Autor Wątek: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych  (Przeczytany 15564 razy)

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« dnia: Wrzesień 13, 2017, 23:10:41 »
Słuchajcie, jak traktujecie wezwania do leżących linii energetycznych?
Przejrzeliśmy procedury, przepisy i nigdzie nie znaleźliśmy przesłanek do podjęcia interwencji w tym zakresie.
Detektory prądu przemiennego na wyposażeniu jednostek to rarytas zwłaszcza w OSP, które najczęściej jest dysponowane do takich działań a i użycie tego urządzenia nie da nam 100% pewności. Niestety i kończy się to często wielogodzinnym oczekiwaniem na energetykę stojąc bezczynnie na drodze.

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2017, 23:24:57 wysłana przez oliwier »
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline Mateee998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 154
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 14, 2017, 05:35:37 »
U mnie była kiedyś taka sytuacja i nasze działania polegały tylko na otaśmowaniu miejsca w promieniu 100metrów no i oczywiście oczekiwanie na czas przyjazdu energetyków a ci przyjechali po 30minutach ;)

Offline bialyPSP

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 15, 2017, 21:32:04 »
U mnie zdarzenia z zerwaną linią energetyczną wyglądają podobnie jak u kolegi powyżej. Dysponuję najbliższą jednostkę OSP w KSRG ( mają wyszkolonych strażaków min. Kurs Podstawowy) informując ich co dokładnie mają zrobić na kanale powiatowym (informacja zostanie nagrana) - ich zadanie to wyłącznie zabezpieczenie miejsca zdarzenia do czasu przyjazdu energetyków. Mam bezpośredni kontakt radiowy z dyspozytorem Pogotowia Energetycznego i zazwyczaj są na miejscu do 30 minut. Chyba że mamy wichurę na terenie to ich czas się przeciąga. Tworzę meldunek MZ małe. Chyba że po przyjeździe okazuje się, że to jest linia telefoniczna lub swiatłowód bo i takie sytuacje miałem to tworzę AF w dobrej wierze. Grunt  to dobry opis.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2017, 07:05:24 wysłana przez bialyPSP »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 18, 2017, 22:01:34 »
a na jakiej podstawie dysponujesz do takich działań bo jakoś nie wiem jak to zakwalifikować zgodnie z tabelą nr. 2 zasad dysonowania sis?
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline daiman998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 19, 2017, 10:57:29 »
Pragnę zauważyć, ze jeździmy czasem do takich pierdol, iż leżąca linia to jest mega powaznym zagrozeniem w stosunku do niektórych zgłoszeń. Zagrożenie ewidentne w końcu, a czas przybycia na miejsce ma tu spore znaczenie. Wiem to jak mało kto, bo kiedyś druty przepalily się tak, ze z krzaków na ziemi leżał tylko kawałek linnii, a pech chciał ze pod napięciem. Fart, ze podnoszac nogę akurat coś mnie podkusilo i tam spojrzałem i się wycofalem. Nic się nie stało, a moglo. Oczywiście po cywilu podczas późnego spaceru. Dlatego moim zdaniem OSP, która zabezpieczy taśma i przypilnuje linii jest tu kluczowa.
Odnośnie hotsticka to jego głównym zadaniem jest potwierdzenie obecności prądu, a nie wykluczenie. Zatem linia na dachu pojazdu, energetycy twierdza prąd odlaczony, a ja mogę zweryfikować, ze prąd dalej jest. Jeśli linia leży, a hotstick pokazał brak prądu to nie ściągam jej nawet drazkiem dielektryczmym tylko zabezpieczam do czasu przybycia fachowców.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2017, 11:01:48 wysłana przez daiman998 »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 20, 2017, 10:07:23 »
Mega poważnym zagrożeniem jest też dziura w drodze, gołoledź na jezdni, zapchana kanalizacja i grożące wypływem fekalia itd. Ba osoba szalejąca na drodze samochodem też stanowi zagrożenie.
Tutaj chodzi o to że są instytucje, które odpowiadają za takie zdarzenia i czy samo słowo "zagrożenie" zmusza nas do podejmowania interwencji?
W moim mniemaniu nie.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline bialyPSP

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 20, 2017, 10:56:41 »
W moim Planie Ratowniczym jest taka siatka bezpieczeństwa  - w której odnalazłem zdarzenie kryzysowe zakłócenia w systemie elektro-energetycznym. Służbą wiodącą jest Pogotowie Energetyczne a służbą wspomagającą jest PSP w każdej fazie Zarządzania Kryzysowego ( zapobieganie, przygotowanie, reagowanie, odbudowa). Na takiej podstawie mam możliwość zadysponować SiS. Co się tyczy tabeli dysponowania SiS to nie ma tam sformułowania odnośnie tego typu zdarzeń i każdy dyżurny SK decyduje sam o wysłaniu bądź nie SiS  do tego typu zdarzeń. Nikt Ci nie powinien głowy urwać że wysłałeś pojazd do zdarzenia. Ale jak kolega wcześniej pisał, że jeździmy do takich "pierdół", że zerwaną linia to może być poważna sprawa. Takie jest moje zdanie i masz prawo się z nim nie zgodzić. Jakiś czas temu było podobne zdarzenie chyba w Poznaniu, gdzie strażacy pojechali do iskrzącego ogrodzenia. Polecam lekturę.

Online Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 20, 2017, 13:05:13 »
Tutaj chodzi o to że są instytucje, które odpowiadają za takie zdarzenia i czy samo słowo "zagrożenie" zmusza nas do podejmowania interwencji?
W moim mniemaniu nie.
Niestety ale dyżurny odbierający telefon alarmowy z takim zgłoszeniem bardzo dużo by ryzykował nie wysyłając nikogo i odsyłając do ZE.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 20, 2017, 14:56:17 »
Mega poważnym zagrożeniem jest też dziura w drodze, gołoledź na jezdni, zapchana kanalizacja i grożące wypływem fekalia itd. Ba osoba szalejąca na drodze samochodem też stanowi zagrożenie.
Tutaj chodzi o to że są instytucje, które odpowiadają za takie zdarzenia i czy samo słowo "zagrożenie" zmusza nas do podejmowania interwencji?
W moim mniemaniu nie.

Tu jest podstawa: http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19910810351 art 1 i art 2

U mnie zdarzenia z zerwaną linią energetyczną wyglądają podobnie jak u kolegi powyżej. Dysponuję najbliższą jednostkę OSP w KSRG ( mają wyszkolonych strażaków min. Kurs Podstawowy) informując ich co dokładnie mają zrobić na kanale powiatowym (informacja zostanie nagrana) - ich zadanie to wyłącznie zabezpieczenie miejsca zdarzenia do czasu przyjazdu energetyków. [...]

i prawidłowo!

Kwestia tylko oceny i odróżniani rodzaju linii - czasem jest to trudne, czasem trzeba należałoby podejść blisko co może być niebezpieczne.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2017, 19:04:51 wysłana przez Sylwek »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 20, 2017, 16:21:38 »
Sylwek, ale interpretując to w ten sposób to wychodzi na to że JOP są przewidziane do wszystkiego co tylko może nosić znamiona zagrożenia.
Procedura dysponowania SIS oczywiście nie zamyka katalogu zdarzeń ale jak ocenisz czy w takim przypadku doszło do zagrożenia zdrowia i życia zwierzęcia, jednej osoby czy wielu osób bo od tego zależy ilość zadysponowanych zastępów zgodnie z powyższą procedurą?

PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 20, 2017, 19:20:10 »
Zgadzam się - definicja jest bardzo szeroka. Najprościej byłoby, gdyby ktoś to uszczegółowił np w rozporządzeniu, może tak jest, nie znam wszystkich przepisów. I jak najbardziej jestem za tym, żeby pogotowie energetyczne reagowało tak szybko jak straż... ale niestety nie reaguje.
Przepis podałem bo naprawdę mogłoby być nieciekawie, gdyby dyspozytor odmówił zadysponowania podmiotu ratowniczego i gdyby kogoś takie przewody poraziły. Technicznie niestety takie ryzyko jest bo nie zawsze zabezpieczenie wyłączy. Sprawdzenie, wygrodzenie tasmą, zaczekanie i przekazanie miejsca to nie są skomplikowane czynności a znacznie poprawiają bezpieczeństwo osób postronnych.
Nie znam procedur dysponowania - nie wiem jakie ilości sił należy dysponować.
 

Offline bialyPSP

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 20, 2017, 20:38:22 »
Sylwek, ale interpretując to w ten sposób to wychodzi na to że JOP są przewidziane do wszystkiego co tylko może nosić znamiona zagrożenia.
Procedura dysponowania SIS oczywiście nie zamyka katalogu zdarzeń ale jak ocenisz czy w takim przypadku doszło do zagrożenia zdrowia i życia zwierzęcia, jednej osoby czy wielu osób bo od tego zależy ilość zadysponowanych zastępów zgodnie z powyższą procedurą?
Zgadza się , nie ma procedury dysponowania do takiego zdarzenia. Ja w swoim przypadku biorę to na chłopski rozum - jeden zastęp wyszkolonych ratowników OSP wystarcza, chyba że ilość zerwanych przewodów jest na znacznym odcinku np.  500 metrów no to dysponuję więcej SiS. Powtarzam raz jeszcze zadysponowanie zastępu nikomu krzywdy nie zrobi a ochronić może wiele.

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 21, 2017, 10:55:51 »
Cieszę się, że taki temat został poruszony , bo wracają wspomnienia wymiany zdań z moim 01 na temat zasadności dysponowania. Otóż tak jak chore jest PSP tak i idiotyczne są przepisy wdrażane do tej formacji. Dobrze Oliwer to ujął- czym się różni dziura w jezdni i gołoledź od wspomnianej linii? Dla mnie niczym, a np. dla mojego dawnego 01 różni. Już kiedyś mój stary kolega podoficer powiedział- jeszcze troche to będzie straz jeżdzić tyłek podcierać dziecku, bo w tym czasie opiekuje się nim niania, która się brzydzi tego robić. Faktycznie - i to nie różni się w sumie od wspomnianej linii. Moim zdaniem obecnie najlepszym wyjściem jest odbieranie zgłoszeń od dyspozytora 112. To tam osoba powinna wiedzieć gdzie przekierować daną sprawę. i np. dzwoni ktoś na 112, że zerwana jest linia to dyspozytor przerzuca to na dyspozytora RE i to on wówczas się martwi co ma zrobić. Myślę, że właśnie problem największy jest jak ktoś zadzwoni w 1 kolejności do Straży, chociaz i w tym przypadku uważam że Dyspozytor powinien postąpić inaczej. Wg mnie powinien przyjąć wszelkie informacje, poinstruować wstępnie co ma osoba zgłaszająca zrobić, a następnie o zaistniałym zdarzeniu poinformować Dyspozytora RE i Policję.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 21, 2017, 14:37:18 »
Ja jednak widzę różnicę pomiędzy zerwaną linią a dziurą w drodze, gołoledzią czy obsranym pampersem. W pierwszym przypadku jest zagrożenie życia ludzkiego, którego ktoś może nie zauważyć bo np zapadnie zmrok i nie będzie widział leżących bądź nisko wiszących przewodów.  W pozostałych ryzyko jednak jest mniejsze. wielkie dziury nie tworzą się nagle.. a jak się tworzą bo coś podmyło to też straż jedzie lub policja. W przypadku gołoledzi zjawisko jest raczej przewidywalne dla kierowców.

Były przypadki porażenia dzieci, które np weszły kąpać się do rzeki albo szły przez pole i nie zauważyły przewodów.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/prad-zabil-dwie-dziewczynki-porazil-je-w-rzece/42yl0sc

Gdybym ja zauważył taką sytuację na pewno w pierwszej kolejności dzwoniłbym do zakładu energetycznego i nie odszedłbym do czasu aż ktoś się pojawi. Ale sami wiecie, że ludzie będą dzwonić na 112 a w warunkach nawałnic pogotowie energetyczne nie będzie odpowiadało wiec zgłoszenia spłynął do Was. Ważne, żeby tego ne lekceważyć bo raz się uda a innym razem nie.

Tu sprawa z Wrocławia http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/14-latek-smiertelnie-porazony-pradem-sa-skazani,300681.html
początkowo wyrok dostał tez policjant, który przekazał sprawę do pogotowia energetycznego
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/skazani-za-smierc-14-latka,74078.html.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2017, 14:52:28 wysłana przez Sylwek »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 21, 2017, 20:29:06 »
ustawowa definicja "innego miejscowego zagrożenia"  doprowadza do zawału większość przełożonych. Zastanawia mnie czy to brak wiedzy czy też brak za przeproszeniem jaj.
Wielokrotnie dyspozytorzy na naradach poruszają takie tematy ale jakoś ginie to bez echa lub też nikt nie chce podjąć decyzji. Nie wiem czy to nabijanie statystyk zwłaszcza w komendach gdzie zdarzenie to wydarzenie  czy też próba utrzymania za wszelką cenę najwyższego zaufania społecznego.
Tylko niestety przez taka politykę przestaliśmy być strażą pożarną a staliśmy się darmową służbą sprzątającą, deratyzacyjną, ochroniarską czyli po prostu ludzie od brudnej roboty. Zresztą wielu z Was słyszało pod adresem strażaków określenie "czarnuchy".
Natomiast taktyka działań gaśniczych ( o sprawianiu D10W nie wspomnę) leży i kwiczy. Partolimy większość akcji gaśniczych a analizy i rzecznicy prasowi przedstawiają to jako nieustające pasmo sukcesów.
"dzięki bohaterskiej akcji strażaków udało się uratować betonowe fundamenty i stalowe zawiasy od bramy"
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline młody13

  • "Wolność nie jest dana raz na zawsze. Trzeba ją stale zdobywać na nowo...” Św. Jan Paweł II
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 824
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 21, 2017, 21:14:36 »
Tylko niestety przez taka politykę przestaliśmy być strażą pożarną a staliśmy się darmową służbą sprzątającą, deratyzacyjną, ochroniarską czyli po prostu ludzie od brudnej roboty. Zresztą wielu z Was słyszało pod adresem strażaków określenie "czarnuchy".
Natomiast taktyka działań gaśniczych ( o sprawianiu D10W nie wspomnę) leży i kwiczy. Partolimy większość akcji gaśniczych a analizy i rzecznicy prasowi przedstawiają to jako nieustające pasmo sukcesów.
"dzięki bohaterskiej akcji strażaków udało się uratować betonowe fundamenty i stalowe zawiasy od bramy"

A jeśli o to partolenie chodzi to robi się z nas kosmonautów dosłownie do wszystkiego a teraz dodatkowo specjalizacje , ale na zarobki nie patrz  :kwit: Jeśli nie wrócimy do korzeni to już wkrótce będzie więcej takich kwiatków jak pisze @oliwer

Offline fubu

  • strażak
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 09, 2017, 23:27:45 »
Zadaniem dyżurnego jest ustalenie czy zgłoszenie jest prawdziwe i wysłanie zastępu, natomiast zadaniem KDR-a jest dokładne ustalenie zagrożenia a miejscu i podjęcie (lub nie) odpowiednich działań. Zgłaszający zawsze może przekazać nieprawdziwą informację - wynikającą ze złej oceny sytuacji. Dyżurny nie jest od decydowania o tym, czy zagrożenie faktycznie jest i wysyłania zastępów lub nie w zależności od rodzajów linii (zgłaszający może się pomylić). Opinia ta przytaczana przez biuro prawne KG (m.in. przy ustalaniu procedur z błonkoskrzydłymi lub podczas zdarzeń na drogach).
Wiem, że nie chcielibyśmy być wysyłani do wszystkiego, ale niestety rzeczywistość idzie w innym kierunku.
Jeśli chodzi o zwisające linie to uważam, że takie zgłoszenie jak najbardziej kwalifikuje się pod definicję miejscowego zagrożenia.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Dysponowanie do zerwanych linii energetycznych
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 30, 2017, 21:27:00 »
Zadaniem dyżurnego jest również określenie czy usunięcie zdarzenia jest w kompetencjach JOP.
I tutaj wychodzi brak znajomości zadań stawianych przed JOP przez ludzi,  którzy potem piszą takie butle prawne jak te nieszczęsne błonkoskrzydłe czy zasady na drogach.
Jak budowa gniazda przez szerzenie w starej belce na strychu może być uznane za nietypowe lub agresywne zachowanie zwierzęcia skoro szerzenie budują w naturze gniazda w starych drzewach?  Chyba że przyjmiemy że jest to wtargnięcie na teren prywatny i wtedy z czystym sumieniem przekazujemy sprawę Policji.

PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)