dla resortu obrony..... itd
 

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 08, 2018, 17:39:35 »

@Michaszs Też mam keraxa, oj w ogóle się nie zepsuł i skrzynia tez ok, ale właściwie większość swojego żywota spędził w garażu. 80 wyjazdów rocznie to nie wyczyn. Odzwierciedleniem będą duże jednostki, które robią 2-3 tyś wyjazdów rocznie i to nie rękami OSP, a 80 wyjazdów robi się w miesiąc. Są takie w Polsce. I tam pojawia się problem floty i póki wszystko hula to jest rewelacja.
Nie będę może się wypowiadał na temat serwisowania samochodów. Bo musiałbym dość niegrzecznie się wyrazić, a jest parę spraw przez które krew mnie zalewa. ;)

Jeśli chodzi o skrzynię to generalnie powinno się zostawiać ją na pełnych biegach. W skrócie chodzi o to, że osiąga się niższe ciśnienie na pompie- "strata" rzędu 1,5-3 bara (z pomiarów - nie moich) o ile mnie pamięć nie myli. Gdzieś mam to odnotowane, jak odnajdę to podam.

Mam odniesienie wyjazdów do OSP. Mamy nowe auta w gminie, auta jeżdżą i się nie psują (najstarsze z nowych ma 10 lat), system się sprawdza, wszyscy są póki co zadowoleni. Nie będę odnosić tego w żaden sposób do ilości wyjazdów w prężnych JRG, bo obaj wiemy, że takie porównanie nie ma żadnego sensu.
Może warto w końcu iść w kierunku zarządzania flotą albo zacząć wykupować przedłużone pakiety gwarancyjne, a przede wszystkim zacząć wymagać od producentów napraw, a nie łatania byle do końca gwarancji.

W temacie przystawki wrzucam pierwszy wykres, który wpadł mi w google:
https://til.scania.com/groups/bwd/documents/bwm/mdaw/mjiz/~edisp/bwm_0000759_14.pdf
Widzimy różnicę obrotów dla dolnej i górnej skrzyni.

@Spartan998 przecież tam jest taka kabina, że musielibyśmy to na kat. D rejestrować  :rofl:

Panowie bardzo ciekawa i rzeczowa dyskusja się wytworzyła w zapomnianej i unikanej części czyli tej dotyczącej kierowców.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline peterek

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.258
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 08, 2018, 21:47:41 »
Z dobrymi standardami ostatnio bardzo dobry artykuł można przeczytać tutaj: https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/12/profesjonalny-lekki-samochod.html
przeczytałem.
dobry tekst i merytoryczny. jednak na kilka zapisów patrząc tylko z mojego podwórka spoglądam inaczej. Do rzeczy:
1. cyt: "Zespól wykazał także, że nie można zasłaniać oczu, kiedy mamy do czynienia z powszechnym generowaniem kosztów związanych z dysponowaniem do akcji większej liczby samochodów (często kilkudziesięciu) co jest ewidentnym następstwem braku docelowego wyposażenia pojazdów podstawowych będących bazą systemu. Duża liczba tych zbędnych wyjazdów to błędy w wyposażeniu pojazdów.
  Z perspektywy ładnych kilku (jak nie więcej) lat stawiam całkowicie odwrotną tezę. Dysponowanie tylu pojazdów do akcji ma swoją podstawową przyczynę w "wytycznych dysponowania SIS z KG" a nie w brakach sprzętu na wozach. W jednostkach o niepełnych obsadach ratowników na pierwszym GBA czyli czterech lub pięciu jest to podstawowa przyczyna przerostu ilości wozów bojowych przy akcji bo wg wytycznych - zagrożenie życia lub zdrowia - i potrzeba 6-ciu z jrg. W mojej i sąsiednich jogurtach b. rzadko dyż. SK KP/KM  dysponuje w pierwszym rzucie dodatkowe samochody pożarnicze/specjalne bo na pierwszym wyjazdowym jest za mało sprzętu. Nasze pierwszowyjazdowe są "dosprzętowione" do granic możliwości. Jednak biorąc wszystkie za i przeciw wolę tak jak teraz gdzie dyżurni SK chronią swoje d...py jechać do akcji w trzy zastępy do zadymienia w mieszkaniu niż jeszcze kilka lat temu jednym GBA, a na moje pytanie do dyż. SK przez radiolkę o SD czy GCBA usłyszeć "jakieś zadymienie w mieszkaniu, jak będziesz więcej potrzebował to ci doślę jak będziesz na miejscu".
2. cyt: "We wnioskach Zespołu podkreślano, że dobre i precyzyjne opracowanie aspektów standaryzacji wyposażenia pojazdów, pozwoliło by wygenerować bardzo duże oszczędności w zakupie sprzętu. Zauważono bowiem, że duża część zakupów realizowanych w ostatnich latach była niecelowa, wykluczająca uzyskanie właściwych efektów operacyjnych, a dodatkowo generująca wydatki bieżące w postaci utrzymania sprzętu i dodatkowe koszty kubaturowe, które stały się konsekwencją tych zakupów."
Jeżeli bierze się tylko pod uwagę zapisy SIWZ na konkretny samochód np. GCBA w porównaniu do standaryzacji wyposażenia bez brania pod uwagę "braków sprzętowych" w danej komendzie czy JRG to jest to b. słuszny wniosek negatywny. Ale pamiętam jak właśnie taki przetarg kilka lat temu u nas na GCBA pozwolił naszej JRG pozyskać defibrylator czy też drugi zestaw hydrauliczny. Pamiętam również jak w przetargu organizowanym przez KW na drabiny zostało nam narzucone aby zapisać w SIWZ wymagania na sprzęt aku hydrauliczny wiadomo jakiej firmy - efekt jest taki, że od kilku lat zestaw ten nie był ani razu użyty podczas akcji i można powiedzieć że jest zbędny.
3. cyt: "Niestety to, co po raz kolejny pokazała KG świadczy o tym, że ma to być kolejny samochód na sztukę, tylko za dużo większe pieniądze niż SUV, czy zwykłe podwozie standardowej osobówki typu sedan czy kombi. Powiem szczerze, to bardzo rozczarowujące, że tak dobre podwozie i trakcja auta, według KG w zasadzie ma służyć do przewożenia sprzętu który zmieści się w podręcznej reklamówce".
- Rok temu mając realizując polecenie "przekwalifikowania" w naszej komendzie SOp w SLRr zrobiliśmy to bez chwili zastanowienia czy jest to na sztukę czy na poważnie. Pamiętaliśmy wszyscy o jednym aspekcie: do tej pory najlepszy SOp, z napędami, terenowy, z pojemną paką itp. był nagminnie wykorzystywany przez odwołanego "władcę prywatnego folwarku czyli naszej komendy" do wizyt w urzędach, sąsiednich komendach i cholera wie gdzie jeszcze, a przypadki że d-ca JRG czy oficer operacyjny nie miał czym wyjechać do akcji (przy czterech Sop w komendzie - wszystkie akurat poza JRG) zdarzały się i to nie tak sporadycznie jakby ktoś myślał. Obecnie przekwalifikowany od roku SLRr jest najrzadziej wyjeżdżającym gospodarczo samochodem operacyjnym w komendzie, a d-cy cieszą się, że zawsze w garażu stoi ich samochód do rzeczywistych potrzeb.
- Z tego co się orientuję poprzednicy w KG za poprzedniej władzy - całkowicie olali coś takiego lub - zapomnieli o takim samochodzie typu SLRr, że powinien być w straży pożarnej.  Tak się dziwnie złożyło, że dopiero jak w między innymi raporcie NIK, np. str. 35 raportu,  https://www.nik.gov.pl/kontrole/P/16/037/, ktoś nam zarzuca potężne braki w wyposażeniu w pojazdy to się ruszyło, czyli KG poprosiła wszystkich aby jak mogą to przerobili swoje SOp na SLRr i dali wtedy minimum sprzętowe po raz pierwszy od zarania powstania PSP.
- wprowadzenie obecnie obligatoryjnie znacznie poszerzonego standardu wyposażenia np. o sprzęt OUO (u nas mamy 1kpl. na SLRr bo mogliśmy go zamontować) lub jeszcze innego sprzętu na nowo zakupowane i już zrobione spowoduje wycofanie obecnych do poprzedniej nazwy czyli SOp. Standard wykonania, wyposażenia np. szuflady wysuwane, otwierane boczne panele, systemy skrzynek wymiennych ze sprzętem w zależności od potrzeb powinien być dla nowo zakupowanych aut, bo z punktu widzenia KG efekt będzie odwrotny od zamierzonego. A dla obecnych SLRr-ów w sytuacji wprowadzenia takiego dobrego, nowo opracowanego standardu KG powinna przewidzieć wtedy kasę na profesjonalne wykonanie zabudowy na bazie dobrych, terenowych z paką samochodów - np. wymiana paki.
- zaproponowane przez autora artykułu wyposażenie (zapisy w tabelkach) są jak na moje niemałe już doświadczenie w psp znacznie na wyrost. To ma być samochód rozpoznawczo-ratowniczy, z reguły jedzie nim jeden strażak - przyszły KDR przy akcji lub strażak dysponowany samodzielnie do MZ lub nie wiadomo do czego gdy dyż. SK nie ma informacji ze zgłoszenia zagrożenia życia czy zdrowia. Ma tym samochodem oprócz siebie przede wszystkim np: zabezpieczyć  m. zdarzenia (taśma, dyski sygnalizacyjne itp.) wspomóc działania OSP np. przyrządami pomiarowymi i swoją wiedzą, założyć kołnierz poszkodowanemu jak dojedzie pierwszy do zdarzenia (apteczka RO poszerzona w pełni daje radę), a nie wdrażać pełne kpp (bo na pełne kpp nie będzie miał sam możliwości np. ewakuacji z użyciem noszy i wdrożenia tlenoterapii). Agregat z masztem oświetleniowym ? - kompaktowy zestaw przenośny oświetleniowy daje radę. Gaszenie, CAFS, motopompa, autopompa, pompa elektryczna ? - do rozważenia umieszczenie ale jako moduły/panele z wyposażeniem łatwo demontowalne i wkładane wg potrzeb ale nie zamontowane na stałe. Zestaw hydrauliczny ? - podstawowy powiedziałbym o napędzie aku montaż jak przy sprzęcie gaśniczym do podstawowych czynności czyli dostęp/wyważenie itp.   
 pozdrawiam
 

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 219
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 08, 2018, 22:12:06 »
Jakiekolwiek prace nad standaryzacją wyposażenia GBA powinno się zacząć od umożliwienia m.in. montażu pompy w innym miejscu niż tył samochodu, możliwości rezygnacji ze zbiornika na środek i dozownika w autopompie na rzecz ZL na nasadzie i kilku baniaków ze środkiem i jeszcze paru innych rzeczy.
Kto widział takie auto zabudowywane przez czołową polską firmę z południa ten wie o czym mówię.
Wtedy mamy bazę z ogromną ilością miejsca w skrytkach i standaryzacja przebiegnie jak po maśle.
Obecnie przerabiamy jeden z samochodów - woził taką ilość powietrza, że po małych przeróbkach bez problemu wejdzie sprzęt z dwóch specjalizacji i jeszcze miejsce zostanie, a w kolejce są następne pomysły. Nie sztuką też upchnąć wszystko tak, że nagle przy jednej skrytce jest kolejka bo każdy stamtąd coś potrzebuje.
A chyba jedną z większych zmor są zawory elektropneumatyczne, wyskakujące węże z wyspy to norma... ale przecież piękne guziczki są albo co gorsza wyświetlacz dotykowy, w którym pod słońce g... widać. A potem 20zł na tablicę do kontroli czasu pracy brakuje...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 09, 2018, 00:50:34 »
Oj błądzicie i to jeszcze nie odkrywczo, a do tego dochodzicie do dyskusji akademickich w stylu wyższości bandaża elastycznego nad dzianym.  Znam takich, co będą godzinami rozprawiać o rzeczach tak naprawdę naj mniej istotnych dla łańcucha przeżycia i ginąć za swoje zdanie, szanuję, ale nie wnosi to za dużo do dyskusji. 

Ale jak już dyskusja się toczy to pozwolę sobie dwa zdania w temacie.

Po pierwsze standaryzacja wyposażenia, a nawet rozmieszczenia sprzętu na wozach było postulatem obecnego 01 KG. Może faktycznie pamiętał czasy Jelczy 004, 005 itd. Niestety problem był bardziej złożony, gdy do niego się usiadło.  Rozporządzenie o KSRG określa pewne zadania dla jednostek PSP i OSP. Gdzieś po drodze uważam dość niefortunnie nazwane wprowadzono specjalizację na poziomie podstawowym KSRG. Obserwujemy postęp technologii ratowniczej, co generuje również nowy sprzęt. Stworzenie w związku z tym aktualnego standardu wyposażenia dla samochodu pierwszo wyjazdowego jest bardzo trudne.  Możemy wdać tu się w długą dyskusję jednak bez zaktualizowania i urealnienia standardu wyposażenia oraz oczekiwanych parametrów dalej nie ruszymy.

Uaktualnienia, ponieważ jakiś tam standard istnieje, na jego podstawie jest liczona masa sprzętu przewożonego, objętość skrytek tylko, co z tego jak niema w Polsce pierwszo wyjazdowego wozu, do którego czegoś nie dołożono. Jedni dołożyli AED i uzupełnili zestaw R1 o nowe wytyczne inni wrzucili kilkaset kilogramów różnego sprzętu nie wdając się w dyskusję czy bardziej lub mniej przydatnego w ich przekonaniu na pewno. Problem, że zrobiono to łamiąc przepis, ale i często zdrowy rozsądek. A co z tym związane wszyscy, którzy to popierają, popierają prowizorkę i łamanie prawa. Idąc dalej popieramy nie równy poziom usługi ratowniczej na terenie kraju, bo gdzieś pierwszy wyjazd będzie lepiej a gdzieś gorzej przygotowany do działań. I teraz mierząc się z oponentami to próba polemiki z tym jest skazana raczej na nie powodzenie. 

Niema specyfiki rejonu, ponieważ to jedynie statystyczny częstotliwość wystąpienia danego zdarzenia, ale wszędzie może ono mieć miejsce.  Nawet w jednostce wysokościowej na pierwszym wyjeździe prędzej czy później zostanie wykorzystany sprzęt wysokościowy, bo ……….. I tu lista powodów może nieskończona. Nie można powiedzieć, że nas nie stać na to, ponieważ oszczędności i budować system pod względem ekonomicznym można na różne sposoby. Trzeba również zrozumieć pewne aspekty systemowe kryjące się pod hasłem KSRG. To budowanie systemu na obszarze powiatu, województwa i kraju i jeśli chcemy kiedyś mieć sprawny system musimy go budować na twardych zasadach. Mam w tym kraju 3000 pierwszo wyjazdowych samochodów, czyli 3000 pomp o takiej i takiej wydajności, tyle i tyle kilometrów węży, 3000 mierników itd. itd. Inaczej to nie system, a jego parodia, że dysponując 30 samochodów w ramach WOO okazuje się, że na miejscu akcji mam jeden zbieracz prądów wody i 3 zbiorniki brezentowe.  I naprawdę chciałbym doczekać czasów, gdy KDR zadysponuje sobie na miejsce akcji 10 zastępów i będzie wiedział, co otrzymał, a nie zgadywał. 
Rozważać ten aspekt normatywu można jeszcze na wiele sposobów – np. czy się zmieści oczywiście w innych krajach się mieści itd. Jednak odpowiedź czy to ma być Jelcz czy Mercedes jest tu pytaniem wtórnym. Ponieważ zawsze dyskusja powinna zacząć się od szczegółowych wymagań i oczekiwań.

A my nie mamy oczekiwań, nie umiemy wymagać, a do tego determinowani koniecznością zamknięcia roku budżetowego bierzemy bez mrugnięcia oka, co leci, bo jak nie to bogaty producent powie nam, że możemy iść za bramę, on i tak sprzeda, a my będziemy tylko stratni. Co z tym związane w 2017 r kupowaliśmy drożej gorsze samochody niż w 2016 r., Ponieważ branża wiedziała, że i tak ma 110% obłożenia i wymusi na tych nad gorliwych by zeszli z oczekiwań, bo, po co się męczyć jak i tak muszą kupić?  Więc wyspecjalizowaliśmy się w pisaniu SIWZ jak najprostszych by w ogóle łaskawie ktoś zechciał wystartować.

I może rozumiem rozgoryczenie pana Komendanta sytuacją, ale wniosek i droga jest odwrotna od tej, którą dyktuje rozsądek. Każda kierunek monopolizacji będzie tylko zwiększać nasze problemy i pozornie na krótki okres dawał efekty. Docelowo będzie tylko gorzej.   Tutaj ograniczenie roli CNBOP, jako instytucji chroniącej własny rynek i otwarcie się na producentów zagranicznych naprawi i urynkowi sytuację. Nie mówię już o przepisach anty kartelowych itp., które obowiązują w cywilizowanych koncernach, a w Polsce mało, kto o nich słyszał.   Każdy centralny przetarg w konsekwencji czasu zmonopolizuje rynek, a co z tym związane doprowadzi do ograniczenia konkurencji i w konsekwencji wzrostu cen i spadku jakości usługi.  To już wszystko było. 

Można jeszcze by długo, – ale jeśli chcecie odnosić się do wypowiedzi 01 KG to odnoście się do systemu, a nie garażu w miejscowości X, bo to dyskusja na dwa inne tematy.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2018, 01:05:33 wysłana przez MIKO »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 09, 2018, 13:57:43 »
Śmiem twierdzić że za obecny stan odpowiedzialni jesteśmy my sami zaczynając od zwykłego strażaka a kończąc na decydentach.
Ilu z nas odmówiło wyjazdu pojazdem wiedząc ze ma usterkę?
Ilu z nas napisało w związku z tym notatkę służbową?
Ilu z nas ujęło to w Izz lub analizie?
Ilu z nas zamawiających zwróciło uwagę na to co mówią na dole?
Ilu z nas zwróciło sprzęt do producenta?
Ile z nas naliczono kar za przedłużające się naprawy?
Ilu z nas pisało bzdurne specyfikacje?
Ilu z nas nie zmieniło nic w prawie?
Ilu z nas itd...

Wciąż piszemy i żalimy się że ktoś, że oni, że władza, że decydenci a przecież to my sami tworzymy to pożarnictwo.
Wychodzi na to że jakaś grupa nieznanych strażaków od kilkudziesięciu lat siedzi schowana w czeluściach KG, ZG ZOSP, CNBOP i nie zajmuje się niczym innym tylko jak uprzykrzyć życie strażakom.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline wicher

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 167

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 23, 2018, 11:56:48 »

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 27, 2018, 17:13:38 »
Autosan i Jelcz będą produkować wozy strażackie? Trwają negocjacje.

http://moto.pl/MotoPL/7,88389,22876532,autosan-i-jelcz-beda-produkowac-wozy-strazackie-trwaja-negocjacje.html

To tylko i wylacznie mielenie jednej wypowiedzi 01/KG.

Wypowiedzi prezesa Autosanu z kolei pokazują, że należałoby zachować w tej sprawie daleko idącą powściągliwość.

http://esanok.pl/2018/czy-z-hal-produkcyjnych-autosanu-wyjada-wozy-strazackie-00e8po.html

Oprócz kilku okrągłych zdań o trwających rozmowach i dywersyfikacji powiedział tak:

(...) w tym momencie nie jestem w stanie przewidzieć jaki będzie finał podjętej inicjatywy. Na bieżąco analizujemy ryzyka i ewentualne korzyści oraz prowadzimy rozmowy w tej sprawie

Ponadto w bardzo świeżym wywiedzie z prezesem Autosanu, mimo obszernego omówienia planów na rok 2018, nie pada nawet słowo o samochodach pożarniczych:

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/producenci/news-prezes-autosanu-rok-2017-pelen-sukcesow,nId,2509360

Offline piotr92strazak

  • Cel: PSP
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.162
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 28, 2018, 02:00:48 »
Komendant Główny PSP podkreślił że jeszcze w tym roku czyli 2018 samochody trafią do kilku jednostek straży, co chyba osiągalne nie będzie.
Straż- Pasja, Miłość, Duma, Honor

Fireman88

  • Gość
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 28, 2018, 09:10:09 »

Offline peterek

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.258
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 28, 2018, 11:43:37 »
nie prototyp ale coś w miarę dobrego jak na czasy kilka-kilkanaście lat temu.
https://www.czerwonesamochody.com/details.php?image_id=10336&mode=search&sessionid=s8p9skcbt4mmeghf0jep9ucbi3
w porównaniu do tych obecnych manów, scanii, mercedesów, które co krótsza lub dłuższa chwila wymagają serwisu ten jelcz dawał radę. A pompa NH30 rosenbauera to no same plusy - żadnych awarii, usterek malutko, obsługa prosta bez przerostu elektroniki a zwłaszcza pneumatyki.
pozdrawiam

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 28, 2018, 12:36:41 »
Czy Jelcz ma jeszcze pracowników którzy robili 004, 005, 010? To samo z linią produkcyjna? Tak, autopompa to najlepsze co w tym pojeździe było, poza tym gniły na potęgę, a jakość wykonania zabudowy była na poziomie przeciętnego kowala. Silniki też nie były super bezawaryjne z tego co pamiętam. To był dobry następca 004, ale czy najlepszy?

Offline mako

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 115
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 29, 2018, 14:39:28 »
Dot. Klasy EURO ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 168/2013
z dnia 15 stycznia 2013 r.
w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów dwu- lub trzykołowych oraz czterokołowców
Szczegó3ły
2.   Niniejsze rozporządzenie nie ma zastosowania do następujących pojazdów:
a)
pojazdów o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej nieprzekraczającej 6 km/h;
b)
pojazdów przeznaczonych wyłącznie do użytku przez osoby niepełnosprawne fizycznie;
c)
pojazdów przeznaczonych wyłącznie do obsługiwania przez pieszego;
d)
pojazdów przeznaczonych wyłącznie do używania w zawodach sportowych;
e)
pojazdów zaprojektowanych i skonstruowanych do użytku przez służby zbrojne, służby obrony cywilnej, straż pożarną, służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i służby pogotowia medycznego
W ustawie Prawo ruchu drogowego w naszym kraju jest podobny zapis.
Więc dlaczego nie można kupić i zarejestrować euro 4 lub 5?
Może ktoś źle czyta przepisy albo komuś jest łatwiej i mniej skomplikowanie.

Offline lukaszenko

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 330
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #48 dnia: Luty 02, 2018, 20:51:40 »
Panowie, kilka słów na temat obecnie produkowanych Jelczy. Dzisiaj miałem okazję odbyć jazdę na odcinku powyżej 100 km odprowadzając pojazd do jednostki wojskowej (Jelcz 662 bodajże o mocy 430 KM) z kontenerem. Ogólne wrażenie z jazdy nie najgorsze, pojazd jest dynamiczny, komfort jazdy względny. Ale nie obyło się bez większych kwiatków. Do pojazdu wsiadłem z przebiegiem 300 km. Po przejechaniu ok 2,3 km i włączonym nawiewie i wycieraczkach na stację paliw, nagle oba elementy przestały działać. Wada wrodzona, tak się dzieje w większości pojazdów. Jak zwykle okazało się, że spalił się bezpiecznik, mało tego spryskiwacz szyb również nie działał. I ogólne zalecenie było takie, żeby nie włączać nawiewu. Jedyne rozwiązanie to uchylone szyby aby nie parowało wewnątrz. Co do jazdy to nie najgorzej, bardzo krótkie ruchy lewarka zmiany biegów, co czasami powodowało podejrzenie czy bieg aby na pewno wszedł, skrętność pojazdu jak na pojazd 3 osiowy nie najgorsza, powiedział bym nawet, że lepsza niż np. Renault Kerax 6x6. Oczywiście pojazd posiada blokady mostu itp, w wojskowej wersji wyciągarkę hydrauliczną, 2 zbiorniki paliwa itp. Co do kabiny pojazdu. Przy pierwszym wsiadaniu uważałem, bo drzwi są niskie, ale przy drugim przywaliłem w "futrynę" głową. Jazda z max prędkością 84-85 km/h też nie była szałem. Po przejechaniu niecałych 100 km u mnie w pojeździe wyskoczył błąd na komputerze i tak: wskaźnik ciśnienie oleju na max, układ pneumatyczny na max, stan paliwa na max. W drugim pojeździe kontrolka ABS nie przestawała świecić. To by było na tyle z mojego kontaktu z tą marką. Jeżeli macie jeszcze Jelcze 422, to jakość jazdy z perspektywy kierowcy jest jak dla mnie ogromnym plusem na korzyść nowego modelu, ale pod względem wykończenia tych istotnych w codziennym użytkowaniu to tragedia. Jeżeli miało by to trafić w tej wersji co oferują na tą chwilę to będzie tragedia. Pojazd będzie więcej czasu serwisowany w związku z usterkami niż spędzi w samym podziale. Z ok 40 szt. co było prowadzonych praktycznie w każdym pojeździe powtarzały się te same usterki. Dziękuję, ale ja podziękuję za taki samochód.
I ósmego dnia Bóg stworzył strażaka

"co nie uśmierci, to podwójnie wzmocni mnie"

Offline ktk

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 135
Odp: Polska produkcja samochodów gaśniczych
« Odpowiedź #49 dnia: Luty 02, 2018, 23:44:25 »
Dot. Klasy EURO ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 168/2013
z dnia 15 stycznia 2013 r.
w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów dwu- lub trzykołowych oraz czterokołowców
Szczegó3ły
2.   Niniejsze rozporządzenie nie ma zastosowania do następujących pojazdów:
a)
pojazdów o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej nieprzekraczającej 6 km/h;
b)
pojazdów przeznaczonych wyłącznie do użytku przez osoby niepełnosprawne fizycznie;
c)
pojazdów przeznaczonych wyłącznie do obsługiwania przez pieszego;
d)
pojazdów przeznaczonych wyłącznie do używania w zawodach sportowych;
e)
pojazdów zaprojektowanych i skonstruowanych do użytku przez służby zbrojne, służby obrony cywilnej, straż pożarną, służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i służby pogotowia medycznego
W ustawie Prawo ruchu drogowego w naszym kraju jest podobny zapis.
Więc dlaczego nie można kupić i zarejestrować euro 4 lub 5?
Może ktoś źle czyta przepisy albo komuś jest łatwiej i mniej skomplikowanie.
Kolega powołuje się na rozporządzenie dotyczące ogólnie rzecz biorąc motocykli. Nie tędy droga do euro 4 czy 5.