Kierowca konserwator to kolejna patologia w OSP. Albo jest się ochotnikiem i wtedy nie pobiera się za pracę na rzecz OSP wynagrodzenia albo pracownikiem UG i wtedy nie ma mowy o wolontariacie na którym opiera się działalność OSP. Jeśli strażak po akcji czyści i tankuje sprzęt, którego używał podczas działań to powinien wystawić f-rę za wykonaną pracę lub żądać natychmiastowego doprowadzenia sprzętu do gotowości przez konserwatora?
Każdy członek ma obowiązek dbać o mienie należące do OSP i pracować na rzecz stowarzyszenia. Same wyjazdy to trochę za mało.
Kilka jednostek jakie znam ma w statucie zapis iż nikt z członków nie może pobierać wynagrodzenia finansowego związanego z działalnością w OSP z wyjątkiem ekwiwalentu za udział w działaniach ratowniczo-gasniczych.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia chyba że wyjazdy na przeglądy , naprawy sprzętu czas rozliczania kart , wyjazdu po paliwo , jazda z kartami do gminy, fakturami , telefony do PSP i gminy zaczniemy podpinać pod ekwiwalent .
Ja kosztem swojej rodziny nie zamierzam do tego dokładać .
Do gminy mam 10 km , do PSP 20 km , po paliwo 20 km ostatnio po zmianach w przeglądach czekałem 2 godziny na swoją kolej , odpowiadam za dwa auta . Mnóstwo sprzętu silnikowego , przeglądy aparatów robię w PSP też zawoże swoim autem ponieważ mam nakaz oszczędności paliwa i nie używać lekkiego . Wszystkie takie sprawy jeżdże i załatwiam swoim autem . Mam 200 zł mies. Często do tego hobby dokładam . Pozdrawiam