Autor Wątek: Wykształcenie a stanowisko komendanckie  (Przeczytany 25833 razy)

Offline kwatermistrz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« dnia: Maj 20, 2017, 12:58:29 »
Mam fajny pomysł aby zrobić analizę : jak zostać komendantem ? Kto zostaje komendantem ? Oczywiście bez nazwisk, bo przy niektórych byłoby wesoło. Ale można wówczas prześledzić różne ścieżki "kariery". Czy warto się uczyć pracować czy łapać się w daną linię trendu ?


Przykładowo :


ścieżka "koledzy" 
...  awanse kolegów z pokoju szkoły aspirantów  - kolega ze świętokrzyskiego poprzez ZZ solidarność  i wdzięczność gen. Leszka wylansował już 3 komendantów wojewódzkich, szybkie awanse w stopniach ( rekord Polski prawdopodobnie - obecnie w 6 miesięcy 7 lat przyspieszenia !!!)

inna ścieżka ZZ - jak wiem są 2 opcje w solidarności układ kielecki anty wobec Roberta oraz  ZZ Roberta  przewodniczącego.  Mamy tu ciekawe 2 trendy awansowania po linii Roberta i tych którzy  chcą go przewrócić - mówi się "zakładnicy" gen. Leszka najczęściej piastują stanowiska Z-ców komendantów wojewódzkich .

inna ścieżka - grupa z dojściem do vive Ministra no tutaj Podlasie jest poza konkurencją.

kolejna - dojście do Prezesa PIS - ..... ?  Warszawa, Elbląg, Sandomierz

kolejna to co zostało gen. Leszkowi nie wyrwane przez Roberta przewodniczącego .... -  Wrocław, Szczecin

kolejna droga to były komendant gen. Marek   - oczywiście wielkopolska

a dla przeciwwagi jak jest ścieżka absolwentów po dziennych studiach SGSP ? Ilu z nich procentowo zostaje komendantami ?

A ilu strażaków bez układu awansuje, bez polityki i bez "naszej klasy" - tak zwyczajnie bo ciężko służyli i są dobrzy  ?

Może w szkole Głównej przedmiot należałoby wdrożyć nowy - jak awansować,  jak przetrwać , jak żyć ?

noooo Kilku mogłoby tytuł profesora dostać - Kielce , Gdańsk , Poznań, Łódź oraz tytuł doktorów ..... tu może być tłoczno 

moderator : Kolory zarezerwowane są dla moderatorów
 
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2017, 13:10:15 wysłana przez wujo 2010 »

Offline SIUSIEK

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.913
  • Kocham swoją pracę! Ale koniec tuż tuż....
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 20, 2017, 13:04:17 »
Analiza? Chyba chcesz wiedzieć w jaki sposób można na nie wskoczyć...

Offline kwatermistrz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 20, 2017, 13:51:57 »
kolega siusiek poczuł się urażony , czy swoja miarką mierzy że każdy ma interes ?

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 607
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 20, 2017, 15:28:45 »

a dla przeciwwagi jak jest ścieżka absolwentów po dziennych studiach SGSP ? Ilu z nich procentowo zostaje komendantami ?

A ilu strażaków bez układu awansuje, bez polityki i bez "naszej klasy" - tak zwyczajnie bo ciężko służyli i są dobrzy  ?

Do niedawna ścieżka absolwentów po SGSP była dokładnie taka sama jak jest obecnie. Często tzw. "nasza klasa" trzymała władze w PSP.
Przez ostatnie 25 lat komendanci powoływani byli z klucza. Pomimo że jesteśmy formacją "a polityczną" zawsze ktoś jest od kogoś zależny. 

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 20, 2017, 21:20:13 »
"Akwarium"  poczytajcie, to wam się trochę rozjaśni 😁
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 22, 2017, 10:30:55 »
"Akwarium"  poczytajcie, to wam się trochę rozjaśni 😁
Szczególnie jak sprawdzisz jeszcze kilka innych zgrupowań oficerów rządzących dawniej w PSP:
inwentarz.ipn.gov.pl
takie szczególne szkoły jak Akademia Spraw Wewnętrznych w Warszawie czy Wyższa Szkoła Oficerska im. Feliksa Dzierżyńskiego. Tak karierę się robiło. 
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline mich

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 22, 2017, 11:06:07 »
A teraz jak się robi??????? - mierny, bierny ale wierny - alleluja i do przodu tyle tylko, że zamiast być lepiej to jest śmieszniej :gwiazdki:

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 22, 2017, 11:57:54 »
A teraz jak się robi??????? - mierny, bierny ale wierny - alleluja i do przodu tyle tylko, że zamiast być lepiej to jest śmieszniej :gwiazdki:
A myślisz jacy byli ludzie na których kilka tomów akt leżało w archiwach? Ambitni, uczciwi i sprawiedliwi?  :rofl: :rofl: :rofl:
Wiesz na czym polega problem, że większość jak to nazywasz "śmiesznych" decyzji okazała się "strzałami w 10" ludzi szanują, pomagają i starają się aby było normalnie w PSP.  Przykładów jest sporo chociażby 24 dla dyżurnych.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline mich

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 22, 2017, 12:02:20 »
Proszę Cię otwórz szeroko oczy a może coś w końcu zobaczysz oprócz różowego światu widzianego przez związkowe okulary............

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 22, 2017, 12:14:41 »
Proszę Cię otwórz szeroko oczy a może coś w końcu zobaczysz oprócz różowego światu widzianego przez związkowe okulary............
Może i różowe ale szczerze się wypowiadam jak ja to widzę, i wiem jedno jest lepiej może nie doskonale ale lepiej.
90-95% bagna w tym przepisy "kadrowe" (w ustawie o PSP) namieszali poprzednicy. Debilne zakupy np. najgorsze amfibie świata, SWD i GPS, najgłupszy system szkolenia w Polsce i różnice w średnich pomiędzy sąsiednimi komendami to wszystko poprzednicy.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline j.o.blush

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 221
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 22, 2017, 14:48:57 »
Cytuj
i wiem jedno jest lepiej może nie doskonale ale lepie
Zgadzam się z Tobą że poziom aktów prawnych przygotowanych przez poprzedników obecnej ekipy jest tragiczny, ale...... (jak zwykle jest jakieś ale);
wskaż mi choć jeden akt prawa powszechnie obowiązującego który został poprawiony.
O aktach kierowania wewnętrznego pisał nie będę bo zaktualizowane zarządzenie transportowe czy polecenie osobistego prowadzenia pogadanek w szkołach przez komendantów i zastępców wejdzie z pewnością do pożarniczej klasyki. Co do zakupów się nie wypowiadam bo jeszcze ich nie ma, średnich też nie ma, 147 złotych do stopnia też nie ma - wielu jeszcze innych rzeczy nie ma.
Szczerze mówiąc również miałem nadzieję że będzie lepiej, ale (znowu ale) patrząc na poziom merytoryczny spływających z góry poleceń miał rację Dante - "Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie". Smutne, prawda.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 22, 2017, 15:38:34 »
Zgadzam się z Tobą że poziom aktów prawnych przygotowanych przez poprzedników obecnej ekipy jest tragiczny, ale...... (jak zwykle jest jakieś ale);
wskaż mi choć jeden akt prawa powszechnie obowiązującego który został poprawiony.
Ustawa o ochronie przeciwpożarowej, część o rozdziale pieniędzy z ubezpieczeń. Zapewne wiesz jak wyglądały wcześniejsze zapisy a jak wyglądają obecne, ale nie sadzę abyś znał genezę tej zmiany. Otóż wyobraź sobie, że pieniądze który miały być pierwotnie dzielone proporcjonalnie na PSP i OSP (50 na 50) za poprzedników  zostały w tak niekorzystny sposób dystrybuowane przez KG PSP, że dla PSP nie zostawało nawet 30%. Co więcej jeśli tak kasa szła by do najbardziej potrzebujących OSP to jeszcze jakoś szło by przełknąć taką pigułkę ale tak nie było. Bogaci stawali się jeszcze bogatsi.   W sumie można by się kiedyś zapytać KG PSP ile milinów złotych przez 8 lat straciła PSP.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Spartan998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 22, 2017, 15:38:47 »
        Wymienione wyżej uczelnie chluby nie przynoszą, ale pedagogika na uniwersytecie też szału nie robi a katalizatorem do kariery się stała. Nie wiem gdzie jest lepiej, ale na "moim podwórku" nikt nie dostał nawet złotówki nagrody z okazji naszego święta, ponieważ budżet nie podpisany ( stanowisko naszego 01 ), przez 15 lat ani razu tak nie było. Ja także lubię historię , ale nie będę cały czas usprawiedliwiał tego co robi obecny KG z innymi , tym , że kiedyś było nie lepiej itd.
 P.S. Czekam , jak wielu, na odpowiedź KG na pismo odnośnie zamieszania wokół awansów, odnośnie awansowanych co pół roku , itd. Jeśli w ogóle zechce odpowiedzieć. 

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 22, 2017, 19:05:36 »
"Akwarium"  poczytajcie, to wam się trochę rozjaśni 😁
Szczególnie jak sprawdzisz jeszcze kilka innych zgrupowań oficerów rządzących dawniej w PSP:
inwentarz.ipn.gov.pl
takie szczególne szkoły jak Akademia Spraw Wewnętrznych w Warszawie czy Wyższa Szkoła Oficerska im. Feliksa Dzierżyńskiego. Tak karierę się robiło. 

Chodziło mi o takie np. fragmenty:

"- Suworow, chcesz o coś zapytać?
Jesteśmy sami przy ognisku, w niewielkiej zapadlinie zagubionej w bezkresnym stepie. Nasz samochód stoi ukryty w zaroślach, kierowca odpoczywa. Czeka nas długa jesienna noc.
- Tak, towarzyszu pułkowniku, dawniej już chciałem was zapytać... Macie pod swoimi rozkazami setki młodych, sensownych, doskonale zapowiadających się oficerów, świetnie wyszkolonych, o wykwintnych manierach... A ja jestem chłop, nie czytałem wielu książek, o których mówicie, nie jest mi łatwo w waszym kręgu... Nie interesują mnie pisarze i malarze, którymi wy się zachwycacie... Dlaczego wybraliście właśnie mnie?
Długo krząta się przy czajniku, najpewniej zastanawiając się, czy ma powiedzieć jak zwykle coś o mojej pracowitości i pojętności, czy wyłożyć prawdziwe powody. W czajniku warzy morderczy napój: mieszankę kawy z koniakiem. Wypijesz, i przez dobę oka nie zmrużysz.
- Powiem ci, Wiktor, całą prawdę, bo sam ją rozumiesz, bo trudno cię oszukać, bo powinieneś ją znać. Żyjemy w okrutnym świecie. Jedyna szansa przeżycia, to piąć się do góry. Jeżeli staniesz w miejscu, stoczysz się w dół i zatratują cię ludzie, którzy po twoich gnatach gramolą się wzwyż. Nasz świat to krwawa bezkompromisowa walka systemów, a zarazem walka jednostek. W tej walce każdy potrzebuje pomocy i wsparcia. Ja też potrzebuję pomocników, zdecydowanych na wszystko, gotowych w imię zwycięstwa podjąć śmiertelne ryzyko. Muszę mieć pewność, że nie zdradzą mnie w najtrudniejszej chwili. Aby to osiągnąć, istnieje tylko jeden sposób: wybierać pomocników z samych dołów. Zawdzięczasz mi wszystko i jeżeli mnie wywalą, to wywalą również ciebie. Jeśli wszystko utracę, to i ty stracisz wszystko. Wyciągnąłem cię z tłumu nie z uwagi na twoje zdolności, lecz dlatego, że jesteś człowiekiem z tłumu. Nie jesteś nikomu potrzebny. Wystarczy, że coś mi się przydarzy, i znowu wylądujesz w tłumie, tracąc władzę i przywileje. Ten sposób doboru pomocników i ochrony osobistej jest stary jak świat. Tak postępowali wszyscy władcy. Zdradzisz mnie, stracisz wszystko. Mnie dokładnie tak samo wyłowiono z motłochu. Mój protektor pcha się do góry i ciągnie mnie za sobą. Licząc na moje wsparcie w każdej sytuacji. Jeżeli on zginie, komu będę potrzebny?
- Wasz protektor to generał-lejtnant Obaturow?
- Tak. Wziął mnie do swojej grupy, kiedy był jeszcze majorem, a ja lejtnantem... Niezbyt fortunnym.
- Ale i on komuś służy. Jego też ktoś ciągnie w górę?
- Ma się rozumieć. Ale to już nie twoja sprawa. Możesz być pewny, że jesteś w odpowiedniej grupie i że generał-lejtnant Obaturow ma wpływowych protektorów w Sztabie Generalnym. Ale ja znam cię dobrze, Suworow. Czuję, że nie tu cię boli. W czym rzecz?
- Opowiedzcie mi o Akwarium.
- To też już wiesz? Tego słowa nie mogłeś nigdzie usłyszeć. Znaczy, gdzieś je widziałeś. Zaraz, zaraz, powiem ci, gdzie je widziałeś.
- Na odwrocie portretu.
- Ach tam? Słuchaj uważnie, Suworow: nigdy nikogo o to nie pytaj. Akwarium zbyt poważnie traktuje własne tajemnice. Ty zapytasz, a oni wezmą cię na hak. Nie, ja nie żartuję. Za żebro, i w górę. Nie powinienem ci mówić o Akwarium. Mógłbyś opowiedzieć to komuś, a on jeszcze komuś, potem nastanie moment, gdy wypadki potoczą się inaczej i kogoś aresztują, dowiedzą się, gdzie usłyszał to słowo, on wskaże ciebie, a ty mnie.
- Sądzicie, że jeśli zaczną mnie torturować, sypnę wasze nazwisko?!
- Co do tego nie mam wątpliwości, i ty też możesz być pewny. Tylko głupcy powiadają, że twardy wytrzymuje na torturach, a słabeusz pęka. Bzdury. Po prostu są dobrzy oficerowie śledczy albo źli. Akwarium ma dobrych śledczych... Jeżeli trafisz na konwejer, przyznasz się do wszystkiego, łącznie z tym, czego nigdy nie było... Ale... ja wierzę, Wiktor, że ani ty, ani ja nie wylądujemy na konwejerze, i dlatego powiem ci coś niecoś o Akwarium..."

"Krawcow patrzy na mnie wyczekująco, potem nalewa po pół szklanki zimnej wódki i w milczeniu wskazuje jedną z nich.
- Z szefem też się czasem można napić. Nie bój się, to nie ty narzucasz mi się ze swoją przyjaźnią, to ja cię wezwałem. Pij.
Ujmuję szklankę, podnoszę na wysokość oczu, uśmiecham się do mojego szefa, i powoli wypijam. Wódka to ożywczy napój.
Ponownie nalewa po pół szklanki:
- Słuchaj, Suworow, swój wzlot zawdzięczasz tylko i wyłącznie mnie.
- Zawsze o tym pamiętam.
- Obserwuję cię od dawna i staram się ciebie zrozumieć. Na moje oko jesteś urodzonym przestępcą, choć się tego nie domyślasz i nie przeszedłeś kryminalnej szkoły życia. Nie protestuj, znam się na ludziach lepiej od ciebie. Widzę cię na wskroś. Pij.
- Wasze zdrowie.
- Zakąszaj ogóreczkiem.
- Dziękuję.
Ma posępny wyraz twarzy. Zapewne jeszcze przed moim przyjściem zdążył łyknąć co nieco. A po wypiciu zawsze robi się ponury. Zupełnie jak ja. Widocznie już to zauważył i na tej podstawie, a także innych prawie niezauważalnych cech szkicuje mój portret, będący projekcją jego samego.
- Gdybyś trafił, łotrze, pomiędzy knajaków, przyjąłbyś się, jak nic. Wzięliby cię za swego, a po kilku latach cieszyłbyś się w bandzie wyraźnym autorytetem. Bierz kiełbaski, nie krępuj się. Przywożą mi ze specjalnego rozdzielnika. Pewnie w ogóle nie wiedziałeś, że taka kiełbasa istnieje, zanim cię wziąłem do siebie. Pij...
Ponad pół metra wódki pochłonął. Stopniowo zaczyna działać. Widelec w jego dłoni utracił precyzję ruchów, ale głowa nie poddaje się działaniu alkoholu. Mówi jasno i wyraźnie, myśli tak samo.
- Jednego nie mogę w tobie, Suworow, zrozumieć: naprawdę nie sprawia ci przyjemności męczenie innych, czy tylko udajesz? Mamy szerokie możliwości rozkoszować się swoją siłą. Wańkę-pederastę można dręczyć, ile dusza zapragnie. Ale ty stronisz od tych uciech. Dlaczego?
- Nie bawią mnie męczarnie.
- Szkoda.
- Czy to źle w naszym fachu?
- W ogóle to nie. Na świecie jest astronomiczna liczba prostytutek, lecz tylko nieliczne delektują się swoją sytuacją. Dla większości jest to tylko ciężka fizyczna praca. Ale niezależnie od tego, czy kurwa lubi swój fach, czy nie, jakość świadczonych usług pozostaje w znacznym stopniu funkcją jej stosunku do wykonywanej pracy, poczucia odpowiedzialności, pracowitości. Niekoniecznie trzeba rozkoszować się swoją profesją, niekoniecznie trzeba ją lubić, ale w każdej sytuacji należy być pracowitym. Czego zęby szczerzysz?
- Ładnie powiedziane: „pracowita prostytutka".
- Nie ma się z czego śmiać, nie jesteśmy wcale lepsi od prostytutek, też wykonujemy nie całkiem czystą robotę ku czyjemuś zadowoleniu, i za nasz ciężki trud płacą nam nieźle. Nie bardzo lubisz swój zawód, ale jesteś pracowity, i to mi wystarcza. Nalewaj sam.
- A wam?
- Kropelkę. Dwa palce. Starczy. Słuchaj, po co cię wezwałem. Przeżyć na naszej zasranej planecie można tylko pod warunkiem, że przegryza się gardziele innym. Taką możliwość daje władza. Utrzymać się przy władzy można jedynie drapiąc się wzwyż. Ja ciebie ciągnę do góry, ale potrzebuję też twojej pomocy, każdej, choćby i kryminalnej. Kiedy wdrapiesz się za mną nieco wyżej, sklecisz własną grupę, i będziesz ciągnąć ją za sobą, a ja będę ciągnąć ciebie, a mnie jeszcze ktoś inny. I wszyscy razem będziemy wypychać naszego głównego lidera w górę. Nagłym ruchem chwycił mnie za kołnierz:
- Zdradzisz, pożałujesz!
- Nie zdradzę.
- Wiem. - Patrzy surowo. - Możesz zdradzać kogo dusza zapragnie, choćby nawet Ojczyznę Radziecką, ale nie mnie. Nie waż się nawet o tym pomyśleć. Ani ci to w głowie, wiem, po twoich oczach diabelskich widzę. No, dopijmy, i fajrant. Jutro przyjdziesz do pracy o siódmej, i na dziewiątą przygotujesz do zdania wszystkie papiery. Zostałem mianowany szefem Zarządu Wywiadowczego Karpackiego Okręgu Wojskowego. Zabieram do Zarządu swoją ekipę. Oczywiście, biorę nie wszystkich i nie od razu. Niektórych przerzucę później. Ale ty jedziesz ze mną już teraz. Doceń."
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline j.o.blush

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 221
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 22, 2017, 20:51:07 »
Eqinox - zwracam honor - wskazałeś jeden przykład  :wacko:
PRZEZ OSTATNIE OSIEM LAT.... a przepraszam PRZEZ OSTATNIE DWA LATA........ faktycznie spory dorobek
(tyle tylko że dla mnie różnicy właściwie żadnej - to co wtedy trafiało do OSP teraz trafi na Podlasie ).
Przez osiem lat bałem się otwierać Przegląd Pożarniczy czy stronę KG żeby się nie wkur.... gdzie którą  OSP Panowie KG otworzyli, obdarowali i jak głęboko palec druhowi prezesowi ........ podczas gdy my żebraliśmy po samorządach żeby przetrwać. Tyle że się nic nie zmieniło. Dalej boję się PP otworzyć:-). Tylko miejsce na palec inne.
Ja rozumiem że każda rewolucja rządzi się swoimi prawami, że żywi się krwią przeciwników a z czasem pożera własne dzieci.
Tylko kiedy jako formacja przejdziemy z typowego dla każdej rewolucji rozp..... do budowania "nowego porządku" - na razie nawet światełka w tunelu nie widać.
pozdrawiam

Offline kwatermistrz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 23, 2017, 20:59:39 »
Lang .... Suworow klasyka jednostek specjalnych - Akwarium. Tak, w ZSRR - Rosji grupa kolesie wspiera się bo trwają w trudnej sytuacji i stanowią elitę w armii. Niestety nasi komendanci wojewódzcy i mianowani przez nich powiatowi/miejscy RZADKO są dobrzy . Raczej spolegliwi i wyczuleni na krytykę ze strony podwładnych.  Akwarium tak ale w PSP w niczym nie przypomina. Widzę to jako grupa cwaniaków kurczowo trzymająca się w czasie swoich 5 minut. Tu i teraz .... "mogę z z-cy powiatowego komendanta najmniejszego powiatu w województwie ze 300 wyjazdów rocznie zostać wojewódzkim" -  mając z tyłu głowy że jest się dziennym aspirantem z możliwością awansowania w pół roku 2 stopni ...
Oszołomiony awansem w 1 kolejności pozbywa się doświadczonej kadry - pod byle pretekstem, posługując się przy tym donosicielami i plotkami aby pokazać że WIE DUŻO , że się wszystkiego dowie ..... grupa zaczyna się bać ... ktoś donosi ???? atmosfera podejrzeń..... o komendant wojewódzki osiągnął swój cel - swojskie panisko  ! Ma wiedzę :)

Która ścieżka jest najmniej szkodliwa dla ludzi - zwykłych ?


Przecież kumple od kieliszka, ze szkoły, z jednostki czy wspólnych interesów przy Instrukcjach bezpieczeństwa pożarowego wezmą się za ŁBY . Przecież ich kumpel-komendant w niczym nie jest lepszy od nich, a oni czekają na awans !!!!! Tylko że generał Leszek powiedział dość !!!!! wystarczy że mam wojewódzkich po dziwnych studiach i kombinacjach aspiranckich DOŚĆ .... i jest problem przecież aspiranto-oficer wojewódzki nie weźmie i nie awansuje oficera po SGSP..... a kumple szantażują, drepczą i chcą !!!! Biedny komendant wojewódzki awansuje 2 stopnie w pół roku a jego kompani nerwowo przypominają się . A TU PIS traci na poparciu społecznym i dupa ..... może być .... a czas ucieka a wybory coraz bliżej. Nowy gabinet cieni w KGPSP już czeka .... bo czasu mało a Pis traci ....  iii wrócą pokrzywdzeni ! a kto mieczem....

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 23, 2017, 21:43:18 »
Mnie zastanawia jakie wykształcenie ma KG01 i 02, bo wszyscy chwalą się tytułami naukowymi a Ci Panowie nie mają nic oprócz stopnia, http://www.straz.gov.pl/kontakt/kierownictwo 
Również na żadnym zdjęciu na mundurze u 01 nie widzę medali czyżby się wstydził? Bo chyba nie możliwe żeby nic nie dostał,  przynajmniej od OSP?

Offline pb11

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 1.433
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 23, 2017, 22:13:36 »
Najgorsze to donoszenie i nie to że wcześniej nie było "strzelających z ucha" ale to że teraz jest to tolerowane przez przełożonych  i nie podlega piętnowaniu mimo, iż wielokrotnie okazywało się że są to zwykłe ploty kapusie nie ponoszą żadnych konsekwencji, poza ostracyzmem ze strony chłopaków na zmianach.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 23, 2017, 22:13:56 »
Mnie zastanawia jakie wykształcenie ma KG01 i 02, bo wszyscy chwalą się tytułami naukowymi a Ci Panowie nie mają nic oprócz stopnia, http://www.straz.gov.pl/kontakt/kierownictwo 
Obaj są mgr inż. jak większość generałów.... Tylko emeryt generał rektor (jak zostawał) za poprzednich czasów zamiast być dr. lub dr hab. to był tylko inżynier i do tego emeryt.
Niestety nasi komendanci wojewódzcy i mianowani przez nich powiatowi/miejscy "mogę z z-cy powiatowego komendanta najmniejszego powiatu w województwie ze 300 wyjazdów rocznie zostać wojewódzkim" -  mając z tyłu głowy że jest się dziennym aspirantem z możliwością awansowania w pół roku 2 stopni ...
Oszołomiony awansem w 1 kolejności pozbywa się doświadczonej kadry - pod byle pretekstem, posługując się przy tym donosicielami i plotkami aby pokazać że WIE DUŻO , że się wszystkiego dowie ..... grupa zaczyna się bać ... ktoś donosi ???? atmosfera podejrzeń..... o komendant wojewódzki osiągnął swój cel - swojskie panisko  ! Ma wiedzę :)
O @kwatermistrz łobuzie z Pomorza zwolenniku "anioła" służyłaś pod największym ...... (to bardzo negatywne słowo) jakiego kiedykolwiek widziała PSP. Całe Pomorze za jego rządów to cyrk był, a całe środowisko go popierające i jego dekrety z mocą rozporządzenia tolerujący powinni za to porządnie oberwać!!  Bo o przestrzeganiu prawa mają tyle pojęcia co ja o wyścigach formuły jeden czyli raz widziałem Kubice.
PS. nawet nawet na forum interweniowała KW PSP Gdańsk jak pisano, że 01 przyjmował suweniry.
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2017, 22:17:11 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline kwatermistrz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 23, 2017, 22:28:31 »
Eqinox ?  masz jakieś osobiste traumatyczne przeżycia ?  a jaką ścieżkę kariery miał twój anioł z pomorza ?  Niestety jestem fanem komendanta Jermiego  z Katowic, Skulicha czy Mersa ... reszta może im buty wiązać !!!    ta ścieżka  kariery to doświadczenie wiedza i umiejętności . Prymusi roczników  :) 

Ściborek, Jasiński, i inni z zz ????

ps. hmmm korupcja ? masz wiedzę chłopie, więc zgłoś gdzie trzeba. Jesteś prawym i uczciwym obywatelem zaiste,  czy tylko tubą związkową nowej  władzy ?  Traktujesz sprawy głęboko osobiście, ktoś wyrządził Ci krzywdę ? przemoc  w służbie ?     
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2017, 22:38:08 wysłana przez kwatermistrz »

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 23, 2017, 22:34:27 »
Eqinox ?  masz jakieś osobiste traumatyczne przeżycia ?  a jaką ścieżkę kariery miał twój anioł z pomorza ?  Niestety jestem fanem komendanta Jermiego  z Katowic, Skulicha czy Mersa ... reszta może im buty wiązać !!!    ta ścieżka  kariery to doświadczenie wiedza i umiejętności . Prymusi roczników  :) 
W 18 lat służby generał tego ZZ nawet nie załatwią.
A co do innych idoli polecał inwetarz.ipn.gov.pl
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Online ogniomiszcz

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.134
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 23, 2017, 22:37:06 »
Tylko emeryt generał rektor (jak zostawał) za poprzednich czasów zamiast być dr. lub dr hab. to był tylko inżynier i do tego emeryt.
Żeby zostać rektorem-komendantem uczelni służb państwowych zgodnie z prawem  można być " tylko" generałem (nie musi mieć dr / hab.  itd. co nie znaczy, że nie lepiej by było gdyby miał).  Co do mgr to jako absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
http://www.archiwum.zgzeirp.pl/kalendarium/931-generalowie
-  raczej go posiada.

Przy stopniach generalskich zwyczajowo nie wymienia się mgr inż. Dopiero jak ma stopień / tytuł naukowy - stąd na stronie KG ich brak.

Offline kwatermistrz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 23, 2017, 22:45:41 »
Eqinox -jaki IPn ? Jakie 18 lat?
Widać że jesteś związkowcem ale takim aby mącić -  osądzać i rozliczać ... ostatni sprawiedliwy ... wszyscy Cię na forum poprawiają i pouczają . Zachowujesz się jak dzieciak, coś słyszałem gdzieś czytałem, ktoś komuś przekazał na zjeździe ZZ ?  Boli Cię kariera ZZ ? czy zazdrościsz ścieżki wiedzy nauki i dokonań ? każdy zły .... tylko ty 1 sprawiedliwy :) żenujący zakompleksiony samotnik z forum :)
 

Online ogniomiszcz

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.134
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 23, 2017, 22:51:55 »
@Eqinox pisze o J. Skulichu - został nadbrygadierem 18 lat po promocji...
Wg info https://www.sgsp.edu.pl/aktualnosci-sgsp/nowy-rektor-783.html obecny rektor -19
Ale czy to źle? Jak zasłużył to dostał.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.321
Odp: Wykształcenie a stanowisko komendanckie
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 24, 2017, 06:34:34 »
ps. hmmm korupcja ? masz wiedzę chłopie, więc zgłoś gdzie trzeba. Jesteś prawym i uczciwym obywatelem zaiste,   
Na forum strazak.pl pisano ze szczegółami min. o meblach w stylu gdańskim. Nawet odzywał się człowiek, który je dał.
Jesteś prawym i uczciwym obywatelem zaiste,  czy tylko tubą związkową nowej  władzy ?   
Jak komuś brakuje argumentów w dyskusji to zaczyna używać określeń takich jak ty czyli np. tuba związkowa. No ale nie mam możliwości aby poprawić twoją elokwencję i inteligencję.
Traktujesz sprawy głęboko osobiście, ktoś wyrządził Ci krzywdę ? przemoc  w służbie ?     
Po prostu szlag mnie trafia jak ktoś chce rozliczać ludzi obecnie rządzących a nie patrzy na lata poprzednie.
Wg info https://www.sgsp.edu.pl/aktualnosci-sgsp/nowy-rektor-783.html obecny rektor -19
Ale czy to źle? Jak zasłużył to dostał.

W żadnym wypadku. Ma etat generalski i bardzo dobre wykształcenie wiec jest oki.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.