Autor Wątek: Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.  (Przeczytany 2636 razy)

Offline michcu

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.
« dnia: Maj 20, 2017, 11:30:31 »
Witam,

Chciałbym poruszyć pewien temat. A mianowicie, chodzi o to, że wiele jednostek OSP zmaga się z problemem braku obsady osobowej podczas interwencji w godzinach przedpołudniowych. Myślę, że dobrym pomysłem była by zmiana w przepisach ułatwiająca strażakowi OSP usprawiedliwienie spóźnienia do pracy spowodowanego akcją rat-gaś. lub opuszczenie miejsca pracy na czas trwania akcji. Oczywiście pracodawca zatrudniający takiego strażak miał by jakieś profity.

Wielu z Was dysponuje "kwiecistym językiem", więc może napisać pismo z pomysłem do jakiegoś posła zasiadającego w komisji która zajmuje się OSP.

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Offline HanySAnimal

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 667
  • Go Hard or Go Home ...
Odp: Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 20, 2017, 12:18:40 »
Hmm jakie profity masz na myśli ?

Jesli ktoś pracuje 10km (lub wiecej) od remizy np na taśmie produkcyjnej to wątpię, że po 1 - pracodawca go pusci na alarm, a po 2 - że zdąży do remizy na wyjazd.

Jesli ktoś macha łopatą cały dzien przy remizie to mysle ze nie mialby kłopotu zdazyc, ale co innego jak masz konkretne zadanie do wykonania, a tu nagle sie zwalniasz na pol dnia.

“All men are created equal, and then a few become firefighters”

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 20, 2017, 13:54:39 »
Teoretycznie jest przepis - PSP, MSWIA i cała reszta uważa, że problem jest rozwiązany. A życie toczy się swoimi torami i chyba jeszcze nie bardzo ktoś widzi problem poza strażakami interwencyjnych i dyspozytorami. Jak tak dalej pójdzie to w większości jednostek osp za chwilę już nie będzie czego ratować.

Edycja:
Uzupełnienie obowiązującego przepisu: "§ 11. 1. Pracodawca jest obowiązany zwolnić od pracy pracownika:
1)   będącego członkiem ochotniczej straży pożarnej – na czas niezbędny do uczestniczenia w działaniach ratowniczych i do wypoczynku koniecznego po ich zakończeniu, a także – w wymiarze nieprzekraczającym łącznie 6 dni w ciągu roku kalendarzowego – na szkolenie pożarnicze; "
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001632
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2017, 15:28:03 wysłana przez Sylwek »

Offline michcu

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 20, 2017, 13:57:53 »
Profity to oczywiście najlepiej finansowe np. niższa składka odprowadzania przez pracodawcę za takiego strażaka.

Można pracować nawet i 50 km od remizy ale wyjeżdżasz za pół godziny do pracy i wyje syrena - wyjeżdżając do zdarzenia wiesz, że nie zdążysz do na ustaloną godzinę. Wtedy można by to usprawiedliwić zaświadczeniem od naczelnika.

Umówmy się, że lekarz nie odejdzie od stołu operacyjnego ale np. mechanik samochody, budowlaniec lub jakiś pracownik biurowy itp. mógł by opuścić miejsce pracy na te 2-3 godziny. Nikt nie jest niezastąpiony. Gdyby było to prawnie uregulowane pracodawca nie miał by innego wyboru, tym bardziej, że teraz to pracodawca walczy o pracownika a nie odwrotnie (oczywiście w niektórych regionach Polski, zdarzają się miejsca gdzie dalej jest bezrobocie). Reasumując każdy przypadek jest inny i do indywidualnego omówienia ale myślę, niektórym jednostką by to pomogło w mobilności.

Offline HanySAnimal

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 667
  • Go Hard or Go Home ...
Odp: Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 20, 2017, 15:56:43 »
Tylko weźmy pod uwagę, że każdy z nas pracuje żeby zarobić pieniążki na życie. Młodym starczy by bylo na przyjemnosci ale już osobą, ktore mają zonę, dzieci i kredyt na mieszkanie nie mogą sobie pozwolic na odejscie od pracy. Ja pracuję w biurze i niby mam możliwosc odejscia, ale jakby to sie skumulowało to nie wyrobie swojej normy i ide bez premii np. I co ja potem dziecku dam do jedzenia jak mi zabiorą czesc kasy? Trzeba to sobie wszystko przeliczyc - albo jestesmy ochotnikami za free albo pracujemy zeby utrzymac siebie i rodzinę. Taka jest moja sytuacja i kazdy ma inna.

Prawda jest taka, że ile osob tyle zawodów i tyle problemów. Mysle ze ciezko bedzie jednym przepisem czy ustawą zabezpieczyc interes kazdej ze stron. Ochotnik musi poswiecic czas i siebie dla strazy
“All men are created equal, and then a few become firefighters”

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Dysponowanie do zdarzeń a praca zawodowa.
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 20, 2017, 18:26:21 »
Poruszaliśmy kiedyś ten temat i lokalnie dobrym rozwiązaniem były by ulgi podatkowe dla pracodawców zatrudniających czynnych członków OSP.
Najprościej zmniejszyć podatek od nieruchomości. Proste rozwiązanie ponieważ może to zrobić rada gminy w drodze uchwały.
Dla gminy nie była by to wielka strata finansowa ( chyba że to kopalnia węgla  ^_^ ) ale dla firmy może to być znaczne obniżenie kosztów.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)