Czy stać nas na to żeby urządzać sobie gwiezdne wojny?
Sam śmigłowiec to pewnie z 50-60 milionów PLN za sztukę choć pewnie sporo zaniżyłem szacunki (caracale co prawda z wliczonym offsetem miały kosztować 65 milionów ...
EURO). Do tego dochodzą koszty utrzymania, użytkowania sprzętu i ludzi w to zaangażowanych. Nie mamy techników, pilotów, miejsc stacjonowania. Twierdzenie, że logistyka może być zapewniania na bazie policji to jakaś kpina. Każdy typ maszyny wykorzystuje inne procedury. Potrzebuje innego zaplecza logistycznego, a technicy i piloci szkoleń itp. No chyba, że będziemy wykorzystywać ten sam typ latającego muzeum co policja wtedy to miało by jakiś sens. Nie twierdzę, że śmigła nie przydały by się w służbie ale najpierw uporajmy się z brakami w sprzęcie, umundurowaniu, stwórzmy wreszcie bazy szkoleniowe z poligonami. Zróbmy cokolwiek aby te pieniądze służyły jak największej liczbie strażaków i wyciągnęły niektóre komendy/jednostki z trzeciego świata. Jak nie będzie już na co wydawać pieniędzy wtedy kupujmy śmigłowce, czołgi, rowery pancerne (celowo nie piszę o amfibiach bo te już mamy
)czy na co tam jeszcze będzie nas stać. Można argumentować, że to nie za nasze kupimy tylko z funduszy - OK, ale utrzymanie tego wszystkiego też generować będzie niemałe koszta. Budżetu nam z tego tytułu nie zwiększą, z czegoś trzeba będzie uszczknąć więc wszyscy dołożymy się na utrzymanie tego latającego cyrku bo chyba tylko tak mogę to określić.